Forum dyskusyjne
kiedy i z jakim biurem do Tajlandii
kategoria podróże po świecie
kraj Tajlandia
lokis 21:12 | 13.01.2012
witam,planuje wycieczkę do Tajlandii w 2012, będę wdzięczna za info o polecanym biurze podróży, słyszałam dobre opinie o Logostour, czy je podzielacie? będę wdzięczna za wszelkie wskazówki w temacie najlepszego terminu wyjazdu i ciekawej trasy
lesniak 20:12 | 14.01.2012
To forum służy raczej podróżującym samodzielnie i taki wyjazd polecam.Przejrzyj rozliczne wątki i jedź szmodzielnie. Biura podroży najłatwiej znależć na stronie google.pl
Bellaciao 15:52 | 15.07.2014
Ostatecznie nie wyjechaliśmy do tej Tajlandii z powodów rodzinno zawodowych, ale zrobiliśmy niezły research, zwłaszcza mój mąż, który ma zwyczaj sprawdzić wszystko przed każdym zakupem. Wiem, że na pewno cenowo najlepiej wychodził Rainbow Tours (dodam, że sprawdzaliśmy tylko dużych graczy) z wycieczką Baśniowa Tajlandia. W tym wariancie są 3 dni wypoczynku, ale jest też wycieczka Esencja Tajlandii, gdzie jest już tydzień zwiedzania, a do tego może być tydzień wypoczynku. My się wstępnie zdecydowaliśmy na tą pierwszą, bo chcieliśmy jednak więcej zwiedzić (w tym też północ Tajlandii).Nie zgadzam się z tym, że wybór biura podróży to prosta sprawa. Skoro ładuje się w wyjazd tyle pieniędzy to powinno nam zależeć żeby wycieczka była jak najlepsza i jak najbardziej dopasowana do naszych potrzeb.
MaTyS_72 18:09 | 15.07.2014
>wyjazd tyle pieniędzy to powinno nam zależeć żeby wycieczka była jak najlepsza i jak>najbardziej dopasowana do naszych potrzeb.
I taka właśnie była by samodzielnie zorganizowana ;)
lukashero 11:14 | 27.07.2014
Trzeba byc ( tutaj kazdy sobie dopisze kim) zeby wybierac jakies biura turystyczne,a nie jechac samemu. Choc z drugiej stronymusza byc i tacy ludzie, bo biura turystyczne by upadly :)
lokis 09:09 | 31.07.2014
witam, dziękuję za opinię Bellaciao, była bardzo przydatna, myślę, że zdecyduję się na Baśniową z RT, pozdrawiam
nitkaska 14:45 | 27.07.2014
Lokis, nie bój się samodzielnej wyprawy do Tajlandii. Ja sama jeszcze niedawno nie wyobrażałam sobie innej formy zwiedzania niż z biurem podróży, dziś jestem świeżo po drugim samodzielnym wyjeździe i wiem już, że nigdy wiecej do biura nie wrócę. Pomijając koszta które są niewspółmierie niższe, to nie umiem wymienić ani jednego argumentu przemawiającego za podróżą z biurem. Ale też rozumiem ludzi wybierających taką formę zwiedzania, w końcu jeszcze niedawno do nich należałam. Wracając do Twojego pytania: BAŚNOWA TAJLANDIA z Rainbow Tours zrobiona jest naprawdę bardzo dobrze, zwiedzasz wszystkie "obowiązkowe" miejsca w Tajlandii, na tym kierunku są świetni piloci, zwiedzanie nie odbywa się w chorym kurcgalopku no i cenowo ta wycieczka jest ok. A na koniec tych kilka dni wypoczynku to wisienka na torcie. Polecam Ci to własnie biuro i tę wycieczkę. Ale może zastanów się jednak nad samodzielną podróżą. Na globie znajdziesz mnóstwo artykułów naszych podróżników dzięki którym opracujesz sobie świetnie trasę. Na pewno bedziesz też mogła liczyć na ich rady, jeśli napiszesz na priva. A i towarzystwo znajdziesz bez problemu gdybyś miała taką potrzebę. No i jak już tam będziesz - pozdrów ode mnie Tajlandię:)Anita
lokis 09:05 | 31.07.2014
witam,dziękuję za opinię nitkaska, czytając Twój komentarz myślę, że jeszcze tym razem zdecyduję się na Baśniową Tajlandię z RT, ponieważ wydaje mi się, że z biurem będę mogła zobaczyć więcej (są juz doświadczeni, mają sprawdzone miejsca zakwaterowania i "obcykane" trasy zwiedzania). Domyslam się, że na Basniowej też byłas z RT, jeśli tak, będę wdzieczna za podpowiedź w jakim hotelu zatrzymac sie na pobycie. Słyszałam , że Pattaya i Phuket są bardzo skomercjalizowane i zatłoczone (ja nie lubię tłoku), z tego względu nie warto tam się zatrzymywać. Być może następnym razem odważę się na samodzielny wyjazd (chętnie poopalałabym się w okolicach Krabi;), pozdrawiam
usunięty/nieznany 10:42 | 03.08.2014
Zorganizowanie pierwszej podróży samodzielnie jest najbardziej pracochłonne. Przede wszystkim trzeba się przełamać. Porzucić uprzedzenia. a następnym razem będzie znacznie łatwiej. Na stronie http://www.fuko.pl/ubezpieczenia/turystyczne/na-wakacje.html możesz przeczytać naprawdę dużo na temat ubezpieczeń.
