/ / LAOS > Przejazd na trasie Nong Khiaw - Vang Vieng > Forum, porady, opinie i informacje w Globtroter.pl

Forum dyskusyjne


Przejazd na trasie Nong Khiaw - Vang Vieng

kategoria podróże po świecie

kraj Laos

[fb] Krzysztof Tomaszewski dołączył
25.04.2016

[fb] Krzysztof Tomaszewski 09:04 | 27.10.2022

Cześć!

Planuję trasę w Laosie i potrzebuję informacji od kogoś kto był w miejscach, które mnie interesują stosunkowo niedawno ewentualnie może to być osoba, która ma dostęp o aktualnych informacji.

Póki co ustalone, że podróż zaczynam od Luang Prabang i po kilku dniach wyjazd do Nong Khiaw. I tutaj mam zagwozdkę bo opuszczając Nong Khiaw chciałbym się dostać od razu do Vang Vieng ale nigdzie nie mogę doszukać się informacji na temat ewentualnych połączeń z Nong Khiaw do Vang Vieng (może być z przesiadką w Luang Prabang - najistotniejsze dla mnie jest żeby się dostać z NK do VV w ciągu jednego dnia bez ponownego noclegu w LP).

Jest to dla mnie istotne bo wyjeżdżam z Nong Khiaw 27 grudnia i planuję powrót do Bangkoku 31 grudnia z Udon Thani. Poza tym gdybym miał informację o tym, że jest szansa żeby się dostać w ciągu jednego dnia z Nong Khiaw do Vang Vieng zyskałbym 1 dzień, który mógłbym wykorzystać choćby na NamXay.

Trasę z Vang Vieng do Udon Thani już przerobiłem więc wiem jak wyglądają tam połączenia i czego się spodziewać.

pozdrawiam forumowiczów


Piotr-Krk dołączył
16.01.2013

Piotr-Krk 11:06 | 27.10.2022

Jestem pod wrażeniem.
Nie wyobrażam sobie tak szczegółowego planowania podróży po Indochinach. Stawiam na elastyczność i spontaniczność.
Nie wiem, jaka siła zmusiłaby mnie do wyjazdu z Nong Khiaw akurat 27 grudnia. A nie na przykład - dzień wcześniej.

Skoro pojedziesz z LP do NK, to wiesz, że jest kilka autobusów
https://www.travellerselixir.com/luang-prabang-to-nong-khiaw/
Wyjeżdżając z NK pierwszym autobusem będziesz w LP, w najgorszym przypadku, wczesnym popołudniem. Z LP do VV kursują 3 pociągi dziennie, o czym wiesz. Przejazd trwa godzinę a ostatni kurs o 18:20.
Są również trzy autobusy z LP do VV, nie znam godzin.

Znalezienie tego w sieci to kwestia 10 minut.

Alternatywą dla mnie jest wyjazd dzień wcześniej z LP do powrót z NK do LP i odzyskanie "straconego" dnia przy noclegu w LP 26/27 grudnia.


[fb] Krzysztof Tomaszewski dołączył
25.04.2016

[fb] Krzysztof Tomaszewski 13:03 | 27.10.2022

Bardzo dziękuję za odpowiedź.

Oczywiście zgadzam się z Tobą, że elastyczność i spontaniczność to fantastyczna metoda podróżowania ale ani mój czas ani portfel nie są z gumy a dzięki planowaniu mogę zaoszczędzić trochę gotówki choćby na przelotach, które w przypadku "bookowania" z dnia na dzień znacząco różnią się ceną.

Póki co ta metoda u mnie się sprawdza i myślę, że każdy kto zada sobie trud i poczyta sobie trochę o miejscach, które chce odwiedzić jest w stanie orientacyjnie zaplanować ile dni potrzebuje aby zobaczyć to co chce na spokojnie nie biegając z zegarkiem w ręku od miejsca do miejsca. Ewentualnie jeśli pozostaje niedosyt zawsze jest szansa aby do danego miejsca w przyszłości wrócić.


pozdrawiam


Piotr-Krk dołączył
16.01.2013

Piotr-Krk 14:18 | 27.10.2022

Racjonalne planowanie na podstawie przewidywanego czasu zwiedzania jest ok, tam, gdzie system transportu jest wiarygodny. Spotkałem kiedyś polską parę, która zabukowała sobie WSZYSTKIE bilety kolejowe na kilkutygodniową podróż po Indiach. W Amritsarze mogli być tylko byli 3 godziny, gdyż pociąg spóźnił się im 13 godzin... Na szczęście transport w Indochinach jest względnie tani.

