Artyku y i relacje z podr y Globtroter w
Turcja 2010 wakacje za grosik > TURCJA
kasai relacje z podróży
Nie ma to jak wakacje last minute - wycieczka kupiona w piątek - tuż przed 21. Wylot w poniedziałek z Katowic - Turcja wybrzeże egejskie, miejscowość Fethiya Calis, HB - cena śmiesznie niska ;)
Hotel Pelin wybraliśmy opierając się na niezawodnych opiniach na wakacje.pl. Zastanawialiśmy się też nad hotelem Taurus i Bezaj - ale po konfrontacji na żywo stanowczo odradzam (Taurus z wyglądu nie zachęca i daleko od plaży; a w Bezaj nieciekawe jedzenie). Pelin to fantastyczne jedzenie, czyste pokoje i niezapomniane kolacje na tarasie.
Fethiya to naprawdę urocze miasteczko pomiędzy szeroką zatoką a urwiskiem góry Cragos (zachodnia ściana gór Taurus). Są tu uliczki z typowymi sklepikami z pamiątkami, urocze zaułki z knajpkami i spory port.
Ale mnie najbardziej pociągały kamienne licyjskie grobowce wykute w skale, a wśród nich najsłynniejszy Amyntasa z IV w. p.n.e. Dostać się do nich jest bardzo prosto - z przystanku busów przy meczecie trzeba iść cały czas w górę. Grobowiec robi naprawdę wrażenie. A poczuć zapach historii... bezcenne. Ci co tam byli wiedzą co mam na myśli ;)
Ze wzgórza z grobowcami roztacza się fantastyczny widok na miasto, port i niedalekie wysepki.
Kolejny obowiązkowy punkt wśród zabytków Fethiya to kamienne grobowce niedaleko wzgórza z twierdzą. Niestety nie doszukałam się zbyt wielu informacji o nich w przewodniku. Ciekawostką jest też to, że dosłownie znajdują się one na podwórku domów, o zamontowanej antenie na jednym z nich nawet nie wspomnę... ;)
Troszkę więcej dowiedziałam się natomiast o samej Twierdzy Krzyżowców. Jest z XIV wieku - niestety obecnie zostało z niej niewiele. Ale zarys kilku baszt dumnie wygląda górując nad miastem.
Niedaleko portu jest jeszcze pozostałość amfiteatru. Niestety bardzo niewiele z niego zostało - niezmiennie jednak, każde antyczne ruiny maja niesamowity urok.
W samym mieście jest jeszcze bardzo fajny targ z owocami i rybami - sprytnie ukryty pomiędzy budynkami.
Fethiya ma bardzo dogodne położenie - łatwo z niej dojechać w wiele ciekawych miejsc, a dzięki sporemu portowi też wypłynąć. Niestety czerwcowe temperatury zdecydowały za nas - mocno ograniczając początkowe plany wycieczkowe.
Na pewno warto zobaczyć okoliczne miejsca związane z antycznymi pozostałościami - Efez, Tlos, Pinare, Sidyme, Ksantos, Patare i Letön. Ciekawe jest też wymarłe miasto Kayaköy.
Ale też warto popływać statkiem i zobaczyć piękne okoliczne wysepki (rejs 12 wysp, Ölüdeniz), zobaczyć żółwie Caretta (Dalyan), głęboki na 300 m wąwóz Saklikent i niedalekie Pamukkale.
Tak jak już napisałam temperatury w czerwcu nie sprzyjają zwiedzaniu. Wszystkie antyczne miasta muszą poczekać na naszą kolejny wyjazd. Tym razem nasze wycieczki ograniczyły się min. do wyjazdu na Lagunę Ölüdeniz.
Faktycznie pięknie miejsce. Żeby wejść jednak na charakterystyczny wysunięty piaszczysty "język" trzeba zapłacić wstęp. Jest tu utworzony rezerwat przyrody. Jednak ci, którzy spodziewają się dzikiej plaży i pięknych krajobrazów znanych z folderów biur podróży boleśnie się rozczarują. Na tym niewielkim skrawku, dosłownie jeden przy drugim są rozstawione plażowe leżaki i parasole...
