Forum dyskusyjne
samochodem do Indii i Tajlandii
kategoria podróże po świecie
kraj Tajlandia
Gabriel86 03:35 | 23.02.2009
Witam,wraz ze znajomymi (max 9 osób busem) wybieramy sie w okresie wakacyjnym 2010 do Tajlandii ale po drodze chcemy zwiedzic Indie.
Trasa: Ukraina (europejska droga E40), Rosja, Kazachstan, Chiny
i... no właśnie
'przejscie graniczne' Chiny-Nepal, Indie-Chiny.
Na północy wschód od Kathmandu w Nepalu, około 10 km od granic
parku narodowego Langtang znajduje się miejscowość Kodan. Wie ktoś
czy drogą podążającą na północ od tej miejscowości do Chin dałoby
się przejechać busem? Ktoś był w tych okolicach, zna stan tej
drogi?
Drugie pytanie czy z północno-wshodnich Indii, z regionu Arunachal
Pradesh da się jakoś przeprawić do Chin, tak by dostać się na jakąś
drogę umożliwiającą dalszą wyprawę na wschód w okolice Kunming
omijając Birmę ale trzymać się blisko jej granic? Chyba że da się
dostać z Indii do Tajlandii przez Birmę w bezpieczny sposob. Ktoś
wie coś na ten temat czy droga Indie-Tajlandia jest przejezdna i
bezpieczna czy tez zamknieta dla turystów?
Wiem, szalone pytanie i jeszcze bardziej szalony plan ale będę
wdzięczny za odpowiedź.
Proszę również o jakieś uwagi sugestie wskazówki, cokolwiek co mogłoby pomóc w zorganizowaniu wyprawy.
mszsz 18:04 | 03.03.2009
hej, rozniez planuje ze znajomymi wyjazd autem do Indii niestety wszystko rozbija sie o chiny...z tego co wiem to nie da sie tak po prostu tam wjechac, trzeba miec specjalne pozwolenia ichniejsza rejestracje itd. wiec jest to praktycznie niemozliwe do zrealizowania, a jak Wy chcecie sie tam przebic?
tragopan 15:56 | 04.03.2009
Jestem chętny dowiedzieć się więcej szczegółów.Dokładna trasa
Czy wyjazd nisko budżetowy
Noclegi
Koszty całego przejazdu busa, plus koszt na jedna osobę.
Inne koszty
Termin wyjazdu, i powrotu.
Co trzeba spełnić, żeby z Wami jechać.
Cel wyjazdu
Ja też planuję wyjazd samochodem osobowym do północno wschodnich Indii.
Stany takie jak Assan, Nagaland, Manipur, Arunachal
Pradesh. Myślałem jeszcze o północnej Birmie, ale nie sprawdzałem jeszcze wiadomości z tych rejonów. Chiny też miałem w planach, ale nie da rady wjechać samochodem prywatnym do nich. Za duże koszty i wymagania ze strony Chin. Planuję trasę przez Irak i Pakistan.
Wyjazd planuję w marcu, i powrót w maju, czyli około dwa miesiące. Termin może lekko ulec zmianie, to może być kwiecień maj i czerwiec.
Może tak jechać większa paczką.
Pozdrawiam Jacek
tragopan 15:57 | 04.03.2009
mój email tragopan@poczta.fm
mandalay 18:33 | 04.03.2009
Do Birmy w ogóle nie wjedziesz lądem, a co dopiero własnym autem.Miałeś chyba na myśli Iran, a nie Irak.
Pozdrawiam,
Marek
mandalay.pl - Wirtualny Przewodnik po Azji
Gabriel86 17:48 | 05.03.2009
Witam,na chwilę obecną sytuacja wygląda tak że odstawiamy ten plan na jakiś czas.
