Hamer > ETIOPIA

Turmi to małe miasteczko Hamerów a kto wie może to wieś. Tak czy inaczej przyjdzie nam tu spędzić kilka dni bo będzie to nasza baza wypadowa do pobliskich plemion. Nasz “hotel*****” pięciogwiazdkowy z kibelkiem i prysznicem na zewnątrz spełnia najwyższe standardy pod względem sanitarnym i bytowym. Tak jak wcześniej napisałem że Etiopia nie jest krajem dla wrażliwych więc nikt z naszej grupy nie narzekał, wszyscy byliśmy przygotowani na róże nie dolegliwości i niespodzianki.
Teraz kilka zdań o Hamerach którzy zajmują największe tereny i stanowią największą populację plemion na południu kraju. Nie jednemu z nas by się wydawało że to wszystko fikcja lecz to fakt że ludzie z tego plemienia są ubrani w kozie skóry, kolorowe koraliki i bransolety. Na nogach sandały wykonane z opon samochodowych lub też boso poruszają się po rozgrzanych kamienistych terenach południowej Etiopii. Mężczyźni jak i kobiety mają zaplecione drobniutko warkoczyki. Skórę i włosy pokrywają zjełczałym masłem zmieszanym czerwonym barwnikiem(glinka)- wydziela to niezbyt przyjemny zapach. Ich tułowie dla odmiany jest często pomalowane białą glinką o różnych wzorach. U kobiet zauważyć można liczne blizny, którymi pokryte są ramiona, brzuch i plecy. Jest to swojego rodzaju oznaka odwagi i urody. Która kobieta ma więcej blizn, ta ma większe wzięcie i powodzenie wśród mężczyzn.
U Hamerów panuje stary zwyczaj “ukuli”. Jest to okres kiedy chłopiec staje się dorosły. Musi on spędzić kilka dni samotnie w buszu starając się o wodę i pokarm. Po powrocie do domu, maluje ciało i zostaje poddany ostatniej próbie. Musi przebiec po krowich grzbietach, tak by z nich nie spaść. Jest dorosły po ośmiu dniach i może zapuścić włosy, a ojciec wskaże dziewczynę, która będzie jego żoną.
Mieszkają wraz z liczną rodziną i zwierzętami w okrągłych chatach. Plemiona te żyją bez wielkich zmian tak jak setki lat temu,ale coraz częściej dzidę i łuk zastępuje karabin. Dowiedziałem sie dlaczego posiadają broń. Otóż pasterz który ma dużo krów przed obawą napaści lub kradzieży bydła ze strony innych plemion musi mieć możliwość obrony. Oczywiście w Etiopii posiadanie broni jest zabronione ale tu na południu nikt sie nie przejmuje.