Artykuły i relacje z podróży Globtroterów

Nowy Jork - metropolia o (nie)wyczerpanych możliwościach > USA


filnec filnec Dodaj do: wykop.pl
relacje z podróży

Zdjęcie USA / NY / NYC / Brooklyn BridgeDzisiejszy artykuł jest poświęcony Nowemu Jorkowi, jednej z wielkich światowych metropolii które zaczynały jak osada

Dzięki wyjątkowemu położeniu, szczęściu mogła owa osada wyjść z tłumu, zrobić karierę. Odkryli ją Holendrzy, nie przepraszam- indianie i nie wiem czy później palce maczali wikingowie.
Anglik Hudson odkrył ją w 1609 roku (rok temu odbyły się różne imprezy z okazji 400lecia, dużo pomarańczowego koloru na ulicach) dla wiatraków by ci mogli odkupić ją za 60 guldenów (150PLN) i przez kolejne 50 lat wyspą zarządzać; aż do chwili (długoletnie wojny holenderko-angielskie nieco osłabyły małego bohatera) gdy wojowniczy naród albionu mógł zacząć się cieszyć z nowego nabytku przez bagatela 100 lat; Nowy Amsterdam zmienił nazwę na Nowy Jork w 1674 roku.
Później już wiadomo co było, 9/11, Scorsese, niemieckie u-boty, miłoś francuska ...
Czas wymagany przez miasto które zabiera dużo ale mało daje od siebie, tak by się mu dokładnie przyjżeć i nim nacieszyć to minimum tydzień, powiedziałbym 3 tygodnie ale całe wakacje w mieście chyba nie gwarantują odpoczynku: stres i pośpiech miejscowych zupełnie różnią się od sielanki nad jeziorem gdzieś na syberii. Ale tydzień powiedziałbym wystarczy by choć wyrobić sobie zdanie o NY.
Loty poza sezonem są tanie, ale ominę tę część, my lecieliśmy z Brukseli (poza sezonem i z Brukseli  jakieś indyjskie linie JetAirways, samolot lecący z Bombayu musiał gdzieś zatankować na kolejne 6000tys km; zapach i klimat sugerował inny cel (gdzieś w Azji), posiłki to samo ... powinni byli dać hamburgera a nie Tandori z ryżem. Lot trwał 2 godziny i był umilany przez hindusów.
Na miejscu taxi na wyspę Manhattan (z ind: Manna hata) oscylowało wokół 50$, wiedząc to warto pomyśleć o metrze (jedna przesiadka, 5$, troche dłużej-powrót na lotnisko już tą metodą). Na JFK krążą jednoszynowe kolejki między terminalami (8 ich i każdy ma coś wyjątkowego, historyczną otoczkę, dawno temu było to największe lotnisko świata, teraz jest chyba 14ste).
Taxi jedzie na wyspę około 20minut, przemierza nudne przedmieścia jak i Unisferę, atrakcje z czasów Expo wielki temu, korty tenisowe z US open; płatny tunel i jesteśmy na tej odizolowanej pustyni wieżowców. Zawszę myślę o Ucieczce z NJ z Kurtem Russelem gdy dzieją się tam jakieś dziwne rzeczy (wirus, monstrum, ufo etc). Przed wyjazdem warto a nawet trzeba (no też nie ale warto, powinno się  )zaopatrzyć w NY pass (np 3dni kosztuje 80$) dający wstęp do ponad stu ciekawych miejsc, mając ją/go nie trzeba w zasadzie wydawać grosza na nic poza jedzeniem (mcdonaldy i starbaksy są wszędzie, polskie ceny) i metrem. Mówiąc o metrze mam na myśli najlepszy sposób poruszania się wszędzie (long island-manhattan-staten island-bronx) za 1$ za kurs. Lot może być połową ceny albo tylko ułamkiem, można mieć tak tanio lub drogo jak się tylko zechce.
