Forum dyskusyjne
trylu57 14:42 | 05.06.2011
Od dawna kusi mnie ten wątek.Co przywozicie ze swoich podróży.Jakie rzeczy wrzucacie do plecaka,a potem w domu zdobia półkę lub wiszą na ścianie.Jasne...wiem,że wielu z Was powie,że najlepszą pamiątką są fotki.I macie rację bo tak jest.Ale....Ja z reguły staram się nie kupować pamiątek.Wolę jakieś "znaleziska".Nie dlatego,że szkoda kasy,ale taki przedmiot jest poprostu inny niż wszystkie.Oto przykład.Schodząc pierwszy raz nad Bajkał ,musiałem przejść przez tory krugłobajkałki.I nagle patrzę ,a na torach leży dyży gwóżdż do przybijania szyn kolejowych.Stary,zgięty i zardzewiały.Teraz wisi na ścianie i przypomina pierwsze spotkanie z Bajkałem.Jeśli macie podobne historie to podzielcie się tym.Pozdrawiam wszystkich podróżników.Irek
[konto usuniete] 16:21 | 05.06.2011
Ja zbierałam nadmorskie kamienie w kształcie serca (tylko bez naśmiewania się z romantyczności!). Podpisywałam: Morze Czerwone, Morze Czarne itp. Aż ktoś mi powiedział, że kamieni się nie zbiera bo to pechowe... Nie za bardzo wierzę w zabobony czy przepowiednie o końcu świata, ale... Kolekcja od pewnego czasu nie rozrasta się :) Pozdrawiam.
laupinka 16:27 | 05.06.2011
Ja oprócz rzeczy tradycyjnie przeznaczonych dla turystów, czyt.np. figurki bogów, thanki, manadle, biżuteria z Indii, Nepalu, jeśli jest to możliwe robię zdjęcia studzienek kanalizacyjnych ;) Super sprawa, każde miasto posiadające kanalizację zazwyczaj ma je podpisane. Więc mam na ścianie duży kolaż ze studzienkami z miejsc gdzie byłam.
trylu57 13:53 | 06.06.2011
Studzienki..fajny pomysł.Kiedyś na giełdzie staroci takie widziałem.A kamyki.....no jasne...też mam.I w kształcie serca z nad Bajkału też.Przywiozłem zasuszone kwiaty ze stepu.Teraz w antyramach wiszą na ścianie.Może ktoś jeszcze dorzuci coś ciekawego????
danula 17:12 | 06.06.2011
Z moich podróży przywożę bardzo nietypowe pamiątki. W doniczce na moim oknie rośnie mirt- gigant przywieziony z wyprawy do Prowansji. Na działce- między innymi malutki dąb korkowy z Francji, mały jałowiec rosnący kiedyś w polu, a przywieziony z Jury Krakowsko- Częstochowskiej i sosna której sadzonkę przywiozłam z Puszczy Noteckiej.Z zagranicznych podróży mam też – w specjalnych, opisanych pojemniczkach różnokolorowy i różnej gramatury piasek Jest tego już całkiem pokaźny zbiorek. Kamienie które kiedyś uporczywie przywoziłam „na pamiątkę” zdobią teraz skalniak w moim ogródku.
Pozdrawiam wszystkich zbieraczy :-)
gastropoda 00:27 | 11.06.2011
Zbierasz fotografie tylko z krajów odwiedzonych? Mam jedno zdjęcie studzienki z Sapporo. W Japonii wiele miast ma studzienki kolorowe, chyba jest to "studzienkowy raj" dla takiego zbieracza, jak Ty.Pozdrawiam
[konto usuniete] 19:10 | 06.06.2011
Koleżanka zbiera kostki i saszetki z cukrem :) Naprawdę czasem są interesujące opakowania. Znajomi się dowiedzieli i też jej zwożą takie pamiątki ze swoich wojaży.
Bo1 21:49 | 06.06.2011
też mam gwóżdż znad Bajkału (stary, zardzewiały, jakieś 17 cm) i szkiełka wypolerowane przez wodę. Z Kolumbii i Peru podkowę muła (z trekingów)...ale pamiątki to zdjęcia i mapy z naniesionymi trasami wędrówek. Kiedyś przywoziłam sporo masek i ceramiki, trochę kilimów ale już wystarczy, bo nie chcę zmienić domu w muzeum etnograficzne....no chyba, że znalazłabym coś baaardzo wyjątkowego. W Goreme znalazłam kilim stuletni i mimo, że mieliśmy 30 kg plecaki....(a byliśmy stopem z namiotami) zdecydowałam się "dociążyć" plecak ku rozbawieniu moich towarzyszy. Został nam jednak już tylko tydzień podróży ;D. Pozdrawiam - B.
Edgarek 21:43 | 06.06.2011
Ja przywoziłem puszki coca-coli. Teraz już tylko sporadycznie, gdy trafię na ciekawe lub nietypowe. Wynika to z braku miejsca do prezentacji (mam ponad 300 różnych). Obecnie raczej w celach ozdobnych niż poznawczych - fajne muszle i szyszki.
trylu57 15:21 | 08.06.2011
Dziękuję wszystkim,którzy dorzucili swoje 5 groszy do tego wątku.Macie bardzo fajne pomysły na kolekcjonerskie bibeloty.
Może jeszcze ktoś coś dorzuci do koszyka z pamiątkami???
Mruczysława 22:10 | 14.06.2011
ja z Chin sobie meza przywiozlam. Bardzo fajny biibelot, ma wbudowana dodatkowa funkcje gotowania chinskiego zarcia. Nie umywa sie do polskich odpowiednikow.
trylu57 14:11 | 02.07.2012
Mruczysławy chyba nikt nie pobije.TO JEST PAMIĄTKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Mapy......to jest jeszcze jedna rzecz ,którą przywożę.Mam dość duży zbiór.
Kiedyś byłem w posiadaniu ciekawej mapy bieszczadzkiej ze starymi nazwami miejscowości......pożyczyłem i nie zachowała się jak bumerang.....nie wróciła już do mnie.Szkoda......dobry zwyczaj nie pożyczaj.
izaschiza 18:46 | 03.07.2012
Lubię robić zdjęcia swoich stóp w różnych miejscach świata. Takie małe zboczenie:D
trylu57 18:55 | 03.07.2012
Izaschiza......to wrzuć "stópkowe" fotki.......zobaczymy.
magic 14:10 | 09.07.2012
A ja jestem typowym przedstawicielem masowej turystyki. Z kazdego kraju przywoze ladna, mala szklaneczke i lyzeczke.Czasem dodatkowo od swieta znajdzie sie cos bardziej orginalnego (eg. drewniane miseczki z Indonezji, czy tez obrazki z Lanzarote.
Szklaneczki i lyzeczki maja w domu swoje miejsce (na wystawie ;-) i zajmuja juz dosc sporo miejsca :-)
Pozdr,
-M.
Podobne wątki inne
Forum dyskusyjne
Aby korzystać z forum należy być zarejestrowanym użytkownikiem Globtroter.pl. Kliknij [TUTAJ], jęśli jesteś nowy.
Wypowiedzi użytkowników publikowane w Globtroter.pl są prywatnymi opiniami osób korzystających z Forum.
Globtroter.pl zastrzega, że nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i w żaden sposób nie utożsamia się z poglądami wyrażanymi w tym miejscu.
Wszelkie wątpliwości prosimy kierować na adres: globtroter@globtroter.pl.
Redakcja Globtroter.pl zastrzega sobie prawo do moderowania i redagowania wypowiedzi na Forum bez podania przyczyn, zamieszczanie treści reklamowych jest zabronione.