Artykuły i relacje z podróży Globtroterów
Góry, jaskinia, ocean... > FRANCJA



Zacznijmy od rzeczywistości łączącej te wszystkie miejsca- od Pirenejów. Są to trzecie co do wielkości góry w Europie. Leżą na terenie trzech państw: Francji, Hiszpanii i Andory. Oprócz wspaniałych krajobrazów, przełęczy, dolin, szczytów i jezior, kryją w sobie wiele tajemniczości i pięknych legend. Jedna z nich dotyczy rycerza Rolanda, któremu dane było wędrować po górach. Jedna z legend opowiada, jak to przez skalny mur wyciął mieczem drogę do Hiszpanii. Inna opowiada o jego śmierci. Autor opowieści, chcąc wsławić odwagę i cnoty rycerskie, jako przeciwnika umieszcza Saracenów. Prawda jest taka, że rycerz Roland został zabity przez Basków, którzy 3000 lat przed Chrystusem osiedlili się w tych rejonach. Przybyli oni tutaj aż zza Kaukazu. Ich język i kultura odbiega od miejscowej. Są pobożni, uparci i konsekwentni. Pięknie śpiewają, robią wspaniałe szynki i sery, oraz rarytas, likier o migdałowym lub miętowym smaku zwany Izarrą. Niestety po stronie Francuskiej zostało ich niewielu. Polityka represji ze strony państwa zrobiła swoje.
Pireneje to także szlak pielgrzymkowy do Santiago De Compostella. Jest to jedno z najstarszych sanktuariów w Europie, a dedykowane jest apostołowi Jakubowi. Liczne szlaki wiodące z różnych rejonów europy przecinają się tutaj. Najbardziej znany z nich prowadzi przez Saint Jean Pied de Port. Jest to jednocześnie bardzo trudny szlak wiodący przez góry. W tej miejscowości są też jedyne winnice w kraju Basków.
Jeżeli chcemy spotkać się z misiem to musimy pojechać do Ossau. Jednak trzeba zabrać rozmówki, bo nie wszystkie misie znają język francuski. Niektóre przybyły tu z Rumunii.
Najwyżej położone obserwatorium astronomiczne w Europie to Pic de Midi de Bigorre. Swą nazwę zawdzięcza temu, że mieszkańcy regionu, gdzie się znajduje określali godzinę 12, czyli południe, gdy słońce się nad nim znajdowało. Na szczyt można wjechać kolejką linową i spędzić tam nieco czasu podziwiając uroki gór.
Innym miejscem wartym odwiedzenia jest Gavarnie, skalna ściana z największym w Pirenejach, liczącym 422 metry wodospadem. Na wysokości 2115 m.n.p.m. znajduje się przełęcz Tourmalet, przez którą przejeżdżają kolarze w czasie Tour de France. Można tam również dojechać samochodem, choć nie jest to najbezpieczniejszy pomysł. Dzięki Pirenejom pokochałem góry. Wcześniej traktowałem je jedynie w kategoriach wyczynu.
Jeszcze tylko kilka słów o Pont D'Espagne. Piękne wodospady i kaskady w drodze do Lac de Gaube.
To tylko niektóre atrakcje, jakie czekają na nas w tych górach. Można tam zobaczyć stada krów, które pędzone w maju, na jesień są zganiane z przełęczy. Dzikie konie i osły. Jeden z nich wsadził mi kiedyś głowę pod pachę i kazał się drapać za uchem. Ot i taka dzikość tych stworzeń. Przechodzą obok ludzi i samochodów, człowieka nie tylko się nie boją, ale czasem nawet dają do zrozumienia, że to one są tubylcami, a my tylko przyjezdni.
Ocean. Poznałem go przez Hossegor i Capbreton. Miejscowości letniskowe nie różnią się niczym od naszych kurortów. Natomiast widoki na wychodzące z morza góry i brzeg hiszpańskiej części zatoki Biskajskiej potrafią zawrócić w głowie. Kanał wchodzący w głąb lądu łączy ocean ze słonym jeziorem. Jedna, głębsza część kanału prowadzi do portu jachtowego, druga płytsza do jeziora. W kanale ludzie zbierają ostrygi, które mogą tam egzystować dzięki słonej wodzie.
