Forum dyskusyjne
Syberia 2015
kategoria podróże po świecie
kraj Rosja
Syberia2015 20:26 | 07.12.2014
Syberia jako miejsce wielokrotnych zesłań, pokutuje w świadomości Polaków jako kraina martyrologii stłamszonych pokoleń polskich patriotów, którzy przeszli gehennę zsyłek, zgotowanych im przez dynastię Romanowów. Ten mroczny obraz jest mocno zakorzeniony w wyobraźni Polaków, którzy od najmłodszych lat są karmieni w szkole informacjami, ukazującymi Syberię tylko w jednym – złym świetle. Jednym zdaniem jest to kraina napawająca odrazą większość naszych rodaków. Dla nas jednak była niezwykle tajemnicza, odległa i pociągająca.Nasza przygoda z Syberią miała swój początek w jeden z dżdżystych dni listopada 2011 roku, kiedy zadzwonił do mnie Łukasz i ni stąd ni zowąd wspomniał mi o zapomnianej już zresztą przeze mnie rozmowie na temat ewentualnej podróży na Syberię. Zapytał, czy nadal jestem na nią chętny, zaś ja zdając sobie sprawę z tego, że ciężko będzie znaleźć kogokolwiek innego na tak szalone przedsięwzięcie nie mogłem powiedzieć „nie”. Od tej pory wypadki potoczyły się błyskawicznie i w ciągu 6 miesięcy przygotowaliśmy logistykę całego wyjazdu.
4 lipca 2012 roku we trzech przekroczyliśmy granicę polsko – ukraińską w Korczowej i jechaliśmy cały czas w kierunku wschodnim. Po drodze zwiedzaliśmy mało znane zakątki naszego wschodniego sąsiada: miejsce bitwy wojsk polskich z Kozakami pod Żółtymi Wodami, rekonstrukcję Siczy Zaporoskiej w Zaporożu oraz zwiedzaliśmy stadion Szachtara Donieck, który dopiero co podejmował zespoły piłkarskie uczestniczące w EURO 2012. 7 lipca wjechaliśmy do Rosji i po osiągnięciu Rostowa nad Donem zaczęliśmy przemieszczać się wzdłuż wybrzeża Morza Czarnego, aż do Soczi, gdzie mogliśmy zaobserwować stan przygotowań do olimpiady zimowej, która odbyła się na początku bieżącego roku. Następnie przejechaliśmy przez pasmo Małego Kaukazu i po dłuższym zastanowieniu podjęliśmy ryzyko przejazdu przez Czeczenię, w której zwiedziliśmy świeżo odbudowaną stolicę Grozny. Następnie odbiliśmy ostro na północ i wzdłuż wybrzeży Morza Kaspijskiego przejechaliśmy przez monotonne Stepy Kałmuckie, po czym za Astrachaniem trzymaliśmy się przez kolejne 1000 kilometrów srebrnej wstęgi Wołgi. Gdy dojechaliśmy do Samary z powrotem obraliśmy kierunek wschodni i po przebyciu pasma gór Ural znaleźliśmy się w azjatyckiej części Rosji i jednocześnie południowo – wschodniej Syberii. Nasza dalsza trasa wiodła przez Omsk, Nowosybirsk, Krasnojarsk aż do Irkucka, gdzie wreszcie dotarliśmy do jednego z głównych celów naszej podróży, czyli Jeziora Bajkał. Po spędzeniu kilku dni nad Bajkałem, przeprawieniu się na jego największą wyspę – Olchon i po wizycie w największej, syberyjskiej polskiej wsi, czyli Wierszynie ruszyliśmy w drogę powrotną. Do domu dotarliśmy 4 sierpnia, po spędzeniu w podróży 32 dni i przejechaniu około 20 tysięcy kilometrów.