Tak jak mówisz przedostać się przez Chiny to ciężka sprawa. Można podróżować własnym środkiem transportu ale pod warunkiem że ma się rządową ochronę, innymi słowy wojskowy konwój za który trzeba zapłacić astronomiczne kwoty więc odpada. Jedyna opcja to Turcja, Iran, Pakistan. Tu też jest problem, jeśli nie jesteś mechanikiem i nie masz zapasowych części w bagażniku to mówiąc krótko: panom już podziękujemy :). Ale to nie jedyny problem, zapominając o niebezpieczeństwach jakie mogą się pojawić ze strony tamtej ludności, zostaje jeszcze problem tamtejszych dróg. Czytałem ostatnio taką niby książkę niby relację z wyprawy pewnej pary, która przejechała tamtędy chyba w 2003 roku samochodem terenowym i opisywali
że są odcinki gdzie po obu stronach drogi w odległości 30-40 cm od asfaltu nie ma nic oprócz 400metrowych przepaści, a na dodatek ruch odbywa się w obu stronach. Mało tego, przejeżdżają tymi drogami autokary i ciężarówki i gdy na taką się natrafi trzeba na wstecznym powolutku kierować się w stronę "wysepki" które są w odległościach kilku kilometrów. Nieciekawie to brzmi. Jeśli chodzi o Birmę, ruch samochodowy jest "zamknięty". Wojkowa hunta która sprawuje tam władze uprawia na ok 90% kraju narkotyki więc praktycznie cały kraj jest zamknięty dla turystów, jedyna opcja to samolot i zwiedzanie z rządowym przewodnikiem, który będzie nas trzymał z daleka o przymusowych obozów pracy :). Tak więc jedyna opcja by z Indii dostać się samochodem do Tajladnii to udać się (jeśli po drodze Hindusi nie skasują nam 300 razy pojazdu [obejrzyj na YouTubie tamtejszy ruch uliczny, zero zasad] ) do południowo-wchodnich Indii i tam zapakować swój pojazd na prom, po czym po blisko 1000-u kilometrach żeglugi będziemy w Tajlandii :)
Kolejna istotna sprawa, aby pojechać własnym samochodem do Azji należy wyrobić międzynarodowy dokument celny Carnet de Passages, za który trzeba zapłacić kaucje 15 tyś zł za każde auto. Podaje link ze szegółami: http://www.travelforum.pl/samoch-d/2561-carnet-de-passage.html.
Tak więc nie jest to takie proste jak mogłoby się wydawać, ale kiedyś to zrealizujemy :)
Co do paliwa, ze wstępnych obliczeń wyszło mi przy 9cio osobowej ekipie jakieś 1500zł za paliwo na osobę w dwie strony (nie wliczając łapówek na granicach) . Sama podróż w jedną stronę trzeba by liczyć (zwiedzając Indie) jakieś 2-3 tygodnie.
Jeśli zdecydujesz się na taką wyprawę w najbliższym czasie daj znać, będę wdzięczny za jakieś info:)
Pozdrawiam i powodzenia :)
Gabriel
mandalay 18:30 | 04.03.2009
Plan ambitny, ale obawiam się, że nierealny.Nie ma żadnego przejścia granicznego pomiędzy Indiami, a Chinami, z którego mogą korzystać turyści. Jedyne przejście graniczne między Nepalem, a Chinami znajduje się w miejscowości Kodari, ale nie wiem, czy można je pokonać własnym transportem.
Spotkałem ludzi, którzy dostali sie do Indii własnym autem jadąc przez Turcję, Iran i Pakistan. Wspominali, że sporo przy tym formalności do załatwienia, ale się da, w przeciwieństwie do podróży własnym autem przez Chiny, które jest bardzo skomplikowane, o ile w ogóle możliwe.
Pozdrawiam,
Marek
mandalay.pl - Wirtualny Przewodnik po Azji
mandalay 20:07 | 06.03.2009
A kto ci takich głupot naopowiadał na temat trasy przez Turcję, Iran i Pakistan oraz o podróżowaniu po Birmie? Drogi w Turcji i Iranie może nie są doskonałe, ale z pewnością są wystarczająco dobre, żeby nimi jechać. W Pakistanie jest nieco gorzej pod tym względem, ale większość samochodów powinno sobie z nimi poradzić. 400 metrów przepaści? Ciekawe gdzie?!? Może i zdarza się na KKH, ale to nie jest po drodze! Może cię rozczaruję, ale prawie cała trasa jest płaska jak stół.Co do samochodu, to rzeczywiście nie wybierałbym się nowym autem z pełną elektroniką. Jeśli samochód w serwisie wymaga podłączenia do komputera, to oczywiście nic takiego nie uświadczysz, bez szans. Trzeba albo wybrać super wytrzymałe auto terenowe albo jakiś stary model popularnego auta osobowego, na przykład nieśmiertelny mercedes "beczka". Auto musi być tego typu, żeby dało się je naprawić w prostym warsztacie, korzystając z popularnych, powszechnie dostępnych części zamiennych, nawet pożyczonych z zupełnie innego modelu. Jeśli auto ma prostą konstrukcję, to da się je naprawić nawet w Pakistanie.
Pakistan w ostatnim czasie to zupełnie inny problem, ja bym się w aktualnych warunkach raczej nie odważył. Mam nadzieję, że za jakiś czas sprawy się uspokoją.
