Artyku y i relacje z podr y Globtroter w
Dookoła Sycylii. Część druga - zachodnia część wyspy. > WłOCHY
 ru_da
 ru_da          
                                            
                 relacje z podróży
                
                              
  	        
              
           relacje z podróży
 Pierwszy etap naszej wycieczki po Sycylii to były całodzienne wypady z usytuowanego na zboczu Etny hotelu do miejsc położonych na wschodnim wybrzeżu wyspy. Mieszkaliśmy przez cztery dni na zboczu wulkanu, którego szczytu nie mogliśmy zobaczyć, bo krył się uparcie w gęstych chmurach. I właśnie piątego dnia rankiem, po dość wczesnym śniadaniu i wykwaterowaniu z hotelu, kiedy pakowaliśmy walizki do autokaru, chmury rozwiały się i odsłoniły tę majestatyczną górę.
Pierwszy etap naszej wycieczki po Sycylii to były całodzienne wypady z usytuowanego na zboczu Etny hotelu do miejsc położonych na wschodnim wybrzeżu wyspy. Mieszkaliśmy przez cztery dni na zboczu wulkanu, którego szczytu nie mogliśmy zobaczyć, bo krył się uparcie w gęstych chmurach. I właśnie piątego dnia rankiem, po dość wczesnym śniadaniu i wykwaterowaniu z hotelu, kiedy pakowaliśmy walizki do autokaru, chmury rozwiały się i odsłoniły tę majestatyczną górę.  
  

okolice Piazza Armerina, Sycylia, Z podróży po Sycylii - willa rzymska (1), WłOCHY

okolice Piazza Armerina, Sycylia, Z podróży po Sycylii - willa rzymska (2), WłOCHY

okolice Piazza Armerina, Sycylia, Z podróży po Sycylii - willa rzymska (5), WłOCHY

okolice Piazza Armerina, Sycylia, Z podróży po Sycylii - willa rzymska (7), WłOCHY
Następnym punktem programu zwiedzania była Dolina Greckich Świątyń w Agrigento – na południu wyspy. Mimo nazwy, to wcale nie w dolinie, lecz na wzgórzu usytuowane są pozostałości pięknie zachowanych starożytnych świątyń. Zachwyca malowniczo położona świątynia Hery, przepięknie zachowana świątynia Zgody, imponujące pozostałości świątyń Heraklesa i Zeusa. Tego dnia na szczęście pogoda była piękna, więc mogliśmy podziwiać te wspaniałe, starożytne zabytki w pełnym słońcu, na tle błękitnego, sycylijskiego nieba.

Agrigento, Sycylia, Z podróży po Sycylii - Agrigento (1), WłOCHY

Agrigento, Sycylia, Z podróży po Sycylii - Agrigento (2), WłOCHY

Agrigento, Sycylia, Z podróży po Sycylii - Agrigento (3), WłOCHY

Agrigento, Sycylia, Z podróży po Sycylii - Agrigento (5), WłOCHY
Z przyjemnością też podziwialiśmy roztaczające się ze wzgórza wspaniałe widoki na okolicę oraz miasto Agrigento. Interesująco prezentowały się starożytne ruiny na tle współczesnego miasta.

Agrigento, Sycylia, Z podróży po Sycylii - Agrigento (7), WłOCHY

Agrigento, Sycylia, Z podróży po Sycylii - Agrigento (8), WłOCHY
Dużą uwagę odwiedzających zwracała umieszczona w pobliżu świątyni Zgody rzeźba „Ikar upadły” - dzieło polskiego artysty Igora Mitoraja. Współczesna rzeźba o mitologicznej tematyce, na tle starożytnych budowli rzeczywiście robi wrażenie i nikogo nie pozostawia obojętnym.

Agrigento, Sycylia, Czasem ktoś przystanie zdziwiony... ;), WłOCHY
Na wzgórzu zwanym „Doliną Świątyń” przebywaliśmy do późnego popołudnia, dotykając starożytnych budowli i ciesząc się przepięknymi widokami oraz sycylijskim słońcem. Podobno miejsce to najpiękniejsze jest w okresie kwitnienia migdałowców, których jest tam mnóstwo. My trafiliśmy na czas narastania owoców. Jednak łatwo sobie wyobrazić te wszystkie zabytki w otoczeniu obsypanych kwiatami drzew migdałowych.

