Kolumbia cz3 > KOLUMBIA

Problem w pierwszy dzien to gniazdka z pradem ,wtyczka cieka jak zyletka i co tu robic ,nie mam przejsciowki wiec w pierwszym sklepie skrucilem kabel o 30 cm zrobilem oczka i dziala ,lampka pujdzie do wybraku .Jedynie czego moge jak na razie zazdroscic Kolumbijczykom to tras rowerowych maja gdzie krecic ,poza tym czystosc miast mnie powala .Jazda do TUNCHA to czerwony autobis na dworzec NORT za 1500 peso i na przeciwko dworca autobusy ponad 3 godziny ,prubowalem stopa ale nie znam jezyka i slabo na razie mi idzie ale ucze sie koszt to 12 tys peso .Hotel przy dworcu ,jest ich tam kilkanascie wiec jest w czym wybierac cena 10 tys peso ,personel to rodzina czysto i w miare bespiecznie TUNCHA jak na miasto katolickie ,katedra kilka kosciolow knajpki i burdele .Trafilem na niedziele wiec wszystkie rozrywki miasta pod reka ,Niesamowite msze w kosciele spiewy gitara indianie wszystko to bajka ,po mszy wszyscy na jedzenie ,a jest w czym wybierac ja wskoczylem na grila gdzie calego cielaka obracano nad ogniem porcja miesa a raczej micha nie do zjedzenia do tego piwo i dwa kartofle niesamowicie smaczne za 8 pes peso ruszac sie nie moglem .Wszyscy mili zapraszaja na browara ,szkoda ze nie znam Hiszpanskiego . Wkawiarenkach a raczej w tan budach znudzone panienki :lol: brak klijetow wiec z nudow obgryzaja palce ,faceci raczej wola piwo bo tanie i na prawde smakuje Moja gospodyni z hoteliku zalatwila mi stopa do San Gil wiec jede ciezarowka 30 km na godz facet bez przerwy gada a ja tylko si si senior .Miasteczko takie sobie dobre na rafting ale jeszcze jestem przeziebiony wiec jazda do nastepnego miasta i do Santa Marta .Dworzec autobusowy jak malowany cztery pietra czysciutko ,bilet szok :oops: 90 tys peso ,nocny trudno 50 usa nie moje ,w poczekalni za darmo kawa herbata woda ,telewizja .W autobusie zimno bo klima na calego ,jak ktos jechal w Malezji to wie o czym muwie ,14 godzin i na miejscu .Jesli ktos pojedzie trasa z SEN GIL to siadacpo prawej stronie fantastyczne widoki was czekaja ,W Santa Marta dworzec jakies 5 km za miastem ,ale wyjdziesz na ulice i jada do centrum mini busy 1200 peso a taxi wola 4 usa Goraco ponad 40 stopni zostane tu dwa dni .Zacumowalem w Hoteliku Miamar 6 usa za nocleg Ciekawostka jest to ze od razu przyszedl Kolumbijczyk i muwi ze ma zone Polke Iwonka z Warszawy ale sie nagadalismy on po Polsku tyle co ja po Hiszpansku ,ale po malu i nie bedzie problemu

benbm

Posty: 1104
Dołączył(a): Wt cze 01, 2004 6:40 am
Lokalizacja: katowice