Kierując się zasadą minimalizacji ryzyka logistycznych wpadek, po przybyciu do LP bezzwłocznie bym pojechał na północ (NK), zwiedził co trzeba, a po powrocie do LP siedziałbym tam tak długo, na ile pozwoliłby czas potrzebny na realizację południa (VV) - z którego jedziesz do Bangkoku.


[fb] Krzysztof Tomaszewski dołączył
25.04.2016

[fb] Krzysztof Tomaszewski 14:41 | 27.10.2022

Masz absolutną rację i między innymi dlatego często (choć nie zawsze) zakładam sobie margines zazwyczaj minimum jednego dnia. Robię to nie tylko ze względu na to, że biorę pod uwagę jakiś "fakap" związany z przemieszczaniem ale także żeby sobie dać ewentualnie więcej czasu w jakimś szczególnym miejscu.

Co do założenia jeśli chodzi o kolejność odwiedzanych miejsc także się zgadzam jednak piszę to dopiero teraz bo przyznaję, że w ogóle nie brałem pod uwagę przejazdu pociągiem - fakt faktem zlamiłem nawet biorąc pod uwagę, że ta opcja pojawiła się od grudnia zeszłego roku kiedy z wiadomo jakiej przyczyny podróż do Laosu wiązała się jeszcze z utrudnieniami.

Reasumując warto było zapytać bo ta trasa kolejowa wiele mi ułatwia i pozwala zrewidować plan wyjazdu.

Jeszcze raz dziękuję za cenne wskazówki.


[fb] Krzysztof Tomaszewski dołączył
02.04.2017

[fb] Krzysztof Tomaszewski 14:17 | 22.01.2023

Jestem po podróży po Laosie i chciałbym się w związku z tym podzielić swoimi spostrzeżeniami na temat przemieszczania się po tym kraju - sprawa dotyczy głównie niedawno otwartej linii kolejowej łączącej stolicę Laosu Wientian z Chinami.

Wstępnie wszystko wygląda łatwo i pięknie - są nowe, wyjątkowo szybkie jak na ten rejon świata pociągi, dzięki którym podróż pomiędzy takimi miejscami jak Wientian, Vang Vieng i Luang Prabang jest dużo krótsza i komfortowa. W praktyce jednak nie jest tak różowo bo jest problem z dostępnością do biletów.

Weźmy za przykład Luang Prabang. Przede wszystkim dworzec jest bardzo daleko od miasta. Druga sprawa to ograniczenia odnośnie terminu zakupu biletów - można go nabyć tylko do 3 dni przed planowaną podrożą wliczając w to dzień, w którym chce się kupić bilet - chciałem kupić bilety 24 grudnia na dzień 27 grudnia i niestety zostałem odesłany z kwitkiem. Byliśmy trochę pod ścianą bo następnego dnia rano wybieraliśmy się do Nong Khiaw.

Wróciliśmy do hostelu i próbowałem załatwić sprawę przez recepcję. Niestety srogo sobie za to liczą - zwyczajowa cena za bilet, który kosztuje w kasie 125000 laotańskich kipów to minimum 20 $. Dodatkowo akurat w moim przypadku człowiek z obsługi hotelu wmawiał mi, że autobus do Nong Khiaw jest tylko jeden i wyjeżdża o godzinie 9-tej (a dworzec kolejowy w Luang Prabang jest otwierany od 8-mej i dojazd do niego zajmuje około 20-30 minut).

Nie do końca uwierzyliśmy w te rewelacje odnośnie jednego autobusu. Po do tarciu do dworca autobusowego (w Luang Prabang są dwa - nasz interesował północnowschodni) uzyskaliśmy informację, że jest też autobus o 11stej ale trzeba być najpóźniej około 10:30 na dworcu. Kupiliśmy bilety i wszystko wydawało się proste (byliśmy pewni, że następnego dnia wcześnie rano pojedziemy na dworzec, kupimy bilety na pociąg i spokojnie będzie czas żeby wrócić zdać skuter i dojechać na dworzec autobusowy).

