Artykuły i relacje z podróży Globtroterów

Kraków znany, nieznany cz. I > POLSKA


longin1974 longin1974 Dodaj do: wykop.pl
relacje z podróży

Sądząc po tym co opowiadają przewodnicy, jak zmienia się Kraków, okazuje się, że można być tam i miasta prawdziwego nie zauważyć.

I co jeszcze można napisać o Krakowie? Przecież wszyscy tam byli. A jednak sądząc po tym co opowiadają przewodnicy, jak zmienia się miasto, obserwując grupy okazuje się, że można być tam i miasta prawdziwego nie zauważyć.

Gdy wysiada się na wyremontowanym, jeszcze oklejonym gdzieniegdzie foliami i niedokończonym dworcu, można poczuć się, że właśnie rozpoczęła się jedna z ciekawszych wypraw życia. Kraków jest takim miejscem, które można przeżyć na różne sposoby. Można potraktować je sztampowo, przebiec z przewodnikiem po mieście, albo pojechać meleksem i nie wysiadając słuchać opowieści z głośnika w wybranym przez siebie języku. Jeżeli ma się niewiele czasu, to znaczy 2-3 dni, można skoncentrować się na obrębie starego miasta i starym Kazimierzu. Lecz jeżeli chce się poznać je od środka, to trzeba nieco więcej uwagi i spostrzegawczości.

Z dworca, obok Galerii Krakowskiej i budynków dworca oraz poczty schodzimy do przejścia podziemnego. Niby za dotknięciem magicznej różdżki znajdujemy się w innym świecie. Witają nas planty, pani z koszykiem bukietów przygotowanych z owoców jesieni, dalej pan, który od lat 20 sprzedaje używane książki i rzeczy nie wiadomo komu do czego potrzebne. Mijamy budynek informacji turystycznej, zza drzew wyłania się po lewej stronie budynek teatru Słowackiego, przed oczyma na wprost wyrastają resztki murów obronnych. Gdy rozbierano fortyfikacje miejskie w wieku XIX, z fosy zrobiono park, zwany plantami. Brama floriańska została, aby chronić ulicę przed wiatrem, by paniom nie podwiewało sukni. Rzut oka na barbakan, pomnik Grunwaldu autorstwa Jana Matejki, w tle kościół św. Floriana. Ulicą Floriańską dochodzimy do rynku. Stare kamienice wprowadzają nas nieco w nastrój miasta. Z dala widoczna wieża kościoła Mariackiego o pełnej godzinie uśmiechnie się do nas blaskiem trąbki a uszy wypełni urwany hejnał, pamiątka najazdu tatarskiego.

Jeżeli przyjechaliśmy rano, możemy zatrzymać się w którymś z ogródków przy restauracji na śniadanie. Miasto jest jeszcze wtedy spokojne, nie skalane tłumami turystów. Ostatnimi czasy pod rynkiem miejskim stworzono trasę do zwiedzania przedstawiającą w fantastyczny, nowoczesny sposób historię miasta.

Rynek miasta Krakowa jest największy w Europie. Liczy sobie 200x200 metrów. Po środku znajdują się sukiennice, pozostałość po ratuszu- wieża oraz kościółek św. Wojciecha( jeden z najstarszych w mieście).
Wokoło liczne kamieniczki mieszczańskie z restauracjami. Kościół Mariacki z ołtarzem Wita Stwosza prowadzi nas w kierunku małego rynku.
Ulice o której śpiewa Turnau, Bracką, można przemierzyć w kilka minut, prowadzi ona do kościoła braci, czyli Franciszkanów. Jest to XIII wieczna bazylika, którą po pożarze w 1850 roku ozdobił polichromiami i witrażami Stanisław Wyspiański. Jednak w kościele i na krużgankach można znaleźć liczne dzieła innych artystów, niektórych bezimiennych, innych znanych- Mehoffer, Popiel, Rossowski... Warto też zatrzymać się przy kaplicy bł. Salomei, grobie Bolesława Wstydliwego i relikwiarzu bł. Anieli Salawy.

Od Franciszkanów idziemy na Wawel. Tam obowiązkowym punktem zwiedzania jest katedra, groby królewskie, dzwon Zygmunta oraz zamek. W zamku warto przynajmniej raz w życiu zobaczyć komnaty, skarbiec oraz wystawę Wawel zaginiony. Grotę smoka można sobie podarować. Schodzimy drugą stroną i znajdujemy się na ul. Grodzkiej. Tam wypada zajrzeć do romańskiego kościółka św. Andrzeja sióstr Klarysek. Dekoracje kościoła pochodzą od znanego artysty- Fontany.

Obok pierwszy polski barokowy kościół wzorowany na rzymskim kościele Il Jesus. Jest on pod wezwaniem św. Piotra i Pawła. Wita nas galeria rzeźb przedstawiających dwunastu apostołów. W środku grób znanego Jezuity- Piotra Skargi i wahadło Fuoco.

Kierujemy się powoli na plac
dominikański i do kościoła św. Trójcy. Tam warto odwiedzić krużganki malowane przez Samostrzelnika i kaplicę św. Jacka. Potem spacer wokół plant i dochodzimy do Uniwersytetu Jagiellońskiego. Kolegium Maius (najstarszy budynek) i Kolegium Novum (XIX wieczny gmach, gdzie niemcy w 1939 roku aresztowali profesorów) opowiedzą nam wiele o losach uczelni. W obrębie plant warto zobaczyć jeszcze kolegiatę św. Anny oraz pochodzić uliczkami miasta.

O innych atrakcjach Krakowa nieco później

Dodane komentarze

brak komentarzy

Przydatne adresy

Brak adresów do wyświetlenia.

Strefa Globtrotera

Dział Artykuły

Dział Artykuły powstał w celu umożliwienia zarejestrowanym użytkownikom serwisu globtroter.pl publikowania swoich relacji z podróży i pomocy innym podróżnikom w planowaniu wyjazdów.

Uwaga:
za każde dodany artykuł otrzymujesz punkty - przeczytaj o tym.

Jak dodać artykuł?

  1. Zarejestruj się w naszym serwisie - TUTAJ
  2. Dodaj zdjęcia (10 punktów) - TUTAJ
  3. Dodaj artykuł (100 punktów) - TUTAJ
  4. Artykuły są moderowane przez administratora.

Inne Artykuły

X

Serwis Globtroter.pl zapisuje informacje w postaci ciasteczek (ang. cookies). Są one używane w celach reklamowych, statystycznych oraz funkcjonalnych - co pozwala dostosować serwis do potrzeb osób, które odwiedzają go wielokrotnie. Ciateczka mogą też stosować współpracujący z nami reklamodawcy. Czytaj więcej »

Akceptuję Politykę plików cookies

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2001 - 2024 Globtroter.pl