Artyku y i relacje z podr y Globtroter w
Parque Del Centenario - przyrodnicza oaza w środku kolonialnego miasta > KOLUMBIA



Parque Del Centenario rozdziela dzielnicę Getsemani (gdzie wielu turystów mieszka) od starego miasta. Park jest malutki. Zajmuje powierzchnię jedynie 2,3 ha, więc łatwo go spenetrować. Znajdziemy tam i miejsca do siedzenia, i basen z fontanną, co przy panującej temperaturze ponad 30 stopni ma swoje znaczenie. Oczywiście park obfituje w różne gatunki drzew, krzewów i innych roślin.
Szczególną uwagę zwracają jednak zwierzęta tam występujące. Najłatwiej zobaczyć jest niewielkie małpki – tamaryny białoczube, które są gatunkiem krytycznie zagrożonym wymarciem. Na wolności występuję tylko około 6 tys. osobników, a liczebność tej małpy znacznie spadła ze względu na ich wcześniejsze wyłapywanie w celach eksperymentów medycznych. W parku bezpieczną przystań znalazło sobie kilkanaście tamaryn.
Drugim ciekawym gatunkiem jest leniwiec pstry. W przeciwieństwie do ruchliwych tamaryn, leniwce, siedzą w koronach drzew i od czasu do czasu poruszają jakąś częścią ciała (w końcu nazwa musiała się skądś wziąć). Trudno je wypatrzyć, więc najlepiej obserwować ludzi, którzy grupują się przy jakimś drzewie – to znak, że leniwiec został namierzony.
Trzecim ssakiem, który udało mi się zobaczyć była wiewiórka rudoogonowa. Na pierwszy rzut oka jest podobna do wiewiórki europejskiej, ale przy bliższych oględzinach uwagę zwraca inny kształt uszu, a samo zwierzę jest też nieco większe od naszych wiewiórek.
Park zamieszkuje także rzesza różnych gatunków ptaków z rozwrzeszczanymi, zwracającymi na siebie uwagę wilgowronami meksykańskimi oraz papugami. Podobno w parku można natknąć się także na duże jaszczurki – iguany, aczkolwiek mi to się nie udało.
Szczególną uwagę zwracają jednak zwierzęta tam występujące. Najłatwiej zobaczyć jest niewielkie małpki – tamaryny białoczube, które są gatunkiem krytycznie zagrożonym wymarciem. Na wolności występuję tylko około 6 tys. osobników, a liczebność tej małpy znacznie spadła ze względu na ich wcześniejsze wyłapywanie w celach eksperymentów medycznych. W parku bezpieczną przystań znalazło sobie kilkanaście tamaryn.
Drugim ciekawym gatunkiem jest leniwiec pstry. W przeciwieństwie do ruchliwych tamaryn, leniwce, siedzą w koronach drzew i od czasu do czasu poruszają jakąś częścią ciała (w końcu nazwa musiała się skądś wziąć). Trudno je wypatrzyć, więc najlepiej obserwować ludzi, którzy grupują się przy jakimś drzewie – to znak, że leniwiec został namierzony.
Trzecim ssakiem, który udało mi się zobaczyć była wiewiórka rudoogonowa. Na pierwszy rzut oka jest podobna do wiewiórki europejskiej, ale przy bliższych oględzinach uwagę zwraca inny kształt uszu, a samo zwierzę jest też nieco większe od naszych wiewiórek.
Park zamieszkuje także rzesza różnych gatunków ptaków z rozwrzeszczanymi, zwracającymi na siebie uwagę wilgowronami meksykańskimi oraz papugami. Podobno w parku można natknąć się także na duże jaszczurki – iguany, aczkolwiek mi to się nie udało.
Ten niewielki park przyciąga uwagę turystów. Szczególnie małpy i leniwce wzbudzają zainteresowanie na równi z zabytkowymi budowlami miasta powstałego w pierwszej połowie XVI wieku.
Dodane komentarze
brak komentarzy
Przydatne adresy
Brak adres w do wy wietlenia.
Inne materia y
Dział Artykuły
Dział Artykuły powstał w celu umożliwienia zarejestrowanym użytkownikom serwisu globtroter.pl publikowania swoich relacji z podróży i pomocy innym podróżnikom w planowaniu wyjazdów.
Uwaga:
za każde dodany artykuł otrzymujesz punkty - przeczytaj o tym.