bynio 12:42 | 03.08.2014
Niestety muszę Cię zmartwić. Z biurem zobaczysz mniej, musisz zapłacić co najmniej 50% drożej, program nigdy nie będzie odpowiadał Ci do końca ponieważ jest "skrojony" dla przeciętnego turysty, na dodatek wszyscy będą czekali na jakąś panią, która akurat wybiera sobie srebrne kolczyki i trwa to już 40 minut (jedna z opowieści moich znajomych będących akurat w Tajlandii z biurem). Tak na szybko, zalety z jazdy z biurem:1. o nic się nie martwisz
2. nie musisz mówić po angielsku, od tego jest pilot
3. jedziesz w grupie kilku lub kilkunastu osób, możesz kogoś fajnego poznać
Wady podróży z biurem:
1. cena co najmniej 30% wyższa, a w przypadku Tajlandii 50% do 100%
2. plan podróży nigdy w 100% nie odpowiada Twoim oczekiwaniom chyba, że nie masz żadnych oczekiwań
3. brak elastyczności, podoba Ci się jakieś miejsce lub nie ma tam pogody w danej chwili i chcesz zostać dłużej, z wycieczką o tym zapomnij, program jest najważniejszy
4. nie poznajesz życia w kraju, w którym jesteś ponieważ przebywasz cały czas z wycieczką
5. musisz łazić po tych wszystkich sklepikach do których prowadzi Cię pilot ponieważ on ma taki obowiązek, siedzisz tam i tracisz bezsensownie czas
6. po wycieczce zapominasz po kilku dniach co zobaczyłaś i dlaczego to było takie ważna dla miejscowej kultury
7. jedziesz z przypadkowymi ludźmi, których oczekiwania i kultura osobista nie muszą Ci odpowiadać, czasami musisz męczyć się z nimi przez 2 tygodnie np. ktoś notorycznie spóźnia się na posiłki, godziny wyjazdu, zbiórki itp.
Możesz to teraz sobie sama ocenić, co Ci bardziej odpowiada. Dla mnie jazda z biurem to strata czasu i pieniędzy. Po takiej imprezie nadal nic wiem o kraju, w którym byłem, nie wiem jak się po nim poruszać, na co zwrócić uwagę i jeżeli chciałbym pojechać 2 raz to właściwie muszę zaczynać wszystko od nowa, a w Tajlandii byłem już 3 razy, a w Kambodży i Singapurze 2 razy. Teraz wybieram się 2 raz do Indonezji. A Tajlandia to najłatwiejszy kraj do podróżowania na własną rękę z całego świata.
Pozdrawiam Zbyszek
Smok-1 13:56 | 03.08.2014
Zbyszek, 100% racji (a nawet więcej). Dodam od siebie dla wszystkich wahających się. Azja Południowo-Wschodnia jest najprzyjemniejszym rejonem świata do samodzielnego zwiedzania. Znajomość języka angielskiego dość powszechna (inna sprawa to jakość tego języka, ale dogadać się wszędzie da), jest w miarę tanio - zarówno jeśli chodzi o noclegi, jak i przejazdy (przeloty), szeroka jest oferta hoteli/hosteli - miejsca turystyczne, jak i te nieco mniej turystyczne, do większości miejsc da się dojechać lokalnym transportem lub z jakąś miejscową agencją turystyczną (ceny bardzo rozsądne), no i jedzenie (smaczne i tanie). Czego chcieć więcej ?
