Artykuły i relacje z podróży Globtroterów

W mieście Mnichów – mieście nauki, biznesu i BMW. Monachium. > NIEMCY


k0ziorozec k0ziorozec Dodaj do: wykop.pl
relacje z podróży

Zdjęcie NIEMCY / Bawaria / Niemcy / Budynek BMWRelacja z jednodniowej wycieczki do Monachium.

W mieście Mnichów – mieście nauki, biznesu i BMW

Moja relacja nie jest informatycznym fast foodem. Wiem po sobie, że większość chce tylko wiedzieć, o czym warto samemu poczytać między wypiciem kawy, a wysłaniem faksu w pracy, i co trzeba zobaczyć, dlatego w punktach wypisuje najważniejsze obiekty ku ułatwieniu Globtroterom, coby sobie mogli wkleić w wyszukiwarkę:

Sealife – wstęp 16 euro
Olympiapark Munchen – Olimpijski Park - w parku muzeum BMW i Olympiaturm (wieża widokowa, wstęp 5 euro, minus 1 euro zniżki jeśli mamy bilet z Sealife)
Frauenkirche (Kościół N.M.P.) - dwie charakterystyczne bliźniacze wieże – kopuły
Frauenplatz (plac św. Panny)
Peterkirche (kościół św. Piotra) – charakterystyczna wieża „Alter Peter” punkt widokowy na centrum miasta
Neus Rathaus – Nowy Ratusz, na Marienplatz
Altes Rathaus – Stary Ratusz, obecnie muzeum zabawek
Konigplatz – zespół pałacowy
Marienplatz – glówny plac
Stara i Nowa Pinoteka – galerie sztuki
Theantinenkirche – kościół Teatynów
English Garten – a w środku Japońska Herbaciarnia, Chińska Wieża, ogród piwny, kopia greckiej świątyni Monopteros
Karlsplatz

...i wiele wiele innych obiektów, które znajdziecie w mapce z czerwoną okładką i zdjęciem Nowego Ratusza, za 4,50 euro.


