Forum dyskusyjne
Everest BC czy dookoła Annapurny
kategoria podróże po świecie
kraj Nepal
MichalGR 21:34 | 06.01.2016
Witam. jestem tu nowy i mam nadzieję, że znajdę tu ludzi, którzy zechcą mi pomóc. Mam duzy dylemat, planuję treking w Himalajach i jak zwykle problem który wybrać. Wybór pomiedzy Everest Base Camp lub dookoła Annapurny. Podobne ceny, stopien trudności itd. Im więcej czytam i oglądam więcej zdjęc tym większy mętlik. Może coś poradzicie? Wasze odczucia? Który bardziej spektakularny? Z góry dziękuję za pomoc.
linkalinka 14:42 | 07.01.2016
W takich sytuacjach wybiera się trzecie rozwiązanie: ABC lub Mustang, tylko Mustang jest droższy o 500 usd. ABC - łatwiejsze niż Mustang i around - tu do przebycia 5400.Mustang jest piękny, surowy, duże wysokości, mało turystów, tańsze jedzenie na trasie, sympatyczni mieszkańcy. Ale jest zupełnie inny niż wspomniane wcześniej treki Powodzenia!
mrbm 17:53 | 07.01.2016
Everest Base Camp czy Annapurna CT... mam podobny dylemat, ale z samego "czytania" widzę różnicę. Po pierwsze EBC - dłużej na wyższych wysokościach. Po drugie do kosztów trzeba doliczyć przelot do Lukli i z powrotem. czyli jakby już drożej. Ogromnie jestem ciekaw opinii osób, które przeszły obydwa szlaki
czesiu 19:42 | 07.01.2016
Każdy trekking w Himalajach, to niezapomniane wrażenia. Wybierając się na EBC, trzeba mieć więcej czasu i być bardziej elastycznym. Loty do i z Lukli są często odwoływane z powodu warunków pogodowych. Zdarzają się sytuacje, że kilkaset, a nieraz parę tysięcy osób czeka na rozładowanie"korka", co może spowodować utratę biletu głównego i znacznie podnieść
koszty wyjazdu.
Gochia 12:54 | 27.01.2016
Dzięki za zadanie pytania, bo mam identyczny dylemat. Chcę się wybrać w styczniu przyszłego roku! EBC lub Annapurna Circuit.Założenia są następujące:
- zobaczyć Mt. Everest choć przez chwilę ;) czyli raczej EBC
- zmieścić się w 7-8 dniach; czyli raczej też EBC
- zobaczyć jak najwięcej Nepalu i ewentualnie dodatkowo tygrysa w dżungli ;)
- poznać widokowo najpiękniejsze miejsca, więc może Annapurna Circuit?
- trekking jako podstawa
Wysokość i stały wysiłek nie stanowi raczej problemu (Kilimanjaro i wraz z nim wstępne doświadczenie w trekkingu już za mną).
Może macie do polecenia jakąś fajną agencję na miejscu?
Dzięki za wszystkie cenne porady :)
Jadu 16:26 | 27.01.2016
>Założenia są następujące:
>- zobaczyć Mt. Everest choć przez chwilę ;) czyli raczej EBC
Przy dobrej pogodzie widać go z Kathmandu :)
>- zmieścić się w 7-8 dniach; czyli raczej też EBC
Trekking tak, ale problem z lotami do Lukla, jak lotnisko będzie zamknięte to możesz potrzebować 8-16 dni....
>- zobaczyć jak najwięcej Nepalu i ewentualnie dodatkowo tygrysa w dżungli ;)
z Tygrysem to rzadkość, ale udaje się
>- poznać widokowo najpiękniejsze miejsca, więc może Annapurna Circuit?
oba treki widokowo są bajeczne
>
>Może macie do polecenia jakąś fajną agencję na miejscu?
Polecam siebie, mogę wszystko zorganizować z wyprzedzeniem, łacznie z rezerwacją lotu do Lukla na miejscu.
oli 21:59 | 06.06.2016
Witaj Jaduja rowniez chcialbym Cie zapytac ,co bys polecil na styczen 9-24 ,
dodam ,ze nie mamy doswiadczenia powyzej 2000m,a bardzo chcialbym
przejsc szlak Annapurny,tylko pytanie czy uda sie to zrobic w styczniu,jesli tak to od ktorej strony zaczac,a jesli nie, to moze wiesz jak daleko mozna dojsc, czy tez wybrac BC Everest.
pozdrawiam
Gochia 17:12 | 27.01.2016
super, to ja też się polecam na organizację trekkingu i wysyłam maila na priv
MichalGR 13:38 | 28.01.2016
Witaj Jadu. Też jestem ciekawy Twojej propozycji wyprawy do EBC. Może napisz cos więcej jak to widzisz począwszy od terminów, cenę etc.
Jadu 20:41 | 29.01.2016
Mogę coś takiego na jesień zrobić.Ale potrzebuję paru dni.
