Artyku y i relacje z podr y Globtroter w
Indie - Khajuraho > INDIE


Całe przedpołudnie spędzamy w dusznym i zatłoczonym autobusie zmierzającym do Khajuraho. Podobno jest to autobus klasy lux, tak w każdym razie twierdzi spotkana w nim Szwajcarka, która z Jodhpuru podróżowała 10 godzin w dużo gorszych warunkach. Po przyjeździe na miejsce meldujemy się w hotelu Zen. Hotel ten polecił nam nasz zaprzyjaźniony riksiarz z Agry. Wieczorem oglądamy widowisko światło i dźwięk poświęcone historii powstania kompleksu świątynnego w Khajuraho.
Dzisiejszy dzień jest przeznaczony na zwiedzenie świątyń w Khajuraho a tym samym, na podniesienie poziomu naszej wiedzy o erotyce w wydaniu hinduskim. Zespół świątyń został wybudowany w latach 950-1050 za panowania radżpuckiej dynastii Chandella. Pierwotnie składał się z 85 obiektów. Do naszych czasów dotrwało dwadzieścia. Najciekawszą jest tzw. grupa zachodnia obejmująca 10 świątyń, w tym jedna jest wciąż używana przez hinduistów. Fasady wszystkich budowli są ozdobione rzeźbami przedstawiającymi różne aspekty życia w tamtym czasie. Dużo rzeźb jest poświęconych tematyce erotycznej. Ich ilość jest niesamowita: na niektórych świątyniach przekracza osiemset. Są bardzo precyzyjne, wykute w kamieniu: od kilkunastu centymetrów wysokości tworzą frezy o tematyce balistycznej czy też orgiastycznej, do ponad metrowej wysokości i te przedstawiają głównie apsary lub obejmujące się pary w różnych pozycjach.
Obejrzenie świątyń grupy zachodniej zajęło nam czas do obiadu. Po krótkim odpoczynku, wynajęliśmy autorikszę i objechaliśmy grupę wschodnią. Świątynie tej grupy są bardziej rozrzucone po okolicy. Część z nich znajduje się w starej części Khajuraho, tak że mieliśmy okazję zobaczyć indyjską wioskę. Wieczorem wzięliśmy udział w nabożeństwie hinduistycznym w świątyni Sziwy.
Rano zwiedzamy dwie świątynie. W jednej z nich, poświęconej bogini Kali, mieszkały 64 mniszki w celach o wymiarach 80x80 centymetrów. Nie wyobrażam sobie jak to było możliwe.
Wczesnym popołudniem mamy samolot do Varanasi. Nie wiem dlaczego ale lecimy w biznes klasie. Jeszcze przed startem dostajemy sok owocowy a już podczas lotu obiad. Ponieważ cały lot trwał około czterdziestu minut ledwo zdążyliśmy go zjeść.
Dodane komentarze
brak komentarzy
Przydatne adresy
Brak adres w do wy wietlenia.
Inne materia y
Dział Artykuły
Dział Artykuły powstał w celu umożliwienia zarejestrowanym użytkownikom serwisu globtroter.pl publikowania swoich relacji z podróży i pomocy innym podróżnikom w planowaniu wyjazdów.
Uwaga:
za każde dodany artykuł otrzymujesz punkty - przeczytaj o tym.