Artykuły i relacje z podróży Globtroterów
Poszukiwanie mojego miejsca > SZWECJA


Sześć lat temu zmęczony ciągłym brakiem stabilizacji w naszym kraju wyjechałem szukać swojego miejsca na tym łez padole.Trafiłem do Szwecji przez czysty przypadek.Po prostu wybrałem się do tego kraju na zbiory runa leśnego zwabiony dużym zarobkiem.Był to akurat rok słabego urodzaju więc moje sny o dużym zarobku szybko się rozwiały.Trzeba było szukać innego źródła utrzymania.I tak trochę o dziwo przy pomocy rodaków zająłem się remontami domów.Lato szybko się skończyło i nastała jesień.Jako że wylądowałem w tym kraju na dość dalekiej północy wiedziałem że niestety z nastaniem zimy stracę moje źródło utrzymania i tak też się stało.Wraz z nastaniem zimy udałem się do Wielkiej Brytanii gdzie udało mi się wytrzymać pół roku.Byłem już "chory na Szwecję".Ten kraj urzekł mnie swoją dziewiczą przyrodą,bardzo pogodnymi,miłymi i uprzejmymi mieszkańcami.Zazdrościłem im tego spokojnego i pogodnego życia wolnego od intryg i ciągłej pogoni za pieniędzmi.Jednego dnia spakowałem do auta cały dobytek i rozpocząłem nowy etap mojego życia.Wróciłem do Laponii gdzie łatwiej mi było ruszyć z kopyta.Gdy tam dotarłem w maju na drogach jeszcze leżał śnieg ale to już mnie nie przerażało.Wreszcie mogłem odpocząć od tłumów ludzi i ciągłego pośpiechu.Obraz jaki roztaczał się przed moimi oczami był praktycznie dwukolorowy-biel z zielenią.I ta cisza która czasami aż dzwoniła w uszach.Pierwszy raz w życiu mogłem bardzo dokładnie obserwować jak z nastaniem wiosny przyroda budzi się do życia po zimowym śnie.To jest coś niesamowitego jak szybko tutaj wiosna nabiera rumieńców.Czułem się tak jakbym oglądał film w przyśpieszonym tempie.Kiedyś porównałem ten proces do otwierania butelki szampana.Trochę na początku idzie ciężko a potem następuje wystrzał i już ten proces toczy się jak lawina.Na północy tego kraju dla normalnego europejczyka żyje się ciężko.Zresztą jest to życie całkowicie odmienne od życia jakiego można doświadczyć w każdym innym kraju na starym kontynencie.Właściwie z perspektywy czasu mogę z całą odpowiedzialnością stwierdzić że Szwecja praktycznie dzieli się na dwa różne kraje-północny i południowy.Trochę można to porównać do Niemiec.Niby jeden kraj a jednak jest podział na zachodnie i wschodnie Niemcy.To by było na tyle w tym pierwszym artykule który rozpoczyna cykl moich opowieści o życiu i zwiedzaniu tego kraju który nazywam -egzotyczny inaczej.Postaram się czytelnikom Globtrotera w następnych artykułach pokazać i opisać ciekawe miejsca które udało mi się zobaczyć w tym kraju.
Dodane komentarze
[konto usuniete] 2013-05-08 10:22:21
Byłem w Szwecji kilka razy, również zauroczyło mnie ich postrzeganie życia. Pamiętam posiłek w przydrożnej knajpce w towarzystwie wypchanego wilka i właściciela knajpki. Poznałem też osobiście właściciela dużej firmy informatycznej, z którym już po kilkunastu minutach poczułem się jak bym go znał wieki. Zero pozerstwa, normalne słownictwo i zachowanie. W jego firmie pracowało ponad 20 informatyków z Polski, których oceniał naprawdę wysoko.[konto usuniete] 2012-09-16 16:26:20
Fajne "wejście"... Osobiście wolę nieco cieplejsze kraje...[konto usuniete] 2012-09-16 16:25:44
Fajne "wejście"... Osobiście wolę nieco cieplejsze kraje...AZAR 2011-09-07 21:43:18
Hej Ancilka widzę że rzuciłaś kotwicę w Birmingham.W tym mieście mieszkałem i pracowałem przez cały swój pobyt w Wielkiej Brytanii.Faktycznie ilość ludzi jest tam jak dla mnie przerażająca.Pomimo tego miło wspominam ten pobyt.Zawsze w niedzielę wyrywałem się za miasto żeby coś ciekawego zobaczyć i pooddychać w miarę świeżym powietrzem.W przyszłym roku chcę tam zajechać i odwiedzić znajomych.Pozdrawiam :-)ancilka 2011-09-03 10:28:37
Gratuluję wyboru. My wsiąklismy w Wielką Brytanię ale jakos nie możemy się uwolnić od dużych miast. Generalnie podoba się nam tutaj,tylko, że przy sredniej 245 osób na km2 (w Szwecji tylko 20:) trudno o jakies dziewicze tereny...W miejsce skad pochodze cywilizacja dotarła późno, wiec wiem, że umiałabym docenić Szwecje.nitkaska 2011-08-25 21:55:50
Jestem pod wrażeniem. Czasami mam dość codzienności i stresów z nią związanych, ale nie wiem, czy zdecydowałabym się na diametralną zmianę... Może nie jestem tak odważna? Albo tak zdeterminowana? Albo tak ciekawa samej siebie? A może boję się stracić tą naszą "cywilizację" z tłumami ludzi, miastami i tłumami ludzi którzy mnie otaczają... Ale sekunduję Ci bardzo - a za rok - sama się przekonam jak Ci tam jest!!!Przydatne adresy
Brak adresów do wyświetlenia.
Inne materiały
Dział Artykuły
Dział Artykuły powstał w celu umożliwienia zarejestrowanym użytkownikom serwisu globtroter.pl publikowania swoich relacji z podróży i pomocy innym podróżnikom w planowaniu wyjazdów.
Uwaga:
za każde dodany artykuł otrzymujesz punkty - przeczytaj o tym.