Forum dyskusyjne
Prosze bardzo o sugestie gdzie do Indi
kategoria podróże po świecie
kraj Indie
JP 16:01 | 07.09.2008
Planuje wraz z kobietą wyjazd od 20 Paź do 26 listopada do Indii.Czy ma ktos moze plan wyciezkie na 5tygodni?
Lece do Delhi. Chce zobaczyc Pólnoc i południe - (3-4tyg polnoc 1-2tygodnie poludnie)
Koniecznie che widziec Hiamalaje...
Prosze bardzo o pomoc.
Moje gg4533456
skype: ojarex
email: ojarex11@yahoo.com
domi_de 20:56 | 08.09.2008
jakbyś się jeszcze dookreślił to służę pomocą- podróżowałam po Indiach 5 miesięcy, ale nie mam pojęcia co Cię interesuje..a wierz mi to bezkresny kraj i bezkresne możliwości
JP 19:20 | 09.09.2008
Zalezy nie tam zeby widzziec to co trzeba widziec. Mile widziane jakies miejsca perelki tzn. takie o ktorych sie nie duzo nie mowia a sa.Planuje tez troche popstrykac zdjec. Powiedzmy jeden z wazniejszych aspektow wyjazdu - takze miejsca perelki tym bardziej mile widziane.
Bardzo chetnie przejechalbym sie prrzelecza na 5 tysiacach metrow. Czy trzeba miec specjalne przepustki. Czy da sie tego dokonac w pazdzierniku, listopadzie.
Jak wygaa sytuacja z komarami bo nie wiem czy zaopatrywac sie w pieronsko drogi malaron?
Czy masz jakis kontakt typu gg lub skype?
Dzieki za info pozdro
Lawendaa 14:46 | 09.09.2008
spedzam wlasnie ostatnie dni poltoramiesiecznej podrozy po Indiach, Przejechalam caly Radjastan i czesc polnoy. Osobiscie zaluje, ze mialam malo czasu a chcialam zobaczyc bardzo duzo- padam ze zmeczenia :) Jesli chcesz zobaczyc i polnoc i poludnie dobrzeby bylo jakbys mogl sobie pozwolic na jakies wewnetrzne loty samolotem typu Delhi- Bombai.W Radjastanie ( ktory chodz byl piekny nie dorownuje, moim zdaniem, polnocy Indii) polecam Puszkar- male miasteczko nad swietym jeziorem- a wnim Pink Floyd Hotel :)
Udaipur i Lal Gat Guest House z widokiem na jezioro i palac- bardzo ladne maisteczko przypominajace mi troche Wlochy.
Safari na wielblodzie przez pustynie Thar (w Jaisamlerze albo Bikanerze)- ale Uwaga- dwa dni safari to wg mnie maks ile moga zniesc nogi! :))
tyle w Radjastanie moim zdaniem
jesli chodzi o polnoc Mcleod Ganj kolo Dharamsali, gdzie jesli bedziecie miec szczescie podtkacie Dalajlame:) Miasteczko samo w sobie jest absolutnie przepiekne, lezy w gorach, pelne jest klimatycznych tybetanskich kawiarenek, przesympatycznych, spokojnych Tybetanczykow( poczujecie ulge po czasie spedzonym z Hindusami;)), malych prowizorycznych sal kinowych, centrow yogi i medytacji jest Was to interesuje. Ponadto jest tam sporo klasztorow buddyjskich, mnisi przechadzaja sie po ulicach, siedza w kawiarniach, jest przemilo :)
Poza tym Vashisht kolo Manali( samo Manali jest neciekawe), gdzie mozecie sie wychilloutowac z miejscowymi swietymi mezami palacymi dniami i nocami swiete ziolo, ktore rosnie tam doslownie wszedzie :) Vashisht jest pelen klimatycznych kawiarenek z pieknymi gorskimi widokami, ponadto mozecie zrobic stamtad piekne spacery.
Z Manali mozna pojechac autobusem albo jeepem do Leh- osobiscie tam nie bylam z braku czasu, ale slyszalam,z e to przepiekne miejsce! Widzieliscie film Samsara? Akcja rozgrywa sie w Lakdahu, czyli tam gdzie lezy Leh- jest przepieknie, bardzo nepalsko :) i gory sa juz naprawde wysokie.
Pozatym polecam Rishikesh( piekne wodospady, w ktorych mozna sie kapac), nie polecam Varanassi- bo moim zdanie jest przereklamowane- brudne, smierdzaca, teraz ghaty sa do polowy zalane, moze w pazdzierniku bedzie lepiej. Ale generalnie wg mnie nic specjalnego- wielkie , brudne, biedne miasto.
