Artyku y i relacje z podr y Globtroter w
Dolina Wachau i Wiedeń cz.2 > AUSTRIA
Andrzej Zasada relacje z podróży
Z Melk jest już niedaleko do zamku Aggstein. Podążamy teraz w odwrotnym kierunku południowym brzegiem Dunaju. Zamek Aggstein ulokowany jest na stromej naddunajskiej skarpie.
Z Melk jest już niedaleko do zamku Aggstein. Podążamy teraz w odwrotnym kierunku południowym brzegiem Dunaju. Zamek Aggstein ulokowany jest na stromej naddunajskiej skarpie.
Jest dużo rozleglejszy i lepiej zachowany niż ten w Dürnstein, choć pochodzi z podobnego okresu.
Wyraźnie można odróżnić zamek dolny, średni i górny. Pierwotnie miał służyć kontroli żeglugi na Dunaju, ale zdarzało się też, że panowie na zamku bezlitośnie łupili przepływające w dole statki...Wąską i krętą drogą można podjechać prawie pod sam zamek (tylko wolno i ostrożnie jak ostrzegała nas spotkana na dolnym parkingu starsza austriacka para). Na mnie wielkie wrażenie zrobiły mury wyrastające niemal wprost ze skał. Dobudowane w niektórych miejscach schody i niewielkie platformy widokowe znacznie ułatwiają zwiedzanie. Część zamku jest zadaszona. Można wstąpić nawet do zamkowej restauracji. A widok na wijącą się w dole pośród wysokich , zielonych wzgórz wstęgę Dunaju jest wprost emblematyczny.
Aggstein, Dolina Wachau, Zamek Aggstein, AUSTRIA
Aggstein, Dolina Wachau, Zamek Aggstein - widok na Dunaj, AUSTRIA
Jadąc południowym brzegiem Dunaju ma się wrażenie jakby większej dzikości i niedostępności. Miasteczek tutaj jakby nieco mniej, a wzgórza podchodzą bliżej rzeki. W Rossatz zjedliśmy tak chwalone knedle z morelami – duże, pękate, posypane cukrem pudrem. Jadąc dalej trafia się do położonego niemal naprzeciwko Krems....
GÖTTWEIG
....opactwa benedyktynów w Göttweig Widoczna z daleka bryła opactwa z charakterystycznymi wieżami rozsiadła się wygodnie na rozległym wzgórzu., oddalonym nieco od Dunaju. Początki klasztoru sięgaja średniowiecza, ale w XVIII w. został on przebudowany – a w dużej części odbudowany na nowo po tragicznym pożarze – w stylu barokowym. Warto zwiedzić kościół klasztorny, komnaty cesarskie razem z bogato zdobioną klatką schodową, bibliotekę, a także przyjrzeć się otaczającym opactwo fortyfikacjom. Göttweig odwiedza dużo mniej turystów niż niedaleki Melk, więc łatwiej tu poczuć "ducha przeszłości". Ze wzgórza roztacza się oczywiście rozległy widok na otaczającą je naddunajską równinę.
Göttweig, Dolina Wachau, Göttweig - klasztor, AUSTRIA
Göttweig, Dolina Wachau, Göttweig - kościół klasztorny, AUSTRIA
KREMS
Dolina Wachau rozciąga się pomiędzy miastami Krems a Melk. Krems jest największym miastem regionu, liczącym ok. 25 tys. mieszkańców.
Główna ulica Krems jest mocno skomercjalizowana. Dominują nowoczesne witryny i modne sklepy. Ale wystarczy tylko zapuścić się w którąś z bocznych, wiodących pod górę uliczek, aby poczuć prawdziwego ducha miasta. Piękne kamienice, zdobione freskami lub sgraffito, nieduże placyki, kościoły, wieże obronne i pałace – to wszystko znajdziecie w Krems i połączonym z nim w jeden organizm miejski Stein. Prawdziwa różnorodność stylów: od gotyku poprzez renesans aż do baroku.
Krems, Dolina Wachau, Kamieniczki w Krems, AUSTRIA
Krems, Dolina Wachau, Uliczka w Krems, AUSTRIA
Krems jest oczywiście dobrym miejscem na zakupy ze względu na dużą liczbę marketów. Pamiętajcie tylko, że w Austrii niedziele są już od dawna wolne od handlu i markety są wtedy nieczynne.
WIEDEŃ
Zwiedzanie dużych miast budzi we mnie mieszane uczucia. Mała ilość czasu w porównianiu ze sporą ilością miejsc wartych obejrzenia siłą rzeczy narzuca pewną powierzchowność. Ale będąc w odległości 80 km od Wiednia nie można po prostu przepuścić okazji.
Wjeżdżając do Wiednia od strony zachodniej natraficie na dobrze oznakowany paking P+R zlokalizowany w poblizu linii metra. Całodzienny postój kosztował nas bodajże 3.30 euro. Do Schönbrunn bylo stamtąd 4 przysatnki, do centrum trochę dalej. Logistycznie więc "operacja Wiedeń" okazała się całkiem udana.
A więc na początek Schönbrunn – dawna letnia rezydencja Habsburgów. Mimo że nie było już wcześnie to bez problemu kupiliśmy bilet na zwiedzanie wnętrz w kasie samoobsługowej (do wyboru kilka tras zwiedzania o różnej długości). Czas pozostaly do wejścia – ok.40 min. - wykorzystaliśmy na spacer po przypałacowym parku (wstęp wolny). Park ten, jak na styl francuski przystało, jest pełen rzeźb, fontann i starannie ukształtowanej zieleni. Nam szczególnie do gustu przypadła bajeczna fontanna Neptuna.