EBC do tej pory robiłem na zamówienia, z grupami jest trochę ryzykownie lecieć do Lulki.
paweł.p 10:46 | 03.02.2016
MichalGR, treking wokół Annapurny jest zdecydowanie mniej wysokogórski niż pod Everest. Trasa biegnie niżej położonymi terenami i jest dużo mniej widokowa. Na Twoim miejscu zdecydowanie wybrałbym trasę do EBC. Jest zdecydowanie mniej ludzi. Fajnie to wygląda na trasie. W Lukli zaczyna mnóstwo osób, potem z każdym dniem widzisz jak towarzystwo się wykrusza. Część dochodzi do Gorak Shep i po zdobyciu Kala Pattar wracają. Do EBC idą nieliczni. W EBC byłem cały dzień i poza mną nie było nikogo. Super sprawa! Te dwa trekingi są nieporównywalne.
MichalGR 11:55 | 03.02.2016
ups.... towarzystwo sie wykrusza. Brzmi to groźnie. Czy rzeczywiście trek do EBC jest taki wymagający, że tylu ludzi jak to określiłeś się wykrusza? Ma sens zawitać do EBC? Czy to tylko namioty i śmieci?
paweł.p 12:22 | 03.02.2016
Dla kogoś, kto chodzi po górach nie jest to problem, ale należy pamiętać, że jest to jednak ponad 5 tyś. metrów i musisz się zaangażować. Ból głowy i zimno zawraca wiele osób. A jeżeli chodzi o śmieci, to nie ma ich w ogóle - skąd Ci to przyszło do głowy?. Tak jak Ci napisałem, kiedy byłem w EBC nie było nikogo, ani namiotu, ani człowieka. Najważniejsze są ciepłe ciuchy i bardzo ciepły śpiwór. Lodge są nieogrzewane, a wysokość odbiera Ci siły. Im będziesz miał lepszy komfort w nocy, tym przyjemniejsza będzie trasa. W dzień w słońcu jest ciepło, a w nocy temperatury są ujemne. Na tej wysokości inaczej odbiera się temperaturę - szczególnie ważne jest to dla kobiet, które odczuwają chłód nawet do 10 stopni niżej niż faceci. Nie wierz w pierdoły, że ktoś to przeleciał na luziku, ale też bez przesady, że to jakiś wyczyn. Jest to solidny treking, w który musisz się zaangażować.
paweł.p 12:29 | 03.02.2016
I jeszcze jedno: widoki porażające, a EBC to wisienka na torcie: pierwotny krajobraz kamienno -lodowej pustyni otoczony najwyższymi górami świata. Wymiata!
MichalGR 15:43 | 03.02.2016
Nie przyszła mi do głowy śmierć. Chcąc zrozumieć "wykruszanie" miałem na myśli rezygnację z wędrówki. Nie nastawiamy sie na luzik. Widziałem filmiki z wyprawy a na nich młodych silnych chłopów którzy "sapali" konkretnie i widać było spore zmęczenie. Psychicznie jesteśmy nastawieni, fizycznie?......mam nadzieję że też, choć życie wszystko weryfikuje tym bardziej że nigdy nie byliśmy powyżej 4000m. i nie mam pojęcia jak zareagujemy na tę wysokość. Zimna sie nie boję, ale ból głowy i zmęczenie....... Co masz na myśli mówiąc "zaangażować"? Dzięki za wszelkie info. Pisz jak masz ochotę więcej. wszelkie info bardzo cenne.
paweł.p 16:41 | 03.02.2016
Zaangażowanie, to znaczy że to nie będzie zwykły spacerek. Musisz być bardzo zmotywowany do takiego wysiłku i znoszenia niewygód. Choroba wysokościowa, to nie jest zwykły ból głowy. To jest jak migrena - wyłącza Cię w całości i masz wszystkiego dość. Rano jak w pokoju, czy namiocie jest 5 stopni, to wierz mi, wstaje się bardzo trudno, nie mówiąc o higienie osobistej ))-:. Jeden dzień jest fajnie, a w drugi kompletnie do dupy. NA PEWNO przyjdzie kryzys - każdy krok będzie jak walenie łbem w mur i wtedy sobie myślisz, co ja tu k....wa robię. A potem przejdzie i będzie super, tylko trzeba to przetrwać, a widoki zrekompensują wszystkie niewygody. Jeden z moich kolegów, pomimo uwag, wziął zbyt cienki śpiwór i bardzo marzł w nocy, w związku z tym rano był w słabej kondycji - mieliśmy z nim spore kłopoty. Kilkakrotnie próbował nas zawrócić. W Lukli spotkaliśmy komercyjną grupę Polaków - 15 osób - po drodze wszyscy się pokłócili, a do Gorak shep doszły trzy!
