Forum dyskusyjne
Brazylia 08-11-2009
kategoria podróże po świecie
kraj Brazylia
tewa 23:33 | 20.10.2009
Witam, Wraz z rodziną wybieramy się do Brazylii 8 listopada, między innymi jesteśmy zaproszeni w gościnę do brazylijskiej rodziny i tu zaczyna się problem chcę obdarować ich jakimiś drobiazgami z Polski ale brak mi pomysłów, może ktoś będzie tak miły i coś podpowie. Dzięki za wszelkie sugestie.Pozdrawiam .
agatttka 22:27 | 25.10.2009
hej, goscilismy u rodziny znajomego brazylijczyka swietna sprawa - prawdziwe zycie poznasz tylko tam! dalismy mamie naszyjnik z bursztynow, byla wniebowzieta u nich nie ma czegos takiego, siostry tez prosily o wyslanie bursztynkow na sznurku :) plyt z muzyka nie polecam maja tam wlasne odjazdowe imprezy, tata ucieszyl sie z domowej polskiej nalewki, dowiezlismy tylko 1 butelke bo paskudy druga w gdansku na lotnisku zabrali niby to podejrzany trunek.... brazylijczycy sa tez smakoszami wodki :)
tewa 21:05 | 26.10.2009
Witam, wielkie dzięki za super radę - bursztyn to jest to!!!!!!! , o wódeczce dla chłopców też myślałam, mam nawet swojej roboty ratafię, mam nadzieję że nam jej nie zabiorą, bo jak- to wypijemy ją na lotnisku. Jeżeli masz jeszcze trochę cierpliwości to miałabym jeszcze pare pytań. Czy my Polacy mamy jakies zachowania którymi moglibyśmy urazić tamtejszych ludzi (rozpiętość wieku to 60 - 23 lata) . Jaką walutę korzystniej jest zabrać ze sobą i gdzie ją wymienić. Czego się bać (w Rio będziemy przez ostatnie osiem dni sami), co warto zobaczyć.Im bliżej wyjazdu to mam coraz wyęcej pytań i totalny kociokwik w głowie. Jeszcze raz dziękuję i Serdecznie pozdrawiam,
agatttka 22:07 | 26.10.2009
hej, nie ma takich zachowan, oni sa bardzo cieplymi rodzinnymi otwartymi ludzmi, kochaja muzyke taniec i zabawe, najwieksza przyjemnosc zrobicie im jak bedziecie tacy jak oni otwarci i radosni, my bylismy wszystkim zainteresowani uczyli nas piec buleczki tanczyc sambe i bylo superzalezy jeszcze pewnie gdzie bedziecie u tej rodziny, my bylismy w anapolis, to nie jest turystyczne miejsce i tam jest inaczej (fajniej :))
z waluta nie ma klopotu dolary najlepiej z bankomatu czy banku jest ich tam mnostwo (byle nie od goscia z ulicy)
w rio nie ma sie czego bac! mowia ze kamery nawet nie wyciagac - bzdura, po prostu trzeba miec glowe na karku - wtedy zawsze jest bezpiecznie, nie obnosic sie z kasa wiadomo, uwazac moze po zmroku, co nie znaczy nie wychodzic! po prostu jezdzic "normalnymi" autobusami czy oznaczonymi taksowkami i nie krecic sie w dziwnych uliczkach
8 dni to duzo wiele zobaczycie...
w rio polecam porzadny hotel sredniej klasy, czysto mila obsluga nigdy nic nam nie zginelo, swietna lokalizacja miedzy plazami copacabana i ipanema RESIDENTIAL APARTT
bukowalismy przez te stronke:
http://www.ipanema.com/hotel/hotels.php?hotel=77
z tym ze nie wiem jak z cena, nie placilismy malo ale to byl czas karnawalu...
mam nadzieje ze rady sie przydadza, pozdrawiam :)
tewa 00:31 | 30.10.2009
agatttka serdecznie dziekuję za dobre rady na stronce hotelu byłam i chyba skorzystamy z podpowiedzi, ceny nie są aż tak oszałamiające. Rodzina u której będziemy mieszka w Mozambinho i nie jest to miejsce oblegane przez turystów, będzie więc tak prawdziwiej, jak sama piszesz inaczej , fajniej. Wiem, że już nam zaplanowali pobyt i są równie przejęci naszym przyjazdem jak i my. Po powrocie do Polski -początek grudnia, opiszę swoje wrażenia. Dziękuję i pozdrawiam.
halihead 18:04 | 27.01.2010
ciekawi mnie jak po powrocie od brazylijskiej rodziny ja lecę ze swoja rodzinką tj żonka i 10 cio miesięcznym dzickiem z checia bym sie zatrzymał u jakiejs otwartej rodzinki nie za darmo oczywiscie moze podzielilibyscie sie jakims adresem lub zdaniem
tewa 11:05 | 29.01.2010
hej, jestem zachwycona krajem i jego mieszkańcami, rodzina u której byliśmy zaprosiła nas wiele miesięcy wcześniej, sa to rodzice kolegi mojego syna, mieszkają w niewielkim miasteczku, pięknie połozonym w górach, wśród plantacji kawy, z Rio jechaliśmy autobusem 10 godzin.Przyjeli nas niezwykle serdecznie, momentami czuliśmy się jak małpki, bo przez kilka dni przez ich dom przeszły tabuny ludzi którzy chcieli nas poznać i przywitać. Ciekawe przeżycie, ale bardzo sympatyczne. Uczyli nas gotować ich tradycyjne potrawy np fijoladę i przygotowania caipirinii, paliliśmy kawę, ach wiele by opowiadać. Generalnie brazylijczycy są otwartymi i ciepłymi ludzmi, mają na wszystko czas i są bardzo rozrywkowi miałam możliwość to sprawdzić w różnych regionach kraju przez blisko miesiąc. Natomiast czy przyjmą całkiem obcych ludzi trudno mi powiedzieć.W Foz do Iguacu prowadzi pensjonat polka pani Ewelina, słyszałam że bardzo sympatyczna i warunki b.dobre. jesteście odważni ze chcecie jechać z 10 cio miesięcznym dzieckiem sa to jednak tropiki . Pozdrawiam i życze wspaniałych wrażeń o które w Brazylii nie trudno.
Podobne wątki podróże po świecie BRAZYLIA
Forum dyskusyjne
Aby korzystać z forum należy być zarejestrowanym użytkownikiem Globtroter.pl. Kliknij [TUTAJ], jęśli jesteś nowy.
Wypowiedzi użytkowników publikowane w Globtroter.pl są prywatnymi opiniami osób korzystających z Forum.
Globtroter.pl zastrzega, że nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i w żaden sposób nie utożsamia się z poglądami wyrażanymi w tym miejscu.
Wszelkie wątpliwości prosimy kierować na adres: globtroter@globtroter.pl.
Redakcja Globtroter.pl zastrzega sobie prawo do moderowania i redagowania wypowiedzi na Forum bez podania przyczyn, zamieszczanie treści reklamowych jest zabronione.