Artykuły i relacje z podróży Globtroterów

Tydzien w Portugalii > PORTUGALIA


Maciek 4772 Maciek 4772 Dodaj do: wykop.pl
relacje z podróży

Zdjęcie PORTUGALIA / Algarve / Algarve / Klif & PlazaRelacja z tygodniowego pobytu w Portugalii

Witam.
Na przelomie lutego i marca 2012 bylem w Portugali. Wyjazd turystyczno- wypoczynkowy, wiec nie będę pisal o danych statystycznych tego kraju które każdy zainteresowany może przeczytac w necie.
Przylecialem do Faro , odprawa sprawna , po wyjsciu z lotniska rozgardiasz , ale do opanowania. Skierowalem się do wypożyczalni samochodow gdzie obsluga mila , po kilku probach udalo mi się odnaleźć wypozyczalnie samochodow w ktorej wczesniej zarezerwowałem samochod klas A. ( wynajecie na tydzień € 32 - , depozyt za samochod € 900, lub ubezpieczenie dzienne € 8 /dzien ) . Po odebraniu samochodu pojechałem do hotelu VELAMAR w miejscowości Albuferia. Hotel przyjemny , restauracja na dachu z widokiem na ocean. To miejsce wypadowe na zwiedzanie Portugali. Pogoda bardzo ladna + 19˚ C niebo prawie bezchmurne.
Zwiedzanie rozpocząłem od poszukiwania targu gdzie spodziewalem się spotkac mieszkańców sprzedających i kupujących. Udalo się , ale niestety targ był opustoszaly senny , może taka pora roku. Albufeira to centrum turystyczne Algarve, ładne skaliste plaże, starsza część miasta w niewielkiej dolinie, dookoła w promieniu kilku kilometrów dużo zabudowy turystycznej, hoteli, restauracji. Dalsze zwiedzanie na wschod kontynuowałem w okolicach drogi N125 która nie jest platna , a z ktorej jest wiele zjazdow nad sama wode. Prawie każdy klif ma swoja nazwe , i jest oznakowany jako zjazd z głównej trasy.Olhos de Agua - ładne, skaliste plaże, dookoła dziesiątki hoteli i apartamentowców, pewnie w sezonie pelne turystow , teraz zupelnie spokojnie. Aldeia das Açoteias - osada położona wzdłuż znanej plaży Praia da Falesia, kolejna miejscowość to Vilamoura - miasteczko bardzo zadbane, w marinie sporo luksusowych łodzi, obok kasyno, dookoła sporo wielogwiazdkowych hoteli. Quarteira - miasteczko typowo turystyczne, bezpośrednio nad brzegiem oceanu, przy długiej plaży, sporo hoteli, dookoła naprawdę dużo osiedli z domami i apartamentami do wynajęcia, ladna promenada , gdzie teraz nie było nazbyt tloczno , ale można spokojnie napic się kawy. Vale do Lobo - niewielka miejscowość, dookoła dalej pola golfowe, kończą się wydmy, zaczynają się pojawiać czerwone klify. Tavira - jedno z najstarszych, najważniejszych i największych miast Algarve. Jadac w kierunku Hiszpanii napotykamy kolejne typowo turystyczne miejscowości, Manta Rota, Monte Gordo,
az docieramy dostatniej miejscowości w Portugali , Vila Real de Santo Antoni. Miasto, z którego widać Hiszpanię. Leży nad brzegiem rzeki Guadiana. Rzeka stanowi naturalną granicę pomiędzy Portugalią i Hiszpanią. Miasto stare, chociaż na takie nie wygląda bo zostało praktycznie od podstaw odbudowane po trzęsieniu ziemi w 1755 r. Plaż brak.
Kolejne dni to zwiedzanie na zachod i polnoc od miejscowości Albufeira. Polodnie kraju typowo nastawine turystow , mocno rozbudowana siec turystyczna , ludzie uprzejmi widza w tobie chodzaca jednodolarowke. Owoce po bardzo przystępnych cenach mandarynki 5kg € 1.00, podobnie pomarancze.
Warto zobaczyc Sagres - miasto na końcu Europy, tuż obok jej najbardziej wysuniętego punktu na południowy zachód, obok jedne z najważniejszych historycznych budowli i miejsc Algarve i w ogóle Portugalii, kilka hoteli, niewielki port rybacki, mało turystów, początek wietrznego wybrzeża Algarve. Wstep na teren Twierdzy € 5- z widokiem na przyladek Sw. Wincentego oddalonego o ok. 6 km.
Na terenie Twierdzy kilka eksponatow przedstawiających okres swietnosci najstarszej szkoly kartografii i astronomii, która jest uznawana za pierwszą akademię morską świata, powstala za sprawą Henryka Zeglarza. Ponieważ zarówno Sagres, jak i Cabo de Săo Vincente leżą na terenie rezerwatu Parque Natural Sudoesté Alentejano e Costa Vincentina, utworzonego głównie ze względu na specyficzną roślinność, oprócz zapierających dech w piersiach widoków roztaczających się z wysokich, skalistych klifów, można tu też podziwiać specyficzne karłowate odmiany roślin, endemiczne nadmorskie goździki, jałowce, narcyzy oraz kwitnące od lutego do maja barwne i wonne kwiaty.
Portugalia to nie tylko może, plaze i wspaniale klify , warto zobaczyc takie miejscowości jak, Silves. Historia Silves sięga czasów rzymskich, lecz dopiero w w wiekach średnich pod panowaniem Maurów miasto (noszące wówczas nazwę Xelb) rozkwitło stając się zarazem stolicą Al-Gharb. Przed zdobyciem miasta przez rycerzy Zakonu Świętego Jakuba w 1242 r miasto zasłynęło jako centrum kulturalne przewyższające swoim splendorem nawet Lizbonę. Niestety łupieska działalność XII-wiecznych krzyżowców spowodowała upadek miasta. W 1249 r Silves trafiło już na zawsze w ręce Portugalczyków, i aż do zamulenia rzeki Arade (nad którą leży) w XV w było bogatym portem. Dzisiaj miejscowa gospodarka opiera się głównie na uprawie cytrusów. Pozostałością po dawnym mieście są zbudowane z czerwonego piaskowca poligonalne wielkie mury obronne Twierdzy Maurów (Castelo de Silves) oraz ogromna sklepiona Cisterna da Moura Encantada (cysterna zaczarowanej mauretańskiej dziewczyny), dostarczająca do dziś wodę do miasta. Poniżej twierdzy w miejscu dawnego meczetu stoi katedra (Sé) pochodząca z XIII stulecia, lecz gruntownie przebudowana po trzesienu ziemi w 1755 r. We wnętrzu znajduje się datowana na XIV w jaspisowa figura Nossa Senhora da Conceicăo.
