Artyku y i relacje z podr y Globtroter w

Malawi > MALAWI


marcopolis marcopolis Dodaj do: wykop.pl
relacje z podróży

Zdj cie MALAWI / Blantyle / targ / Stragany z rękodziełemKrótka relacja z podróży do Malawi w lutym 2023 r. Wiza, ceny, transport, noclegi.

Na granicy Tanzanii z Malawi poproszono o okazanie dokumentu szczepienia na Covid 19, następnie udaliśmy się Imigration Office. W Malawii w odróżnieniu od poprzednich państw językiem urzędowym jest angielski. Po obejrzeniu paszportu padło pytanie czy mamy e-wizę o która należy ubiegać minimum 3 dni wcześniej - takowej nie mieliśmy, oficer stwierdził że jak mamy telefon z internetem to wypełnijmy formularz. Internet działał wolno, ale najgorsze było dokonanie przelewu z karty bankomatowej i wydrukowanie przelewu. W międzyczasie była przerwa w dostawie prądu w okolicy. Przy pomocy oficera już w biurze granicznym dokonaliśmy przelewu w kwocie 52$/os. Trwało to wszystko ponad 4 godz. aż do zamknięcia granicy o godz. 18.00, nie mieliśmy tylko potwierdzenia e- wizy ale oficer stwierdził że przyjdzie później. Za fatygę daliśmy 20$. Wymieniamy pieniądze 1 $ -1300 kwacha. Do Karonga pierwszego miasta jedziemy minibusem za 7000kw/3os. Jest już ciemno, ale chcemy jechać dalej do Nkhata Bay nad Jez. Malawi ale jeszcze w Tanzanii nazywanego starą nazwa Niassa. O dziwo jest już prawie pełny mikrobus do Mzuzu większego miasta /za przejazd płacimy 12000kw/os, jest już dobrze po północy. Jest pytanie szukać noclegu czy jechać dalej. Jest prywatny samochód który zawozi nas /5000Kw/os/, kierowca jest na tyle uczynny że wozi nas po paru hostelach, decydujemy się na Mhatar Lodge. Jest już 5.00 rano, obiekt jest pusty i nie płacimy za resztę nocy. Hostel jest nad samym jeziorem, posiada bar a za nocleg płacimy 10000kw/os. Cały dzień relaksu, plaża, bary, przystań. Jest to już ostatni czas gdzie można zobaczyć dłubanki, łódki wydrążone z jednego pnia drzewa. Jeden z barów prowadzi starszy anglik, częstuje nas lokalnym piwem z kukurydzy, sprzedawanym w 1 litr. kartonie mającym 2,5% alk.w cenie 500kw. W smaku podobnym do wody z owsianki. Inne ceny frytki, piwo po 1000kw, papierosy 1500kw. Niestety ale po jeziorze nie pływają juz statki pasażerskie. W Malawi ludzie są sympatyczni i nieuciążliwi. Następnym etapem podroży jest stolica kraju Lilongwe. Wcześnie rano jest całkiem niezły autobus do stolicy. po całym dniu jazdy docieramy do Lilongwe. Trasa jest pagórkowata, w dali góry, krajobraz rolniczy z dominująca kukurydzą na zboczach roślinność typu sawanny, nawierzchnia asfaltu nie najlepsza gdyż nie jedziemy główna droga. Lilongwe nocleg w hostelu blisko dworca autobusowego. Miasto nie ma wyglądu stolicy nawet biednego kraju. Stara cześć miasta to handel, bazar i ładny duży meczet z oryginalna brama. Uliczny krawiec zszywa mi rozdarte spodnie za 500 kw. Po mieście najlepiej poruszać się trzy kołową motorikszą, która jedziemy pod wysoki na 45 m pomnik I Wojny Światowej /wejście na ostatni poziom to dowolny datek dla dozorcy/.Nocny autobus do Blantyre ma 3 godz. opóźnienia, okazał nie zdatny do jazdy podstawiono inny ale już zapełniony, ale jakoś dostaliśmy siedzące miejsca. W Blantyre 500m od dworca jest Doogle Lodge z barem, ogrodem i podejrzanym basenem. Dawniej było to miejsce pobytu plecakowiczów, obecnie stoi puste, podupadle i czeka ma lepsze czasy. Przed pandemia Malawi było odwiedzane przez podróżników, w naszej wędrówce nie spotkaliśmy żadnego. Jedziemy do konsulatu Mozambiku /koło greckiego kościoła/. Okazuje się za na wizę czeka się długo ile??? i jest 2x droższa niż na granicy. Miasto jest większe i bogatsze od stolicy, posiada nawet międzynarodowe lotnisko. Pod bankiem wymieniamy pieniądze. Na jednej z ważniejszych ulic są stragany z rękodziełem. Jest wielu sprzedających, zero kupujących. Obecnie oferowane przedmioty są prawie wszędzie podobne figurki zwierząt, ludzi, pudełka i koszyki. Kupuję korale i kolczyki z hematytu za 15000kw czyli za podobna cenę jak w Polsce. Do granicy z Mozambikiem pojechaliśmy małym autobusem drogą w kierunku Tete. Następnym celem podróży będzie Park Narodowy Gorongosa.
Na górę

