Artyku y i relacje z podr y Globtroter w
Wyprawa Azja - Australia 2011 > AUSTRALIA, CHINY, HONG KONG, MALEZJA, TAJLANDIA



Po latach marzeń i przemyśleń ….
Rozpoczynamy naszą pierwszą większą wyprawę, którą planowaliśmy w głowach już od bardzo dawna - tak dawna, że sami nie pamiętamy od kiedy. Na pewno było to jeszcze zanim poznaliśmy się w ogóle.
Były to plany zazwyczaj czysto teoretyczne „wodzenie palcem po mapie" a czasami ot takie po prostu marzenia wykreowane na bazie czytanych książek, pobudzane przez bujną wyobraźnię a ostatnio przez zainteresowanie czymś więcej niż tylko pogonią za dobrem doczesnym w monotonii życia.
Czy to Nowy Rok i nowe wyzwania, może nowa dekada w życiu i jakieś postanowienia, a może mało ciekawe prognozy ekonomiczno-klimatyczne zwłaszcza o tej porze roku na naszych szerokościach geograficznych, prawdopodobnie wszystko to razem stało się czynnikiem motywującym jeszcze bardziej do realizacji owych marzeń.
W takich oto okolicznościach narodził się plan naszego oderwania od rzeczywistości i pogoni za tym co siedzi w Nas już od tak dawna - pogoni za przygodą i chęcią poznania świata na własną rękę bez pośredników. Skonfrontowania i zrozumienia go lepiej, odkrycia kulturowo i społecznie innych pomysłów na życie aż wreszcie sprawdzenia samych siebie.
Planów wyprawy było jak do tej pory co najmniej kilka.
Mój „faworyt'' a więc wyprawa z Columbii Brytyjskiej w Kanadzie, samochodem przez całe zachodnie wybrzeże USA a następnie szlakiem największych Parków Narodowych Stanów Zjednoczonych na wschód do Nowego Yorku, choć ułożony już w głowie ze szczegółami, „przegrał” o włos z wyzwaniem łączącym po nikąd moje i Jej marzenia.
Przegrał nie przegrał – po prostu stwierdziliśmy, że wariant ten będzie wykonalny w przyszłości o wiele łatwiej niż ten który „wygrał” w chwili obecnej.
Tak też w listopadzie 2010 narodził się w szczegółach plan Azjatycko-Australijskiejwyprawy.
Łączący Jej ciekawość i zainteresowanie Azją (w moim wypadku głównie Tajlandią) z moim zamiłowaniem do otwartych przestrzeni i koralowych klimatów Australii.
Jako, że jestem niespokojnym duchem tej wyprawy w poszukiwaniu także tego spokoju odwiedzimy masę bardziej i mniej sprzyjających ku temu miejsc i będą to między innymi: miejsca światowego dziedzictwa kultury i przyrody UNESCO (Angkor Wat, The Great Wall, Forbidden City, Kinabalu National Park, Malacca City, Ayutthaya Historical Park), tętniące życiem metropolie jak: Hong Kong, Bangkok, Kuala Lumpur, Singapore, Sydney, Szanghaj, mamy także zamiar podszkolić naszą kuchnię tajską i z pewnością przywieźć sporo przypraw z nią związanych.
Wdrapiemy się na najwyższy szczyt Borneo (Gunung Kinabalu 4095 m n.p.m), Australii (Mount Kościuszko 2228 m n.p.m) po wspinamy się na plażach Krabi oraz ponurkujemy z rybkami na rafach koralowych i wokół dziewiczych wysepek całego wybrzeża półwyspu malajskiego.
Starając się cały czas podpatrywać i chłonąć jak najwięcej z lokalnych kultur będziemy poznawać codzienne życie mieszkańców odwiedzanych miejsc, unikając na ile się da komercyjnych i typowych „holiday destinations”.
To tylko wycinek z naszych planów wyprawy, więcej szczegółów o całej trasie znajdziecie śledząc nasze poczynania na BLOGU http://travel4photo.wordpress.com/, tak więc daj się wciągnąć także swoim marzeniom i zobacz jak nam się to udało.
Zapraszamy
Rozpoczynamy naszą pierwszą większą wyprawę, którą planowaliśmy w głowach już od bardzo dawna - tak dawna, że sami nie pamiętamy od kiedy. Na pewno było to jeszcze zanim poznaliśmy się w ogóle.
Były to plany zazwyczaj czysto teoretyczne „wodzenie palcem po mapie" a czasami ot takie po prostu marzenia wykreowane na bazie czytanych książek, pobudzane przez bujną wyobraźnię a ostatnio przez zainteresowanie czymś więcej niż tylko pogonią za dobrem doczesnym w monotonii życia.