Ciekawe jest zalesione Serra de Monchique wulkaniczne pasmo, którego szczyty tworzą naturalną granicę pomiędzy kurortami Algarve a równinami Alentejo. Warto tu przyjechać, ze wględu na walory przyrodnicze i piękne widoki. Najwyższym szczytem masywu jest Pico da Foia (902 m), z którego można podziwiać wspaniałą panoramę Algarve.
Niedaleko jest miasteczko Monchique znane ze względu na wysokie położenie (458 m n.p.m.), a co za tym idzie piękne widoki, miejscowe wyroby z drewna, a także z odbywającego sie w każdy drugi piątek miesiąca targu rolnego. Na miano zabytków zasługują dwa budynki: XVI-wieczny Igreja Matriz z ciekawym manuelińskim portalem oryginalnie zwieńczonym dekoracją w formie węzłów, oraz górujące nad miastem ruiny (pozbawiony dachu, nagi szkielet obrośnięty chwastami) ufundowanego w 1632 r klasztoru Franciszkanów Nossa Senhora do Desterro. 6 km na południe od Monchique leży urocze uzdrowisko Caldas de Monchique, słynące z leczniczego działania miejscowych gorących źródeł. W tutejszych barach można się napić wody mineralnej a także "wody ognistej" zw. medronheira. Warto odwiedzić, znajdujące się przy rynku duże i ciekawe centrum rękodzielnicze, a potem wybrać się na spacer po okolicznych lasach.
Nie zobaczyć Lizbony będąc w Portugalii, to jak nie spojrzeć na wieżę Eiffela odwiedzając Paryż. Lizbona to serce Portugalii, polityczne, kulturalne, handlowe i przemysłowe. Urzeka kolorem, uliczkami, zabytkami i mimo wszystko, prowinjonalizmem...
Przyjechalem z poludnia wiec przejechałem przez Most Vasco da Gama najdłuższy most w Europie na rzece Tag który spina brzeg rzeki w okolicach stolicy Portugalii, Lizbony z miejscowością Montijo po drugiej stronie rzeki. Jego długość wynosi 17,2 km. Słyszałem, że Lizbona jest jednym z najpiękniejszych miast na świecie i chciałem się o tym przekonać. Zwiedzanie rozpocząłem od Praça do Comércio - Ten wspaniały plac położony jest nad brzegiem rzeki. Przed trzęsieniem ziemi stał tutaj pałac królewski, dzisiaj w dostojnych budynkach okalających plac mieści się siedziba portugalskiego rządu. Na środku placu stoi pomnik króla Jana na koniu, a po północnej stronie, u wylotu Rua Augusta stoi imponujący łuk tryumfalny. Kolejne moje kroki to Baixa (Dolna Dzielnica) Tutaj poruszamy się po idealnie równoległych ulicach, które dodatkowo posiadają niezwykle interesującą historię. W 1755 niezwykle silne trzęsienie ziemi wstrząsnęło stolicą, doszczętnie niszcząc jej niżej położone części. Zniszczenia były potężne, jednak znalazł się ktos, kto miał pomysł na odbudowę miasta. Był to Marques de Pombal, doskonały polityk i reformator. W ciagu 3 lat zaprojektował on i odbudował, a właściwie zbudował nową dzielnicę, gdzie wszystko było w idealnym porządku i nie sposób było się zgubić. Te szerokie ulice stały się najpopularniejszą dzielnicą handlową Lizbony, która obejmuje ulice Rua Augusta, Rua da Prata oraz Rua do Ouro, które łączą place Rossio i Praça do Comércio. Rossio - to punkt, w którym zbiegają się wszystkie najważniejsze trasy transportu publicznego, tłumy ludzi w pośpiechu podążają ku swym celom, fontanny nieustannie tryskają wodą, a gołębie prowadzą swe hałaśliwe życie. Tylko Król Pedro IV ze spokojem obserwuje to całe zamieszanie ze swego wysokiego cokołu w centrum placu.
Wieża Belem . Została ona zbudowana w 1520 r. jako fortyfikacja i punkt obserwacyjny, w celu obrony Lizbony przed atakiem z morza. Kiedyś stała ona prawie na środku rzeki Tag, tuż u jej ujścia, jednak teraz jest bliżej brzegu. Jest to niewątpliwie najbardziej znana budowla w Lizbonie, niemal jej wizytówka. Wieża bardziej przypomina mały bajkowy zamek, niż budowlę obronną, gdyż wygląda niezwykle wdzięcznie i jest przepięknie udekorowana (oczywiście w stylu manuelińskim). Jeśli ktoś ma wątpliwości co do jej militarnego charakteru, powinien (tak, czy inaczej) odwiedzić muzeum, które mieści się w środku. Zobaczyć tam można między innymi zabytkowe armaty oraz wejść na szczyt wieży.
Niestety, znów czas mnie ograniczał, ale tym razem miałem cały dzień na zwiedzanie i odkrywanie różnych zakątków miasta, które niewątpliwie ma swój klimat, ale wymaga wiecej czasu, była to mja pierwsza wizyta , ale zapewne nie ostatnia. Niestety pogoda nie dopisala , było ok. 10 st, i troche padal deszcz.
Kolejny punkt to Przyladek Roca Cabo da Roca skalisty przylądek. Mała latarnia morska i spacer przy urwistych skałach. Jeszcze napis: "Miejsce, gdzie ziemia się kończy, a morze zaczyna". Oprócz fantastycznych widoków i skał głównie króluje tutaj (porywisty wiatr z deszczem ) w moim przypadku.
Powrot do hotelu z pominieciem autostrady był dobrym pomysłem. Odpadla oplata ok. € 36 , to prawie zbiornik paliwa, a ruch był maly.
Oczywiście należy wspomniec o kuchni gdzie kroluja sardynki grillowane w cenie € 8 za porcje , wspanialej kawy , wino Madera, oraz Porto.







