Lyon, miasto kolorów > FRANCJA

Samo miasto zostało założone w 43 roku przed narodzeniem Chrystusa. Było ważnym ośrodkiem Cesarstwa Rzymskiego. Miasto wówczas nosiło nazwę Lugdunum. Mieszkańcy Lyonu są dumni ze swego miasta. I z jego wiekowości, z tego, że jest stolicą prymasa, ale i z wielu znanych Liończyków, których wizerunki wymalowali na jednej ze ścian kamienic. Są tam między innymi: bracia Lumiere, Antoine de Saint-Exupéry, abba Piere i inni.
Spacerując ulicami tego urokliwego miasta do dziś można natknąć się na niemych świadków tamtych wydarzeń. Są nimi ruiny kościołów poświęconych pamięci pierwszych męczenników lokalnej wspólnoty oraz resztki starożytnej areny cyrkowej w dzielnicy Croix-Rousse, która spłynęła ich krwią w roku 177. Miejsce to podczas jednej z pielgrzymek nawiedził bł. Jan Paweł II.
Nad brzegami rzeki Saony można odnaleźć wiele uroczych zabytków. Jednym z nich jest katedra prymasowska pod wezwaniem św. Jana Apostoła. Tytuł prymasowski jest związany z Lyonem od roku 1079. Obecnym prymasem jest kardynał Philippe Xavier Ignace Barbarin. Katerdra jest jednym z kościołów, które powstawały nad brzegami rzeki. Budowę katedry rozpoczęto od wzniesienia szkoły chóru katedralnego na przełomie XI i XII wieku. Katedra pamięta różne wydarzenia: dwa sobory, koronację papieża Jana XXII, najazd kalwinów, ślub Henryka IV z Marią Medycejską, zawieruchę rewolucji, wizytę Napoleona I i Józefiny, odwiedziny papieża Piusa VII oraz pielgrzymkę Jana Pawła II.
Ponad miastem dumnie wznosi się bazylika, która jest potocznie nazywana Fourviere. W starożytności miejsce to stanowiło część Rzymskiego miasta. Tu prawdopodobnie byli przetrzymywani chrześcijanie przed swoim męczeństwem w 177 roku.Tutaj także znajdują sie dwa antyczne teatry oraz muzeum z pamiątkami antyku zgromadzonymi w mieście. Pierwsza kaplica stanęła na tym miejscu w 1170 roku i była poświęcona Najświętszej Maryi Pannie i św. Tomaszowi z Canterbury. Ze zmiennymi kolejami losu przetrwała ona do roku 1870.
W tym właśnie roku arcybiskup Lyonu i katolicy miasta złożyli śluby, że rozbudują to miejsce jeżeli Maryja ochroni miasto przed inwazją żołnierzy pruskich. Miasto obroniło się, a ludzie dotrzymali obietnicy. Ta bazylika jest dowodem głębokiej miłości i wdzięczności ludzi. Dziś jest to przepiękna świątynia, której widok nieodłącznie kojarzy się z krajobrazem miasta. Rzeźbione dekoracje, liczne mozaiki upamiętniające ważne zdarzenia z historii Kościoła we Francji, Lyonie i z historii powszechnej sprawiają, że wnętrze i gmach budzą podziw i niezwykłą atmosferę. Ze wzgórza rozciąga się niesamowity widok na panoramę miasta.
Warto, będąc w Lyonie wyruszyć również w rejs po Saonie. Zobaczymy znane zabytki z innej perspektywy, kolory miasta, jak również zamek na wyspie i fortyfikacje twierdzy Lyon.
Nie zabrakło oczywiście w mieście także śladów synów św. Franciszka. Jeden z placów miasta nosi nazwę "Place des Cordeliers". Jest to francuska nazwa franciszkanów, którzy przybyli do Lyonu już w 1226 roku. Nazwę tą można by było przetłumaczyć żartobliwie "sznurkowcy", gdyż pochodzi ona od "kordu", sznurka, czy też inaczej paska franciszkańskiego, którym bracia byli przewiązani.
Przy placu pod numerem drugim stoi kościół pod wezwaniem św. Bonawentury. Pod koniec Soboru Lyońskiego kazanie swoje wygłosił św. Bonawentura, franciszkanin, generał i reformator zakonu, ale również kardynał, jeden z najwybitniejszych teologów swojej epoki i człowiek cieszący się powszechnym szacunkiem.
15 lipca 1274 roku, po krótkiej chorobie, siostra śmierć zabiera św. Bonawenturę z tego świata. Spotkanie wyznaczyła sobie z nim właśnie w Lyonie. Zgon św. Bonawentury staje się wielkim wstrząsem dla liończyków, a jednocześnie sprawia, że kult jego osoby obecny jest od początku w mieście oplecionym dwoma rzekami. Mieszkańcy chcąc w szczególny sposób wyrazić swoje przywiązanie do świętego rozpoczynają budowę kościoła pod jego wezwaniem i dają nowe miejsce obecności braci franciszkańskiej w Lyonie.
Ciekawym elementem miasta są barki mieszkalne, na których ludzie pędzą swoje życie, nie płacąc podatku gruntowego. Także kuchnia, podroby i móżdżek, stanowią chlubę miasta. Można je spożyć popijając regionalnym winem.