Malawi jest państwem bezpiecznym oczywiście jak na Afrykę, z transportem sprawnym zarówno w miastach jak i poza. Noclegi z braku turystów nie podrożały nawet te najtańsze w większości posiadają prysznic, ręczniki, mydło i moskitierę.
Z braku turystów nad Jez. Malawi nie egzystują agencje organizujące aktywny wypoczynek w tym nurkowanie. Jezioro znane jest bogatej fauny. Ludzie są mili i nie uciążliwi jak to ma miejsce np. w Tunezji czy Maroku. Okres zimy to pora deszczowa, deszcze nie padają codziennie , zwykle 2-3 godz. ale są intensywne. Niestety loty z Europy do Malawi są wyjątkowo drogie najlepiej lecieć przez Tanzanię lub Johanesburg.

Zdj cia

MALAWI / Blantyle / targ / Stragany z rękodziełemMALAWI / Lilongwe / dworzec / Dworzec autobusowyMALAWI / Nkhata Bay / jezioro / Jez. MalawiMALAWI / Nkhata Bay / bar / Kukurydziane piwoMALAWI / Lilongwe / brama do meczetu / Meczet

Dodane komentarze

Południowa Hania do czy
12.03.2023

Południowa Hania 2023-03-16 06:47:58

Bardzo ciekawe miejsce, aż dziwne, że nie ma więcej turystów.

Przydatne adresy

Brak adres w do wy wietlenia.

Strefa Globtrotera

Dział Artykuły

Dział Artykuły powstał w celu umożliwienia zarejestrowanym użytkownikom serwisu globtroter.pl publikowania swoich relacji z podróży i pomocy innym podróżnikom w planowaniu wyjazdów.

Uwaga:
za każde dodany artykuł otrzymujesz punkty - przeczytaj o tym.

Jak dodać artykuł?

  1. Zarejestruj się w naszym serwisie - TUTAJ
  2. Dodaj zdjęcia (10 punktów) - TUTAJ
  3. Dodaj artykuł (100 punktów) - TUTAJ
  4. Artykuły są moderowane przez administratora.

Inne Artykuły

X

Serwis Globtroter.pl zapisuje informacje w postaci ciasteczek (ang. cookies). Są one używane w celach reklamowych, statystycznych oraz funkcjonalnych - co pozwala dostosować serwis do potrzeb osób, które odwiedzają go wielokrotnie. Ciateczka mogą też stosować współpracujący z nami reklamodawcy. Czytaj więcej »

Akceptuję Politykę plików cookies

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2001 - 2025 Globtroter.pl