Zdjęcia

PORTUGALIA / Algarve / Algarve / Klif & PlazaPORTUGALIA / Algarve / Algarve / Nadbrzeze klifowePORTUGALIA / Algarve / Algarve / Poranek

Dodane komentarze

brak komentarzy

Przydatne adresy

Brak adresów do wyświetlenia.

Strefa Globtrotera

Dział Artykuły

Dział Artykuły powstał w celu umożliwienia zarejestrowanym użytkownikom serwisu globtroter.pl publikowania swoich relacji z podróży i pomocy innym podróżnikom w planowaniu wyjazdów.

Uwaga:
za każde dodany artykuł otrzymujesz punkty - przeczytaj o tym.

Jak dodać artykuł?

  1. Zarejestruj się w naszym serwisie - TUTAJ
  2. Dodaj zdjęcia (10 punktów) - TUTAJ
  3. Dodaj artykuł (100 punktów) - TUTAJ
  4. Artykuły są moderowane przez administratora.

Inne Artykuły

X

Serwis Globtroter.pl zapisuje informacje w postaci ciasteczek (ang. cookies). Są one używane w celach reklamowych, statystycznych oraz funkcjonalnych - co pozwala dostosować serwis do potrzeb osób, które odwiedzają go wielokrotnie. Ciateczka mogą też stosować współpracujący z nami reklamodawcy. Czytaj więcej »

Akceptuję Politykę plików cookies

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2001 - 2023 Globtroter.pl