Artyku y i relacje z podr y Globtroter w
Spacerkiem po Supraślu. > POLSKA



Wjeżdżając do Supraśla od strony Białegostoku, tuż przy rondzie, naprzeciwko Prawosławnego Monasteru Zwiastowania Przenajświętszej Bogurodzicy, mamy do dyspozycji duży, nowy parking, na którym możemy spokojnie zostawić samochód, by dalej udać się pieszo. Już z parkingu mamy piękny widok na monaster.
Supraśl, Podlasie, Z serii: spacerkiem po Supraślu (1), POLSKA
Warto od razu wejść przez bramę-dzwonnicę na teren kompleksu, aby obejrzeć imponującą gotycką cerkiew p.w. Zwiastowania Przenajświętszej Bogurodzicy. Ta monumentalna świątynia zbudowana jest w kształcie czworoboku, z czterema basztami obronnymi. Czczona jest tu cudowna Supraska Ikona Matki Bożej. Warte uwagi są też pięknie odnowione budynki klasztorne. W jednym ze skrzydeł znajduje się bardzo ciekawe Muzeum Ikon, które naprawdę warto odwiedzić.
Supraśl, Podlasie, Z serii: spacerkiem po Supraślu (2), POLSKA
Supraśl, Podlasie, Z serii: spacerkiem po Supraślu (3), POLSKA
Supraśl, Podlasie, Z serii: spacerkiem po Supraślu (4), POLSKA
Po zwiedzeniu Monasteru najlepiej skierować się ulicą Klasztorną do ulicy Konarskiego, gdzie łatwo odnajdziemy tzw. Dom Ogrodnika. Jest to piękny, drewniany, kryty gontem budynek, wzniesiony w II połowie XVIII w., służący wówczas jako mieszkanie dla zatrudnionych w klasztorze ogrodników. Dom – dziś własność prywatna - otoczony jest ogrodem, od wiosny do jesieni pełnym różnobarwnych kwiatów.
Znajdując się na ulicy Konarskiego warto obejrzeć się jeszcze raz w kierunku monasteru, bo z tego miejsca mamy piękny widok zarówno na kompleks klasztorny jak i na sąsiadujący z nim Dom Ogrodnika.
Supraśl, Podlasie, Z serii: spacerkiem po Supraślu (5), POLSKA
Supraśl, Podlasie, Z serii: spacerkiem po Supraślu (6), POLSKA
Z tego miejsca roztacza się też ładny widok na rzekę Supraśl i wybudowane w ostatnich latach nadrzeczne bulwary, zawsze tętniące życiem, pełne młodych i starszych mieszkańców miasteczka i turystów. Schodzimy więc schodkami na bulwary, gdzie alejką spacerową udajemy się wzdłuż rzeki w kierunku plaży i boisk sportowych. Przed sobą mamy malowniczy widok na rzekę, a z tyłu widok na klasztor – warto więc czasem spojrzeć za siebie.
Supraśl, Podlasie, Z serii: spacerkiem po Supraślu (7), POLSKA
Supraśl, Podlasie, Z serii: spacerkiem po Supraślu (8), POLSKA
Supraśl, Podlasie, Z serii: spacerkiem po Supraślu (9), POLSKA
Z plaży wychodzimy na główną ulicę Supraśla – ul. 3 Maja, mając po prawej stronie piękny, secesyjny pałac Buchholtzów - słynnych supraskich fabrykantów. Obecnie mieści się tu Liceum Plastyczne. Warto wejść do środka, aby przyjrzeć się ciekawemu, zabytkowemu wnętrzu.