Dawno, dawno temu mnisi – ludzie wykształceni i przedsiębiorczy – założyli swoje miasto i nadali mu nazwę Monachium (Munchen). Miasta z długimi rodowodem rozpoznaje się przede wszystkim po imponującej ilości katedr i kościołów, których nie brakuje w Monachium. Dojazd jak i poruszanie się po tym mieście nie sprawi nikomu trudności, a brak znajomości języka niemieckiego nie będzie żadną przeszkodą. Monachium to typowe nowoczesne europejskie miasto. Trzecie co do wielkości w kraju. Dworzec kolejowy, znajdujący się w strategicznym punkcie, jest idealnym miejscem wypadowym do zwiedzania. Zaraz obok dworca jest metro oraz centrum miasta z słynnym Marienplatz. W informacji metra otrzymamy darmową mapkę (metra). Przystanki zawierają nazwy najważniejszych miejsc i zabytków, dlatego poruszanie się po mieście nie sprawi problemu. Podwodny świat – Sea Life - z setkami gatunków ryb i innych wodnych zwierząt był pierwszą atrakcją, którą zdecydowałam obejrzeć. Znajduje się w Olympia Park, innym również atrakcyjnym miejscu. Sea Life nie jest miejscem, które trzeba obowiązkowo zobaczyć w Monachium – mapka obiektu może trochę zmylić, w rzeczywistości w 30 – 40 minut spokojnie zwiedzimy podwodny świat. Oprócz pięknych koników morskich, i mrocznych muren, i ogromnego kraba niewiele zostaje w pamięci. Opuszczając See Life jesteśmy w parku olimpijskim, zbudowanym w związku z olimpiadą w 1972. Miejsce tętni życiem, jest pełno zieleni, tureckich straganów, budek z jedzeniem i tandetnych atrakcji. Można odpocząć przy sztucznym jeziorku i dokarmiać łabędzie, obserwując mieszkańców oraz turystów. Monachium to typowe „nowe” niemieckie miasto. „Guest workers” - tymczasowi pracownicy głównie z Turcji, zaproszeni w latach 60' i 70' do brudnych i ciężkich prac, po zakończonych kontraktach nie tylko postanowili pozostać u niemieckiego gospodarza, ale także sprowadzić całe rodziny. To geneza w pigułce, tłumacząca dlaczego obok blond niemieckich nastolatek przechadzających się po parku, wszystkie stragany i tandetne automaty są obsługiwane przez niemieckich Turków, a obok roznegliżowanej turystyki z Rosji stoi kobieta odziana w burkę (z najnowocześniejszym, różowiutkim Ipodem przy uchu). W Olympia Park znajdują się obiekty sportowe, zupełnie za darmo można zobaczyć basen olimpijski. Panoramę miasta obejrzymy z Olympia Turm – wierzy o wysokości 193m. Panorama tylko potwierdza biznesowy charakter miasta. Pierwsze co widzę, to pokaźny i wymyślny budynek BMW. Następnie rzucają mi się w oczy zabudowane, betonowe osiedla z własnymi „dziedzińcami”, szerokie ulice i ronda, a także przy dobrej pogodzie, która mi się trafiła – góry. Z Olympia Park trzy przystanki już tylko do centrum handlowego – Olympia Einkaufen Centrum. Z zewnątrz centrum wygląda jak jakiś blaszany, zadaszony bazar, jednak to tylko pierwsze wrażenie. Zakupy jak zakupy, sklepów jest mnóstwo, w sieciówkach ceny często niższe niż w polskich odpowiednikach, co zawsze wprawia mnie w pesymistyczny stan. Z centrum handlowego najlepiej udać się do Englishgarten, gdzie w przepięknym, naturalnym zieleńcu można odpocząć, napić się japońskiej herbaty, zobaczyć Chinesischer Turm (chińska wieża) oraz skopiowaną grecką świątynię – Monopteros. Nie wiem na ile to prawda, ale ponoć jest wydzielony skwer dla nudystów. Z Angielskiego Ogrodu można dojść pieszo, o ile kogoś nie przerażają 3km, lub dojechać metrem do Marienplatz. Wychodząc z metra, od razu stajemy na tym przepięknym placu, który jak głosi legenda – uratował mieszkańców miasta przed epidemią cholery. Pierwsze co widzimy to Stary Ratusz (obecnie muzeum zabawek) a zaraz po lewej – Nowy Ratusz, przepiękny, bogato zdobiony obiekt, zbudowany w miejscu 24 kamienic (z których przegoniono mieszkańców). Architektoniczne ozdoby ratusza nawiązują do historii miasta i regionu. W tym miejscu proponuję zakup rozkładanej mapki (czerwona okładka z zdjęciem Nowego Ratusza) za 4,50 euro, na której w bardzo prosty, przejrzysty i czytelny sposób są przedstawione najciekawsze i najważniejsze obiekty, bez zbędnych informacji. W centrum, na własnych nogach dotrzemy do Frauenkirche, Peterkirche, Theatinenkirche, Nowej i Starej Pinoteki (galerie artystyczne), Karlsplatz i wielu innych obiektów. W centrum na przemian z atrakcjami turystycznymi znajduję się mnóstwo sklepów – zarówno sieciówek jak i eleganckich butików. Poniedziałkowym wieczorem miasto wciąż żyje, mijając Stary Ratusz i udając się w przeciwnym kierunku do Marienplatz (i uważając jednocześnie na wszechobecnych rowerzystów), mijamy kilka ogródków oraz Macdonald i trafiamy do drinkowego raju –„Suasilitos”. Do godziny 20.00 happy hour wprawi nas w dobry nastrój. W przedziale 6,50 – 8,50 euro mamy wielkie, kolorowe, przepyszne drinki serwowane przez piękne blondynki ;) Te drinki (a panów dodatkowo blondynki) zwodzą na manowce. W kolorowej euforii egzotycznych smaków, powrotny pociąg zszedł na drugi plan. Nocowanie na dworcu jest względnie bezpieczne – dworzec jest w kształcie przestrzennej kopuły, co chwilę kręci się ktoś z ochrony, serwisu, albo pracownicy dworcowych sklepików - niektóre są czynne całą dobę. Około północy wszystkie kąty i ławeczki są zajęte przez zmęczonych i śpiących podróżników oraz imprezowiczów. W pewnym momencie, oprócz jednego samotnego imprezowicza, który bardzo dobrze bawił się w swoim towarzystwie, na dworcu zapanowała „cisza”. I tak zakończyło się moje zwiedzanie miasta Mnichów.

Viel spaß!

Zdjęcia

NIEMCY / Bawaria / Niemcy / Budynek BMWNIEMCY / Bawaria / Monachium / Nowy RatuszNIEMCY / Bawaria / Monachium / Kościół TeatynówNIEMCY / Bawaria / Monachium / Frauenkirsche

Dodane komentarze

brak komentarzy

Przydatne adresy

Brak adresów do wyświetlenia.

Strefa Globtrotera

Dział Artykuły

Dział Artykuły powstał w celu umożliwienia zarejestrowanym użytkownikom serwisu globtroter.pl publikowania swoich relacji z podróży i pomocy innym podróżnikom w planowaniu wyjazdów.

Uwaga:
za każde dodany artykuł otrzymujesz punkty - przeczytaj o tym.

Jak dodać artykuł?

  1. Zarejestruj się w naszym serwisie - TUTAJ
  2. Dodaj zdjęcia (10 punktów) - TUTAJ
  3. Dodaj artykuł (100 punktów) - TUTAJ
  4. Artykuły są moderowane przez administratora.

Inne Artykuły

X

Serwis Globtroter.pl zapisuje informacje w postaci ciasteczek (ang. cookies). Są one używane w celach reklamowych, statystycznych oraz funkcjonalnych - co pozwala dostosować serwis do potrzeb osób, które odwiedzają go wielokrotnie. Ciateczka mogą też stosować współpracujący z nami reklamodawcy. Czytaj więcej »

Akceptuję Politykę plików cookies

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2001 - 2023 Globtroter.pl