Po zarejestrowaniu się w Hotelu YMCA vanderbilt (224 East 47th St-bardzo przystępny i przyjemny, bez własnych łazienek ale jest lodówka na piwko budweiser) przyjemnie postawić pierwsze niezależne kroki na dnie tych architektonicznych kanionów. Tylko kilka kroków do Chrystlera (piękne wykończenie w stylu art deco, podobnie jak połowa starszego NY) lub Grand Central (nie jeżdżą stąd żadne pociągi co było sporym zaskoczeniem, na pociąg trzeba iść do Pennsylvania station – wszystko jest pod ziemią i dostać się najlepiej z Madison square garden – 2 pieczenie na jednym ogniu). Sklepy spożywcze bywają drogie, może warto tylko owoce i napoje kupować ... i stołować się w Subwayu – mają świetne zapiekanki i kanapki na ciepło na milion sposobów.
Od rana warto się zabrać za coś obleganego by nie stać za długo w kolejce (NY pass i tak skraca czekanie, lub je wyklucza) jak Empire state building czy liberty island (statuła). My wybraliśmy to drugie; po porannej kawie w starbucks szybkim krokiem do metra które kończy kurs na Battery Park (tu najlepiej się zaczepić w celach: Ground Zero, Wall Street i złoty byczek, ststki wycieczkowe na Liberty island i Ellis island). Wielu włochów już czekało na poranny statek do 130 letniej pani ze stalowym szkieletem. Kolejka po bilety rozciągała się wokół Zamku Clintona; posiadacze Pass –ów mogli udać się do głónej kolejki i posuwając się pod skanerami metali, użądzeń radioaktywnych mogli wsiadać na tą starą łajbę. Pogoda była świetna jak na koniec listopada, ptaki ochoczo podlatywały do turystów i stojąc w miejscu pod naporem wiatru kurczowo trzymały kurs statku traktując go jak dom czy chwilowy punkt zaczepny. Wyspa oferuje niewiele, rundka wystarczy .., dla tych chcących wejść do głowy jest poranna kolejka do kasy, wymagane jest szczęście bo wpuszczają tylko 200 osób na dzień. No ale sama wyspa też jest ciekawa, dobrze widać wszystkie 3 wyspy nowego jorku (bo NY to generanie wyspy i kawałek stałego lądu)i długi most służący za początek maratonu (łączy booklyn ze staten island).
Kolejny punkt to Ellis Island która ze skałki wystającej z morza zamieniła się w suchy ląd który służył do lat 50tych za kwarantannę dla grubych milionów uciekinierów z całego świata; i tak przewinęło się przez tę małą wysepkę w latach 1892-54 12 milionów osób, głównie z europy (około 100milionó amerykanów ma przodka który przewinął się przez wyspę). Dobrze pokazuje to muzeum w którym niegdyś kontrolowani byli nowoprzybyli (dalej nie przepuszczano jedynie kryminalistów i chorych); jest salka w której interaktywny ekran pokazuje ile ludzi z każdego regionu świata zamieszkuje usa, polaków naliczyli w sumie około 6milionów, a powinno być 10.
Pora opuścić wyspę, przenieść się na ta główną; na Ground Zero zbudowali już 100metrów nowej wieży Daniela Liebeskinda z Łodzi (odwiedził niedawno stary dom w nadziei że nowoczesna zabudowa rejonu stacji fabrycznej zamieni ją w centrum Polski  zabawny gość, ale z wizją. Dźwigi i spychacze niech sobie pracują, my lecimy do bankowej części Wall Street, pod rezerwą federalną – wieżowcem przypominającym zamek (podobno jest tu najwięcej kruszcu na świecie), chciałem przez chwilę pobawić oblężnika ale mi odradzono. Dalej mijamy salon BMW, starą dzielnicę za czasów muru obronnego (stąd nazwa Wall), holenderskie małe domki wyglądały uroczo w gąszczu szklanych bańków (albo baniek). Kawałek stąd można wejść na Most Brooklyński (warto pomyśleć o porze, najlepiej wejść gdy jest jasno ... zwiedzić kawałek Brooklynu, bo poza ładną zabudową nie ma już w sobie tyle co sąsiad, godzinka, dwie i powoli zaczyna się ściemniać; wtedy most zaczyna świecić podobnie jak całe miasto, aż miło popatrzeć. Czas wracać .... Jest też alternatywa, Water Taxi, żółte motorówki po 5$ za kurs, ale niee. Szybkość w tym przypadku nie ma znaczenia. Gdy zapadamy się pod ziemię ... aby złapać metro jest już ciemno. Jest jeszcze gabinet figur woskowych w ramach NY Pass. Aktywny dzień.