Wyprawa na Syberię zmieniła nasz sposób postrzegania tej krainy i uświadomiła nam, że jest to niezwykle piękny zakątek naszego globu, który w okresie letnim jest całkiem znośnym miejscem do życia. Zaskoczyła nas również gościnność jego mieszkańców, którzy wielokrotnie, bezinteresownie udzielali nam swojej pomocy. Rozbudzone zostały też nasze apetyty na to, aby w przyszłości zobaczyć wschodnią część Syberii...
Kierowani sentymentem za dzikim i pięknym Wschodem planujemy kolejną wyprawę na Syberię latem 2015 roku. Tym razem zamierzamy dojechać w Góry Ałtaj, przebyć stepy centralnej Mongolii, dotrzeć do najzimniejszych miejsc naszego globu nieopodal Jakucka, przejechać Drogę Kołymską do Magadanu, a we Władywostoku zanurzyć stopy w Morzu Ochockim. Mamy również w planie dowieźć książki przekazane nam przez darczyńców do Domu Polskiego we Władywostoku. Całość trasy obliczoną na około 30 tysięcy kilometrów mamy zamiar przejechać 17-letnim Oplem Astra.
*Wyprawę przygotowują:
Wojciech Kubala - nauczyciel historii w Akademickim Liceum Ogólnokształcącym w Rzeszowie oraz podróżnik z zamiłowania. Uczestnik wcześniejszych wypraw samochodowych do Syrii, Jordanii, Libanu, Rosji, Uzbekistanu, Kazachstanu, Gruzji, Armenii i Górskiego Karabachu. Autor książek i artykułów prasowych dotyczących średniowiecznej architektury obronnej oraz relacji z odbytych podróży.
Łukasz Błażejowski - urzędnik w Urzędzie Miasta Rzeszowa. Fotograf – amator i pasjonat podróży na tereny dawnego ZSRR. Uczestnik wyprawy na Syberię w 2012 roku.
leon15 09:23 | 08.12.2014
Ładnie napisane. Można gdzieś więcej o Waszych podróżach poczytać?
Ruda66 09:41 | 08.12.2014
Z przyjemnością przeczytam Waszą relację z tej wyprawy. Mam nadzieję, że taka powstanie. :) Pozdrawiam ....również z Rzeszowa.
Syberia2015 06:54 | 09.12.2014
Witam. Powstanie na pewno i będzie o wiele dłuższa niż ten artykuł. Pozdrawiam:)
dobox 17:35 | 08.01.2015
Witam, naprawdę wątpię żebyście dojechali latem do Magadanu. Chyba że jedziecie zimą ale to też wskazany samochód terenowy. Taką samą grupą jedziecie jak w 2012 roku czy planujecie większą ilością samochodów?
Jackyll 08:00 | 13.12.2015
Kończy się rok 2015 a brak informacji o wyprawie do Magadanu - dlaczego? Czy wyjechaliście jeśli tak to napisz coś a jeśli nie to z jakich przyczyn? Pytam bo w 2016r na przełomie lutego i marca jadę do Magadanu sam samochodem UAZ 452, potrzebowałbym jakiś porad i wskazówek
Bartoszek43 19:43 | 17.12.2015
Również czekam z niecierpliwością na sprawozdanie z wyjazdu :)
Podobne wątki podróże po świecie ROSJA
Forum dyskusyjne
Aby korzystać z forum należy być zarejestrowanym użytkownikiem Globtroter.pl. Kliknij [TUTAJ], jęśli jesteś nowy.
Wypowiedzi użytkowników publikowane w Globtroter.pl są prywatnymi opiniami osób korzystających z Forum.
Globtroter.pl zastrzega, że nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i w żaden sposób nie utożsamia się z poglądami wyrażanymi w tym miejscu.
Wszelkie wątpliwości prosimy kierować na adres: globtroter@globtroter.pl.
Redakcja Globtroter.pl zastrzega sobie prawo do moderowania i redagowania wypowiedzi na Forum bez podania przyczyn, zamieszczanie treści reklamowych jest zabronione.