Co do Birmy. Plantacje narkotyków i obozy pracy, to pewnie prawda, ale zwiedzanie tylko z rządowym przewodnikiem, to zwykła bzdura. Poczytaj, w sieci są dziesiątki relacji (licząc tylko polskojęzyczne) ludzi podróżujących po Birmie na własną rękę.
O ile wiem, to nie ma promów pływających pomiędzy Indiami, a Tajlandią, więc przesłanie w ten sposób samochodu jest mocno wątpliwe.
Pozdrawiam,
Marek
ab 21:25 | 12.03.2009
Witam WszystkichJedziemy do Indii samochodem na przełomie sierpnia i września. Poszukujemy osób chętnych, które dołączyłyby do nas własnym samochodem. My planujemy przejazd przez stany, czyli Kazachstan, Kirgistan, Tadżykistan, Uzbekistan, (optymistycznie gdyby poprawiła się sytuacja) to również Afganistan a bardziej prawdopodobnie Turkmenistan, Iran, Pakistan i Indie. Ze względu na ograniczony czas, samochód w drogę powrotną wysyłamy kontenerem. Byliśmy samochodem w Iranie więc dobrze znamy procedury administracyjne. Wszystkie osoby, które przejechały tą trasę w całości lub w części są zachwycone.
Pozdrawiam Adam
Gabriel86 07:51 | 16.03.2009
witam,ciekaw jestem jaki jest koszt takiego transportu auta w kontenerze.
pozdrawiam
ab 21:37 | 23.03.2009
Bombaj - Gdynia 1200 USD + 600 zł. Do jednego większego kontenera można załadować 2 samochody.pozdrawiam
bynio 21:59 | 24.03.2009
Do Birmy nie wjedziesz na dłużej, powyżej 3 dni drogą lądową.
Natiis 11:24 | 07.09.2010
Witaj..Jestem pod wrażeniem Twojego artykuły jak i miejsc, które zwiedziłeś... Przygotowuję sie do podobnej podróży i potrzebuję kilka niezbędnych informacji..
Przede wszystkim moja podróż zaczyna się z Australii. Mam zamiar przelecieć samolotem z Sydney do Malezjii ( Kuala Lumpur) i stamtąd rozpoczać moją podróż do Polski. Chciałabym zobaczyć Malezję, Tajlandię, Kambodżę (jeśli dam radę ) Indie, Pekistan, Iran, Turcję i później Polska. Mógłbyć pomóc mi w zorganizowaniu tej podróży, udzielić informacji co do wiz i środków transportu oraz ile mniej więcej wyniesie mnie taka podróż po najniźszej lini oporów?? Interesuję mnie podróż typu : adventure ;) a może Ty masz lepsza trasę którą powinnam się udać ..?? potrzebuję dokładnie wszystkie miasta przez które powinnam się udać..oczywiście jako studentka, mój budżet jest ograniczony :P będę dozgonnie wdzięczna.. ;))
Nati
medard 18:08 | 25.03.2009
witajcie j-tez sie przymierzam do tej trasy ale kamperem z pominieciem chin /praktycznie po uwzglednieniu warunkow jakie trzeba spelnic jest to nierealne/mysle ze troszke obycia mam w terenie stepowo pustynnym /kazachstan objjechalem kamperem/wiec bedzie mnie latwiej .narazie musze kogos znalezc jako towarzysza podrozy . pozdrawiam
tutamjez 13:33 | 11.01.2010
Ja mam VW ogorka z 77 roku ktorym chce sie wybrac jest ktos chetny?
Gabriel86 14:12 | 11.01.2010
ile osób może do niego wsiąść i kiedy i na jak długo planujesz podróż?
benbm 19:51 | 11.09.2010
Samochodem przez Chiny to kosmiczne koszty ,spotkałem Szwajcarów nie pamietam kosztów ale to tysiące dolców
Podobne wątki podróże po świecie TAJLANDIA
Forum dyskusyjne
Aby korzystać z forum należy być zarejestrowanym użytkownikiem Globtroter.pl. Kliknij [TUTAJ], jęśli jesteś nowy.
Wypowiedzi użytkowników publikowane w Globtroter.pl są prywatnymi opiniami osób korzystających z Forum.
Globtroter.pl zastrzega, że nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i w żaden sposób nie utożsamia się z poglądami wyrażanymi w tym miejscu.
Wszelkie wątpliwości prosimy kierować na adres: globtroter@globtroter.pl.
Redakcja Globtroter.pl zastrzega sobie prawo do moderowania i redagowania wypowiedzi na Forum bez podania przyczyn, zamieszczanie treści reklamowych jest zabronione.