Forum dyskusyjne
Jak to jest z tą Kenią - przygotwanie do wyjazdu
kategoria podróże po świecie
kraj Kenia
25wanilia 19:06 | 12.09.2012
Witajcie Globtroterzy :)Planujemy Kenię w listopadzie, normalnie z biurem podróży i 2dniowym safari, nic na własną rękę, ale wciąż pojawiają się jakieś wątpliwości. Powiedzcie, jak to jest z tą Kenią?
Czasem mam wrażenie że wyjazd tam to bardzo ryzykowna podróż z której wraca się z chorobą, relaks nie jest możliwy bo wciąż opędzasz się od śmiercionośnych komarów a na stronie MSZ pojawiają się komunikaty o możliwych atakach terrorystycznych czy uprowadzeniach najbardziej prawdopodobnych w hotelowych skupiskach. I jak tu wypocząć i przeżyć takie wczasy? Szczepienia, mugga deety, malarone, moskitiery, nie pić zimnych napojów, nie jeść sałatek i innych surowych rzeczy (co ja, mam tylko kiełbasę smażoną przez tydzień zajadać?!), do mycia zębów wody butelkowanej używać itd...
I jak tu się zrelaksować?
Jasne, ostrożność należy zachować wszędzie. Czy wobec tych wszystkich obostrzeń da się jakoś wypocząć?
Marzę o Kenii od dziecka, jestem coraz bardziej świadomą turystką (niestety jeszcze nie podróżniczką), ale tej Kenii jakoś nie moge pojąć...
Jakie były wasze pierwsze wyjazdy, jakie przygotowania, obawy, wpadki?
Ckr 10:33 | 13.09.2012
Mialem bardzo podobne watpliwosci gdy lecielismy do Kenii kilka miesiecy temu. Wszystko rozwialo sie tuz po przylocie i odespaniu, gdy naszym oczom ukazala sie bajeczna plaza Diani, roznorodna przyroda i wspanialy, cieply ocean. Moim zdaniem wystarczy zachowac zdrowy rozsadek, zabezpieczyc sie przed Malaria i wybrac hotel, ktory cieszy sie dobra opinia. Bylismy w okolicach Mombasy tydzien. Jedzenie hotelowe bylo wspaniale, jedlismy zarowno wszelkie potrawy jak i owoce, pilismy drinki, piwo i nie spotkala nas absolutnie zadna przypadlosc. Komarow praktycznie nie uswiadczylismy. Nawet szczepienie na Zolta febre odpuscilismy po konsultacji z lekarzami z Sanepidu. To byl najwspanialszy wyjazd w moim zyciu i w tym roku planuje powrot. Kenii absolutnie nie nalezy sie bac. W chwili obecnej lepiej unikac polnocy kraju ale poludnie jest calkiem bezpieczne (zwlaszcza hotele, ktore maja swoja ochrone). Oczywiscie od czasu do czasu wybuchaja jakies zamieszki jednak trzeba miec wyjatkowego pecha aby znalezc sie w ich centrum.
matkowka 15:00 | 13.09.2012
O Kenii nic nie powiem ale powiem jak to jest z tym podróżowaniemNajgorsze zatrucie pokarmowe: nieświeże trufle w Paryżu a nie budkaz żarciem w Indiach; najgorsza policja: w Polsce a nie na Ukrainie czy Mołdawii; najgorsze komary: okolice Sulejówka koło Warszawy a nie Laos; zagrożenie porwaniem: chyba Hamburg ale na pewno nie Kambodża a w największe zamieszki wpadłam w Brukseli :-) we wszystkim należy zachować umiar i rozwagę a tak to nic tylko jeździć! pozdrawiam i życzę miłego wyjazdu.
iwona77 21:31 | 13.09.2012
Witam,Bylam w Nairobi caly lipiec na wolontariacie z przerwa na safari. Nie nalezy panikowac ale tez nie ignorowac pewnych spraw.
Ludzie ogolnie sa przyjazni choc jak wszedzie na swiecie sa tez naciagacze, oszusci i zlodzieje. Jesli chodzi o zdrowie to szczepienia WZW A i B koniecznie, leki antymalaryczne (polecam malarone) i leki oslonowe na zoladek (takie jak przy antybiotykach). Dwie z moich kolezanek mialy dur brzuszny pomimo szczepien, jedna malarie pomimo przyjmowania lekow. Byly to jednak lekkie przypadki, po testach dostaly antybiotyki i za kilka dni bylo OK. Ja mylam zeby woda z kranu, czesto jadlam rzeczy myte ta sama woda, jadlam salatki i nie spotkala mnie zadna przygoda. Jesli masz jakies pytania, chetnie odpowiem. Udanego wyjazdu :)
mroofka 22:05 | 14.09.2012
hej,byłam w kenii kilka razy, włócząc się z masajami, innym razem z biurem podróży. WODA - butelkowana, butelka z folią na korku - podstwa, a poza tym po prostu trzeba na zdrowy rozsądek wszystko. Jeśli będziecie w hotelu, gdzie prawodopodbnie przebywa wielu europejczyków nie ma się czym martwić. Na Safarii organizowanym z pośrednictwem polskich biur - bezpiecznie, aż do znudzenia:). malaria i inne cuda. Ja osobiście nie brałam nigdy żadnych leków i nic mi nie było, i nadal nie jest. wszystko zależy od organizmu (jedna z polek, którą spotkałam złapała ambebę; opieka w klinice był fantastyczna) - jedni przechodzą sensacje żołądkowe, inni nic - ja wciągam i probuję wszystko co zobaczę na ulicy i wydaje mi się ciekawe i nic mnie nie rusza. Znajomi po czymś takim, mają nieprzespane noce. Ostrożnie i z szacunkiem do ludzi - to fantastyczny kraj.
polecam: wodę z butelek, ananasy i chapati z ulicy, wieczorami zimnego tuskerka:) zazdroszczę Wam już!!
21oczko 16:45 | 21.09.2012
My z żoną byliśmy marzec - kwiecień kiedy rozpoczynała się pora deszczowa było bardzo spokojnie.Żona przyjmowała malarone ale nie potrzebnie bo nie było fcale komarów .Jedzenie było europejskie i jeich przysmaki.Napoje zimne tylko w butelkach pić i nie obawiać się niczego.My na safari byliśmy z biura podrożyy było ok.
W
swift 21:41 | 21.09.2012
To nieprawdopodobne - ludzie jeżdzą po świecie, a nie potrafią poprawnie napisać paru zdań po polsku. Zamiast na edukację, to odkładali pieniądze na podróże. Chyba, że 21oczko specjalnie troluje. I prosze nie pisać, ze żona niepotrzebnie brała Malarone, bo moze ją toi uratowało przed ciężką malarią
Podobne wątki podróże po świecie KENIA
Forum dyskusyjne
Aby korzystać z forum należy być zarejestrowanym użytkownikiem Globtroter.pl. Kliknij [TUTAJ], jęśli jesteś nowy.
Wypowiedzi użytkowników publikowane w Globtroter.pl są prywatnymi opiniami osób korzystających z Forum.
Globtroter.pl zastrzega, że nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i w żaden sposób nie utożsamia się z poglądami wyrażanymi w tym miejscu.
Wszelkie wątpliwości prosimy kierować na adres: globtroter@globtroter.pl.
Redakcja Globtroter.pl zastrzega sobie prawo do moderowania i redagowania wypowiedzi na Forum bez podania przyczyn, zamieszczanie treści reklamowych jest zabronione.