Artyku y i relacje z podr y Globtroter w
Anse Marron - La Digue > SESZELE
![[fb] Anna Kien](https://www.globtroter.pl/globbaza/users/mm_54455.jpg)


My korzystamy z usług lokalnego przewodnika i organizatora wycieczek wszelakich.
http://www.sunnytrailguide.net/
Miejsce zbiórki jest przy lądowisku dla helikopterów, nieopodal do wejścia na teren L\'Union Esteta.
Stamtąd, o dziwo jedziemy kawałek samochodem terenowym na pace :-) Docieramy w okolice Grand Anse i stamtąd już na własnych nogach w drogę !!
Na Anse Marron można oczywiście próbować dotrzeć samemu. W internecie znalazłam kilka opisów wyprawy, zarówno tych które się powiodły jak i takich w których śmiałkowie nie dotarli na miejsce.
Idziemy kawałek brzegiem, za nami znika już Grand Anse. Trzeba też się przeciskać przez szczeliny w skałach.
I tak na przemian, raz przez szczelinkę, raz skałami nad brzegiem morza.
Było jedno takie miejsce, gdzie nóżki mi trochę bardziej się zatrzęsły. Trzeba było przejść po wąskiej skale, gdzie jakby nóżka się poślizgnęła, to można wylądować w szczelinie... W chwilach grozy nawet zaczęłam rozmawiać z współtowarzyszami wycieczki zza naszej zachodniej granicy w ich ojczystym języku :-)
Warto jednak się troszkę spocić i pomęczyć dla widoków jakie mamy po drodze.
Idziemy wzdłuż Anse Songe i Grand l\'Anse.
Punkty widokowe, malinowe, bajkowe, lazurowe :-)
Nasza grupa na miejscu jest pierwsza. Cała plaża nasza !!!
Na plaży spędzamy godzinę, może dwie... Nie wiem, bo czas jakby stanął w miejscu...
http://www.sunnytrailguide.net/
Miejsce zbiórki jest przy lądowisku dla helikopterów, nieopodal do wejścia na teren L\'Union Esteta.
Stamtąd, o dziwo jedziemy kawałek samochodem terenowym na pace :-) Docieramy w okolice Grand Anse i stamtąd już na własnych nogach w drogę !!
Anse Marron, La Digue, Anse Marron, SESZELE
Na Anse Marron można oczywiście próbować dotrzeć samemu. W internecie znalazłam kilka opisów wyprawy, zarówno tych które się powiodły jak i takich w których śmiałkowie nie dotarli na miejsce.
Anse Marron, La Digue, Anse Marron, SESZELE
Idziemy kawałek brzegiem, za nami znika już Grand Anse. Trzeba też się przeciskać przez szczeliny w skałach.
I tak na przemian, raz przez szczelinkę, raz skałami nad brzegiem morza.
Było jedno takie miejsce, gdzie nóżki mi trochę bardziej się zatrzęsły. Trzeba było przejść po wąskiej skale, gdzie jakby nóżka się poślizgnęła, to można wylądować w szczelinie... W chwilach grozy nawet zaczęłam rozmawiać z współtowarzyszami wycieczki zza naszej zachodniej granicy w ich ojczystym języku :-)
Anse Marron, La Digue, Anse Marron, SESZELE
Warto jednak się troszkę spocić i pomęczyć dla widoków jakie mamy po drodze.
Idziemy wzdłuż Anse Songe i Grand l\'Anse.
Punkty widokowe, malinowe, bajkowe, lazurowe :-)
Anse Marron, La Digue, Anse Marron, SESZELE
Nasza grupa na miejscu jest pierwsza. Cała plaża nasza !!!
Na plaży spędzamy godzinę, może dwie... Nie wiem, bo czas jakby stanął w miejscu...
Dodane komentarze
brak komentarzy
Przydatne adresy
Brak adres w do wy wietlenia.
Inne materia y
Dział Artykuły
Dział Artykuły powstał w celu umożliwienia zarejestrowanym użytkownikom serwisu globtroter.pl publikowania swoich relacji z podróży i pomocy innym podróżnikom w planowaniu wyjazdów.
Uwaga:
za każde dodany artykuł otrzymujesz punkty - przeczytaj o tym.