makensis 17:50 | 07.08.2014
Nie bój się tego, że twój angielski jest daleki od perfekcji - tajowie wcale nie są lepsi, a poza tym chcą zarobić więc będą prowadzić tak długo dyskusje aż nie dojdą do porozumienia :) co dalej - są dość uczciwi, jak nie bierzesz ich usługi i masz własną propozycję na rozwiązanie problemu to wskażą ci drogę - w całym doświadczeniu tylko kilka niechlubnych wyjątków miałem i wskazałem im miejsce gdzie należy(np. facet podszywający się pod policję), ale to są 0.1% przypadków. Myślę, że 3 dni wystarczy ci, aby usamodzielnić się - do tego czasu jesteś skazana na różne propozycje jak np. święto w tajlandii, np. lepiej zabukuj hotel tu i tu itp. nie ma co wierzyć w takie przypadki, ale bez doświadczenia zawsze kogoś "złapią". Poza tym thief-busy, gdzie cena za dojazd jest atrakcyjna, ale po drodze w naszym bagażu może coś zginąć..
Kiesha 02:51 | 29.10.2014
Hmm, nie do końca się zgadzam z wypowiedzią. Planuję wyjazd do Tajlandii z biurem Rainbow Tours na imprezę Baśniowa Tajlandia. Niedawno byłam na objazdówce "W słomowym Kapeluszu" w Wietnamie i nie miałam poczucia bycia przygniecionym przez grupę, straty czasu itp. Kwestia jest też taka, że wszystko zależy od wielkości grupy, a nie ukrywajmy, na egzotykę zazwyczaj jest mniej chętnych niż na europejskie kierunki. Moja grupa liczyła dwadzieścia parę osób, więc tak jak mówiłam, nie była zbyt liczna. Nie było biegania, sporo czasu wolnego itd. Nie trzeba było się martwić transportem, co w Wietnamie wydaje się być największym problemem. Ale tym, co przekonuje mnie najbardziej, jest pilot, który wyjaśni ci dlaczego coś jest tak a nie inaczej, wytłumaczy zwyczaje, odpowie na pytania. Widząc jakieś dziwne zachowanie czy zwyczaj wystarczy zapytać pilota, ci co jadą sami nie mają takiej możliwości. Dodatkowo w międzyczasie pilot opowiada legendy i inne ciekawostki. Być może wyjazd do danego kraju po raz drugi na własną rękę, ale pierwszy raz - lepiej z biurem.
thaiwhy 10:09 | 27.08.2014
Jeśli do Tajlandii to tylko na własną rękę :)Ja sama jestem jednym wielkim kłębkiem nerwów a wciągnęło mnie to.. niesamowicie. Tajlandia jest absolutnie bezpieczna . Jeśli nawet zdarzy się coś czego się nie spodziewamy to za 100 zł wyjdziemy chyba z każdej opresji. Poruszanie się po niej i zwiedzanie jest tak łatwe, ze aż by się chciało, żeby coś się wydarzyło nieprzewidzianego.
zapraszam do odwiedzenia naszego bloga. Mam nadzieję że Cię przekona :)
http://thaiwhy.wordpress.com/
Kiesha 02:52 | 29.10.2014
Wybacz makensis - komentarz do Smoka. Mój błąd - jestem nowa na forum :)
bynio 15:57 | 29.10.2014
Muszę Cię rozczarować (skoro o Wietnamie mowa), podróżowałem po Wietnamie prawie 20 dni i nigdy nie było problemów z transportem, więc argument, że trudna jest logistyka odpada. Podróżowaliśmy stateczkiem, miejscowymi busikami, samolotem (z Sajgonu do Da Nang), dziennym i nocnym busem z Sing Tourist oraz pociągiem sypialnym z Hanoi do Sapa i z powrotem. Nie było żadnych wpadek. Impreza wyglądała tak: przelot do Bangkoku, później przejazd autobusem i taxi do Siem Reap w Kambodży (Angkor), dalej busem do Phnom Penh (oglądanie Phom Penh ), przejazd stateczkiem do Chau Doc w delcie Mekongu, zwiedzanie delty, przejazd do Can Tho (oglądanie kanałów i pływających targów), następnie przejazd do Sajgonu, zwiedzanie miasta i okolic (tunele, świątynia Cao Dai), przelot z Sajgonu do Da Nang, przejazd do Hoi An, zwiedzanie Hoi An i okolic, dalej Hue (grobowce i świątynia oraz rejs po rzece Perfumowej, którego nie polecam), przejazd nocnym autobusem z Hue do Hanoi, zwiedzanie Hanoi, wyjazd nad zatokę Ha Long z noclegiem na statku (2-dniowa