Podobnie Agra- polecam wpasc tylko po to zeby zobaczyc Taj Mahal( wstep dla cudzoniemcow 750 rupii, dla Hindusow-20 :))- sama w sobie jest bardzo brudna i nie oplaca sie spedzac tam wiece czasu.
Obecnie jesem w Darjeeling- niestety widocznosc jest kiepska takze nie zobacze Himalajow- ale jak bedziecie tutaj w pazdzierniku to pewnie Wam sie uda- rozciaga sie tu widok na najwyzszy szczyt Indii i na Mount Everest- takze jesli chcesz zobaczyc Himalaje- polecam :) Ponadto to mila miejscowosc- jak kazda gorska- duzo milych , spokojnych ludzi :)
tyle moge Ci polecic :)
pozdrawiam i udanej podrozy!
Lawendaa 14:45 | 09.09.2008
spedzam wlasnie ostatnie dni poltoramiesiecznej podrozy po Indiach, Przejechalam caly Radjastan i czesc polnoy. Osobiscie zaluje, ze mialam malo czasu a chcialam zobaczyc bardzo duzo- padam ze zmeczenia :) Jesli chcesz zobaczyc i polnoc i poludnie dobrzeby bylo jakbys mogl sobie pozwolic na jakies wewnetrzne loty samolotem typu Delhi- Bombai.W Radjastanie ( ktory chodz byl piekny nie dorownuje, moim zdaniem, polnocy Indii) polecam Puszkar- male miasteczko nad swietym jeziorem- a wnim Pink Floyd Hotel :)
Udaipur i Lal Gat Guest House z widokiem na jezioro i palac- bardzo ladne maisteczko przypominajace mi troche Wlochy.
Safari na wielblodzie przez pustynie Thar (w Jaisamlerze albo Bikanerze)- ale Uwaga- dwa dni safari to wg mnie maks ile moga zniesc nogi! :))
tyle w Radjastanie moim zdaniem
jesli chodzi o polnoc Mcleod Ganj kolo Dharamsali, gdzie jesli bedziecie miec szczescie podtkacie Dalajlame:) Miasteczko samo w sobie jest absolutnie przepiekne, lezy w gorach, pelne jest klimatycznych tybetanskich kawiarenek, przesympatycznych, spokojnych Tybetanczykow( poczujecie ulge po czasie spedzonym z Hindusami;)), malych prowizorycznych sal kinowych, centrow yogi i medytacji jest Was to interesuje. Ponadto jest tam sporo klasztorow buddyjskich, mnisi przechadzaja sie po ulicach, siedza w kawiarniach, jest przemilo :)
Poza tym Vashisht kolo Manali( samo Manali jest neciekawe), gdzie mozecie sie wychilloutowac z miejscowymi swietymi mezami palacymi dniami i nocami swiete ziolo, ktore rosnie tam doslownie wszedzie :) Vashisht jest pelen klimatycznych kawiarenek z pieknymi gorskimi widokami, ponadto mozecie zrobic stamtad piekne spacery.
Z Manali mozna pojechac autobusem albo jeepem do Leh- osobiscie tam nie bylam z braku czasu, ale slyszalam,z e to przepiekne miejsce! Widzieliscie film Samsara? Akcja rozgrywa sie w Lakdahu, czyli tam gdzie lezy Leh- jest przepieknie, bardzo nepalsko :) i gory sa juz naprawde wysokie.
Pozatym polecam Rishikesh( piekne wodospady, w ktorych mozna sie kapac), nie polecam Varanassi- bo moim zdanie jest przereklamowane- brudne, smierdzaca, teraz ghaty sa do polowy zalane, moze w pazdzierniku bedzie lepiej. Ale generalnie wg mnie nic specjalnego- wielkie , brudne, biedne miasto.
Podobnie Agra- polecam wpasc tylko po to zeby zobaczyc Taj Mahal( wstep dla cudzoniemcow 750 rupii, dla Hindusow-20 :))- sama w sobie jest bardzo brudna i nie oplaca sie spedzac tam wiece czasu.
Obecnie jesem w Darjeeling- niestety widocznosc jest kiepska takze nie zobacze Himalajow- ale jak bedziecie tutaj w pazdzierniku to pewnie Wam sie uda- rozciaga sie tu widok na najwyzszy szczyt Indii i na Mount Everest- takze jesli chcesz zobaczyc Himalaje- polecam :) Ponadto to mila miejscowosc- jak kazda gorska- duzo milych , spokojnych ludzi :)
tyle moge Ci polecic :)
pozdrawiam i udanej podrozy!