MichalGR 21:52 | 03.02.2016
Mamy zamiar jechać z jakimś organizatorem(tzn jest nas dwójka, więc chyba dokoptują nas do grupy jak to określiłeś komercyjnej). Nie chcę jechać w ciemno. Chcemy żeby wszystko było zapięte na ostatni guzik, będziemy nosić tylko małe plecaki resztę porter i chcę wybrać opcję z dwoma dniami aklimatyzacji. Pierwszy w Namche a drugi w Dingdoche, więc może lepiej jakoś to zniesiemy. Zmotywowani jesteśmy bardzo. Mam pytanie w jakim miesiącu byłeś?
[fb] Katarzyna Witkowska 10:18 | 17.02.2016
Skoro prosisz o jak najwięcej informacji to ja też dorzucę swoje 'trzy grosze' :) Tak jak już zostało tu powiedziane są to kompletnie różne trekingi. Wybór zależy chyba od tego, czego tak naprawdę oczekujesz.Treking do bazy pod Everestem:
- bardziej wymagający kondycyjnie
- psychicznie trudniejszy, bo faktycznie zimny (ja miałam nawet -7 stopni w nocy w pokoiku, w marcu)
- trudniejszy ze względu na wysokość, zaczyna się na ok 2500, więc i aklimatyzacja jest trudniejsza
- lot do Lukli jest niezłym przeżyciem :)
- wysokie góry są w zasięgu ręki, widoki po prostu zapierają dech
- w razie czego zawsze można zawrócić, bo start i powrót w Lukli
Treking wokół Annapurny:
- mniej górski, że tak powiem, wysokie góry widać dopiero po kilku dniach marszu
- zaczyna się prawie w dżungli, wśród pól ryżowych i stopniowo krajobraz się zmienia
- wysokość zdobywa się powoli, więc aklimatyzacja jest łatwiejsza
- jest przepiękny widokowo, choć mniej surowy i mniej wysokogórski
- jeśli lubisz kontakt z ludźmi i poznawanie/fotografowanie mieszkańców to zdecydowanie jest pod tym względem lepszy
- jeśli zależy Ci na różnorodności - ludzi, kultur, krajobrazu, warunków klimatycznych - to zdecydowanie ten będzie lepszy
- zaczyna się w jednej dolinie, kończy w drugiej, więc ewentualny odwrót jest bardziej skomplikowany
- jest chyba dłuższy
- można wrócić samolotem z Jomoson, wtedy jest nieco szybciej
Korzystam od lat z lokalnej agencji Monterosa Treks & Expeditions w Kathmandu.
Wojti80 00:09 | 21.10.2016
Czy na obie trasy potrzebuję specjalistycznego sprzętu? Tzn. liny, raki, czekany.... czy wystarczy motywacja, ciepły ubiór i wygodne buty?
paweł.p 01:28 | 21.10.2016
Na żadną z tych tras nie potrzebujesz sprzętu. Wystarczy motywacja, ciepły ubiór, ciepły śpiwór, wygodne buty i termos.
Mixer 18:05 | 20.11.2016
WitamWybieramy się na trekking do BC Annapurna połączony ze zwiedzaniem Katmandu.
Polska przewodniczka która wszystkie formalności załatwi za Ciebie.
Oprócz przygody wesprzemy nepalską szkołę więc przyjemne z pożytecznym.
Naszym celem jest wsparcie tej szkoły i kazda pomoc w jest bardzo mile widziana. Można zbierać przybory szkolne: pisaki, kredki, długopisy, zabawki czy inne przybory szkolne. Dary przekażemy bezposrednio dzieciom i nauczycielom gdy bedziemy w wiosce, więc każdy będzie mógł odczuć to osobiście.
Do akcji najlepiej włączyć więcej osób, mówiąc o tym w pracy i w szkole. Taka bezposrednia pomoc daje pewność, że dary trafią dokładnie tam gdzie powinny!
Jeśli chcesz wesprzeć szkołę w wiosce Chomrong, a nie jedziesz, lub jesteś firmą lub instytucją która chce uczestniczyć w projekcie skontaktuj się z nami.
Zapraszam, im nas więcej tym weselej:-) patrz - projektnepal2017.pl
Podobne wątki podróże po świecie NEPAL
Forum dyskusyjne
Aby korzystać z forum należy być zarejestrowanym użytkownikiem Globtroter.pl. Kliknij [TUTAJ], jęśli jesteś nowy.
Wypowiedzi użytkowników publikowane w Globtroter.pl są prywatnymi opiniami osób korzystających z Forum.
Globtroter.pl zastrzega, że nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i w żaden sposób nie utożsamia się z poglądami wyrażanymi w tym miejscu.
Wszelkie wątpliwości prosimy kierować na adres: globtroter@globtroter.pl.
Redakcja Globtroter.pl zastrzega sobie prawo do moderowania i redagowania wypowiedzi na Forum bez podania przyczyn, zamieszczanie treści reklamowych jest zabronione.