Szkoda. Chyba lepiej by było żeby ten rezerwat postał rezerwatem...
Jadąc w ten rejon Turcji sprawdziłam wcześniej że jest możliwość popłynięcia na słoneczną wyspę - czyli Rodos. Nigdy nie byłam w Grecji - więc nie mogłam oprzeć się takiej pokusie. Z Fethiye płynie się na Rodos wodolotem - ok 1,5 h. Niestety nie znalazłam nigdzie tańszego przejazdu niż oferowały biura przy plaży oraz nasze biuro Alfa Star (55€).
Faktycznie wyspa jest przepiękna i ma niesamowity klimat.
Ostatni dzień pobytu spędziłyśmy na wycieczce statkiem na 12 wysp. A właściwie na 6. Przy tych koszmarnych upałach to najlepszy sposób na spędzenie miło dnia. Popłynęłyśmy z biurem Pioneer Travel. Cena oczywiście zależy od umiejętności targowania. :)
W Turcji byłam już w 2007 roku - w okolicach Alanyi. Wtedy też odwiedziłyśmy Pamukkale. Alanya i okolice jest bardzo ładna, jednak wybrzeże egejskie ma chyba większy urok. Jeśli się kiedyś uda na pewno tu wrócę - czeka przecież Efez i może nawet Istambuł!
Fethiya to naprawdę urocze miasteczko pomiędzy szeroką zatoką a urwiskiem góry Cragos (zachodnia ściana gór Taurus). Są tu uliczki z typowymi sklepikami z pamiątkami, urocze zaułki z knajpkami i spory port.
Ale mnie najbardziej pociągały kamienne licyjskie grobowce wykute w skale, a wśród nich najsłynniejszy Amyntasa z IV w. p.n.e. Dostać się do nich jest bardzo prosto - z przystanku busów przy meczecie trzeba iść cały czas w górę. Grobowiec robi naprawdę wrażenie. A poczuć zapach historii... bezcenne. Ci co tam byli wiedzą co mam na myśli ;)
Ze wzgórza z grobowcami roztacza się fantastyczny widok na miasto, port i niedalekie wysepki.
Kolejny obowiązkowy punkt wśród zabytków Fethiya to kamienne grobowce niedaleko wzgórza z twierdzą. Niestety nie doszukałam się zbyt wielu informacji o nich w przewodniku. Ciekawostką jest też to, że dosłownie znajdują się one na podwórku domów, o zamontowanej antenie na jednym z nich nawet nie wspomnę... ;)
Troszkę więcej dowiedziałam się natomiast o samej Twierdzy Krzyżowców. Jest z XIV wieku - niestety obecnie zostało z niej niewiele. Ale zarys kilku baszt dumnie wygląda górując nad miastem.
Niedaleko portu jest jeszcze pozostałość amfiteatru. Niestety bardzo niewiele z niego zostało - niezmiennie jednak, każde antyczne ruiny maja niesamowity urok.
W samym mieście jest jeszcze bardzo fajny targ z owocami i rybami - sprytnie ukryty pomiędzy budynkami.
Fethiya ma bardzo dogodne położenie - łatwo z niej dojechać w wiele ciekawych miejsc, a dzięki sporemu portowi też wypłynąć. Niestety czerwcowe temperatury zdecydowały za nas - mocno ograniczając początkowe plany wycieczkowe.
Na pewno warto zobaczyć okoliczne miejsca związane z antycznymi pozostałościami - Efez, Tlos, Pinare, Sidyme, Ksantos, Patare i Letön. Ciekawe jest też wymarłe miasto Kayaköy.
Ale też warto popływać statkiem i zobaczyć piękne okoliczne wysepki (rejs 12 wysp, Ölüdeniz), zobaczyć żółwie Caretta (Dalyan), głęboki na 300 m wąwóz Saklikent i niedalekie Pamukkale.