Lawendaa 14:45 | 09.09.2008
spedzam wlasnie ostatnie dni poltoramiesiecznej podrozy po Indiach, Przejechalam caly Radjastan i czesc polnoy. Osobiscie zaluje, ze mialam malo czasu a chcialam zobaczyc bardzo duzo- padam ze zmeczenia :) Jesli chcesz zobaczyc i polnoc i poludnie dobrzeby bylo jakbys mogl sobie pozwolic na jakies wewnetrzne loty samolotem typu Delhi- Bombai.W Radjastanie ( ktory chodz byl piekny nie dorownuje, moim zdaniem, polnocy Indii) polecam Puszkar- male miasteczko nad swietym jeziorem- a wnim Pink Floyd Hotel :)
Udaipur i Lal Gat Guest House z widokiem na jezioro i palac- bardzo ladne maisteczko przypominajace mi troche Wlochy.
Safari na wielblodzie przez pustynie Thar (w Jaisamlerze albo Bikanerze)- ale Uwaga- dwa dni safari to wg mnie maks ile moga zniesc nogi! :))
tyle w Radjastanie moim zdaniem
jesli chodzi o polnoc Mcleod Ganj kolo Dharamsali, gdzie jesli bedziecie miec szczescie podtkacie Dalajlame:) Miasteczko samo w sobie jest absolutnie przepiekne, lezy w gorach, pelne jest klimatycznych tybetanskich kawiarenek, przesympatycznych, spokojnych Tybetanczykow( poczujecie ulge po czasie spedzonym z Hindusami;)), malych prowizorycznych sal kinowych, centrow yogi i medytacji jest Was to interesuje. Ponadto jest tam sporo klasztorow buddyjskich, mnisi przechadzaja sie po ulicach, siedza w kawiarniach, jest przemilo :)
Poza tym Vashisht kolo Manali( samo Manali jest neciekawe), gdzie mozecie sie wychilloutowac z miejscowymi swietymi mezami palacymi dniami i nocami swiete ziolo, ktore rosnie tam doslownie wszedzie :) Vashisht jest pelen klimatycznych kawiarenek z pieknymi gorskimi widokami, ponadto mozecie zrobic stamtad piekne spacery.
Z Manali mozna pojechac autobusem albo jeepem do Leh- osobiscie tam nie bylam z braku czasu, ale slyszalam,z e to przepiekne miejsce! Widzieliscie film Samsara? Akcja rozgrywa sie w Lakdahu, czyli tam gdzie lezy Leh- jest przepieknie, bardzo nepalsko :) i gory sa juz naprawde wysokie.
Pozatym polecam Rishikesh( piekne wodospady, w ktorych mozna sie kapac), nie polecam Varanassi- bo moim zdanie jest przereklamowane- brudne, smierdzaca, teraz ghaty sa do polowy zalane, moze w pazdzierniku bedzie lepiej. Ale generalnie wg mnie nic specjalnego- wielkie , brudne, biedne miasto.
Podobnie Agra- polecam wpasc tylko po to zeby zobaczyc Taj Mahal( wstep dla cudzoniemcow 750 rupii, dla Hindusow-20 :))- sama w sobie jest bardzo brudna i nie oplaca sie spedzac tam wiece czasu.
Obecnie jesem w Darjeeling- niestety widocznosc jest kiepska takze nie zobacze Himalajow- ale jak bedziecie tutaj w pazdzierniku to pewnie Wam sie uda- rozciaga sie tu widok na najwyzszy szczyt Indii i na Mount Everest- takze jesli chcesz zobaczyc Himalaje- polecam :) Ponadto to mila miejscowosc- jak kazda gorska- duzo milych , spokojnych ludzi :)
tyle moge Ci polecic :)
pozdrawiam i udanej podrozy!
JP 22:24 | 10.09.2008
Czesc a jak cenowo indie teraz. Slyszalem drozeja z dnia na dzien??Ile kasy liczyc na jedna osobe? jedzenie, spanie, podroze, zakupy...
Oczywiscie klasa ekonomiczna wchodzi w gre tzn. spanie jak europejski hostel, kwatera prywatna. jedzenie jak knajpa dla lokalesow, etc...
Czy mozna prosic o adres email?
ojarex11@yahoo.com to do mnie
Lawendaa 16:17 | 12.09.2008
Cenowo nie jest zle- oczywiscie w sezonie bedzie drozej=/ W kazdym razie przez poltorej miesiaca, ktore tu koncze spedzac wydam ok 2,5 tys zl- wlaczajac zakupy, niczego sobie nie odmawiajac specjalnie(ale podrozujac zawsze- za wyjatkiem razu:)- w sleeper class i mieszkajac w jak najtanszych-aczkolwiek przyzwoitych hotelach).Aha! I ukradli mi plecak w drozdze do Varanassi- tak wiec jeszcze kupowalam nowy plecak i wszystko nowe;)Moja przyjaciolka, z natury bardziej oszczedna wyda tutaj lacznie niecale 2 tys zl.
