Forum dyskusyjne
Ladakh - loty i inne piepszoty
kategoria podróże po świecie
kraj Indie
lapilla 16:11 | 09.06.2011
Witam serdecznie,Wybieram się lada dwa tygodnie do Indii w rejon Ladakhu. Głównie na trekking, chcemy wejść na Stok Kangi i Kangyatze i kilka podobnych górek w okolicy. Chciałabym zapytać o kilka rzeczy:
- co naprawdę warto zwiedzić w tym rejonie (ponieważ w Internecie artykuły wymieniają tysiące różnych ciekawych miejsc),
- czy jest szansa kupić coś skutecznego na komary na miejscu, czy lepiej wziąć jakiś specyfik z Polski, jeśli ktoś ma coś godnego do polecenia, to bardzo proszę o podanie nazwy,
- bardzo ciekawią mnie tanie linie z Delhi do Leha i z Leha do Delhi, czy rzeczywiście jest tak, że można się nie zmieścić do samolotu mimo zabukowania biletu i czy samoloty często się spóźniają,
- czy lepiej rezerwować billety lotnicze na miejscu, czy wtedy są tańsze? ponieważ czytałam, że nawet na miejscu bilety z dnia na dzień też potrafią być drogie, ale wolałabym to zweryfikować, ponieważ z Polski przez serwisy "biletowe" wychodzi to dość drogo :)
- prosiłabym również o informacje, czy w tych górzystych rejonach też jest tak, że sklep i jakaś knajpka występują w każdej małej wiosce, czy lepiej jednak w Lehu zrobić większe zakupy, bo dopiero po 100km jest kolejny sklep ? :)
- jeśli ktoś ma ma porady dotyczące tych dwóch szczytów, które wymieniłam (szczególnie Kangyaze) typu czasy przejścia, gdzie najlepeij zrobić bazę itp, to chętnie wysłucham:)
- czy jest szansa kupić na miejscu dokładną mapę gór? ponieważ najfajniejszą jaką znalazłam w Polsce to skala 1; 350 000 (masakra) i kosztuje 66 zł (druga masakra)
Kochani, co tylko pożytecznego, to chętnie poczytam :)
Orbital 13:06 | 10.06.2011
a propos malarii i komarow... nie wiem w jakim okresie lecisz do Indii, ale ja bylem we wrzesniu, chwile po monsunie w rejonie polnocnym (Srinagar, Jammu, McLeod Ganj, Shimla i nizej) i komarow bylo niewiele. zostalem ukaszony moze ze dwa razy. we wszystkich noclegach (nawet jakichs najgorszych za 150 rupii na osobe) byly siatki wiec w pokojach tez bylo spokojnie. podejrzewam ze w rejonie ktory lecisz (a przeciez jest on polozony jeszcze wyzej) problem komarow i malarii nie istnieje... ale nie bylem, nie widzialem wiec to tylko moje domysly :)
lapilla 15:33 | 10.06.2011
lecimy pod koniec czerwca, będziemy w Lehu i ikolicach, ale w drodze powrotnej 2-3 dni w rejonie Delhi. Z tego co czytałam, to rzeczywiście komarów w północnej części praktycznie nie ma. Ale w Delhi już są. A mam takie przyciąganie komarów, że jak ktoś ma 5 ugryzień, to ja mam 20. Nie wiem od czego to zależy, ale mnie wyjątkowo lubią. Stąd poszukuję dobrego środka, ponieważ polskie wynalazki kompletnie nie skutkują :)
szkieuko 22:24 | 10.06.2011
To kup sobie na miejscu tamtejszy krem marki odomos za grosze i po sprawie;-)
Podobne wątki podróże po świecie INDIE
Forum dyskusyjne
Aby korzystać z forum należy być zarejestrowanym użytkownikiem Globtroter.pl. Kliknij [TUTAJ], jęśli jesteś nowy.
Wypowiedzi użytkowników publikowane w Globtroter.pl są prywatnymi opiniami osób korzystających z Forum.
Globtroter.pl zastrzega, że nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i w żaden sposób nie utożsamia się z poglądami wyrażanymi w tym miejscu.
Wszelkie wątpliwości prosimy kierować na adres: globtroter@globtroter.pl.
Redakcja Globtroter.pl zastrzega sobie prawo do moderowania i redagowania wypowiedzi na Forum bez podania przyczyn, zamieszczanie treści reklamowych jest zabronione.