Sam pałac to niezwykle okazała budowla utrzymana w stylu barokowym. Wnętrza zaś, z wyjątkiem skromniejszych komnat cesarza Franciszka Józefa, utrzymane są w pełnym przepychu stylu rokoko. Zwiedzanie kolejnych sal, komnat i pokoi przybliża nam styl życia i sposób spędzania wolnego czasu władców jeszcze nie tak dawno potężnego cesarstwa. Zwiedzanie ułatwia komentarz w języku polskim.
Wiedeń, Pałac Schönbrunn, AUSTRIA
Spod Schönbrunn do centrum najlepiej oczywiście dojechać metrem – odległość nie jest duża. My wysiedliśmy nieopodal Opery i stamtąd rozpoczęliśmy swoją "marszrutę" po Wiedniu. Mieliśmy do dyspozycji kilka godzin, a więc siłą rzeczy nasz wybór odwiedzanych miejsc był dość subiektywny.
A więc najpierw Opera – piękny biały gmach wybudowany w XIX w stylu neorenesansowym. Wiedeńczykom budynek początkowo nie przypadł do gustu, co podobno stało się przyczyną popełnienia samobójstwa przez jednego z architektów. Spod Opery spacerowym "deptakiem" , podziwiając okazałe kamienice, doszliśmy do serce miasta – placu Św. Szczepana. To na tym placu mieści się symbol Wiednia i zarazem jego najważniejsza świątynia – katedra św. Szczepana. Największe wrażenie zrobiły na mnie wysmukłość i gotycka strzelistość tej katedry. Uwagę przyciąga także charakterystyczny dach. Oczywiście obeszliśmy katedrę dookola wyławiając co ciekawsze szczegóły i detale. Rusztowania, króre przykrywaly cały jej jeden bok, nie ułatwiały nam jednak zadania....
Wiedeń, Wiedeńskie kamienice, AUSTRIA
Wiedeń, Wiedeńska ulica, AUSTRIA
Następnie, troche naokoło, mijając kilka secesyjnych ulic i placów, docieramy do Hofburga. Przechodzimy przez potężną , bogato zdobioną bramę uwieńczoną ogromną kopułą i podziwiamy pałacowe zabudowania. Hofburg był "miejską" rezydencją władców Austrii i jednym z najważniejszych centrów polityczno-kulturalnych w Europie. Rozbudowywany przez setki lat przez kolejnych władców tworzy obecnie zróżnicowany stylowo ogromny kompleks pałacowy. Ostatnie , monumentalne skrzydlo pałacowego kompleksu , tzw. "Neue Burg", oddano do użytku w 1913 r. , a więc tuż przed upadkiem monarchii...
Kolejna bramą opuszczamy Hofburg i dochodzimy do Ringu, najbardziej reprezentacyjnej ulicy Wiednia, aby obejrzeć położone niedaleko od siebie kolejne okazałe budowle. Najpierw podziwiamy niezwykle okazałe Muzeum Historii Sztuki wzniesione z rozkazu Franciszka Jozefa I.
Chwilę potem przystajemy przed budynkiem Parlamentu, jednoznacznie nawiązującym do stylu starożytnej Grecji. Następnie mijamy ratusz, którego archtektura z kolei inspirowana jest gotykiem,
i dochodzimy do tętniącego studenckim życiem gmachu Uniwersytetu. W drodze powrotnej mijamy budynek teatru – tym razem architekt "zapatrzył się" na renesans – i już po zmroku dochodzimy do Albertiny, wiedeńskiej galerii założonej w XVIII w.
Wiedeń, Muzeum Historii Sztuki, AUSTRIA
Wiedeń, Galeria sztuki Albertina, AUSTRIA
Spacerując po Wiedniu nie sposób się nudzić, miasto oferuje bowiem znaczną różnorodność stylów. Choć duża część reprezentacyjnych budowli powstała w XIX w., w okresie świetności Cesarstwa, to najczęściej nawiązują one do różnych stylów z przeszłości. Eklektyzm ten sprawia, że każdy kolejny zabytek jest swego rodzaju niespodzianką. Ponadto Wiedeń jest jakiś taki lekki, nieprzytłaczający... Szkoda tylko, że stare miasto - w przeciwieństwie np. do Budapesztu - jest właściwie odwrócone od Dunaju ...
Dolinę Wachau odwiedziłem w październiku, w porze winobrania. Dni były przeważnie ciepłe i słoneczne. Turyści dopisywali w weekendy, w dni powszednie miasteczka i atrakcje turystyczne nie były zbytnio oblegane (wyjątkiem może był Melk). Kursowały jeszcze statki wycieczkowe po Dunaju i czynne były wypożyczalnie rowerów. Podobno w dolinie pięknie jest też wiosną, kiedy masowo kwitną drzewa morelowe. W lipcu natomiast organizowane są festiwale morelowe, podzczas których skosztować można wielu kulinarnych specjałów. Tak czy inaczej Dolina Wachau zachęca do odwiedzin i poznawania tutejszych atrakcji.
Dodane komentarze
Przydatne adresy
Inne materia y
Dział Artykuły
Dział Artykuły powstał w celu umożliwienia zarejestrowanym użytkownikom serwisu globtroter.pl publikowania swoich relacji z podróży i pomocy innym podróżnikom w planowaniu wyjazdów.