Natomiast nasi znajomi, ktorzy spedzili teraz poltorej miesiaca na poludniu(Bombai, Goa, Kerala..w tym dwa wewnetrzne loty samolotem) mowia, ze tam jest o wiele drozej- 2 tys zl na osobe im ledwo starczylo- teraz w Kalkucie (bo jestesmy w Kalkucie aktualnie :)) wyciagaja z bankomatu jeszcze troche pieniedzy- ale to glownie dlatego, ze do tej pory nie robili zakupow.
Jesli masz jakies pytania i moge pomoc to moj mail: lawendaa@poczta.fm
pozdrawiam,
Namaste :))
matkowka 10:40 | 27.10.2008
proponuję w miarę możliwości odwiedzić Varanasi - dla atmosfery. Byłam w Indiach Płn, Płd ale to miejsce,mimo że pewnie ktos mi zarzuci że takie typowe, naprawdęmnie urzekło.
solantis 20:05 | 29.10.2008
cześćDorzucę krótko swoje typy:
Pushkar
Fatehpur Sikri
Goa - Palolem na kilkudniowe lenistwo
pzdr,
M
solantis 20:06 | 29.10.2008
No i koniecznie Varanasi :-)
asiurka 12:54 | 14.11.2008
Solantis, mozesz polecic jakis hotel w Palolem?jak dostales sie do Goa?samolotem?jakimi liniami?z gory dzieki za odpowiedz
sulek3 13:35 | 14.11.2008
W Palolem idziesz na plażę i wybierasz chatkę. W pierwszej linii od brzegu są droższe (500-700 rp) i gorsze. Wynajmij sobie w 2-3 rzędzie-to koszt ok. 300 rp. Chatka z kiblem europejskim (!).Kłopoty możesz mieć tylko od początku grudnia do połowy stycznia, wtedy wszystko jest 2-3 razy droższe i ciężko o miejsca. W tym roku byłem w marcu i z tego okresu są ceny. No i targuj się oczywiście!
asiurka 20:27 | 14.11.2008
dzieki!!!a jak dotarles na Goa?samolotem?jak daleko jest z lotniska do Palolem?
sulek3 19:49 | 15.11.2008
Ja jechałem z lotniska w Diabolim (GOA). Zapłaciłem jeśli mnie pamięć nie myli 700 rp - zmieściły się 4 osoby, więc można cenowo wytrzymać. Wracałem pociągiem do Margao i stamtąd rikszą. Bilet kolejowy ok. 15 rp moto riksza chyba 350 rpNie jestem typem "zamordysty" w targowaniu się, bo już parę razy złapałem się w Indiach, że targuję się w 30 stopniowym upale o np. 2,40 PLN. Targować się oczywiście warto bo ceny zawyżają strasznie, ale jak już je poznasz mniej więcej to przychodzi u mnie moment zdrowego rozsądku. Można jeszcze taniej, ale pytanie czy sobie życie urządzę za te 2 złote i czy koleżce który zgodzi się na taką zniżkę nie zabieram michy ryżu.
Sorry że się tak rozwinąłem, ale czasem obserwuję niektóre posty i kichy mi się skręcają kiedy trwa netowa wojna: komu udało się taniej! OK, czemu nie, pod warunkiem że komuś nie robi się krzywdy. Argument, że "low budget" na podróż jest - odrzucam, bo np. 100 PLN na całą podróż 1-2 miesięczną to oszczędność marna. Życzę miłego wypoczywania w Palolem, ja z moimi dwoma koleżkami zatrzymujemy się tamże 7-8 marca.
sulek3 19:56 | 15.11.2008
Teraz doczytałem dokładniej... Na GOA samolotem dolecisz z całych Indii. Lotnisko jak już pisałem nazywa się Diabolim, ale w wyszukiwarkach jest GOA. Położone jest jakieś 20- 30 km od Panaji, mniej więcej w połowie drogi między Anjuną - jedziesz na północ(w środy targ), a Palolem - jedziesz na południe.
Podobne wątki podróże po świecie INDIE
Forum dyskusyjne
Aby korzystać z forum należy być zarejestrowanym użytkownikiem Globtroter.pl. Kliknij [TUTAJ], jęśli jesteś nowy.
Wypowiedzi użytkowników publikowane w Globtroter.pl są prywatnymi opiniami osób korzystających z Forum.
Globtroter.pl zastrzega, że nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i w żaden sposób nie utożsamia się z poglądami wyrażanymi w tym miejscu.
Wszelkie wątpliwości prosimy kierować na adres: globtroter@globtroter.pl.
Redakcja Globtroter.pl zastrzega sobie prawo do moderowania i redagowania wypowiedzi na Forum bez podania przyczyn, zamieszczanie treści reklamowych jest zabronione.