Artykuły i relacje z podróży Globtroterów
DO BAHIR DAR > ETIOPIA


Droga z Adis Abeby do Bahir Dar jest asfaltowa. W większości krajobraz nie zachwyca, bo otaczają nas pola uprawne i pastwiska.Nie widać tu akacji, baobabów i innej roślinności jakie można było obserwować na południu kraju. Rosną tu na ogół eukaliptusy, które nie są tak atrakcyjne jak drzewa południa. Temperatury są tu niższe, dlatego i ubiór ludności zamieszkujące te tereny jest inny. Po kilku godzinach i 100 km jazdy, warto zatrzymać się w okolicy miasteczka Debre Libanos. Jest tam wspaniałe miejsce, gdzie można podziwiać kanion.
Przy odrobinie szczęścia można napotkać unikalne małpy Dżelada. To gatunek małp, które występują tylko w Górach Siemen w północnej Etiopii.
Podążając dalej na północ dotrzemy do Goha Tsion. W okolicach tego miasteczka rozciąga się wspaniały Kanion Nilu Błękitnego, przez wielu podróżników uważany za wspanialszy od amerykańskiego Wielkiego Kanionu. Do mostów na Nilu zjeżdża się dość ostro. Podczas zjazdu warto zrobić przystanek i uwiecznić te okolice w naszym cyfraku. Przy okazji hamulce też ostygną, bo tak jak wspominałem jest dość ostro i stromo, a na zboczach kanionu widać wiszące wraki samochodów. Na Nilu są dwa mosty; stary oraz nowy wybudowany razem z drogą przez Japończyków.
Po drodze do Bahir nie obyło się bez niespodzianek-pękła rura w chłodnicy, a niektórzy mówią, że Toyoty się nie psują. Była to okazja do nawiązania kontaktów z otaczającym nas Ludem Amhara. Jak większość ludzi zamieszkałych na tych terenach są gościnni, mimo że żyją bardzo skromnie. Późnym wieczorem po wymianie samochodu dotarłem nad Jezioro Tana w Bahir Dar.
Przy odrobinie szczęścia można napotkać unikalne małpy Dżelada. To gatunek małp, które występują tylko w Górach Siemen w północnej Etiopii.
Podążając dalej na północ dotrzemy do Goha Tsion. W okolicach tego miasteczka rozciąga się wspaniały Kanion Nilu Błękitnego, przez wielu podróżników uważany za wspanialszy od amerykańskiego Wielkiego Kanionu. Do mostów na Nilu zjeżdża się dość ostro. Podczas zjazdu warto zrobić przystanek i uwiecznić te okolice w naszym cyfraku. Przy okazji hamulce też ostygną, bo tak jak wspominałem jest dość ostro i stromo, a na zboczach kanionu widać wiszące wraki samochodów. Na Nilu są dwa mosty; stary oraz nowy wybudowany razem z drogą przez Japończyków.
Po drodze do Bahir nie obyło się bez niespodzianek-pękła rura w chłodnicy, a niektórzy mówią, że Toyoty się nie psują. Była to okazja do nawiązania kontaktów z otaczającym nas Ludem Amhara. Jak większość ludzi zamieszkałych na tych terenach są gościnni, mimo że żyją bardzo skromnie. Późnym wieczorem po wymianie samochodu dotarłem nad Jezioro Tana w Bahir Dar.
Dodane komentarze
brak komentarzy
Przydatne adresy
Brak adresów do wyświetlenia.
Inne materiały
Dział Artykuły
Dział Artykuły powstał w celu umożliwienia zarejestrowanym użytkownikom serwisu globtroter.pl publikowania swoich relacji z podróży i pomocy innym podróżnikom w planowaniu wyjazdów.
Uwaga:
za każde dodany artykuł otrzymujesz punkty - przeczytaj o tym.