Agrigento, Sycylia, Z podróży po Sycylii - Agrigento (10), WłOCHY

Agrigento, Sycylia, Z podróży po Sycylii - migdałowce., WłOCHY
Ten bardzo udany dzień zakończyliśmy w hotelu na przedmieściach Castelvetrano. Do miasteczka daleko, w pobliżu nic ciekawego, a więc nic, tylko spokojnie odpoczywać po dniu pełnym wrażeń, przed … dniem pełnym wrażeń. Następnego dnia czekała nas, bowiem, wycieczka w kolejne interesujące miejsce – do Erice. To niewielkie miasteczko położone jest w północno-zachodnim „rogu” wyspy, na szczycie góry św. Juliana o wysokości prawie 800 m n.p.m, wyrastającej nie wiadomo dlaczego w środku równiny. Początki miasta sięgają czasów starożytnych, ale było ono wielokrotnie niszczone i przebudowywane. Dzisiejsze mury, domy, ulice, kościoły, to raczej pozostałości z okresu XII-XIII w., dlatego często mówi się o Erice jako o mieście średniowiecznym.
Wyjechaliśmy do Erice zaraz po śniadaniu z nadzieją nie tylko na spacery urokliwymi uliczkami, ale również oczekując fantastycznych widoków na rozłożone u stóp wzgórza miasto Trapani, na morze Tyrreńskie, na Wyspy Egadzkie… Im bliżej byliśmy miasta i obserwowaliśmy z drogi jego piękne położenie na szczycie wzgórza, tym bardziej wyobrażaliśmy sobie, jak fantastyczne będziemy stamtąd oglądać widoki. Jednak, kiedy autokar zaczął wjeżdżać pod górę… im wyżej byliśmy, tym gęściejsze mgły snuły się wokół. Myśleliśmy: jeszcze wcześnie, mgła rozwieje się wkrótce… Wysiedliśmy na parkingu tuż przy kamiennej bramie miejskiej i weszliśmy w obręb murów. Otoczyły nas domy z kamienia, a pod nogami mieliśmy wyślizgany, kamienny bruk. Jak byśmy przenieśli się w czasie. A do tego - jakbyśmy znaleźli się w średniowiecznym horrorze… Uliczki wypełnione były gęstą mgłą… może chmurami… siąpił drobny deszcz… Po uliczkach snuli się zakapturzeni turyści – w ciszy, bez pośpiechu, spoglądając raz po raz w szare niebo....

Erice., Sycylia, Z podróży po Sycylii - ericejskie mgły (1), WłOCHY

Erice., Sycylia, Z podróży po Sycylii - ericejskie mgły (4), WłOCHY

Erice., Sycylia, Z podróży po Sycylii - ericejskie mgły (7), WłOCHY

Erice., Sycylia, Z podróży po Sycylii - ericejskie mgły (5), WłOCHY
Szliśmy i my, jakby trochę bez planu – wąskimi, spowitymi mgłą uliczkami. Była okazja do robienia wyjątkowych fotek, klimatycznych, tajemniczych, jakby z innego czasu… Po drodze odwiedziliśmy ledwo widoczną w gęstej mgle Katedrę Królewską z XIV w., wielokrotnie przebudowywaną – najwspanialszy zabytek miasta. Zachwyciło nas przepiękne wnętrze z marmurowym ołtarzem i zachwycającym, jakby koronkowym sklepieniem oraz marmurowa figura i wyjątkowy obraz Madonny z Erice.

