Artyku y i relacje z podr y Globtroter w
Eurotrip for Young- przygotowania cz.2- bus > POLSKA
Eurotrip for Young relacje z podróży
EUROTRIP FOR YOUNG – OSTATNIA PROSTA
Przygotowania do „Eurotrip for Young” idą pełną parą. Początek wyprawy już za dwa tygodnie, wszystko dopinamy więc na ostatni guzik.
Najważniejsza wiadomość ostatnich dni to wybranie samochodu. W końcu! Propozycji było wiele, dylematów co nie miara. Godziny spędzone w Internecie, setki przejrzanych ofert. Część pojazdów poddawanych było eliminacji ze względu na cenę, inne miały braki techniczne. Wiele spełniało standardy wymiarów i zawartości „pod maską”, problem stanowiło jednak wyposażenie – pojazdy te służyły jako samochody dostawcze.
Przygotowania do „Eurotrip for Young” idą pełną parą. Początek wyprawy już za dwa tygodnie, wszystko dopinamy więc na ostatni guzik.
Najważniejsza wiadomość ostatnich dni to wybranie samochodu. W końcu! Propozycji było wiele, dylematów co nie miara. Godziny spędzone w Internecie, setki przejrzanych ofert. Część pojazdów poddawanych było eliminacji ze względu na cenę, inne miały braki techniczne. Wiele spełniało standardy wymiarów i zawartości „pod maską”, problem stanowiło jednak wyposażenie – pojazdy te służyły jako samochody dostawcze.
EUROTRIP FOR YOUNG – OSTATNIA PROSTA
Przygotowania do „Eurotrip for Young” idą pełną parą. Początek wyprawy już za dwa tygodnie, wszystko dopinamy więc na ostatni guzik.
Najważniejsza wiadomość ostatnich dni to wybranie samochodu. W końcu! Propozycji było wiele, dylematów co nie miara. Godziny spędzone w Internecie, setki przejrzanych ofert. Część pojazdów poddawanych było eliminacji ze względu na cenę, inne miały braki techniczne. Wiele spełniało standardy wymiarów i zawartości „pod maską”, problem stanowiło jednak wyposażenie – pojazdy te służyły jako samochody dostawcze. Ostatecznie okazało się, iż najciemniej jest pod latarnią. Znajomy jednego z uczestników miał na sprzedaż samochód, o jaki chodziło. Cena przystępna, pojazd sprawdzony, po niedawnym przeglądzie, ma wszelkie predyspozycje by tę karkołomną podróż przetrwać. To stary, poczciwy Ford Transit. Samochód wymaga jeszcze pewnego nakładu pracy. Również przewoził do tej pory towary. Ale to się wkrótce zmieni. Fotele już zamówione. Okna też. Nasi chłopcy z ekipy już zakasali rękawy i wzięli się do roboty. Wyłożą „pakę” nową wykładziną. Bagażnik zostanie przystosowany do naszych potrzeb: zostaną zrobione półki i wieszaki. Będzie CB radio, które może stać się nieocenioną pomocą w trasie oraz tradycyjne radio, które umili nam czas, a kierowcom nie pozwoli zasnąć. Samochód będzie „odpicowany” na błysk. Spieszymy się bardzo, bo w poniedziałek nasz wehikuł jedzie już na kolejny warsztat. Zostanie profesjonalnie oklejony zgodnie z założeniami projektu: na samochodzie znajdzie się logo projektu „Eurotrip for Young” oraz loga patronów i sponsorów. Całość zostanie przedstawiona na biało-czerwonym tle. Kolorystyka nie jest przypadkowa. Chodzi o to, by tysiące ludzi, którzy zobaczą nasz samochód mknący przez europejskie autostrady i ulice, nie miało najmniejszych wątpliwości skąd ten przedziwny pojazd wyruszył i dokąd ostatecznie zmierza.
