Artykuły i relacje z podróży Globtroterów
Wspomnienie czerwonych maków, czyli Monte Cassino > WłOCHY



Na przełęczy, którą szły ataki Polaków na umocnienia niemieckie dziś znajduje się cmentarz, który oddano 1 września 1945 r. Mało który ze zwiedzających zdaje sobie sprawę, że ta kamienna nekropolia znajdowała się pod morderczym ostrzałem karabinów maszynowych i artylerii poukrywanych w zaułkach skał. Klasztor, który ozdabia szczyt góry też utracił wiele w czasie zmagań. Przez pomyłkę szyfrantów został zbombardowany i zniszczony, mimo, że wcześniej podjęto decyzję, że nie będzie teatrem tragedii wojennej. Nim odkryto błąd, wielki i piękny zabytek stał się jeno stertą kamieni. Przypominają dzisiaj o tym jedynie zdjęcia. Sama budowla została odnowiona. Kościół nosi datę 1947.
W natarciu 2 Korpusu Gen Władysława Andersa poległo wielu żołnierzy. Niektórzy jednak, podobnie jak ich dowódca, zostali tutaj przywiezieni i pochowani po swej śmierci.
Gdy zwiedza się tę nekropolię to wydaje się, że jest to tylko okrutny żart, bajka, legenda, że taka tragedia nie mogła się wydarzyć. Jednak jest inaczej. To stało się naprawdę. Jedna z najbardziej krwawych bitew pochłonęła tysiące istnień ludzkich, w tym ponad 1000 istnień ludzi z Polski. Leżą tu wszyscy, którym bliski był kraj nad Wisłą, nawet jeżeli dzieliła religia i pochodzenie etniczne. Wielu z nich gen. Anders wyprowadził z Gułagów. Wielu nigdy już nie mogło oglądać swojej ziemi. Nawet jeżeli przeżyli to zmaganie to sowiecki okupant wspomagany przez polskich oprawców nie pozwolił im wrócić, a tych, którzy wrócili pozbawiał wolności i życia.
Dziwne te losy, ale to miejsce bardzo ważne. By kamienie wołały, uczyły, przestrzegały...
W natarciu 2 Korpusu Gen Władysława Andersa poległo wielu żołnierzy. Niektórzy jednak, podobnie jak ich dowódca, zostali tutaj przywiezieni i pochowani po swej śmierci.
Gdy zwiedza się tę nekropolię to wydaje się, że jest to tylko okrutny żart, bajka, legenda, że taka tragedia nie mogła się wydarzyć. Jednak jest inaczej. To stało się naprawdę. Jedna z najbardziej krwawych bitew pochłonęła tysiące istnień ludzkich, w tym ponad 1000 istnień ludzi z Polski. Leżą tu wszyscy, którym bliski był kraj nad Wisłą, nawet jeżeli dzieliła religia i pochodzenie etniczne. Wielu z nich gen. Anders wyprowadził z Gułagów. Wielu nigdy już nie mogło oglądać swojej ziemi. Nawet jeżeli przeżyli to zmaganie to sowiecki okupant wspomagany przez polskich oprawców nie pozwolił im wrócić, a tych, którzy wrócili pozbawiał wolności i życia.
Dziwne te losy, ale to miejsce bardzo ważne. By kamienie wołały, uczyły, przestrzegały...
CZEŚĆ ICH PAMIĘCI!
Dodane komentarze
brak komentarzy
Przydatne adresy
Brak adresów do wyświetlenia.
Inne materiały
Dział Artykuły
Dział Artykuły powstał w celu umożliwienia zarejestrowanym użytkownikom serwisu globtroter.pl publikowania swoich relacji z podróży i pomocy innym podróżnikom w planowaniu wyjazdów.
Uwaga:
za każde dodany artykuł otrzymujesz punkty - przeczytaj o tym.