Czy to Nowy Rok i nowe wyzwania, może nowa dekada w życiu i jakieś postanowienia, a może mało ciekawe prognozy ekonomiczno-klimatyczne zwłaszcza o tej porze roku na naszych szerokościach geograficznych, prawdopodobnie wszystko to razem stało się czynnikiem motywującym jeszcze bardziej do realizacji owych marzeń.
W takich oto okolicznościach narodził się plan naszego oderwania od rzeczywistości i pogoni za tym co siedzi w Nas już od tak dawna - pogoni za przygodą i chęcią poznania świata na własną rękę bez pośredników. Skonfrontowania i zrozumienia go lepiej, odkrycia kulturowo i społecznie innych pomysłów na życie aż wreszcie sprawdzenia samych siebie.
Planów wyprawy było jak do tej pory co najmniej kilka.
Mój „faworyt'' a więc wyprawa z Columbii Brytyjskiej w Kanadzie, samochodem przez całe zachodnie wybrzeże USA a następnie szlakiem największych Parków Narodowych Stanów Zjednoczonych na wschód do Nowego Yorku, choć ułożony już w głowie ze szczegółami, „przegrał” o włos z wyzwaniem łączącym po nikąd moje i Jej marzenia.
Przegrał nie przegrał – po prostu stwierdziliśmy, że wariant ten będzie wykonalny w przyszłości o wiele łatwiej niż ten który „wygrał” w chwili obecnej.
Tak też w listopadzie 2010 narodził się w szczegółach plan Azjatycko-Australijskiejwyprawy.
Łączący Jej ciekawość i zainteresowanie Azją (w moim wypadku głównie Tajlandią) z moim zamiłowaniem do otwartych przestrzeni i koralowych klimatów Australii.
Jako, że jestem niespokojnym duchem tej wyprawy w poszukiwaniu także tego spokoju odwiedzimy masę bardziej i mniej sprzyjających ku temu miejsc i będą to między innymi: miejsca światowego dziedzictwa kultury i przyrody UNESCO (Angkor Wat, The Great Wall, Forbidden City, Kinabalu National Park, Malacca City, Ayutthaya Historical Park), tętniące życiem metropolie jak: Hong Kong, Bangkok, Kuala Lumpur, Singapore, Sydney, Szanghaj, mamy także zamiar podszkolić naszą kuchnię tajską i z pewnością przywieźć sporo przypraw z nią związanych.
Wdrapiemy się na najwyższy szczyt Borneo (Gunung Kinabalu 4095 m n.p.m), Australii (Mount Kościuszko 2228 m n.p.m) po wspinamy się na plażach Krabi oraz ponurkujemy z rybkami na rafach koralowych i wokół dziewiczych wysepek całego wybrzeża półwyspu malajskiego.
Starając się cały czas podpatrywać i chłonąć jak najwięcej z lokalnych kultur będziemy poznawać codzienne życie mieszkańców odwiedzanych miejsc, unikając na ile się da komercyjnych i typowych „holiday destinations”.
To tylko wycinek z naszych planów wyprawy, więcej szczegółów o całej trasie znajdziecie śledząc nasze poczynania na BLOGU http://travel4photo.wordpress.com/, tak więc daj się wciągnąć także swoim marzeniom i zobacz jak nam się to udało.
Zapraszamy
Dodane komentarze
brak komentarzy
Przydatne adresy
Brak adres w do wy wietlenia.
Inne materia y
AUSTRALIA
- artyku y / relacje: AUSTRALIA (33)
- linki 35
- galeria zdj 2697
- przewodnik: AUSTRALIA
- og oszenia 10
- forum: AUSTRALIA(101)
CHINY
- artyku y / relacje: CHINY (111)
- linki 91
- galeria zdj 4398
- przewodnik: CHINY
- og oszenia 1
- forum: CHINY(407)
HONG KONG
- artyku y / relacje: HONG KONG (12)
- linki 15
- galeria zdj 247
- przewodnik: HONG KONG
- og oszenia 1
- forum: HONG KONG(21)
MALEZJA
- artyku y / relacje: MALEZJA (19)
- linki 28
- galeria zdj 946
- przewodnik: MALEZJA
- og oszenia 2
- forum: MALEZJA(147)
TAJLANDIA
Dział Artykuły
Dział Artykuły powstał w celu umożliwienia zarejestrowanym użytkownikom serwisu globtroter.pl publikowania swoich relacji z podróży i pomocy innym podróżnikom w planowaniu wyjazdów.
Uwaga:
za każde dodany artykuł otrzymujesz punkty - przeczytaj o tym.