Artyku y i relacje z podr y Globtroter w
Rowerami przez Park Narodowy Gór Sto³owych i okolice cz. 1 > POLSKA



Wraz z moj± dziewczyn± postanowili¶my wybraæ siê na wyprawê rowerow± po Ziemi K³odzkiej zachêceni reklamami i spotami promuj±cymi Dolny ¦l±sk. Staramy siê to zrobiæ jak najbardziej ekonomicznie i postawili¶my na rowery. Ze wzglêdu, i¿ s± bardzo bliskie naszemu sercu i trudno nam siê rozstaæ z nimi w lato.
Postanawiamy, wiêc ¿e jedziemy zabieramy rowery do poci±gu i jedziemy bezpo¶rednio do Wroc³awia. We Wroc³awiu jeste¶my o poranku. Na dworcu mnóstwo ludzi spiesz±cych do pracy. Dworzec oczywi¶cie w modernizacji by³ przed odbywaj±cym siê u nas mistrzostwami Europy w pi³ce no¿nej. Udaje nam siê odnale¼æ nasz poci±g osobowy do K³odzka. Wsiadamy razem z rowerami, bez ¿adnych problemów konduktor jest bardzo mi³y a ludzie jad±cy rano do pracy patrz± na nas z podziwem. My z u¶miechami na twarzach, przegryzamy batony energetyczne patrz±c przez okno i podziwiaj±c okolice. Oczywi¶cie ca³y czas stoj±c i trzymaj±c rowery. Nie wypada³o nam wciskaæ siê miedzy ludzi jad±cych rano do pracy. Jedziemy ponad godzinê, lecz adrenalina i ciekawo¶æ nowego miejsca nie pozwalaj± nam odczuæ zmêczenia po ca³onocnej podró¿y poci±giem.
Jest przed dziesi±t± wysiadamy na stacji K³odzko Miasto po krótkim namy¶leniu postanawiamy jechaæ asfaltow± drog± w kierunku centrum miasta. Docieramy po oko³o 20 minutach na rynek. Gdzie wita nas starsza pani. Wko³o znajduje siê zespó³ kamieniczek po renowacji a na ¶rodku znajduje siê wspania³a fontanna. Ruszamy dalej ku ko¶cio³owi maj±c po prawej stronie wzgórze, na którym znajduje siê twierdza w K³odzku. Robimy sobie krótk± przerwê po podró¿y i ruszamy drog± krajow± w kierunku Polanicy Zdrój. Tutaj jeste¶my w samo po³udnie spragnieni, delektujemy siê ró¿nymi rodzajami wody mineralnej w uzdrowisku gdzie panuje sielankowy klimat w pijalni wód mineralnych. Przeje¿d¿amy przez Polanicê Zdrój i ruszamy w kierunku Wambierzyc. Po drodze otaczaj± nas wspania³e widoki pasm górskich, pas±cych siê na ³±ce koni oraz malownicze chaty. Docieramy po po³udniu. Wjazd do Wambierzyc nies³ychany przeje¿d¿amy pod czym¶ w rodzaju bramy. W miejscowo¶ci od razu czuæ klimat i jak oboje stwierdzili¶my skrywaj±c± jak±¶ tajemnice w¶ród mieszkañców. Zachowanie ludzi bardzo kulturalne, ale jak by tajemnicze. Samo miejsce ju¿ robi niesamowite wra¿enie. Jeden klasztor usytuowany dok³adnie na wprost wzgórza, na którym s± stacje drogi krzy¿owej. Klimat ma³ego miasteczka oraz wisz±ca tajemnica w powietrzu daje znaæ o sobie na ka¿dym rogu. Wspinamy siê na górê, mijaj±c po drodze stacje drogi krzy¿owej Pana Jezusa. Docieramy na górê.
Z góry podziwiamy niesamowity widok na ca³± okolice. W oddali widaæ baszty obronne, cmentarz na przeciwleg³ym wzgórzu oraz kolorowe pasma pól rolnych. Schodzimy w dó³ mijaj±c po drodze stare kapliczki i ma³y ko¶ció³ek. Docieramy na dó³. £yk wody wsiadamy na rowery i ruszamy dalej do Radkowa. Jad±c po ulicy mijaj± nas samochody w bezpiecznej odleg³o¶ci. My podziwiamy malownicze chatki oraz pas±ce siê na ³±ce owce. Jedziemy oko³o godziny gdy¿ ju¿ zmêczenie daje o sobie znaæ. I a¿ tu nagle docieramy do niesamowitego miejsca u podnó¿a gór sto³owych. Jest to zalew w Radkowie otoczony lasem oraz domkami letniskowymi i polem namiotowym. Decydujemy siê zatrzymaæ w tym miejscu. Ale po d³u¿szym szukaniu zakwaterowania okazuje siê ze wszystkie miejsca s± zajête. Tak, wiêc postanawiamy cofn±æ siê do wioski.
Okazuje siê, ¿e w wiosce s± kwatery po bardzo przystêpnej cenie i nawet na jedn± noc mo¿emy zostaæ u bardzo mi³ego Pana.
Bardzo szybko zasypiamy, gdy¿ jeste¶my niesamowicie zmêczeni.
