Artykuły i relacje z podróży Globtroterów
Good morning Shanghai, > CHINY
chiny-info.pl relacje z podróży
Lubię Szanghaj, ale w mieście byłem już wystarczajaco razy żeby nie biegać z przewodnikiem w ręku z miejsca namiejsce. Zawsze znajdzie się coś do odwiedzenia, ale atrakcje są przerobione. W sierpniu , bardziej z powodów towarzyskich niż turystycznych, ponownie tam wylądowalem. Kilka dni pokręcilem się po mieście zanim znajomi dotarli. M.in wypadło na Moganshan, które nie do końca typową atrakcją turystyczną jest, ale ostatnimi laty polecane tu i tam.
Po przyjeździe rodaków przełączylismy się na tryb wieczorno-nocny. Za dnia upały do 40C więc wyjście z klimatyzacji na miasto bywa męczarnią. Jeśli jesteś w Chinach, i Szanghaju turystycznie to wiadomo czas się liczy. My mieliśmy ten luksus, że zwiedzać nie trzeba było, jeno wyść, jeść i i pić;)
Spokojne wyjscia na miasto późnym popołudniem, szaszłyki tu, jakieś pierożki tam, oraz regularne wizyty w 7/11 i chłodzenie w postaci piwka. Podczas któregoś kolędowania zaniosło nas na Bund. Miejsce znamy i niespecjalnie nas tam ciągnie za dnia (upały+tłumy=no go.) Okazało się jednak, że dobrze znane miejsce potrafi jeszcze zaskoczyć, i to mile...
1sza różnica to praktycznie zero ludzi(kilku porządkowym przesiadujących co kilkaset metrów i kilku śpiących na murkach się nie liczy). Za dnia, wiadomo, jak w ulu. Być w Szanghaju i nie mieć zdjęć Pudonga przez rzekę to jakby nie wpaść do Zakazanego Miasta w Pekinie, trzeba i koniec.Średnio od ok 9rano(śniadania w hotelach serwują najczęściej 7-9) do 23 Bund to epicentrum turystyki. Człowiek na człowieku i walka o widoki, o zdjęcie z Pudongiem za plecami, o kawałek ławki żeby odpocząć. Mała przerwa od tego szaleństwa następuje w okolicach 12-14, kiedy cały naród je, a latem dodatkowo słońce nie daje żyć.
W nocy jest genialnie!
Można się przyczepić, że wieżowce na dzielnicy biznesowej mniej się świecą niż w ‘normalnych’ godzinach urzędowania, ale to nie rzutuje, warto usiąść tam na spokojnie w środku nocy, w spokoju sie porozglądać i miec widoki praktycznie tylko dla siebie...
Kolejne plusy, jeśli lubimy się bawić w fotografię- nikt nie wchodzi w kadry, nikt się nie przepycha, nikt nie kopnie statywu bo zapatrzony na budynki nie widzi gdzie idzie. Nie trzeba czekać aż zwolni się miejsce przy barierkach żeby 'cyknąć' rzekę z Pudongiem ale bez tłumów. Dodatkowo nie pływaja często szpecące zdjęcia promy i statki turystycze, które są obwieszone lampkami i żarówkami jak choinka z Rockefeller Center w Nowym Jorku. Jest idealnie.
3:40am- jest ładnie, ale to jeszcze nie to. Czekamy na więcej światła i sączymy piwka(nie trzeba ciągnąć po tajniacku i rozglądać się aby piwko nie skończyło sie mandatem).
Ok 4tej zaczyna sie 'pokaz'. Za Pudongiem wstaje dzień, będzie się słońce wybijać. Dobrze to wypada w kadrze. Wiele zależy od pogody, ale jeśli ta sprzyja to wczesnym rankiem dostaniemy najlepsze światło na 'nocne' pstryki. Nam sie udało( i to kilka dni z rzędu) z chmurami, których praktycznie nie było.
Ok 5tej jak widać już pojawiają sie ludzie, ale jeszcze nie turyści... Zwykli mieszkańcy mają swoje rutyny zanim oddadzą centrum miasta turystom....Co robią z rana tubylcy na Bundzie? cdn...;)
wiecej zdjec(i ogolnie o Chinach) na www.chiny-info.pl
pzdr!