Warto zaplanować dzień pod kątem czasów otwarcia atrakcji, muzeów zawartych w NY pass (jednocześnie obejmuje niemal wszystko to co ciekawe) przy głębokim zamiarze zmaksymalizowania jego wartości względem aktualnych cen luźnych biletów planujemy obszarami.
Tego dnia obszar obejmował lotniskowiec Interpid, central park, Muzeum historii naturalnej oraz Metropolitan Museum of Art i Guggenheim Museum. Trochę żałuje tego czasu na muzea. Zazwyczaj występują one tuzinami w całej Europie. Kolejnym etapem okazał się główny cel King Konga z 33’ Empire State Building, o dziwo nie było zapowiadanej przez kolegę długiej kolejki. Wyjaśniło się to gdy spojrzałem w dół, tego dnia (dziękczynienia) miliony ludzi wyszło paradować na ulicy; balony rodem z pierwszego Batmana przesuwały się po mieście ... z 380 metrów wyglądały jak kukiełki a ludzie jak .... szara masa. Wielki pompowany wczorajszego dnia smerf zpod muzeum się nie pokazał  Jeszcze rundka po wieży i pora na przedostatnie skożystanie z karnetu i drugą rundkę, tym razem wokół wyspy. 3 godzinny rejs wokół manhattanu ma swoje zalety i wady, jest długi, zimno na pokładzie, ciągle ci sami ludzie ... ale zalety: kupując duży kubek od pani przy kasie w porcie można nie tylko dolewać sobie bez ograniczeń tego co się chce i ile się chce ale można również zatrzymać oryginalny kubek nie-made in china; tak płynąc wokół wyspy nagle zaczynają się wyłaniać dzikie tereny, lasy ... góry, skały .. to tylko 20 km (rejs ok 50) a różnica między dwoma końcami jest druzgocąca. Rejs umila kapitam opowiadający dużo historii oficjalnych i nie, opisuje miejsca wczuwając się w panujący klimat (nie jest to na szczęscie płyta dzięki czemu pewnie każy taki rejs bywa wyjątkowy). Przepłynąwszy pod mniej więcej 30 mostami łączącymi wyspę z resztą świata zaczęliśmy się kierować do central parku i hotelu.
Kolejne 3 dni były ukierunkowane na zwiedzanie życia miasta i jego dzielnic, do tego nie jest potrzebne metro ani karta wstępu; przejście przez kolejne światy (jak w disneylandzie) może zająć cały dzień: chinatown, greenwich village, soho, mała italia – na marginesie, szkoda że greenpoint jest na innej wyspie (może by się znalazł sklep z kaszanką) – i kilka innych. To takie małe światy w mieście, jak Watykan w Rzymie. Zaraz po Amsterdamie mieszka tu najwięcej kultur świata (coś koło 190). Jednak siedziba UN bardzo słusznie ma swoje fundamenty właśnie tutaj. Można to odczytać na wiele sposobów (przykładowo: najwięcej przesiadek+lotów docelowych na świecie; kratka ulic może być uznana za synonim pożądku i logiki, światowe bańki mają tu swe wieże etc). Dla taksówkarza to nie ma znaczenia, jest zmęczony cynizmem i pogonią za dolarami, przeciętny nowojorczyk może i jest najszczuplejszym, uznającym zdrową dietę człowiekiem ameryki, to z poczuciem swojej wyjątkowości i sukcesu oraz wpojonym obrazem nienaturalnego molocha będzie musiał już tak żyć do końca. Mieszkańcy Bronxu i Harlemu mieliby zapewne inne zdanie na ten temat.
Można powiedzieć że wycieczka dobiegła końca z poczuciem podwotu do małego świata, gdzie domki mają góra 4 pietra; co prawda nie udało się zobaczyć Connie island, Newark, Staten Island to ważne że mogło zabraknąć o wiele więcej.