impreza), potem przejazd nocnym pociągiem do Sapa, oglądanie okolicznych targów, trekkingi itp., powrót z powrotem do Hanoi, przelot z powrotem do Bangkoku, dzień w Bangkoku i wylot do domu. Cała impra dwadzieścia parę dni, koszt 5 tys. zł na osobę za wszystko czyli transport, wizy, bilety wstępu (niektóre dość drogie, jak do Angkoru, grobowców w Hue lub Pałacu Królewskiego w Bangkoku), jedzenie, imprezy, pamiątki, szlafroki z jedwabiu z wyszywanym smokiem, piwo i alkohol, itp. Hotele w klasie klimatyzacja (poza Sapa, bo tam nie jest potrzebna), łazienka w pokoju plus ciepła woda (na wyjeździe była też moja żona, więc gorsze nie wchodziły w grę). Osób podróżujących sztuk cztery ( poza mną, moja żona i 2 kumpli). Sam robiłem całą logistykę, okazała się średnio trudna (Chiny zdecydowania trudniejsze). Czy nadal uważasz, że z biurem miałbym lepiej.? Ile musiałbym wydać na taką imprezę jadąc z biurem? Też miałbym taki program i w którymś miejscu mógłbym przedłużyć pobyt, bo akurat mi się tam spodobało tak jak nam w Sapie? Czy zobaczyłbym pływające grobowce w delcie Mekongu? Czy spędziłbym tak cudowny wieczór na statku w zatoce Ha Long w międzynarodowym towarzystwie przy świetnej pogodzie (statek jest na 16 osób, a termin wyjazdu nad zatokę konsultowaliśmy z pracownikiem Sinh Tourist)? Dlatego uważam, że samemu może człowiek więcej się natrudzi z przygotowaniem, ale jest dużo taniej, przyjemniej, oglądam to co chcę i mnie w danym kraju interesuje, nie muszę chodzić po sklepach, do których prowadzi mnie pilot i mam niezapomniane wrażenia z poznawania ludzi podróżujących również na własną rękę i dokładnie pamiętam gdzie byłem i co widziałem (pisałem cały wyjazd z pamięci).Pozdrawiam
Zbyszek
nitkaska 11:39 | 27.08.2014
100% racj mają Bynio, Smok i wszyscy ci, którzy polecają całą Azję (nie tylko Tajlandię) na własną rękę. Ja rzeczywiście byłam z RAINBOW, ale moi znajomi w tym samym czasie byli na wasną rękę i zobaczyli tyle samo, a na pewno dokładnej i inaczej, czytaj: fajniej. Porównywałam też moją wycieczkę do Indii (biuro) z wyjazdem w te same miejsca moich dzieci. Oczywiście że to oi mogą mówić, że zwiedzili Ten kawałek Indii, ja tylko widziałam najważniejsze obiekty...Nie będe powtarzać argumentów juz wymienionych w poprzednich komentarzach, ale dziś jeżdżę samodzielnie pomimo właściwie żdnej znajomości angielskiego. ierwszym samodzielnie zorganizowanym wyjazdem dla 4 osób była Birma, teraz przygotowuję Chiny na miesięczny wypad (Yunan, Seczuan, Tybet). A cena? Za moją 19-dniową Birmę zapłaciłam w wersji na bogato (wynajęty bus z kierowcą, lot balonem i takie tam) 6000,-, Birma 14 na dni z biurem to kszt ok 12000,- Podobnie to wygląda z każdą inną wycieczką. A opracowanie trasy to betka, jeśli już kompletnie nie masz innych pomysłów to można po prostu skopiować trasę biura, dodać kilka dni rezerwy i kupić na ten okres bilety:)
Powodzenia!
Smok-1 09:09 | 29.10.2014
>Wybacz makensis - komentarz do Smoka. Mój błąd - jestem nowa na forum :)Kiesha, a nie lepiej to odkrywać samodzielnie ? Chodzić mniej utartymi ścieżkami ? Zapewnieam Cię, że nawet z najlepszym biurem (niczego nie ujmując Rainbow) nie zobaczysz tyle, ile da się, jeśli będziesz sobie organizować zwiedzanie samodzielnie. A problem z transportem, który podnosisz, przy zwiedzaniu samodzielnym, nie istnieje - w każdej nawet najmniejszej miejscowości można wynająć gościa z motorkiem (to na wypadek jakbyś nie chciała jeździć na takim motorze samodzielnie), do większych miast spokojnie dojedzie się autobusami, wzdłuż całego Wietnamu biegnie linia kolejowa, niedrogie są przeloty wewnętrzne, czego chcieć więcej ?
