Artykuły i relacje z podróży Globtroterów
WyCHILEoutowana > CHILE, ARGENTYNA
WyCHILEoutowana patronaty medialne
Z wyjątkową sympatią podchodzimy do projektów, które są realizacją marzeń z dzieciństwa! Tym razem przedstawiamy projekt Travelerki, która w pogoni za dziecięcym marzeniem zamierza samotnie przemierzyć Chile.
„Nigdzie indziej na świecie nie ma tylu Niemców, którzy mówią po hiszpańsku i czczą bohatera narodowego o nazwisku O’Higgins”. Właśnie ta, zasłyszana wieki temu opinia na temat Chile pchnęła moje zainteresowania w kierunku owego chudego jak patyk kraju. Choć od tamtego czasu minęło już wiele lat, ciekawość pozostała, ale decyzja o wyjeździe zapadła dopiero niedawno.
W pogoni za dziecięcym marzeniem zamierzam samotnie przemierzyć Chile. Jednym z etapów wyprawy jest rowerowy trawers Patagonii na trasie od Puerto Montt do argentyńskiego Ushuaia. Planuję pokonać rowerem dystans około 2000 kilometrów i zmierzyć się z powszechnie znaną opinią na temat nieprzystępności tych regionów oraz skrytej naturze ich mieszkańców.
Jako pasjonatka jazdy rowerem i miłośniczka fotografii (niekoniecznie swojej) skonfrontuję mrożące krew w żyłach opowieści o huraganowych wiatrach z tym, co oferuje rzeczywistość. Odwiedzę miejsca, których próżno szukać w przewodnikach oraz te bardzo popularne – zarówno na północy kraju, jak i na południu.
Wyprawa z założenia potrwa ponad dwa miesiące, a jej efektem będzie zebranie materiału dotyczącego życia codziennego rdzennych i napływowych mieszkańców Patagonii. Biorąc pod uwagę niesamowite bogactwo naturalne i uroki tego południowoamerykańskiego regionu, oprócz wyżej wspomnianego reportażu, istotną częścią projektu będzie fotografia pejzażowa w moim subiektywnym odczuciu i kilka
kolejnych obalonych (mam nadzieję) mitów na temat samotnie podróżujących kobiet.
Przeprawa przez Patagonię oprócz walorów poznawczych ma jeszcze jeden bardzo ważny dla mnie cel. Chcę udowodnić sobie i przy okazji innym kobietom, że przetrwanie w trudnych warunkach nie musi być tylko i wyłącznie domeną mężczyzn, a wymiana koła w rowerze i rozkładanie namiotu w pojedynkę jest łatwiejsze niż malowanie paznokci.
PATAGONIA, PATAGONIA, TRAVELERKA, CHILE
W pogoni za dziecięcym marzeniem zamierzam samotnie przemierzyć Chile. Jednym z etapów wyprawy jest rowerowy trawers Patagonii na trasie od Puerto Montt do argentyńskiego Ushuaia. Planuję pokonać rowerem dystans około 2000 kilometrów i zmierzyć się z powszechnie znaną opinią na temat nieprzystępności tych regionów oraz skrytej naturze ich mieszkańców.
PATAGONIA, PATAGONIA, TRAVELERKA, CHILE
Jako pasjonatka jazdy rowerem i miłośniczka fotografii (niekoniecznie swojej) skonfrontuję mrożące krew w żyłach opowieści o huraganowych wiatrach z tym, co oferuje rzeczywistość. Odwiedzę miejsca, których próżno szukać w przewodnikach oraz te bardzo popularne – zarówno na północy kraju, jak i na południu.
Wyprawa z założenia potrwa ponad dwa miesiące, a jej efektem będzie zebranie materiału dotyczącego życia codziennego rdzennych i napływowych mieszkańców Patagonii. Biorąc pod uwagę niesamowite bogactwo naturalne i uroki tego południowoamerykańskiego regionu, oprócz wyżej wspomnianego reportażu, istotną częścią projektu będzie fotografia pejzażowa w moim subiektywnym odczuciu i kilka
kolejnych obalonych (mam nadzieję) mitów na temat samotnie podróżujących kobiet.
Przeprawa przez Patagonię oprócz walorów poznawczych ma jeszcze jeden bardzo ważny dla mnie cel. Chcę udowodnić sobie i przy okazji innym kobietom, że przetrwanie w trudnych warunkach nie musi być tylko i wyłącznie domeną mężczyzn, a wymiana koła w rowerze i rozkładanie namiotu w pojedynkę jest łatwiejsze niż malowanie paznokci.
Przebieg wyprawy można śledzić na blogu www.travelerka.wordpress.com oraz na www.facebook.com/travelerka.wordpress
Dodane komentarze
Lado 2014-11-14 14:48:19
Po stronie Chilijskiej to wiatru raczej nie spotkasz za to droga która jest teraz w budowie da się mocne we znaki .Po stronie Argentyńskiej wiatr raczej będzie pomagał - i pchał w plecy i to mocno.A samotne rowerzystki można spotkać dość często. Z doświadczenia polecam zapas łatek , kuchenkę benzynową, i coś na zapas wody koło 3 lit. . Niedawno pokonaliśmy trasę z Ushuaia do LimyAwa 2014-11-13 14:26:17
"Wspaniałe wyzwanie dla kobiet, które uwielbiają podróże i wierzą w siebie. Trzymam za Ciebie kciuki, bo wyjazd już za kilka dni. I będę śledzić Twój blog."Przydatne adresy
Brak adresów do wyświetlenia.
Inne materiały
Dział Artykuły
Dział Artykuły powstał w celu umożliwienia zarejestrowanym użytkownikom serwisu globtroter.pl publikowania swoich relacji z podróży i pomocy innym podróżnikom w planowaniu wyjazdów.
Uwaga:
za każde dodany artykuł otrzymujesz punkty - przeczytaj o tym.