Tak jak już napisałam temperatury w czerwcu nie sprzyjają zwiedzaniu. Wszystkie antyczne miasta muszą poczekać na naszą kolejny wyjazd. Tym razem nasze wycieczki ograniczyły się min. do wyjazdu na Lagunę Ölüdeniz.
Faktycznie pięknie miejsce. Żeby wejść jednak na charakterystyczny wysunięty piaszczysty "język" trzeba zapłacić wstęp. Jest tu utworzony rezerwat przyrody. Jednak ci, którzy spodziewają się dzikiej plaży i pięknych krajobrazów znanych z folderów biur podróży boleśnie się rozczarują. Na tym niewielkim skrawku, dosłownie jeden przy drugim są rozstawione plażowe leżaki i parasole...
Szkoda. Chyba lepiej by było żeby ten rezerwat postał rezerwatem...
Jadąc w ten rejon Turcji sprawdziłam wcześniej że jest możliwość popłynięcia na słoneczną wyspę - czyli Rodos. Nigdy nie byłam w Grecji - więc nie mogłam oprzeć się takiej pokusie. Z Fethiye płynie się na Rodos wodolotem - ok 1,5 h. Niestety nie znalazłam nigdzie tańszego przejazdu niż oferowały biura przy plaży oraz nasze biuro Alfa Star (55€).
Faktycznie wyspa jest przepiękna i ma niesamowity klimat.
Ostatni dzień pobytu spędziłyśmy na wycieczce statkiem na 12 wysp. A właściwie na 6. Przy tych koszmarnych upałach to najlepszy sposób na spędzenie miło dnia. Popłynęłyśmy z biurem Pioneer Travel. Cena oczywiście zależy od umiejętności targowania. :)
W Turcji byłam już w 2007 roku - w okolicach Alanyi. Wtedy też odwiedziłyśmy Pamukkale. Alanya i okolice jest bardzo ładna, jednak wybrzeże egejskie ma chyba większy urok. Jeśli się kiedyś uda na pewno tu wrócę - czeka przecież Efez i może nawet Istambuł!
WYDATKI
- przelot, hotel 3* HB - 750zł
- bus Calis - Fethiya - 1,5 Lira
- bus Fethiya - Oludeniz - 4 Liry
- mineralna w sklepie - 0,39 - 1 Lira
- wycieczka statkiem 12 wysp - 9-17€
- prom na Rodos 55€
- kawa na Rodos - 2,5€
- sok z pomarańczy świeży - 3-5Lirów; 3-5€ na Rodos
- Fethiye - grobowiec a... - 4 Liry
- piwo Efez 2,75 Liry
- wstęp na Lagune Oludeniz - 4 Liry
- Rodos - zamek Joannitów - 6€
- najlepsza konfitura na świecie - różana - 3-4 Liry
- przelot, hotel 3* HB - 750zł
- bus Calis - Fethiya - 1,5 Lira
- bus Fethiya - Oludeniz - 4 Liry
- mineralna w sklepie - 0,39 - 1 Lira
- wycieczka statkiem 12 wysp - 9-17€
- prom na Rodos 55€
- kawa na Rodos - 2,5€
- sok z pomarańczy świeży - 3-5Lirów; 3-5€ na Rodos
- Fethiye - grobowiec a... - 4 Liry
- piwo Efez 2,75 Liry
- wstęp na Lagune Oludeniz - 4 Liry
- Rodos - zamek Joannitów - 6€
- najlepsza konfitura na świecie - różana - 3-4 Liry
Dodane komentarze
brak komentarzy
Przydatne adresy
Brak adres w do wy wietlenia.
Inne materia y
Dział Artykuły
Dział Artykuły powstał w celu umożliwienia zarejestrowanym użytkownikom serwisu globtroter.pl publikowania swoich relacji z podróży i pomocy innym podróżnikom w planowaniu wyjazdów.
Uwaga:
za każde dodany artykuł otrzymujesz punkty - przeczytaj o tym.