Forum dyskusyjne
Samotna wyprawa do Gruzji
kategoria podróże po świecie
kraj Gruzja
dianawas 19:07 | 01.05.2014
Hej, właśnie wróciłam z samotnej dwutygodniowej wyprawy po Gruzji. Chętnie odpowiem na wszelkie pytania. I zapraszam na mego bloga z relacjami i fotkami z poszczególnych miejscpasjamilubiebycwpodrozy.blogspot.com
dianawas 21:43 | 01.05.2014
http://pasjamilubiebycwpodrozy.blogspot.com/
bojany61 15:33 | 02.05.2014
Jaką trasę zrobiłaś i co polecasz ? Kwiecień to może za chłodno ?Kiedy lecieć może na jesieni ? Koszty noclegów i podróży poproszę o szczegóły ,bezpiecznie ??Gruzini gościnni ?Można ten kraj pokochać ?Serdecznie pozdrawiam .
dianawas 20:57 | 02.05.2014
Hej,1. jaką trasę zrobiłam, możesz zobaczyć na moim blogu (http://pasjamilubiebycwpodrozy.blogspot.com/search/label/GRUZJA) - każdy dzień opisany jest osobno i zwykle poświęcony jednemu miejscu. Nie zdążyłam jeszcze opisać tylko dwóch ostatnich dni - jeden to Kazbegi, a drugi Tbilisi, skad wróciłam na lotnisko w Kutaisi
2. Kwiecień to dobry miesiac, choć maj pewnie byłby lepszy. Wiosna generalnie to pora deszczowa, ale zimno nie było- od 15 stopni w górach do 30 w Kutaisi. Ale jesień to też dobry pomysł, zwłaszcza wrzesień i październik - nie ma już tak wielu turystów, wiec ceny są niższe, a wciaż jest ciepło.
3. Koszty noclegów - różne, zależy czego szukasz. Ja nie mieszkałam w hotelu, ani nawet w hostelach - wyłącznie u ludzi, na kwaterach czy w guest housach. Ceny od 10 do 30 lari od osoby (1 lar=1,90 PLN). Byłam sama, wiec są to też ceny za jedynkę.
3. Jest bardzo bezpiecznie. Faceci zaczepiają, zwłaszcza jak widzą samotną kobietę, ale nie są nachalni. Ja nie czułam się niebezpiecznie ani razu
4. Gruzini są bardzo gościnni - dla osób podróżujących w pojedynkę szczególnie
5. Tego kraju nie można nie pokochać. Ja wpadłam po uszy :)
Alexz84 15:19 | 24.07.2014
Mam podobne doświadczenia, Gruzini są wyjątkowi. Ma się poczucie że trafiło się do jakiegoś magicznego, odrealnionego miejsca. Pyszne jedzenie oraz najlepsze wino jakie kiedykolwiek piłam (a smakowałam ich niemało).
masada 22:43 | 11.06.2015
Twoja relacja z podróży jest naprawdę świetna, dodatkowo kilka razy udało Ci się mnie autentycznie rozbawić. Na pewno będzie dla mnie inspiracją do zaplanowania trasy, bo również samotnie wybieram się na przełomie sierpnia i września. Pozdrawiam
czeslaww1 08:16 | 12.06.2015
Krótko opiszę własne doswiadczenia.Gruzja to trzeci swiat i jeżeli ktoś szuka wygód i luksusów to się zawiedzien ale to jest właśnie to czego nam brakuje,swoista egzotyka.Wszystkie mankamenty pobytu rekompensuje stosunek Gruzinów do turystów a w szczególności do Polaków,jeżeli traficie na kogoś,broń Boże agresywnego lub nie przyjemnego,obojętnego, macie do czynienia a gruzińskim Rosjaninem .Ostatni dzień przed wylotem,Kobuleti, tak się złożyło że poznany Gruzin tez wuefista i trener opiekujący się mną od trzech dni zaprasza mnie na pożegnalny wieczór ,ale do swojego przyjaciela którego nie widziałem na oczy. Mimo pewnych obiekcji poszedłem,co mi tam, stół zastawiony czym chata bogata, Smażona świnina z warzywami i cebulą,kilka rodzajów sera,jak na mój gust jednak zbyt słone, masło i jarzyny no i król stołu WINO, co chwila na stół wedrowało naczynie,na oko 2,5 litra,pełne tego trunku. Gospodarz wychodził do nastepnego pokoju i je przynosił,poszedłem zobaczyć skąd je czerpie,słuchajcie tam stały beczki tego napitku o pojemności 200-100 litrów na moje oko około 850-900 litrów,wszystko ,,damasznej raboty". Tam spełniałem wszelakie toasty wznoszone przez mojego Gruzina, za moja rodzinę ,dzieci,Polskę az doszliśmy do toastu za Stalina,tu odmówiłem wypicia i wiecie ze długo nie oponowali i postanowili anulować ten toast.To moje oficjalne pożegnanie z Gruzja,16 dni za circa 1800 złotych,to juz samo mówi za siebie.Ja tam wracam i wam polecam.
dianawas 10:57 | 14.06.2015
Hej, ja też tam wracam w tym czasie. Ale myślę o tym, by zahaczyć o Abchazję.
No More Maps 16:20 | 18.06.2015
Byłam w Gruzji w marcu tego roku, sama szukałam informacji i mam jedną cenną wskazówkę, której nie znalazłam nigdzie na forach: Nie mów po angielsku ;) Jeśli nie znasz rosyjskiego, próbuj po polsku.My połowę naszego wyjazdu zagadywaliśmy po angielsku, potem raz przypadkiem zmieniliśmy na polski (rosyjski znamy słabo) i od razu odmiana w Gruzinach, pokazali nam swoją słynną gościnność ;)
Jak mówisz po polsku, to oni myślą, że jesteś Anglikiem, Francuzem itp. A oni naprawdę lubią Polaków :)
usunięty/nieznany 12:11 | 20.11.2015
Jeśli macie jeszcze ochotę zapoznać się z kolejną relacją niskobudżetowego wyjazdu, dodam- samotnego wyjazdu, to zapraszam na relację:http://zyciewpodrozy.pl/bliski-wschod/gruzja/
Podobne wątki podróże po świecie GRUZJA
Forum dyskusyjne
Aby korzystać z forum należy być zarejestrowanym użytkownikiem Globtroter.pl. Kliknij [TUTAJ], jęśli jesteś nowy.
Wypowiedzi użytkowników publikowane w Globtroter.pl są prywatnymi opiniami osób korzystających z Forum.
Globtroter.pl zastrzega, że nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i w żaden sposób nie utożsamia się z poglądami wyrażanymi w tym miejscu.
Wszelkie wątpliwości prosimy kierować na adres: globtroter@globtroter.pl.
Redakcja Globtroter.pl zastrzega sobie prawo do moderowania i redagowania wypowiedzi na Forum bez podania przyczyn, zamieszczanie treści reklamowych jest zabronione.