Artyku y i relacje z podr y Globtroter w
Jezioro Tonle Sap > KAMBODżA
ArturG
relacje z podróży
Kambodża staje staję coraz bardziej turystycznym krajem. Oczywiście najwięcej osób odwiedza Angkor – bez wątpienia miejsce to jest warte zobaczenia. Ale okolice świątyń, tj. miasteczko Siem Reap, to możliwość zobaczenia innych ciekawych miejsc, np. Jezioro Tonle Sap.
Ciekawostką jest, że jezioro znacznie zmienia swoją powierzchnię z 2,5 tys. km2 w porze suchej do ok. 15 tys. km2 w trakcie pory deszczowej. Dzieje się to za sprawą przyboru wody w Mekongu płynącego w sąsiedztwie jeziora. Za zmianą powierzchni idzie także zmiana jego głębokości. Bogactwo ryb umożliwia egzystencję wielu osobom, które zamieszkują tzw. pływające wioski wokół jeziora.
W lipcu 2016 byłem w wiosce Kampong Phluk. Pomimo, że to pora deszczowa, to poziom wody był stosunkowo niski. Niemal wszystkie domy oparte na wysokich palach stały na suchym lądzie. Tylko niewielki kanał o długości 3 km łączył ową wioskę z jeziorem. Stanowił on nie tylko drogę wodną, ale i miejsce połowu ryb, kąpieli, etc.
Warto wybrać się do wioski aby zobaczyć życie mieszkańców poza miastem Siem Reap. Wioskę zamieszkuje około 3 tys. osób. Jest tu szkoła, świątynia, a nawet posterunek policji. Na rozłożonych derkach suszą się krewetki, ludzie znoszą gałęzie na opał, handlują żywnością i uprawiają rośliny w maleńkich ogródkach, też na palach. Życie w znacznej mierze toczy się dobrych kilka metrów nad ziemią. Na brzegu jeziora widać pracę rybaków, remontowane łodzie czy chatki z liści posadowione na łódkach.
Nad jezioro najłatwiej dostać się wykupując wycieczkę w lokalnych biurach lub tak jak ja to zrobiłem za pośrednictwem właściciela hoteliku w którym mieszkałem. Wycieczka trwała pół dnia i kosztowała 18 USD/osobę. Poza moją żoną i córką podróżowała z nami tylko jedna pani z Hong Kongu, więc wycieczka była kameralna.
Kampong Phluk, Jezioro Tonle Sap, "Pływająca wioska", KAMBODżA
W lipcu 2016 byłem w wiosce Kampong Phluk. Pomimo, że to pora deszczowa, to poziom wody był stosunkowo niski. Niemal wszystkie domy oparte na wysokich palach stały na suchym lądzie. Tylko niewielki kanał o długości 3 km łączył ową wioskę z jeziorem. Stanowił on nie tylko drogę wodną, ale i miejsce połowu ryb, kąpieli, etc.
Kampong Phluk, Jezioro Tonle Sap, "Pływająca wioska", KAMBODżA
Warto wybrać się do wioski aby zobaczyć życie mieszkańców poza miastem Siem Reap. Wioskę zamieszkuje około 3 tys. osób. Jest tu szkoła, świątynia, a nawet posterunek policji. Na rozłożonych derkach suszą się krewetki, ludzie znoszą gałęzie na opał, handlują żywnością i uprawiają rośliny w maleńkich ogródkach, też na palach. Życie w znacznej mierze toczy się dobrych kilka metrów nad ziemią. Na brzegu jeziora widać pracę rybaków, remontowane łodzie czy chatki z liści posadowione na łódkach.
Kampong Phluk, Jezioro Tonle Sap, Miniogródek, KAMBODżA
Nad jezioro najłatwiej dostać się wykupując wycieczkę w lokalnych biurach lub tak jak ja to zrobiłem za pośrednictwem właściciela hoteliku w którym mieszkałem. Wycieczka trwała pół dnia i kosztowała 18 USD/osobę. Poza moją żoną i córką podróżowała z nami tylko jedna pani z Hong Kongu, więc wycieczka była kameralna.
Kampong Phluk, Jezioro Tonle Sap, Zamyślona, KAMBODżA
Podróżowanie po tej części Azji jest stosunkowo łatwe, choć takie kraje jak Kambodża czy Tajlandia nie są aż tak tanie, jak można byłoby oczekiwać.
Zdj cia
Dodane komentarze
brak komentarzy
Przydatne adresy
Brak adres w do wy wietlenia.
Inne materia y
Dział Artykuły
Dział Artykuły powstał w celu umożliwienia zarejestrowanym użytkownikom serwisu globtroter.pl publikowania swoich relacji z podróży i pomocy innym podróżnikom w planowaniu wyjazdów.
Uwaga:
za każde dodany artykuł otrzymujesz punkty - przeczytaj o tym.