Oprócz samego auta przygotowujemy cały ekwipunek. Kwestie z nim związane omówiliśmy na ostatnim spotkaniu w Poznaniu. Kto ma namiot? A kto kuchenkę? Jakie śpiwory? Potrzebne latarki, najlepiej czołówki. Zestaw garnków turystycznych na tyle dużych, by ugotować w nim zupę dla dziewięciu podróżników, a jednocześnie na tyle małych by nie zagraciły połowy samochodu. Trzeba wziąć podstawowe narzędzia. I choć jeden porządny nóż. Apteczka! Nią zajmie się Artur – nasz projektowy lekarz. Kto weźmie miskę, w której będziemy robić pranie? A co z proszkiem? Nie jesteśmy pewni warunków, w jakich będziemy nocować, trzeba więc pamiętać o drobiazgach, które mogą okazać się przydatne. Należą do nich na przykład worki na śmieci czy papier toaletowy. Na pewno bierzemy porządną mapę – GPSowi do końca ufać nie można. Pada pomysł, by wypożyczyć dokładne mapy z jednej z bibliotek. Poza tym przewodniki po miejscach, które odwiedzimy, słowniki na wypadek wszelki. No i sprzęt elektroniczny! Kamery, aparaty, laptopy, które umożliwią prowadzenie codziennego bloga, fotobloga i wideobloga. Z całym ekwipunkiem nie możemy jednak przesadzać. Musi zostać jeszcze trochę miejsca na nasze bagaże i – co nie mniej ważne – na jedzenie. Planujemy umieszczenie dodatkowego bagażnika na dachu samochodu, co da nam więcej przestrzeni. Zapakowanie naszego busa będzie prawdziwą sztuką!
Praca wre. Zostały dwa tygodnie. Dla jednych to może być mało. Dla nas to wystarczająca ilość czasu, gdyż wszystko idzie zgodnie z planem. Najważniejszy punkt na liście – samochód – może być już odhaczony. Teraz pozostało jedynie parę pomniejszych zadań i można już spokojnie wypatrywać 27 lipca, czyli startu naszej wielkiej wyprawy. To ostatnia prosta! I życzymy sobie: „szerokiej drogi!”.
I wiadomość z ostatniej chwili. Jako, że globtroterzy lubią podróżować, poszukujemy jednej chętnej osoby- sprawy losowe jednego z uczetników.
Osoba taka musi:
-mieć wkład własny (benzyna) reszta jest-> my to rozwiązaliśmy prawie w 80% drogą sponsoringu, do tej kwestii możemy się dogadać.
- takowa osoba musi się utrzymać w Madrycie na własny koszt od 7-23 sierpnia. Ponieważ my jako wolontariusze koszty mamy opłacone. Proponujemy odświeżyć znajomości w Madrycie lub wziąć udział w ŚDM jako uczestnik.
Kontakt: eurotrip4young@o2.pl zgłoszenia + opis swojej osoby;) jedno miejsce czeka:)
Przygotowania do „Eurotrip for Young” idą pełną parą. Początek wyprawy już za dwa tygodnie, wszystko dopinamy więc na ostatni guzik.
Najważniejsza wiadomość ostatnich dni to wybranie samochodu. W końcu! Propozycji było wiele, dylematów co nie miara. Godziny spędzone w Internecie, setki przejrzanych ofert. Część pojazdów poddawanych było eliminacji ze względu na cenę, inne miały braki techniczne. Wiele spełniało standardy wymiarów i zawartości „pod maską”, problem stanowiło jednak wyposażenie – pojazdy te służyły jako samochody dostawcze. Ostatecznie okazało się, iż najciemniej jest pod latarnią. Znajomy jednego z uczestników miał na sprzedaż samochód, o jaki chodziło. Cena przystępna, pojazd sprawdzony, po niedawnym przeglądzie, ma wszelkie predyspozycje by tę karkołomną podróż przetrwać. To stary, poczciwy Ford Transit. Samochód wymaga jeszcze pewnego nakładu pracy. Również przewoził do tej pory towary. Ale to się wkrótce zmieni. Fotele już zamówione. Okna też. Nasi chłopcy z ekipy już zakasali rękawy i wzięli się do roboty. Wyłożą „pakę” nową wykładziną. Bagażnik zostanie przystosowany do naszych potrzeb: zostaną zrobione półki i wieszaki. Będzie CB radio, które może stać się nieocenioną pomocą w trasie oraz tradycyjne radio, które umili nam czas, a kierowcom nie pozwoli zasnąć. Samochód będzie „odpicowany” na błysk. Spieszymy się bardzo, bo w poniedziałek nasz wehikuł jedzie już na kolejny warsztat. Zostanie profesjonalnie oklejony zgodnie z założeniami projektu: na samochodzie znajdzie się logo projektu „Eurotrip for Young” oraz loga patronów i sponsorów. Całość zostanie przedstawiona na biało-czerwonym tle. Kolorystyka nie jest przypadkowa. Chodzi o to, by tysiące ludzi, którzy zobaczą nasz samochód mknący przez europejskie autostrady i ulice, nie miało najmniejszych wątpliwości skąd ten przedziwny pojazd wyruszył i dokąd ostatecznie zmierza.
