Artyku y i relacje z podr y Globtroter w
KEY AFAR > ETIOPIA
fotoel relacje z podróży
Do Key Afar wyruszyliśmy z Turmi jeepami ok trzy godziny jazdy po bardzo złych drogach. Po drodze spotykaliśmy ludzi z plemion Hamer, Bena, Ari podążających w kierunku targu które odbywają si ę co tydzień w czwartek. Jest to duży kolorowy targ ściągający ludzi nawet z bardzo odległych wiosek. Mężczyźni są ubrani w spódniczki i przyozdobieni kolorowymi koralikami. Natomiast kobiety przyodziane w skóry zdobione kolorowymi koralami i muszelkami , na głowach często noszą połówki bukłaków z tekwy (kele-kil) które często służą jako naczynie np. do picia lub na zakupione przyprawy. Pokonują duże odległości pieszo często w celach towarzyskich, ale i także handlowych. Można tam kupić wszystko zwierzęta, naczynia, lokalną biżuterię oraz ubiory. Zdjęcia można robić bez ograniczeń ale na indywidualne portrety należy uzyskać zgodę od osoby fotografowanej. Wiąże sie to z małą zapłatą- na ogół są to 2 biry w przeliczeniu na złotówkę ok.60gr. Podczas oglądania rynku towarzyszyły mi dzieci pełniły tu rolę przewodników jak i negocjatorów podczas zakupu pamiątek z tych miejsc. Większość dzieci potrafi mówić po angielsku, co ułatwia dialog ze starszym pokoleniem plemion tam zamieszkałych. Uważam że warto poświęcić jeden dzień by zobaczyć targ w Key Afar i drugi dzień na targ Jince, ale o tym napisze w następnej części.