W miarę jak NY będzie rozwijał swoją turystykę i możliwości noclegowe dla każdego mógłby stać się czymś w rodzaju mekki dla wybrednego europejczyka. Póki co jest centrum finansowym, a hotdogi za 2$ można kupić na każdym rogu. Ludzie są mili ale niecierpliwi, chodzą szybko z punktu a do punktu b, między budynkami dźwięki noszone echem rozchodzą się na kilometry, wyjące syreny słychać w każdym miejscu na wyspie. Można założyć że miasto upadnie pod naporem konkurencji z Azji . Może NY poprowadzi świat w nowej dziedzinie Jaki będzie ten Nowy Jork ?

Zdjęcia

USA / NY / NYC / Brooklyn BridgeUSA / NYC / NY / Brooklyn BridgeUSA / NY / NYC / Budynek żelazko USA / NY / NYC / Bye bye NYUSA / NY / NYC / Central Park (nad stawem)USA / NY / NYC / Mewy nad Liberty IslandUSA / NY / NYC / MidtownUSA / NY / NYC / Mieszkania pod Brooklyn bridgeUSA / NYC / NY / mosty ...USA / NY / NYC / Negatyw NYUSA / NY / NYC / noc w midtownUSA / NY / NYC / NYC - widok z Top of The RockUSA / NY / NYC / NYC panoramka z Liberty IslandUSA / NYC / NY / przed ONZUSA / NY / NYC / Rockefeller CenterUSA / NY / NYC / Z Tkts stairs na Times SquareUSA / NY / NYC / Widok z Empire State na 5th ave i żelazkoUSA / NY / NYC / Widok z Empire state building (2)USA / NY / NYC / Widok z Empire state building (1)USA / Florida / Key West / Widok na południeUSA / NY / NYC / Widok na polnocno wschodni ManhattanUSA / NY / NYC / Widok na Downtown z Mostu BrooklynskiegoUSA / NY / NYC / Typowy NYUSA / NY / NYC / sprzedaż wyspy Manhattan za 60 guldenów (1610)

Dodane komentarze

brak komentarzy

Przydatne adresy

Brak adresów do wyświetlenia.

Strefa Globtrotera

Dział Artykuły

Dział Artykuły powstał w celu umożliwienia zarejestrowanym użytkownikom serwisu globtroter.pl publikowania swoich relacji z podróży i pomocy innym podróżnikom w planowaniu wyjazdów.

Uwaga:
za każde dodany artykuł otrzymujesz punkty - przeczytaj o tym.

Jak dodać artykuł?

  1. Zarejestruj się w naszym serwisie - TUTAJ
  2. Dodaj zdjęcia (10 punktów) - TUTAJ
  3. Dodaj artykuł (100 punktów) - TUTAJ
  4. Artykuły są moderowane przez administratora.

Inne Artykuły

X

Serwis Globtroter.pl zapisuje informacje w postaci ciasteczek (ang. cookies). Są one używane w celach reklamowych, statystycznych oraz funkcjonalnych - co pozwala dostosować serwis do potrzeb osób, które odwiedzają go wielokrotnie. Ciateczka mogą też stosować współpracujący z nami reklamodawcy. Czytaj więcej »

Akceptuję Politykę plików cookies

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2001 - 2024 Globtroter.pl