Oprócz samego auta przygotowujemy cały ekwipunek. Kwestie z nim związane omówiliśmy na ostatnim spotkaniu w Poznaniu. Kto ma namiot? A kto kuchenkę? Jakie śpiwory? Potrzebne latarki, najlepiej czołówki. Zestaw garnków turystycznych na tyle dużych, by ugotować w nim zupę dla dziewięciu podróżników, a jednocześnie na tyle małych by nie zagraciły połowy samochodu. Trzeba wziąć podstawowe narzędzia. I choć jeden porządny nóż. Apteczka! Nią zajmie się Artur – nasz projektowy lekarz. Kto weźmie miskę, w której będziemy robić pranie? A co z proszkiem? Nie jesteśmy pewni warunków, w jakich będziemy nocować, trzeba więc pamiętać o drobiazgach, które mogą okazać się przydatne. Należą do nich na przykład worki na śmieci czy papier toaletowy. Na pewno bierzemy porządną mapę – GPSowi do końca ufać nie można. Pada pomysł, by wypożyczyć dokładne mapy z jednej z bibliotek. Poza tym przewodniki po miejscach, które odwiedzimy, słowniki na wypadek wszelki. No i sprzęt elektroniczny! Kamery, aparaty, laptopy, które umożliwią prowadzenie codziennego bloga, fotobloga i wideobloga. Z całym ekwipunkiem nie możemy jednak przesadzać. Musi zostać jeszcze trochę miejsca na nasze bagaże i – co nie mniej ważne – na jedzenie. Planujemy umieszczenie dodatkowego bagażnika na dachu samochodu, co da nam więcej przestrzeni. Zapakowanie naszego busa będzie prawdziwą sztuką!
Praca wre. Zostały dwa tygodnie. Dla jednych to może być mało. Dla nas to wystarczająca ilość czasu, gdyż wszystko idzie zgodnie z planem. Najważniejszy punkt na liście – samochód – może być już odhaczony. Teraz pozostało jedynie parę pomniejszych zadań i można już spokojnie wypatrywać 27 lipca, czyli startu naszej wielkiej wyprawy. To ostatnia prosta! I życzymy sobie: „szerokiej drogi!”.
I wiadomość z ostatniej chwili. Jako, że globtroterzy lubią podróżować, poszukujemy jednej chętnej osoby- sprawy losowe jednego z uczetników.
Osoba taka musi:
-mieć wkład własny (benzyna) reszta jest-> my to rozwiązaliśmy prawie w 80% drogą sponsoringu, do tej kwestii możemy się dogadać.
- takowa osoba musi się utrzymać w Madrycie na własny koszt od 7-23 sierpnia. Ponieważ my jako wolontariusze koszty mamy opłacone. Proponujemy odświeżyć znajomości w Madrycie lub wziąć udział w ŚDM jako uczestnik.
Kontakt: eurotrip4young@o2.pl zgłoszenia + opis swojej osoby;) jedno miejsce czeka:)
I wiadomość z ostatniej chwili. Jako, że globtroterzy lubią podróżować, poszukujemy jednej chętnej osoby- sprawy losowe jednego z uczetników.
Osoba taka musi:
-mieć wkład własny (benzyna) reszta jest-> my to rozwiązaliśmy prawie w 80% drogą sponsoringu, do tej kwestii możemy się dogadać.
- takowa osoba musi się utrzymać w Madrycie na własny koszt od 7-23 sierpnia. Ponieważ my jako wolontariusze koszty mamy opłacone. Proponujemy odświeżyć znajomości w Madrycie lub wziąć udział w ŚDM jako uczestnik.
Kontakt: eurotrip4young@o2.pl zgłoszenia + opis swojej osoby;) jedno miejsce czeka:)
Osoba taka musi:
-mieć wkład własny (benzyna) reszta jest-> my to rozwiązaliśmy prawie w 80% drogą sponsoringu, do tej kwestii możemy się dogadać.
- takowa osoba musi się utrzymać w Madrycie na własny koszt od 7-23 sierpnia. Ponieważ my jako wolontariusze koszty mamy opłacone. Proponujemy odświeżyć znajomości w Madrycie lub wziąć udział w ŚDM jako uczestnik.
Kontakt: eurotrip4young@o2.pl zgłoszenia + opis swojej osoby;) jedno miejsce czeka:)
Dodane komentarze
brak komentarzy
Przydatne adresy
Brak adres w do wy wietlenia.
Inne materia y
Dział Artykuły
Dział Artykuły powstał w celu umożliwienia zarejestrowanym użytkownikom serwisu globtroter.pl publikowania swoich relacji z podróży i pomocy innym podróżnikom w planowaniu wyjazdów.
Uwaga:
za każde dodany artykuł otrzymujesz punkty - przeczytaj o tym.