Erice., Sycylia, Z podróży po Sycylii - katedra we mgle :), WłOCHY

Erice., Sycylia, Z podróży po Sycylii - katedra w Erice (1), WłOCHY

Erice., Sycylia, Z podróży po Sycylii - katedra w Erice (2), WłOCHY
Opuściliśmy katerę i ponownie zagłębiliśmy się we mgle. Doszliśmy na taras widokowy, gdzie już nie mieliśmy wątpliwości. Mgła, to za mało powiedziane – byliśmy w środku chmury. Z murów miasta było widać „nic”. Wokół było tylko biało. Mogliśmy najwyżej zamknąć oczy i w wyobraźni zobaczyć obiecywane w przewodnikach - zapierające dech - widoki na morze, Wyspy Egadzkie, saliny i miasto Trapani.

Erice., Sycylia, Z podróży po Sycylii - ericejskie mgły (2), WłOCHY
Momentami, gdy powiał silniejszy wiatr, udawało się zobaczyć wieżę zameczku Torretta Pepoli lub zarys imponującego normańskiego Zamku Wenus.

Erice., Sycylia, Erice - miasto w chmurach., WłOCHY

Erice., Sycylia, Z podróży po Sycylii - ericejskie mgły :), WłOCHY
Spacerując ścieżką wzdłuż murów miasta chłonęliśmy przeurocze widoki kamiennego miasta w chmurach, z nadzieją wyczekując, że jednak Matka Natura zlituje się i raczy odsłonić przed nami oczekiwane widoki. Nie raczyła. Przyszedł czas, kiedy trzeba było opuścić Erice.

Erice., Sycylia, Z podróży po Sycylii - ericejskie mgły (3), WłOCHY

Erice., Sycylia, Z podróży po Sycylii - ericejskie mgły (6), WłOCHY
Nie czuliśmy się zawiedzeni. To kamienne miasto, zawieszone w chmurach między niebem, a ziemią, na długo pozostanie w naszej pamięci jako miejsce wyjątkowe, za którym z pewnością będziemy tęsknić. Może kiedyś jeszcze dane nam będzie je odwiedzić i może wtedy miasto pokaże nam swoje słoneczne oblicze.
Kiedy zjeżdżaliśmy z Erice, im niżej byliśmy, tym robiło się przejrzyściej. Na wybrzeżu była już piękna pogoda – znowu mogliśmy cieszyć się błękitem sycylijskiego nieba. Zatrzymaliśmy się na chwilę przy malowniczych salinach, aby zrobić parę pamiątkowych fotek.

Marsala, Sycylia, Sycylijskie saliny., WłOCHY

Marsala, Sycylia, Sycylijskie saliny., WłOCHY
Zwiedziliśmy też wytwórnię win, gdzie w programie, oczywiście, zwiedzanie połączone było z degustacją. To jednak najmniej atrakcyjny punkt programu, więc nie będę się nad tym rozwodzić (choć przyznać muszę, że wino było niezłe). Kolejny dzień na Sycylii był za nami. A przed nami już tylko Monreale i Palermo. Z rana opuściliśmy hotel i udaliśmy się na północ wyspy. Po półtorej godzinie jazdy wysiedliśmy na parkingu w Monreale. Wędrując - najpierw schodami, później urokliwą uliczką pełną straganów z pamiątkami – doszliśmy na plac katedralny i znaleźliśmy się przed imponująca katedrą.

Monreale, Sycylia, Z podróży po Sycylii - Monreale (1), WłOCHY

Monreale, Sycylia, Z podróży po Sycylii - Monreale (2), WłOCHY

Monreale, Sycylia, Z podróży po Sycylii - Monreale (3), WłOCHY
Ale dopiero we wnętrzu otworzyliśmy oczy ze zdumienia. Ściany świątyni pokryte były bogatymi mozaikami, przedstawiającymi sceny biblijne. Olbrzymia mozaika przedstawiająca Chrystusa Pantokratora nad głównym ołtarzem na zawsze chyba pozostanie w pamięci. Naprawdę zachwyca ta trójnawowa świątynia – barwna, przepiękna, gdzie godzinami można by było oglądać sceny przedstawione na mozaikach, podziwiać marmurowe posadzki, wspaniałe sklepienia, imponujące kolumny o korynckich głowicach, zatrzymywać się przy sarkofagach królów…

Monreale, Sycylia, Z podróży po Sycylii - Monreale (4), WłOCHY

Monreale, Sycylia, Z podróży po Sycylii - Monreale (5), WłOCHY

Monreale, Sycylia, Z podróży po Sycylii - Monreale (6), WłOCHY
Ale to jeszcze nie było wszystko. Wyszliśmy na wirydarz – ogród otoczony wspaniałymi krużgankami. To jedyna pozostałość po przylegającym kiedyś do katedry klasztorze benedyktynów. Piękno i bogactwo tego miejsca powodują, że nie chce się go opuszczać. Trudno też miejsce to opisać – niech więc wystarczą poniższe fotki.