Jaskinia Bertharram. Odkryta około 100 lat temu liczy sobie miliony lat. Stalagmity i stalaktyty narastają w niej z prętkością 1 cm na 100 lat. Ma 5 poziomów, obecnie wyżyna się 6. Na dole płynie rzeka, po której można płynąć bajkowym okrętem. Jaskinię opuszcza się podziemną kolejką. Można ją zwiedzać z przewodnikiem.
Właściwie musnęliśmy nieco temat, a jeszcze tak wiele do opowiedzenia. Nie możecie tego przegapić.
Pireneje to także szlak pielgrzymkowy do Santiago De Compostella. Jest to jedno z najstarszych sanktuariów w Europie, a dedykowane jest apostołowi Jakubowi. Liczne szlaki wiodące z różnych rejonów europy przecinają się tutaj. Najbardziej znany z nich prowadzi przez Saint Jean Pied de Port. Jest to jednocześnie bardzo trudny szlak wiodący przez góry. W tej miejscowości są też jedyne winnice w kraju Basków.
Jeżeli chcemy spotkać się z misiem to musimy pojechać do Ossau. Jednak trzeba zabrać rozmówki, bo nie wszystkie misie znają język francuski. Niektóre przybyły tu z Rumunii.
Najwyżej położone obserwatorium astronomiczne w Europie to Pic de Midi de Bigorre. Swą nazwę zawdzięcza temu, że mieszkańcy regionu, gdzie się znajduje określali godzinę 12, czyli południe, gdy słońce się nad nim znajdowało. Na szczyt można wjechać kolejką linową i spędzić tam nieco czasu podziwiając uroki gór.
Innym miejscem wartym odwiedzenia jest Gavarnie, skalna ściana z największym w Pirenejach, liczącym 422 metry wodospadem. Na wysokości 2115 m.n.p.m. znajduje się przełęcz Tourmalet, przez którą przejeżdżają kolarze w czasie Tour de France. Można tam również dojechać samochodem, choć nie jest to najbezpieczniejszy pomysł. Dzięki Pirenejom pokochałem góry. Wcześniej traktowałem je jedynie w kategoriach wyczynu.
Jeszcze tylko kilka słów o Pont D'Espagne. Piękne wodospady i kaskady w drodze do Lac de Gaube.
To tylko niektóre atrakcje, jakie czekają na nas w tych górach. Można tam zobaczyć stada krów, które pędzone w maju, na jesień są zganiane z przełęczy. Dzikie konie i osły. Jeden z nich wsadził mi kiedyś głowę pod pachę i kazał się drapać za uchem. Ot i taka dzikość tych stworzeń. Przechodzą obok ludzi i samochodów, człowieka nie tylko się nie boją, ale czasem nawet dają do zrozumienia, że to one są tubylcami, a my tylko przyjezdni.
Ocean. Poznałem go przez Hossegor i Capbreton. Miejscowości letniskowe nie różnią się niczym od naszych kurortów. Natomiast widoki na wychodzące z morza góry i brzeg hiszpańskiej części zatoki Biskajskiej potrafią zawrócić w głowie. Kanał wchodzący w głąb lądu łączy ocean ze słonym jeziorem. Jedna, głębsza część kanału prowadzi do portu jachtowego, druga płytsza do jeziora. W kanale ludzie zbierają ostrygi, które mogą tam egzystować dzięki słonej wodzie.
Jaskinia Bertharram. Odkryta około 100 lat temu liczy sobie miliony lat. Stalagmity i stalaktyty narastają w niej z prętkością 1 cm na 100 lat. Ma 5 poziomów, obecnie wyżyna się 6. Na dole płynie rzeka, po której można płynąć bajkowym okrętem. Jaskinię opuszcza się podziemną kolejką. Można ją zwiedzać z przewodnikiem.
Właściwie musnęliśmy nieco temat, a jeszcze tak wiele do opowiedzenia. Nie możecie tego przegapić.
O Francji będzie jeszcze nie raz
Dodane komentarze
brak komentarzy
Przydatne adresy
Brak adresów do wyświetlenia.
Inne materiały
Dział Artykuły
Dział Artykuły powstał w celu umożliwienia zarejestrowanym użytkownikom serwisu globtroter.pl publikowania swoich relacji z podróży i pomocy innym podróżnikom w planowaniu wyjazdów.
Uwaga:
za każde dodany artykuł otrzymujesz punkty - przeczytaj o tym.