Artykuły i relacje z podróży Globtroterów
Grecja - Delos > GRECJA
jedrzej relacje z podróży
W mitologii greckiej Delos była miejscem narodzin dwóch bóstw: Apolla i Artemidy. Gdy Latona, kochanka Zeusa zaszła w ciążę, zazdrosna Hera poprosiła Gaję, boginię ziemi, żeby ta nie pozwoliła Latonie urodzić na stałym lądzie. Zrozpaczona tytanida błąkała się więc po całym świecie. W końcu zlitował się nad nią Posejdon, bóg morza, i przytwierdził pływającą wyspę Delos do dna morskiego. Latona przybyła na Delos i po dziewięciodniowym porodzie urodziła bliźnięta: Apolla i Artemidę. Tyle legenda. W starożytności Delos była świętą wyspą, poświęconą Apollo. Znajdowało się tu sanktuarium tego boga. Już w czasach Solona wyspa została ''oczyszczona'' i od tej pory nikt nie mógł się tu urodzić ani umrzeć. Gdy po zwycięstwie Greków nad Persami został utworzony Ateński Związek Morski, skarbiec związku umieszczono na Delos, gdzie przebywał kilkadziesiąt lat zanim został przeniesiony do Aten. W 422 roku p.n.e., po wysiedleniu ostatnich mieszkańców wyspy, Ateńczycy wybudowali nową świątynię i co cztery lata organizowali Święta Delijskie. Pielgrzymi przybywali w maju na wyspę, gdzie uczestniczyli w procesjach, składaniu ofiar oraz w różnych agonach muzycznych, przedstawieniach dramatycznych i zawodach sportowych. Uroczystościom religijnym towarzyszyły liczne targi handlowe. W czasach rzymskich wyspa została znanym ośrodkiem handlowym. Handel mógł się dobrze rozwijać, gdyż sakralny charakter chronił Delos od wszelkich działań wojennych. Z tego czasu pozostały ruiny wielu wspaniałych rezydencji, które obecnie możemy podziwiać. W 66 r p.n.e. Delos zostało złupione przez piratów. Od tego czasu zaczął się jej upadek. W krótkim czasie wyspa opustoszała. Dopiero w XIX wieku archeolodzy francuscy rozpoczęli na niej wykopaliska, które wydobyły na światło dzienne wiele budowli, rzeźb i innych starożytnych zabytków. Obecnie Delos jest wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Na wyspie ustawiamy się w kolejce do kasy biletowej. Gdy podchodzimy do okienka, Ania pokazuje nasze legitymację itic Teacher i mamy wstęp wolny, oszczędzając po 5 euro na osobę.
Zwiedzanie zaczynamy od Agory Compitaliów. Nazwa pochodzi stąd, że w tym miejscu niewolnicy i wyzwoleńcy organizowali Compitalia, rzymskie święto na cześć bogów rozstajnych dróg. Przyłączamy się do grupy z anglojęzycznym przewodnikiem i podążamy za nimi aż do teatru antycznego. Po drodze oglądamy pozostałości rezydencji z czasów rzymskich. Na szczególną uwagę zasługują: Dom Trójzębu, Dom Masek oraz Dom Delfinów z bardzo dobrze zachowanymi mozaikami o tematyce odpowiadającej nazwie zabytku. Teatr pochodzi z epoki hellenistycznej i jeśli wierzyć przewodnikowi, posiadał 43 rzędy, mogące pomieścić 5000 widzów. Przy teatrze odłączamy się od grupy, która tą samą trasą wraca na agorę. My wspinamy się na górę Kinthos. Chociaż wzgórze nie jest wysokie, zaledwie 113 m n.p.m., podejście po kamieniach jest dość uciążliwe. Nagrodą jest wspaniały widok na całą wyspę.
Po krótkim odpoczynku schodzimy w kierunku Tarasu Bogów Cudzoziemskich. Taras ten został zbudowany w II wieku p.n.e., aby umożliwić zamorskim kupcom oddawanie czci swoim bogom. Znajdują się tam obecnie pozostałości dwóch świątyń egipskich poświęconych Serapisowi (Horus) i Izydzie oraz sanktuarium Atargatis, syryjskiej Afrodyty. Kontynuujemy wędrówkę w kierunku muzeum, mijając po lewej stronie Dom Hermesa. Duża rezydencja, z czasów rzymskich, swoją nazwę zawdzięcza temu, że znaleziono tutaj bardzo dobrze zachowaną głowę tego boga. Znalezisko to można podziwiać w lokalnym muzeum.
Muzeum mieści się w żółtym, parterowym budynku. Ekspozycja została podzielona na trzy części: rzeźbę, ceramikę i przedmioty codziennego użytku. Zbiór rzeźb składa się głównie z kurosów i kor odnalezionych w świątyni Artemidy. Rzeźba kurosa przedstawia stojącego, nagiego młodzieńca z wysuniętą do przodu nogą i długimi rozpuszczonymi włosami. Kora, to rzeźba stojącej kobiety odzianej w chiton. Przedstawienia te były charakterystyczne dla okresu archaicznego cywilizacji greckiej. Na uwagę zasługuje również marmurowy posąg Apolla, którego autorstwo jest przypisywane Praksytelesowi.
Z muzeum idziemy do Świętego Stawu (obecnie zasypany), którego strzegły posągi lwów. Pierwotnie było dziewięć lwów, obecnie zostały cztery. Piąty został przez Wenecjan przewieziony do Wenecji i obecnie ''pełni wartę'' przed Arsenałem a cztery zaginęły. Dalej mijamy świątynię Latony i dochodzimy do sanktuarium Apolla. W przeszłości kompleks składał się z trzech świątyń: doryckiej świątyni Apolla Delijskiego, świątyni Ateńczyków oraz świątyni poros. Nazwa tej ostatniej pochodziła stąd, że została ona zbudowana z porosu; twardego tufu wapiennego. W świątyni poros mieścił się skarbiec Związku Morskiego zanim został przewieziony do Aten. Niestety do naszych czasów nie zachowało się zbyt wiele. Zamykamy koło, dochodząc do agory Compitaliów. Pół godziny czekamy na prom i wracamy na Mykonos.
Dodane komentarze
brak komentarzy
Przydatne adresy
Brak adresów do wyświetlenia.
Inne materiały
Dział Artykuły
Dział Artykuły powstał w celu umożliwienia zarejestrowanym użytkownikom serwisu globtroter.pl publikowania swoich relacji z podróży i pomocy innym podróżnikom w planowaniu wyjazdów.
Uwaga:
za każde dodany artykuł otrzymujesz punkty - przeczytaj o tym.