Monreale, Sycylia, Z podróży po Sycylii - Monreale (7), WłOCHY

Monreale, Sycylia, Z podróży po Sycylii - Monreale (8), WłOCHY
Po opuszczeniu katedry mieliśmy jeszcze czas na powałęsanie się urokliwymi uliczkami Monreale, gdzie zachwycił nas szczególny klimat tego sycylijskiego miasteczka.

Monreale, Sycylia, Z podróży po Sycylii - w uliczkach Monreale (1), WłOCHY

Monreale, Sycylia, Z podróży po Sycylii - w uliczkach Monreale., WłOCHY
I ostatni punkt programu – Palermo. Na to miasto – stolicę Sycylii – kilka godzin to oczywiście stanowczo za mało. Wysiedliśmy z autokaru nieopodal Porta Nuova i przez tę okazałą XVI-wieczną bramę wkroczyliśmy na via Vittorio Emanuele – główną ulicę starego miasta, gdzie natychmiast zwrócił naszą uwagę Pałac Normanów w otoczeniu pięknego parku.

Palermo, Sycylia, Klimaty Palermo - Porta Nuova., WłOCHY

Palermo, Sycylia, Klimaty Palermo - Pałac Normanów, WłOCHY
Podziwiając imponującą zabudowę starego miasta dotarliśmy na tętniący życiem plac katedralny – pełen ludzi, ulicznych grajków i sprzedawców pamiątek. Bogato zdobiona bryła świątyni, otoczona śródziemnomorską roślinnością, od pierwszego spojrzenia robi wielkie wrażenie. Znajdujemy tu ślady różnych stylów architektonicznych, bowiem katedra – wybudowana w XII w. przez normańskiego arcybiskupa - na przestrzeni wieków była przebudowywana.

Palermo, Sycylia, Klimaty Palermo (1), WłOCHY

Palermo, Sycylia, Klimaty Palermo (5), WłOCHY

Palermo, Sycylia, Klimaty Palermo (7), WłOCHY
W porównaniu z bogato zdobioną bryłą zaskakująca jest prostota wnętrza świątyni. Neoklasycystyczne wnętrze – rezultat przebudowy w końcu XVIII w. – zachwyca elegancją. Zwiedzając katedrę warto zwrócić uwagę m in. na grobowce władców w bocznej nawie, relikwie wielu świętych (św. Agaty, św. Krystyny, św. Kosmy, św. Mamilianusa) oraz wiele cennych obrazów i rzeźb. Mnie osobiście w szczególny sposób zachwyciła przepiękna marmurowa figura Madonny z Dzieciątkiem z XV w.

Palermo, Sycylia, Wnętrze katedry w Palermo., WłOCHY

Palermo, Sycylia, Madonna z Palermo., WłOCHY
Niechętnie opuszczaliśmy katedrę czując, że chwila, którą tu spędziliśmy, to stanowczo za mało, że może kiedyś jeszcze… Wędrowaliśmy gwarną, główną ulicą starego miasta aż do Quattro Canti – eleganckiego placu zabudowanego pięknymi, barokowymi pałacami. Na placu tym krzyżują się dwie główne ulice historycznego centrum Palermo: via Vittorio Emmanuele i via Maqueda, a z czterech stron zamykają go czteropiętrowe pałace o prawie identycznych fasadach. Budynki te zdobione są fontannami, rzeźbami czterech pór roku, czterech hiszpańskich królów Sycylii oraz czterech patronów Palermo.

