Artykuły i relacje z podróży Globtroterów
Konkurs - ABC > NEPAL


Było zimno, nawet bardzo. Śpiwór który okrywał mnie całego i kurtka którą miałem na sobie, razem z czapką i polarem nie dawały mi cieplnego komfortu. Nie czułem się dobrze, budziłem się któryś raz z rzędu w nocy i nie mogłem zasnąć. To pewnie zmęczenie, które odbijało się po ostatnich kilku dniach wędrówki. Mieliśmy pecha, tegoroczny monsun jakoś się przedłużał a pokonując trasę raz paliło mnie słońce a raz oblewał deszcz. Dodatkowo widoki nie dostarczały wrażeń, o których czytałem w przewodnikach. Ostatnie pół dnia do bazy szliśmy we mgle i lekkim deszczu, wysokość dawała mi się we znaki ilekroć zatrzymywałem się aby odsapnąć. Było źle. Po dotarciu na nocleg i po kolacji zmęczony z bolącą głową poszedłem spać. Wszystko to razem sprawiło, że miejsce, w którym się znajdowałem, czyli Annapurna Base Camp, było dla mnie czymś abstrakcyjnym. Dzięki figlarnej pogodzie nadzieje na jakiekolwiek widoki stały się nikłe, a co chwilę nachodziły mnie krytyczne myśli "po co tu szedłem". Miałem także świadomość, że chwilę po śniadaniu trzeba będzie udać się w dół doliny, w drogę powrotną. Odwróciłem się na drugi bok i próbowałem jeszcze dospać wśród akompaniamentu chrapania innych mieszkańców lodgy i kolegi, który właśnie wyszedł do toalety i hałasował przed budynkiem potykając się o różne rzeczy. Gdy kolejny raz otworzyłem oczy, budząc się ze snu, kątem oka zauważyłem, że mrok pomału uciekał. Wyszedłem z lodgy, prawie wszyscy pozostali uczestnicy już nie spali. Rozejrzałem się i moim oczom ukazał się widok ciemno-białych ośnieżonych gór. Dziesiątki szczytów dookoła a wśród nich Machhapuchhre 6993 m (tzw. rybi ogon) South Annapurna 7219m, Hiunchulli 6441m i Tharpu Chuli 5663m przebijały się ze śmietanki chmur, które spowijały ich dolne partie. Niestety w północnym miejscu kotliny chmury nadal zasłaniały najwyższy szczyt bazy. Nie widać Anny - posmutniałem. Po jakiejś chwili chmury zrobiły się lekko białe i część z ludzi podeszła bliżej, do małego kamiennego murku z flagami buddyjskimi, ku odsłoniętemu lodowcowi. Anna opornie zaczęła się budzić ze snu jakby leniwie odkrywając się z mgielnej kołdry. Z minuty na minutę odsłaniały się poszczególne partie niezwykłej Annapurny I. Dwójka wędrowców podeszła nieco bliżej, ich ciemne sylwetki kontrastowały z coraz bardziej widocznymi zarysami odsłoniętych partii szczytowych (8091m). Przedstawienie trwało, zamiast fanfar temu zjawisku towarzyszyły dźwięki odłamów skalnych i schodzących co jakiś czas mniejszych lawin, było widać, że te góry wciąż żyją. Staliśmy jak osłupieni gdy chmury całkowicie odsłoniły nam ponad 3 kilometrową ścianę, która na każdemu z nas zrobiła niezapomniane wrażenie. Naszym oczom ukazała się potężna góra, spowita ogromnymi wiszącymi płachtami śniegu na graniach, widać było, że ten śnieg leży na niej niczym płaszcz na królowej. Jej szczyt nadal wyglądał tak nierealnie i niedostępnie a z miejsca gdzie staliśmy nie było już innych jak tylko początki szlaków wspinaczkowych. Z lewej strony odsłonił się także Barha Shikhar 7647m. Całe przedstawienie trwało około pół godziny, Annapurnę szybko przykryły chmury w jej dolnych partiach, pozostawiając ścianę dotykającą granatowego nieba. Dno kotliny rozświetliły promienie porannego słońca, jak na dłoni utrzymywał się widok na wspaniałe ośnieżone góry. Był to ten moment w którym znikają wszelkie trudy i niedogodności, zapomniałem o tym, że boli mnie głowa.
Przedstawienie dane nam przez himalajskich bogów sprawiło, że cel podróży można było uznać za udany a sam poranek w Annapurna Base Camp na wysokości 4130m niezapomniany.
Dodane komentarze
pieczarka44 2013-03-02 14:40:31
Super zdjecia, jeżeli bedzie to mozliwe to chetnie zasięgnał bym informacji na temat Nepalu gdyż wybieram się tam w pażdzierniku.ancilka 2011-09-01 11:16:59
Himalaje są niesamowite, kto raz tam pojechał zrobi wszystko aby tam wrócić. Świetne zdjecia:)Beata & Tomek Globetrotting 2011-08-24 12:21:41
przepiekna sceneria i brzmi jak super wyprawa;-)Beata & Tomek Globetrotting 2011-08-24 12:21:22
przepiekna sceneria i brzmi jak super wyprawa;-)Jadu 2011-08-23 21:04:20
teraz dopiero zauważyłem, zdjęcia zostały zrobione z początkiem października 2004 roku, jednak przez lata gdy je tutaj dodawałem nie dbałem o te dane w informacjach o zdjęciachPrzydatne adresy
Brak adresów do wyświetlenia.
Inne materiały
Dział Artykuły
Dział Artykuły powstał w celu umożliwienia zarejestrowanym użytkownikom serwisu globtroter.pl publikowania swoich relacji z podróży i pomocy innym podróżnikom w planowaniu wyjazdów.
Uwaga:
za każde dodany artykuł otrzymujesz punkty - przeczytaj o tym.