Artyku y i relacje z podr y Globtroter w

Jezioro Atitlán > GWATEMALA


ArturG ArturG Dodaj do: wykop.pl
relacje z podróży

Zdj cie GWATEMALA / Panajachel / - / Jezioro AtitlánWedług wielu opinii jezioro Atitlán jest najładniejszym jeziorem na Ziemi. Faktycznie, położone w kalderze wulkanu robi niesamowite wrażenie. Z lotniska w stolicy - Gwatemali można do niego dotrzeć w kilka godzin.

Gwatemala to kraj wulkanów – jest ich tu niemal 40. Jezioro Atitlán otoczone jest trzema wulkanami – San Pedro, Atitlan i Toliman. Widać je z niemal każdego zakątka jeziora, którego powierzchnia przekracza 100 km2. Wokół jeziora zlokalizowanych jest kilkanaście miasteczek, a ich odwiedzanie to jedna z atrakcji tego miejsca. Pomiędzy tymi miejscowościami pływają łódki, które są najczęściej jedynym sposobem przemieszczania się między nimi, gdyż tylko nieliczne miejscowości połączone są drogami. Publiczne łódki ruszają wówczas, kiedy wszystkie miejsca przeznaczone dla pasażerów są zajęte, więc raz czeka się pięć minut a innym razem godzinę. Są i łódki prywatne, kilkuosobowe, odpływające wedle życzenia klienta, ale droższe kilka razy. Generalnie łatwo dojechać do upragnionego miasteczka, chyba, że przychodzi burza – wówczas z takim transportem mogą być problemy. Sierpień to najbardziej deszczowy miesiąc w Gwatemali, ale w trakcie 5 dniu jakie spędziłem w tym kraju, padało (w zasadzie lało) tylko w dniu przylotu i jeszcze raz, krótko, kiedy byłem nad jeziorem. Temperatura w dzień oscylowało wokół 24 st. C – było więc idealnie.

Na szczególną uwagę zasługuje kilka miasteczek. Pierwszym z nich jest Santiago położone na południowym brzegu jeziora. Będąc w piątek trafiliśmy (byłem z żoną i córką) na barwny targ. Przyglądanie się lokalnym zwyczajom, strojom Indian, zawsze jest interesujące. Targ nie jest duży i na pewno ustępuje temu w Chichicastenango (byliśmy na tym ostatnim dwa dni później), ale jest warty odwiedzenia. Trzeba pamiętać, że odbywa się tylko w piątek i w niedzielę. W sąsiedztwie targu zlokalizowany jest ładny kościół św. Jakuba, około 1 km dalej cmentarz, a te w Gwatemali są bardzo kolorowe. Przy cmentarzu natrafiliśmy na lokalnego przewodnika, który zaprowadził nas do domu, w którym „urzęduje” Maximon. Trudno właściwe określić pochodzenie i rolę Maximona. Można powiedzieć, że jest to swego rodzaju „dziwny święty”, bo bierze udział w procesjach Wielkanocnych, zamieszkuje w prywatnych domach, co roku je zmieniając, jest poddawany regularnym ablucjom, ubierany i pamięta się o tym aby „mógł zapalić” papierosy. Właściciel domu dba także o odpowiedni wystrój pokoju ze świętym. Maximon „przyjmuje” ofiary w postaci jedzenia, alkoholu czy pieniędzy od ludzi przychodzących do niego w różnych intencjach. Bez przewodnika na pewno nie trafiłbym w to miejsce. W miasteczku nie widziałem żadnych drogowskazów, a jedynie 20 m od docelowego budynku była mała tabliczka z napisem Maximon.

Ciekawym miasteczkiem jest także San Juan La Laguna, gdzie znajduje się łatwo dostępny punkt widokowy - Mirador Kaqasiiwaan. Jeszcze lepsza panorama jeziora jest z relatywnie niedaleko położonej góry o nazwie „Indiański Nos”, ale tam najlepiej wejść o świcie z przewodnikiem wykupując wycieczkę w lokalnym biurze. Podobnie cenowo wychodzi jak wchodzi się samemu, gdyż właściciele gruntów, przez które biegnie ścieżka do tego punktu, życzą sobie opłaty; poza tym przewodnik zna najlepszą drogą. W tym mieście można zakupić oryginalne obrazy często przedstawiające jezioro i tradycyjne prace wykonywane przez okolicznych mieszkańców.

Miasteczko San Marcos słynie natomiast ze specyficznej atmosfery kształtowanej przez hipisów czy osoby praktykujące jogę. Można tu brać udział w rytualnym przygotowaniu kakao, poddać się leczniczym masażom lub uczestniczyć w spotkaniach dotyczących naszej duchowości i nie tylko. Posiłek w klimatycznej restauracji pomoże nam lepiej zasmakować to miejsce.

Także inne miejscowości oferują przeróżne atrakcje: wspinaczki na pobliski wulkan San Pedro, pływanie kajakiem, czy też zwyczajne podziwianie zachodu słońca. Nad jeziorem byłem tylko dwa dni mieszkając w miejscowości Panajachel. To miasteczko z najlepszą opcją wyjazdową, a na tym bardzo mi zależało ze względu na dalsze plany. Na pewno nad Atitlán można miło spędzić czas. Widziałem urocze domki z tarasami na brzegu jeziora. Picie porannej kawy w takim otoczeniu to niewątpliwa przyjemność, prawdziwa sielanka, szczególnie, że jej uprawy są wszędzie wokoło. Na wszystko potrzeba jednak więcej czasu, a przede nami było jeszcze jedno miejsce w Gwatemali – niesamowite miasto Antigua.


Gwatemala, powierzchniowo trzy razy mniejsza niż Polska, ma do zaoferowania wiele atrakcji. Opisywane jezioro to tylko jedna z nich, ale być może najciekawsza.

Zdj cia

GWATEMALA / Panajachel / - / Jezioro AtitlánGWATEMALA / Panajachel / - / Jezioro AtitlánGWATEMALA / Panajachel / - / Jezioro Atitlán - burzaGWATEMALA / Jezioro Atitlán / - / Czapla zielonaGWATEMALA / Jezioro Atitlán / Santiago / Maximon - GWATEMALA / Jezioro Atitlán / - / Młodzi sprzedawcyGWATEMALA / Jezioro Atitlán / - / Murale na ścianie

Dodane komentarze

brak komentarzy

Przydatne adresy

Brak adres w do wy wietlenia.

Strefa Globtrotera

Dział Artykuły

Dział Artykuły powstał w celu umożliwienia zarejestrowanym użytkownikom serwisu globtroter.pl publikowania swoich relacji z podróży i pomocy innym podróżnikom w planowaniu wyjazdów.

Uwaga:
za każde dodany artykuł otrzymujesz punkty - przeczytaj o tym.

Jak dodać artykuł?

  1. Zarejestruj się w naszym serwisie - TUTAJ
  2. Dodaj zdjęcia (10 punktów) - TUTAJ
  3. Dodaj artykuł (100 punktów) - TUTAJ
  4. Artykuły są moderowane przez administratora.

Inne Artykuły

X

Serwis Globtroter.pl zapisuje informacje w postaci ciasteczek (ang. cookies). Są one używane w celach reklamowych, statystycznych oraz funkcjonalnych - co pozwala dostosować serwis do potrzeb osób, które odwiedzają go wielokrotnie. Ciateczka mogą też stosować współpracujący z nami reklamodawcy. Czytaj więcej »

Akceptuję Politykę plików cookies

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2001 - 2025 Globtroter.pl