Palermo, Sycylia, Klimaty Palermo - Fontana Pretoria (1), WłOCHY
Z Quattro Canti już tylko dwa kroki do XVI-wiecznej Fontana Pretoria (Fontanna Wstydu) – trzypoziomowej fontanny z licznymi posągami nagich kobiet i mężczyzn. Nie ma chyba turysty odwiedzającego Palermo, który nie fotografowałby tej fontanny i jej otoczenia, tym bardziej, że jej sąsiedztwo stanowią eleganckie pałace i piękne kościoły.

Palermo, Sycylia, Klimaty Palermo - Fontana Pretoria (2), WłOCHY

Palermo, Sycylia, Klimaty Palermo (11), WłOCHY

Palermo, Sycylia, Klimaty Palermo (3), WłOCHY
Z Piazza Pretoria udaliśmy się spacerkiem drugą z głównych ulic – via Maqueda w kierunku eleganckiego Placu Giuseppe Verdi ze znajdującym się tam imponującym budynkiem Teatro Massimo. Po drodze zaglądaliśmy w wąskie, boczne uliczki: jedne eleganckie – z restauracjami i zadbaną zielenią w pojemnikach, inne mroczne, ciche, zastawione zaparkowanymi motocyklami, z balkonami obwieszonymi praniem, z odrapanymi, pobazgranymi elewacjami budynków.

Palermo, Sycylia, Klimaty Palermo (12), WłOCHY

Palermo, Sycylia, Klimaty Palermo (13), WłOCHY

Palermo, Sycylia, Klimaty Palermo (14), WłOCHY

Palermo, Sycylia, Klimaty Palermo (15), WłOCHY
Te kontrasty w obrębie Palermo są zaskakujące, jednak nie mieliśmy za wiele czasu na zastanawianie się nad tym. Na Piazza Giuseppe Verdi już czekał na nas autokar. Więc jeszcze rzut oka zabudowę otaczającą plac oraz na monumentalną bryłę Teatro Massimo Vittorio Emanuele – największego we Włoszech teatru operowego, gdzie na eleganckich schodach odbywała się właśnie ślubna sesja zdjęciowa.

Palermo, Sycylia, Klimaty Palermo (16), WłOCHY
To był ostatni punkt programu wycieczki. Pozostał już tylko powrót do hotelu na ostatni nocleg, a z rana wylot do Polski. Wycieczka była naprawdę udana, jednak na koniec dało się odczuć zdecydowany niedosyt z powodu zbyt ubogiego programu zwiedzania Palermo. Dlatego w naszych głowach powstał od razu pomysł, by w przyszłości przyjechać na urlop w okolice Cefalu, którego nie było niestety - w programie objazdu i wówczas przyjechać samodzielnie do Palermo oraz odwiedzić co tam jeszcze się da w tej okolicy. Ale to przyszłość. Na razie pierwsze miejsca na liście planowanych podróży już zajęte :)
Dodane komentarze
[konto usuniete] 2018-10-28 14:07:41
Ja też czuję się "zachęcona". Dzięki Ru_da. Bardzo sympatyczny tekst :)ru_da 2018-10-28 13:39:56
Dzięki, Iwonko. Jeśli nie byłaś na Sycylii, to zapewniam, że warto. Pozdrawiam :)Iwona Niedopytalska 2018-10-28 12:18:12
"Ru_da, dziękuję za tę imponującą "zachętkę" do odwiedzenia tych wszystkich miejsc. Bardzo ciekawie wszystko przedstawiłaś, a zdjęcia robią wrażenie i pobudzają mózg do kombinacji, aby zrobić wszystko, by odnaleźć każdy zakątek i pospacerować Twoimi śladami :)"Przydatne adresy
Inne materia y
Dział Artykuły
Dział Artykuły powstał w celu umożliwienia zarejestrowanym użytkownikom serwisu globtroter.pl publikowania swoich relacji z podróży i pomocy innym podróżnikom w planowaniu wyjazdów.





















































![[konto usuniete]](https://www.globtroter.pl/images/avatar_m.gif) 
           
          













