Artyku y i relacje z podr y Globtroter w
Miasto bia³ych dachów > ALBANIA


Pierwszym miejscem, które chcemy odwiedziæ na naszej albañskiej trasie jest Gjirokaster. To miasto – muzeum po³o¿one jest jakie¶ 30 km od granicy z Grecj±. Gjirokaster nazywany jest czêsto „miastem bia³ych dachów” – gdy¿ prawie wszystkie budynki starego miasta pokryte s± bia³o-szar± dachówk±. Tutaj te¿ urodzi³ siê przywódca Albanii odpowiedzialny za wybudowanie ponad 700 tysiêcy bunkrów – Enver Hod¿a.
Na miejsce docieramy pó¼nym popo³udniem i od razu udajemy siê na spacer urokliwymi, w±skimi i stromymi uliczkami Gjirokastra. Podziwiamy panoramê miasta i wszechobecne bia³e dachy, a tak¿e góruj±c± nad miastem twierdzê. Co chwilê zaczepiaj± nas dzieci, pozuj±c do obiektywu i chc±c z nami choæ chwilê porozmawiaæ.
Ju¿ zaczyna siê ¶ciemniaæ, kiedy opuszczamy miasto i ruszamy w kierunku wybrze¿a, planuj±c po drodze znale¼æ jaki¶ nocleg. W po³owie drogi do Sarandy zaczynamy ¿a³owaæ, ¿e nie zostali¶my w Gijorkastrze, bo jazda po Albanii po zmroku okazuje siê nie nale¿eæ do ³atwych i przyjemnych. Drogi s± w±skie, dziurawe i nieo¶wietlone, a na dodatek trasa prowadzi przez góry. Na z³apanie noclegu nie ma szans, bo po drodze praktycznie nic nie ma.
Kiedy docieramy do Sarandy jest ju¿ ca³kiem ciemno. Zatrzymujemy siê przy pierwszym przydro¿nym hotelu. Okazuje siê, ¿e hotele s± trzy ko³o siebie, sprawdzamy wiêc ceny i wybieramy najtañszy. Cena – 10 EUR razem ze ¶niadaniem, albo 8,5 EUR bez ¶niadania. Wybrali¶my opcjê ze ¶niadaniem, ¿eby rano nie szukaæ ju¿ niczego, tylko od razu wyruszyæ do B³êkitnego Oka – Syri i Kalter, które, jak siê okaza³o, mijali¶my po drodze.
Na miejsce docieramy pó¼nym popo³udniem i od razu udajemy siê na spacer urokliwymi, w±skimi i stromymi uliczkami Gjirokastra. Podziwiamy panoramê miasta i wszechobecne bia³e dachy, a tak¿e góruj±c± nad miastem twierdzê. Co chwilê zaczepiaj± nas dzieci, pozuj±c do obiektywu i chc±c z nami choæ chwilê porozmawiaæ.
Ju¿ zaczyna siê ¶ciemniaæ, kiedy opuszczamy miasto i ruszamy w kierunku wybrze¿a, planuj±c po drodze znale¼æ jaki¶ nocleg. W po³owie drogi do Sarandy zaczynamy ¿a³owaæ, ¿e nie zostali¶my w Gijorkastrze, bo jazda po Albanii po zmroku okazuje siê nie nale¿eæ do ³atwych i przyjemnych. Drogi s± w±skie, dziurawe i nieo¶wietlone, a na dodatek trasa prowadzi przez góry. Na z³apanie noclegu nie ma szans, bo po drodze praktycznie nic nie ma.
Kiedy docieramy do Sarandy jest ju¿ ca³kiem ciemno. Zatrzymujemy siê przy pierwszym przydro¿nym hotelu. Okazuje siê, ¿e hotele s± trzy ko³o siebie, sprawdzamy wiêc ceny i wybieramy najtañszy. Cena – 10 EUR razem ze ¶niadaniem, albo 8,5 EUR bez ¶niadania. Wybrali¶my opcjê ze ¶niadaniem, ¿eby rano nie szukaæ ju¿ niczego, tylko od razu wyruszyæ do B³êkitnego Oka – Syri i Kalter, które, jak siê okaza³o, mijali¶my po drodze.
cdn
Dodane komentarze
brak komentarzy
Przydatne adresy
Brak adres w do wy wietlenia.
Inne materia y
Dzia³ Artyku³y
Dzia³ Artyku³y powsta³ w celu umo¿liwienia zarejestrowanym u¿ytkownikom serwisu globtroter.pl publikowania swoich relacji z podró¿y i pomocy innym podró¿nikom w planowaniu wyjazdów.
Uwaga:
za ka¿de dodany artyku³ otrzymujesz punkty - przeczytaj o tym.