Artyku y i relacje z podr y Globtroter w
Studenckie Praktyki w Himalajach > NEPAL, INDIE



A jaki jest plan?
Samolotem do Nowego Delhi, potem słynną już koleją indyjską do Nepalu i jeszcze
autobusem do Pokhary, gdzie zatrzymam się na kilka zimowych tygodni. To właśnie
tutaj, podczas wolontariatu, spróbuję swoich sił jako nauczyciel angielskiego. Następnie
razem ze wszystkimi podopiecznymi oraz całym personelem ruszymy wiośnie naprzeciw i
zawitamy w Himalaje. Po mroźnej i wietrznej zimie, dzieciaki wrócą do swojej szkoły
w Jharkot, położonej ponad 3000 metrów n.p.m. (zimą szkoła przenoszona jest właśnie
do Pokhary), natomiast ja, po kilku dniach aklimatyzacji, ruszę dalej. Moim kolejnym
celem będzie najwyższa na świecie przełęcz dostępna na szlaku turystycznym - Thorung
La (5416m n.p.m.) Potem już tylko w dół i autostopem do Katmandu, skąd samolotem
wrócę do domu. W trakcie trwania całej tej wyprawy, zamierzam również zrealizować krótkometrażowy film dokumentalny, który mam nadzieję, przybliżyłby nieco historię tych dzieci; pomógłby choć trochę w zebraniu funduszy tak bardzo potrzebnych do funkcjonowania tamtejszej placówki, oraz przede wszystkim zachęciłby innych do realizacji własnych projektów edukacyjno-zawodowych.
Co to za szkoła?
Szkoła w Jharkot to placówka, której istnienie umożliwia walkę z analfabetyzmem wśród mieszkańców górskiej prowincji Mustangu. W Himalajach trudno jest ”chodzić do szkoły”. Wioski oddalone są tam od siebie o kilka godzin, a czasem nawet kilka dni marszu. Dzięki wsparciu finansowym zagranicznych fundacji i budowie między innymi skromnych dormitoriów, szkoła w Jharkot jest obecnie w stanie przyjmować uczniów z odległych i trudno dostępnych terenów. Warunki jednak w jakich przychodzi tym dzieciom zdobywać wiedzę, wciąż pozostawiają wiele do życzenia. W tej chwili szkoła dysponuje jednym komputerem, mocno zniszczonym kolektorem słonecznym i jednym pięciuset litrowym zbiornikiem na wodę. Problemem jest także brak miejsca do nauki, zbyt małe i słabo wyposażone sypialnie uczniów, prowizoryczna łazienka. Dwa lata temu powstał projekt nowego budynku szkoły, który uwzględnia wszystkie te potrzeby. Bez zewnętrznego wsparcia nigdy jednak nie zostanie zrealizowany.
Zapraszam do śledzenia przygotowań do wyprawy na moim blogu:
http://tripbezendu.wordpress.com
a wszystkich tych, którzy chcieliby dostać jakąś pamiątkę z Nepalu, lub po prostu pomóc w realizacji projektu zapraszam na:
http://polakpotrafi.pl/projekt/studenckie-praktyki-w-himalajach
Samolotem do Nowego Delhi, potem słynną już koleją indyjską do Nepalu i jeszcze
autobusem do Pokhary, gdzie zatrzymam się na kilka zimowych tygodni. To właśnie
tutaj, podczas wolontariatu, spróbuję swoich sił jako nauczyciel angielskiego. Następnie
razem ze wszystkimi podopiecznymi oraz całym personelem ruszymy wiośnie naprzeciw i
zawitamy w Himalaje. Po mroźnej i wietrznej zimie, dzieciaki wrócą do swojej szkoły
w Jharkot, położonej ponad 3000 metrów n.p.m. (zimą szkoła przenoszona jest właśnie
do Pokhary), natomiast ja, po kilku dniach aklimatyzacji, ruszę dalej. Moim kolejnym
celem będzie najwyższa na świecie przełęcz dostępna na szlaku turystycznym - Thorung
La (5416m n.p.m.) Potem już tylko w dół i autostopem do Katmandu, skąd samolotem
wrócę do domu. W trakcie trwania całej tej wyprawy, zamierzam również zrealizować krótkometrażowy film dokumentalny, który mam nadzieję, przybliżyłby nieco historię tych dzieci; pomógłby choć trochę w zebraniu funduszy tak bardzo potrzebnych do funkcjonowania tamtejszej placówki, oraz przede wszystkim zachęciłby innych do realizacji własnych projektów edukacyjno-zawodowych.
Co to za szkoła?
Szkoła w Jharkot to placówka, której istnienie umożliwia walkę z analfabetyzmem wśród mieszkańców górskiej prowincji Mustangu. W Himalajach trudno jest ”chodzić do szkoły”. Wioski oddalone są tam od siebie o kilka godzin, a czasem nawet kilka dni marszu. Dzięki wsparciu finansowym zagranicznych fundacji i budowie między innymi skromnych dormitoriów, szkoła w Jharkot jest obecnie w stanie przyjmować uczniów z odległych i trudno dostępnych terenów. Warunki jednak w jakich przychodzi tym dzieciom zdobywać wiedzę, wciąż pozostawiają wiele do życzenia. W tej chwili szkoła dysponuje jednym komputerem, mocno zniszczonym kolektorem słonecznym i jednym pięciuset litrowym zbiornikiem na wodę. Problemem jest także brak miejsca do nauki, zbyt małe i słabo wyposażone sypialnie uczniów, prowizoryczna łazienka. Dwa lata temu powstał projekt nowego budynku szkoły, który uwzględnia wszystkie te potrzeby. Bez zewnętrznego wsparcia nigdy jednak nie zostanie zrealizowany.
Zapraszam do śledzenia przygotowań do wyprawy na moim blogu:
http://tripbezendu.wordpress.com
a wszystkich tych, którzy chcieliby dostać jakąś pamiątkę z Nepalu, lub po prostu pomóc w realizacji projektu zapraszam na:
http://polakpotrafi.pl/projekt/studenckie-praktyki-w-himalajach
Proszę, wspomóżcie ten pomysł. Pomagając mi, pomagasz też innym. Otwórzmy się razem na świat i uwierzmy, że można dokonać rzeczy z pozoru niemożliwych.
Dodane komentarze
brak komentarzy
Przydatne adresy
Brak adres w do wy wietlenia.
Inne materia y
Dział Artykuły
Dział Artykuły powstał w celu umożliwienia zarejestrowanym użytkownikom serwisu globtroter.pl publikowania swoich relacji z podróży i pomocy innym podróżnikom w planowaniu wyjazdów.
Uwaga:
za każde dodany artykuł otrzymujesz punkty - przeczytaj o tym.