Smok-1 22:16 | 29.10.2014
Zbyszku, podobnie już pisałem, tylko krócej :) nieprzekonanych nie przekonasz, przekonanych nie musisz przekonywać, od sieie dodam jeszcze tylko możliwość zwiedzania grobowców cesarzy wokół Hue, z przeprawą łodzią przez rzekę razem z motorowerkiem (nie do zrobienia z jakąkolwiek wycieczką ...)
benbm 08:03 | 29.10.2014
Ja już mam za sobą 14 lat i własne biuro turystyczne nazywa się ,,HAJER ,jestem statkiem i sternikiem jestem szczęśliwy .Czasami obserwuję grupy biegającej za przewodnikiem ,żal mi ich no ale to cena za brak inwencji HAJER
nitkaska 10:23 | 29.10.2014
a ja zaczęłam za późno, ale nadrabiam zaległości:)
[konto usuniete] 12:37 | 29.10.2014
Ja również polecam podróżowanie na własną rękę. Początki bywają trudne, alekażda następna wyprawa jest już łatwiejsza. Koszta są dużo mniejsze, a wrażenia większe. Byłam kiedyś w Indiach z biurem podróży. To była moja pierwsza wizyta tam. Wspomnienia raczej marne. Na szczęście za drugim razem pojechaliśmy małą grupą znajomych, w pięć osób. Było niesamowicie. Teraz planujemy właśnie wyprawę do Tajlandii. W planowaniu wypadu do Indii korzystaliśmy z serwisu http://www.cp-online.pl/pl/bilety-lotnicze/ Tym razem też skorzystamy. Polecam wszystkim podróżowanie na własną rękę. Warto!
frania 20:10 | 03.11.2014
Pierwsza nasza wyprawa na własną rękę była do Tajlandii, byliśmy przerażeni wyjazdem na własną rękę, hotel zarezerwowany na pierwszy dzień, jechaliśmy gdzie chcieliśmy żadnego problemu z załatwieniem hotelu wycieczki, przykład 7 dni Ko Czang 50% tego co żądało polskie biuro w tym obiekcie w którym mieszkaliśmy, skuterem na Ko Czang zrobiliśmy 1.000 km a to mała wyspa żadne biuro nigdy nie pokarze tego co sam zobaczysz.Angielski do dzisiaj ogranicza się do 10 słów, a planujemy wyjazd do Wietnam - Kambodża na 30 dni
Pamiętam jak dziś jak mąż rozmawiał z Hajerem ( Benbm ) zadał pytanie, czy na 3 tygodnie w Taj. starczy 2,500 $, otrzymał odpowiedź że chyba na trzy osoby i jeszcze zostanie
Frania
lokis 14:22 | 04.11.2014
dziekuję bardzo za wszystkie uwagi, komentarze i cenne wskazówki, jestem coraz bardziej przekonana, że warto poczuc smak Tajlandii na własną rękę;)frania - czy mogłabym otrzymać e-mailem plan Waszej zrealizowanej wyprawy do Tajlandii? i jakies wskazówki dotyczące zakupu biletów lotniczych i poruszania się juz tam na miejscu. Czy wystarczy na wstępie zabukowac jeden nocleg w Bangkoku (na pierwszą noc po przylocie ) , a pozostałe załatwiać już na miejscu?
Podobne wątki podróże po świecie TAJLANDIA
Forum dyskusyjne
Aby korzystać z forum należy być zarejestrowanym użytkownikiem Globtroter.pl. Kliknij [TUTAJ], jęśli jesteś nowy.
Wypowiedzi użytkowników publikowane w Globtroter.pl są prywatnymi opiniami osób korzystających z Forum.
Globtroter.pl zastrzega, że nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i w żaden sposób nie utożsamia się z poglądami wyrażanymi w tym miejscu.
Wszelkie wątpliwości prosimy kierować na adres: globtroter@globtroter.pl.
Redakcja Globtroter.pl zastrzega sobie prawo do moderowania i redagowania wypowiedzi na Forum bez podania przyczyn, zamieszczanie treści reklamowych jest zabronione.