Następnego dnia zapobiegawczo wstaliśmy wcześniej żeby dotrzeć na dworzec około 7-mej rano licząc na to, że będziemy jednymi z pierwszych w ewentualnej kolejce. I tu niespodzianka - na dworcu w kolejce było już kilkudziesiąt osób z Laosu. Okazało się, że są to ludzie wysłani z różnych hoteli i hosteli z zadaniem kupna biletów. Zacząłem wątpić w to, że zdążymy kupić bilety o ile w ogóle je dostaniemy bo każdy z Laotańczyków trzymał w ręce kilka kartek ze skanami paszportów. Udało nam się jakoś dogadać z ludźmi w kolejce i osobami zarządzającymi wpuszczaniem osób do hali z kasami biletowymi (trochę pomogły pokazane bilety na autobus do Nong Khiaw).

Po powrocie z Nong Khiaw i przyjeździe na dworzec kolejowy w Luang Prabang widziałem kilkanaście jak nie kilkadziesiąt zawiedzionych osób, które odeszły od kas z kwitkiem bo biletów już najzwyczajniej w świecie nie było.

Piszę o tym przede wszystkim dlatego, że czas naszego pobytu w Laosie przypadł na okres kiedy Chiny były jeszcze zamknięte i nawet pomimo tego z biletami były już duże problemy. Trudno mi sobie wyobrazić jak wygląda dostępność biletów obecnie i wcale bym się nie zdziwił gdyby się okazało, że Chińczycy mają priorytet przy zakupie tychże biletów

Jeszcze odnośnie samej podróży pociągiem. Kontrola bagażu przed wejściem do poczekalni jest zbliżona do tej na lotniskach (zabierają wszelkie aerozole). Irytuje też kontrola biletów, które są sprawdzane 4-krotnie, w tym także po opuszczeniu pociągu.


Piotr-Krk dołączył
16.01.2013

Piotr-Krk 18:07 | 25.01.2023


>Jeszcze odnośnie samej podróży pociągiem. Kontrola bagażu przed wejściem do
>poczekalni jest zbliżona do tej na lotniskach (zabierają wszelkie aerozole).


Off!-a ci zabrali?!
Nie widzę aerozoli na liście zakazanych przedmiotów:
https://jclao.com/police-issue-list-of-items-banned-on-trains/


[fb] Krzysztof Tomaszewski dołączył
25.04.2016

[fb] Krzysztof Tomaszewski 07:10 | 04.04.2023

Zabrali antyperspiranty w spray'u i siedząc w poczekalni miałem okazję zauważyć, że mój przypadek nie był jakimś wyjątkiem - kosili każdego. Dodam też, że link, który podajesz wg mnie reguluje ten temat w punkcie trzecim bo chociaż nie pada tam bezpośrednio słowo "aerozole" to są wymienione substancje chemiczne, które są zakazane a niektóre z wymienionych związków to gaz pędny używany powszechnie w aerozolach.



Strefa Globtrotera

Forum dyskusyjne

Aby korzystać z forum należy być zarejestrowanym użytkownikiem Globtroter.pl. Kliknij [TUTAJ], jęśli jesteś nowy.

Wypowiedzi użytkowników publikowane w Globtroter.pl są prywatnymi opiniami osób korzystających z Forum.

Globtroter.pl zastrzega, że nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i w żaden sposób nie utożsamia się z poglądami wyrażanymi w tym miejscu.

Wszelkie wątpliwości prosimy kierować na adres: globtroter@globtroter.pl.

Redakcja Globtroter.pl zastrzega sobie prawo do moderowania i redagowania wypowiedzi na Forum bez podania przyczyn, zamieszczanie treści reklamowych jest zabronione.

Jak dodać wątek

  1. Zarejestruj się w naszym serwisie [tutaj]
  2. Zaloguj się (na każdej stronie)
  3. Utwórz nowy wątek na forum [tutaj]
X

Serwis Globtroter.pl zapisuje informacje w postaci ciasteczek (ang. cookies). Są one używane w celach reklamowych, statystycznych oraz funkcjonalnych - co pozwala dostosować serwis do potrzeb osób, które odwiedzają go wielokrotnie. Ciateczka mogą też stosować współpracujący z nami reklamodawcy. Czytaj więcej »

Akceptuję Politykę plików cookies

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2001 - 2025 Globtroter.pl