Po przyjeździe rodaków przełączylismy się na tryb wieczorno-nocny. Za dnia upały do 40C więc wyjście z klimatyzacji na miasto bywa męczarnią. Jeśli jesteś w Chinach, i Szanghaju turystycznie to wiadomo czas się liczy. My mieliśmy ten luksus, że zwiedzać nie trzeba było, jeno wyść, jeść i i pić;)
Spokojne wyjscia na miasto późnym popołudniem, szaszłyki tu, jakieś pierożki tam, oraz regularne wizyty w 7/11 i chłodzenie w postaci piwka. Podczas któregoś kolędowania zaniosło nas na Bund. Miejsce znamy i niespecjalnie nas tam ciągnie za dnia (upały+tłumy=no go.) Okazało się jednak, że dobrze znane miejsce potrafi jeszcze zaskoczyć, i to mile...
1sza różnica to praktycznie zero ludzi(kilku porządkowym przesiadujących co kilkaset metrów i kilku śpiących na murkach się nie liczy). Za dnia, wiadomo, jak w ulu. Być w Szanghaju i nie mieć zdjęć Pudonga przez rzekę to jakby nie wpaść do Zakazanego Miasta w Pekinie, trzeba i koniec.Średnio od ok 9rano(śniadania w hotelach serwują najczęściej 7-9) do 23 Bund to epicentrum turystyki. Człowiek na człowieku i walka o widoki, o zdjęcie z Pudongiem za plecami, o kawałek ławki żeby odpocząć. Mała przerwa od tego szaleństwa następuje w okolicach 12-14, kiedy cały naród je, a latem dodatkowo słońce nie daje żyć.
W nocy jest genialnie!
Można się przyczepić, że wieżowce na dzielnicy biznesowej mniej się świecą niż w ‘normalnych’ godzinach urzędowania, ale to nie rzutuje, warto usiąść tam na spokojnie w środku nocy, w spokoju sie porozglądać i miec widoki praktycznie tylko dla siebie...
Kolejne plusy, jeśli lubimy się bawić w fotografię- nikt nie wchodzi w kadry, nikt się nie przepycha, nikt nie kopnie statywu bo zapatrzony na budynki nie widzi gdzie idzie. Nie trzeba czekać aż zwolni się miejsce przy barierkach żeby 'cyknąć' rzekę z Pudongiem ale bez tłumów. Dodatkowo nie pływaja często szpecące zdjęcia promy i statki turystycze, które są obwieszone lampkami i żarówkami jak choinka z Rockefeller Center w Nowym Jorku. Jest idealnie.
3:40am- jest ładnie, ale to jeszcze nie to. Czekamy na więcej światła i sączymy piwka(nie trzeba ciągnąć po tajniacku i rozglądać się aby piwko nie skończyło sie mandatem).
Ok 4tej zaczyna sie 'pokaz'. Za Pudongiem wstaje dzień, będzie się słońce wybijać. Dobrze to wypada w kadrze. Wiele zależy od pogody, ale jeśli ta sprzyja to wczesnym rankiem dostaniemy najlepsze światło na 'nocne' pstryki. Nam sie udało( i to kilka dni z rzędu) z chmurami, których praktycznie nie było.
Ok 5tej jak widać już pojawiają sie ludzie, ale jeszcze nie turyści... Zwykli mieszkańcy mają swoje rutyny zanim oddadzą centrum miasta turystom....Co robią z rana tubylcy na Bundzie? cdn...;)
wiecej zdjec(i ogolnie o Chinach) na www.chiny-info.pl
pzdr!
Moje nowa ulubiona atrakcja w Szanghaju- wschod slonca na Bundzie. Polecam, warto zarwac noc!
Dodane komentarze
brak komentarzy
Przydatne adresy
Brak adresów do wyświetlenia.
Inne materiały
Dział Artykuły
Dział Artykuły powstał w celu umożliwienia zarejestrowanym użytkownikom serwisu globtroter.pl publikowania swoich relacji z podróży i pomocy innym podróżnikom w planowaniu wyjazdów.
Uwaga:
za każde dodany artykuł otrzymujesz punkty - przeczytaj o tym.