Kolumbia > KOLUMBIA

.Podróż z Katowic do Frankfurtu z godzinnym poślizgiem ,ale za to fajni ludzie ,a raczej ekipa z Izraela facet siedział kolo mnie puszczał bąki ale takie śmierdziele ze kaszel mi minął ,fajnie ubrany czapeczka na głowie a na czapce druga tym razem futerko do tego pejsy po piersi .11GODZI 20 MIN tabletka na sen i po sprawie .Bogota kurs dolara spadł na 1800 i tylko tyle .Autobus faktycznie nazywa się z lotniska Germanika .Trochę mi zeszło szukanie norki do spania w końcu skończyłem w PLATYPUS za 6 USA ciepła woda i kawy do oporu .Pierwszy dzień to wyjazd do góry kolejka za cale 7 tys peso a z powrotem pieszka ,fajnych ludzi na razie spotykam pomocnych bo po Hiszpańsku płaczę i śmieje się :lol: Co do jedzenia jakieś krupnioki ,czyli kaszanka i kartofle ale malutkie i niesamowicie smaczne 2500 i piwo 1500 wiec idzie żyć ,na razie przyzwyczajam się do zmiany czasu i daje mi popalić ,jutro śmigam do kopalni soli ,i zadecyduje co dalej .Miasto fajne super kościoły ,a i koniecznie muzeum złota ,jest co ogladać wiec 3500 zainwestowałem bo można robić fotki ,warto warto i polecam W Hoteliku ful ale ekipa na prawdę mila i miejsce gdzie informacja na tacy .Jak na pierwszy raport starczy bo padam ze zmęczenia i piwa