Artykuły i relacje z podróży Globtroterów
Pakistan 11 > PAKISTAN
benbm relacje z podróży
W kącie siedzi jegomość i przerzuca paciorki modli się patrzy na mnie jak na zjawę nie z tego świata
Do you spaok English , patrzy na mnie i tylko oczy jak żaba wybałuszył
Po Rusku gawarisz ,-nic jak głaz tylko słyszę jego szybki oddech
Sprechen si Deutsz ,nie omal wychodzę z siebie ,a on jak himalaje siedzi spokojnie żadnego ruchu .W końcu nie wytrzymałem chwytam go za szmatki przytulam ,i mówię po Polsku chopie grzej mnie bo do rana umrę ,nie wiem czy zrozumiał ,oddał trochę ciepła ale zachowywał sie tak jakby go jakiś gej molestował .
W drugim kącie stoi łóżko ,proste z czterech desek i czterech nogach ,spięte to wszystko sznurkami .Sznurki rozplątałem i podpaliłem ,i tak spokojnie palę jeszcze belkę podporową i drzwi .Nie jest zle cieplutko ,próbuję coś mówić do tego kosmity ale on rozmodlony ,dopiero nad ranem widzę że to Muzułmanin .
Pełnia szczęścia garnuszek herbaty i coś słodkiego to od znajomego nie jest zle
Słoneczko za gór wyszło i słyszę tętent koni Wpadają do środka i od razu ,ble ble ble ble ,pokazując łóżko belkę i drzwi ,
Kałasznikowy w rękach i drą ryja na całego ,poszturchując mnie co chwila lufami ,co mogłem zrobić jedynie przyklęknąłem na oba kolana złożyłem ręce i po polsku ,,PRZEPRASZAM ,, chyba nie zrozumieli
Do you spaok English , patrzy na mnie i tylko oczy jak żaba wybałuszył
Po Rusku gawarisz ,-nic jak głaz tylko słyszę jego szybki oddech
Sprechen si Deutsz ,nie omal wychodzę z siebie ,a on jak himalaje siedzi spokojnie żadnego ruchu .W końcu nie wytrzymałem chwytam go za szmatki przytulam ,i mówię po Polsku chopie grzej mnie bo do rana umrę ,nie wiem czy zrozumiał ,oddał trochę ciepła ale zachowywał sie tak jakby go jakiś gej molestował .
W drugim kącie stoi łóżko ,proste z czterech desek i czterech nogach ,spięte to wszystko sznurkami .Sznurki rozplątałem i podpaliłem ,i tak spokojnie palę jeszcze belkę podporową i drzwi .Nie jest zle cieplutko ,próbuję coś mówić do tego kosmity ale on rozmodlony ,dopiero nad ranem widzę że to Muzułmanin .
Pełnia szczęścia garnuszek herbaty i coś słodkiego to od znajomego nie jest zle
Słoneczko za gór wyszło i słyszę tętent koni Wpadają do środka i od razu ,ble ble ble ble ,pokazując łóżko belkę i drzwi ,
Kałasznikowy w rękach i drą ryja na całego ,poszturchując mnie co chwila lufami ,co mogłem zrobić jedynie przyklęknąłem na oba kolana złożyłem ręce i po polsku ,,PRZEPRASZAM ,, chyba nie zrozumieli
CDN
Dodane komentarze
brak komentarzy
Przydatne adresy
Brak adresów do wyświetlenia.
Inne materiały
Dział Artykuły
Dział Artykuły powstał w celu umożliwienia zarejestrowanym użytkownikom serwisu globtroter.pl publikowania swoich relacji z podróży i pomocy innym podróżnikom w planowaniu wyjazdów.
Uwaga:
za każde dodany artykuł otrzymujesz punkty - przeczytaj o tym.