Supraśl, Podlasie, Z serii: spacerkiem po Supraślu (10), POLSKA
Z pałacu udajemy się na spacerek główną ulicą w kierunku kościoła Świętej Trójcy. W tym miejscu czuje się szczególny klimat małego miasteczka, w którym czas jakby się zatrzymał. Wyjątkową atmosferę tego miejsca docenili nawet filmowcy. Ulica 3 Maja oraz inne miejsca Supraśla znane są z serialu „Blondynka” oraz z filmów „U Pana Boga ze piecem”, „U pana Boga w ogródku”, „U Pana Boga za miedzą”. To tu, w jednym z domów mieszkał filmowy komendant posterunku w serii „U Pana Boga…”, a w budynku naprzeciwko kościoła w ostatniej serii „Blondynki” filmowa Elwira założyła swój salon fryzjersko-kosmetyczny.
Supraśl, Podlasie, Z serii: spacerkiem po Supraślu (11), POLSKA
Supraśl, Podlasie, Z serii: spacerkiem po Supraślu (12), POLSKA
Po tak długim spacerze głód na pewno zacznie nam dokuczać. Dlatego warto wstąpić do znajdującego się przy głównej ulicy baru Jarzębinka. Mieści się on w tradycyjnym, drewnianym domu i jest znany w całym regionie. Lokal jest maleńki – dosłownie kilka stolików wewnątrz, a w sezonie letnim także mini ogródek na chodniku przed wejściem. Wnętrze ciasne, ale klimatyczne, urządzone w skansenowym stylu: drewniane wykończenie, proste stoły i krzesła, dekoracje z suszonych roślin, starych naczyń kuchennych, poroży zwierząt, na ścianach zdjęcia Supraśla i okolic. W sumie niby bez rewelacji, ale zawsze wszystkie miejsca zajęte, a do tego kolejka przy barze – i to pomimo, że potrawy podawane są na plastikowych talerzach, a do jedzenia używa się jednorazowych, plastikowych sztućców. Co więc przyciąga tych wszystkich ludzi – zarówno miejscowych, jak i turystów? Jest to przede wszystkim tradycyjna, podlaska kuchnia, głównie przysmaki takie jak kartacze, babka i kiszka ziemniaczana, podpiwek. Naprawdę nigdzie nie jadłam lepszych kartaczy i ziemniaczanej babki. Każdemu, kto chce poznać prawdziwe, podlaskie smaki gorąco polecam Jarzębinkę. Nie pożałujecie! Jeśli jednak ktoś nie toleruje jednorazowych naczyń i potrzebuje eleganckiego obiadu, to ma w Supraślu do dyspozycji również inne lokale – w nich jednak nie jadałam, więc się nie wypowiadam.
Po dobrym posiłku możemy już powoli podążać w kierunku parkingu, odwiedzając jeszcze po drodze kościół Trójcy Świętej i kościół Najświętszej Marii Panny Królowej Polski (dawniej ewangelicko-augsburski), oraz ratusz miejski (pierwotnie szkoła ufundowana przez hr. Józefinę Zachert), w którym obecnie znajduje się siedziba Urzędu Miasta. Warto jeszcze zwrócić uwagą na drewniany, zabytkowy budynek Domu Ludowego, niedawno odrestaurowany.
Supraśl, Podlasie, Z serii: spacerkiem po Supraślu (14), POLSKA
Idąc prosto ulicą Piłsudskiego dojdziemy do parkingu, na którym zostawiliśmy nasz samochód. A więc ostatni rzut oka na klasztor i w drogę… Ale na pewno trzeba tu kiedyś wrócić.
Supraśl, Podlasie, Z serii: spacerkiem po Supraślu (13), POLSKA
Dodane komentarze
Radekx1 2018-08-05 17:04:05
Zdecydowanie odwiedzę ten urokliwy zakątek Polski ponownie :)Iwona Niedopytalska 2018-06-02 22:51:11
"Ładne, spokojne miejsce. Fajnie, że je nam pokazałaś :)"Przydatne adresy
Inne materia y
Dział Artykuły
Dział Artykuły powstał w celu umożliwienia zarejestrowanym użytkownikom serwisu globtroter.pl publikowania swoich relacji z podróży i pomocy innym podróżnikom w planowaniu wyjazdów.