Artyku y i relacje z podr y Globtroter w
Pakistan 3 > PAKISTAN


A ty nie jesteś głodny ,nie chcesz jeść?
Jestem ,ale szanuje wasza religię ,więc nie będę jadł - odpowiadam
Ale gdy tylko się odwrócili ,ja szybciutko brałem dwa kęsy i tak do wieczora przetrwałem .
Jak im się to spodobało ,że szanuję ich religie Więc wieczorem zaczęła się uczta .Ale się wtedy najadłem ,baranina ciasta .W końcu za następny nocleg mi nie policzyli .Co więcej załatwili kolesia ,który jechał do Karimabadu i zabrał mnie na stopa .
Jechałem na odkrytej pace ,jechaliśmy górskimi serpentynami ,a wtedy miejscowa dzieciarnia ,gdy zauważyli że jedzie biały ,zaczęli rzucać kamieniami .Na co kierowca zatrzymał się wziął kija do ręki i złomotał te dzieci do oporu ,po czym wrócił i zapewnił że nic złego się nie stanie .Tak dojechałem do Karimabadu ,a tam jakie widoki .Gdy rano się obudziłem musiałem sie uszczypnąć .Pod Ultarem stała potężna twierdza ,podobna swoim wyglądem do pałacu Potala w Lahosie ,ale znacznie mniejsza .Wdali górował Ultar ,niesamowita góra ,co chwile schodziła lawina ,unosząc pył nad cała dolina ,aż mnie ciarki przechodziły .Az drugiej strony wznosiła się radosna Rakaposhi.Taka z szeroką granią ,jakby zachęcała by na nią wejść .Przecudna góra bajkowa .W ogóle panorama była fantastyczna .Od razu pojawili się samozwańczy przewodnicy .Zaproponowali mi że chcą mnie oprowadzić .Odpowiadam ze nie posiadam takich funduszy ,a z drugiej strony nie za bardzo ich lubię ,choć rozumie chcą zarobić .Wieczorem siedziałem z jakimśJapończykiem ,zaproponował ,byśmy razem ruszyli w góry
Jestem ,ale szanuje wasza religię ,więc nie będę jadł - odpowiadam
Ale gdy tylko się odwrócili ,ja szybciutko brałem dwa kęsy i tak do wieczora przetrwałem .
Jak im się to spodobało ,że szanuję ich religie Więc wieczorem zaczęła się uczta .Ale się wtedy najadłem ,baranina ciasta .W końcu za następny nocleg mi nie policzyli .Co więcej załatwili kolesia ,który jechał do Karimabadu i zabrał mnie na stopa .
Jechałem na odkrytej pace ,jechaliśmy górskimi serpentynami ,a wtedy miejscowa dzieciarnia ,gdy zauważyli że jedzie biały ,zaczęli rzucać kamieniami .Na co kierowca zatrzymał się wziął kija do ręki i złomotał te dzieci do oporu ,po czym wrócił i zapewnił że nic złego się nie stanie .Tak dojechałem do Karimabadu ,a tam jakie widoki .Gdy rano się obudziłem musiałem sie uszczypnąć .Pod Ultarem stała potężna twierdza ,podobna swoim wyglądem do pałacu Potala w Lahosie ,ale znacznie mniejsza .Wdali górował Ultar ,niesamowita góra ,co chwile schodziła lawina ,unosząc pył nad cała dolina ,aż mnie ciarki przechodziły .Az drugiej strony wznosiła się radosna Rakaposhi.Taka z szeroką granią ,jakby zachęcała by na nią wejść .Przecudna góra bajkowa .W ogóle panorama była fantastyczna .Od razu pojawili się samozwańczy przewodnicy .Zaproponowali mi że chcą mnie oprowadzić .Odpowiadam ze nie posiadam takich funduszy ,a z drugiej strony nie za bardzo ich lubię ,choć rozumie chcą zarobić .Wieczorem siedziałem z jakimśJapończykiem ,zaproponował ,byśmy razem ruszyli w góry
CDN
Dodane komentarze
brak komentarzy
Przydatne adresy
Brak adres w do wy wietlenia.
Inne materia y
Dział Artykuły
Dział Artykuły powstał w celu umożliwienia zarejestrowanym użytkownikom serwisu globtroter.pl publikowania swoich relacji z podróży i pomocy innym podróżnikom w planowaniu wyjazdów.
Uwaga:
za każde dodany artykuł otrzymujesz punkty - przeczytaj o tym.