Artyku y i relacje z podr y Globtroter w
Monte Cassino > WłOCHY


Jak Feniks z popiołów odradzało się to miejsce. Czy jest znakiem Europy, która się tam odradza. To przecież we wczesnym średniowieczu Benedyktyni nieśli wiarę Chrześcijańską i cywilizację Rzymską na krańce kontynentu.
Wybierałem się tam niechętnie, patrząc, że w drodze musimy nadrobić tak wiele kilometrów w drodze z Rzymu do Asyżu. Jednak to co zobaczyłem przerosły moje oczekiwania. Już sam wjazd na górę był imponujący. Wizyta w klasztorze, kościele i kaplicy pozwoliły zrozumieć jego logikę i miejsce w historii cywilizacji.
Można powiedzieć, że wjechałem tam inny i wracałem już z innych pojmowaniem świata.
A osoby Benedykta i Scholastyki były tym impulsem budowania współczesnej Europy i świata.
Warto czasem nie mieć racji, warto być tam, gdzie się nie chce, by odkryć coś, co na zawsze pozostanie skarbem.