Dalszy opis wyprawy w czê¶ci drugiej
Postanawiamy, wiêc ¿e jedziemy zabieramy rowery do poci±gu i jedziemy bezpo¶rednio do Wroc³awia. We Wroc³awiu jeste¶my o poranku. Na dworcu mnóstwo ludzi spiesz±cych do pracy. Dworzec oczywi¶cie w modernizacji by³ przed odbywaj±cym siê u nas mistrzostwami Europy w pi³ce no¿nej. Udaje nam siê odnale¼æ nasz poci±g osobowy do K³odzka. Wsiadamy razem z rowerami, bez ¿adnych problemów konduktor jest bardzo mi³y a ludzie jad±cy rano do pracy patrz± na nas z podziwem. My z u¶miechami na twarzach, przegryzamy batony energetyczne patrz±c przez okno i podziwiaj±c okolice. Oczywi¶cie ca³y czas stoj±c i trzymaj±c rowery. Nie wypada³o nam wciskaæ siê miedzy ludzi jad±cych rano do pracy. Jedziemy ponad godzinê, lecz adrenalina i ciekawo¶æ nowego miejsca nie pozwalaj± nam odczuæ zmêczenia po ca³onocnej podró¿y poci±giem.
Jest przed dziesi±t± wysiadamy na stacji K³odzko Miasto po krótkim namy¶leniu postanawiamy jechaæ asfaltow± drog± w kierunku centrum miasta. Docieramy po oko³o 20 minutach na rynek. Gdzie wita nas starsza pani. Wko³o znajduje siê zespó³ kamieniczek po renowacji a na ¶rodku znajduje siê wspania³a fontanna. Ruszamy dalej ku ko¶cio³owi maj±c po prawej stronie wzgórze, na którym znajduje siê twierdza w K³odzku. Robimy sobie krótk± przerwê po podró¿y i ruszamy drog± krajow± w kierunku Polanicy Zdrój. Tutaj jeste¶my w samo po³udnie spragnieni, delektujemy siê ró¿nymi rodzajami wody mineralnej w uzdrowisku gdzie panuje sielankowy klimat w pijalni wód mineralnych. Przeje¿d¿amy przez Polanicê Zdrój i ruszamy w kierunku Wambierzyc. Po drodze otaczaj± nas wspania³e widoki pasm górskich, pas±cych siê na ³±ce koni oraz malownicze chaty. Docieramy po po³udniu. Wjazd do Wambierzyc nies³ychany przeje¿d¿amy pod czym¶ w rodzaju bramy. W miejscowo¶ci od razu czuæ klimat i jak oboje stwierdzili¶my skrywaj±c± jak±¶ tajemnice w¶ród mieszkañców. Zachowanie ludzi bardzo kulturalne, ale jak by tajemnicze. Samo miejsce ju¿ robi niesamowite wra¿enie. Jeden klasztor usytuowany dok³adnie na wprost wzgórza, na którym s± stacje drogi krzy¿owej. Klimat ma³ego miasteczka oraz wisz±ca tajemnica w powietrzu daje znaæ o sobie na ka¿dym rogu. Wspinamy siê na górê, mijaj±c po drodze stacje drogi krzy¿owej Pana Jezusa. Docieramy na górê.
Z góry podziwiamy niesamowity widok na ca³± okolice. W oddali widaæ baszty obronne, cmentarz na przeciwleg³ym wzgórzu oraz kolorowe pasma pól rolnych. Schodzimy w dó³ mijaj±c po drodze stare kapliczki i ma³y ko¶ció³ek. Docieramy na dó³. £yk wody wsiadamy na rowery i ruszamy dalej do Radkowa. Jad±c po ulicy mijaj± nas samochody w bezpiecznej odleg³o¶ci. My podziwiamy malownicze chatki oraz pas±ce siê na ³±ce owce. Jedziemy oko³o godziny gdy¿ ju¿ zmêczenie daje o sobie znaæ. I a¿ tu nagle docieramy do niesamowitego miejsca u podnó¿a gór sto³owych. Jest to zalew w Radkowie otoczony lasem oraz domkami letniskowymi i polem namiotowym. Decydujemy siê zatrzymaæ w tym miejscu. Ale po d³u¿szym szukaniu zakwaterowania okazuje siê ze wszystkie miejsca s± zajête. Tak, wiêc postanawiamy cofn±æ siê do wioski.
Okazuje siê, ¿e w wiosce s± kwatery po bardzo przystêpnej cenie i nawet na jedn± noc mo¿emy zostaæ u bardzo mi³ego Pana.
Bardzo szybko zasypiamy, gdy¿ jeste¶my niesamowicie zmêczeni.
Dalszy opis wyprawy w czê¶ci drugiej
Podsumowuj±c by³ to naprawdê bardzo udany wyjazd rowerowy. uda³o nam siê zobaczyæ bardzo ciekawe miejsca Ziemi k³odzkiej które mo¿emy z ca³± odpowiedzialno¶ci± poleciæ.
Dodane komentarze
brak komentarzy
Przydatne adresy
Brak adres w do wy wietlenia.
Inne materia y
Dzia³ Artyku³y
Dzia³ Artyku³y powsta³ w celu umo¿liwienia zarejestrowanym u¿ytkownikom serwisu globtroter.pl publikowania swoich relacji z podró¿y i pomocy innym podró¿nikom w planowaniu wyjazdów.
Uwaga:
za ka¿de dodany artyku³ otrzymujesz punkty - przeczytaj o tym.