Forum dyskusyjne
plan podróży -druga połowa lipca 2016 18 dni
kategoria podróże po świecie
kraj Sri Lanka
makak 15:10 | 25.02.2016
Witamnigdy nie byłam w tym rejonie świata. Wyjazd rodzinny 2 osoby dorosłe i 7-latek, typ wyjazdu prywatny. Proszę o sugestie dotyczące planu podróży:
1. Przylot Colombo ok. 15.00/ nocleg Negombo
2. Negombo - lasy namorzynowe, targ rybny/ nocleg Negombo
3-4. Anuradhapura/ przejazd, zwiedzanie / 2 noclegi
5-9. Trincomalee/ plaża, Wyspa Gołębi/ 4 noclegi
10-13 - Dambula/ Polonaruwa/Sirgirija/ 3 noclegi
14-15 - Wasgamuwa Park Narodowy/ 2 noclegi
16-18 - Kandy/ pola herbaty, ogród botaniczny/ ostatni dzień przejazd do Colombo lotnisko - wylot 2.08 o godz. ok. 3.00
Czy sensownie jest spędzać tyle czasu w Negombo i Anuradhapurze? Czy mamy szansę i jest sens jechać po przylocie do razu do Danbulli? Ile to trwa samochodem? Czy kierowcy mają tam wtyczki do zapalniczek )musimy podłączyć lodówkę medyczną)
[konto usunięte] 18:40 | 25.02.2016
Było wałkowane - np. tutaj :http://www.globtroter.pl/forum/watek,63216,wyjazd,w,ii,polowie,lipca,-,siroshan,-,plan,sri,lanka.html
kizi 23:24 | 25.02.2016
Witaj,ja poradziłabym ci całkowity obrót kierunku zwiedzania poczynając od Kandy (pnąc się do góry), a kończąc przygodę leżakowaniem na plaży. To będzie lipiec !
Jeśli chodzi o pytania to szkoda czasu na Negombo. Jedna noc starczy !, jeśli chcesz zobaczyć targ rybny, to rano przez dalszą drogą poświęć godziną na zwiedzanie. Tak naprawdę nie masz więcej co tam robić. Anuradhapura to max. 1 noc jak wogóle zdecydujesz sie tam zostać, lepiej zaplanować ją gdzieś w drodze powrotnej. Wtyczki do zapalniczek są w każdym aucie, przynajmniej w tych co ja jeździłam. Jeśli masz pprawdziwego kierowcę-przewodnika to masz też prawdziwe auto- zazwyczaj jest to Toyota Van.
Ja wyruszam też w drugiej połowie lipca, już drugi raz w tym roku.
makak 10:07 | 26.02.2016
Wielkie dzięki za rady. Też zastanawiam się nad Kandy, ale nie wiem czy to byłoby realne od razu pierwszego dnia rzucić się na ten przejazd z lotniska, bo lądujemy o 15.00, oczywiście po długiej podróży z bezsenną nocą na lotnisku w Katarze. Ponieważ planujemy plażowanie w Triccomalee, to nsietety nie chciałabym zostawiać sobie na koniec długaśnego przejazdu, bo to zawsze ryzyko. No i czy ten nasz park narodowy będzie dobry o tej porze roku/ monsuny. Aha, czy w ogóle warto rozważać podróż z Kandy do Nouwara Elya, czy tam będzie padało i będzie dużo komarów?
[konto usunięte] 12:43 | 26.02.2016
Jezeli zakłada się podróż samochodem i jazdę autostradami to wszystko jest realne, nawet Trincomalee. Wystarczy zainwestować w aktualną mapę i wszystko widać. Negombo omijać szerokim łukiem, ewentualnie "zobaczyć" przed wylotem. Kandy maksymalnie jeden dzień. Reszta części objazdowej czasowo podzielić przez dwa i to będzie w sam raz.
Villa Negombo 19:57 | 21.03.2016
Witaj ColmarWidzę ,że jestes znawcą Sri Lanki.
Czy pisząc cyt.Negombo omijać szerokim łukiem , masz na myśli jakieś niebezpieczeństwa grożące turystom w tym mieście ?
kizi 08:28 | 27.02.2016
Hej,realne zawsze jest wszystko, ale po co? Odpocznijcie w Negombo, rano targ rybny (fuj !) a potem w drogę.
Sprawy pogodowe najlepiej dopytać u kierowcy. Tak samo jeśli chodzi o plan podróży. Oni wiedzą najlepiej jak najkrócej zwiedzić najwięcej. Masz już kierowcę?
[konto usunięte] 11:34 | 27.02.2016
Po to, żeby ominąć nieciekawe, brudne i drogie Negombo. Do Kandy dojedziecie w 1.5 godz, do Dambulli w trochę więcej niż 2. Targ rybny zobaczycie w każdej większej miejscowości nadmorskiej. Pogodę i plan podróży proponuję "ogarnąć" samodzielnie, a nie zdawać się na kierowcę.
kizi 08:45 | 28.02.2016
Calmar,widzę że bardzo angażujesz się w swoje doradztwo. Pozwój jednak zainteresowanym decydować samemu, bo po to jest te forum, a twoje komentarze w dużej mierze są zgryźliwe i niemiłe.
- Nie wiem jakie masz doświadczenia z kierowcami, ale gdyby nie mój (oprócz oczywiście głównych atrakcji turystycznych Sri Lanki o które pytają turyści) nie zobaczyłabym tego co widziałam. Każdy dobry kierowca zrobi propozycję ze swoimi sugestiami, ......decyzję końcową zawsze podejmuje wynajmujący. Także nie wiem o co ci chodzi?!
makak 09:02 | 28.02.2016
Bardzo dziękuję za komentarze.Co do kierowcy, to jeszcze nie mam, ale ze względu na typ podróży - skoki ze zmianą miejsca co ok. 4 dni, to raczej nie planuję jednej osoby, tylko wtedy, kiedy potrzebuję. Liczę również na pociągi (chciałabym znaleźć jakiś kontakt do osoby, która mogłaby zrobić rezerwacje na I klasę), tuk-tuk, a w razie ostateczności autobus. Podyktowane jest to cenami i tym zamieszaniem z noclegami dla nich. Moją bazą noclegową będą hotele z a/c ( ze względu na komary), poza parkiem narodowym, gdzie jest bungalow, ale nie będą do miejsca bardzo drogie - liczę że do ok. 45 usd. Mam wrażenie, że poza Triccomalee będziemy poza sezonem. C
Co do przejazdów, to chyba nie ma autostrady do Kandy,tylko kawałek - 25km koło lotniska, więc te 100 km pewnie jechałoby się 2,5-3h, dlatego moje wątpliwości czy da się to zrobić po zmroku, bo końcówka trasy pewnie by już taka była. Rozumiem, że na lotnisku łatwo znajdę taxi do Kandy i kosztuje 6000?
W Kandy chcemy być 4 dni, ale nie zwiedzamy Świątyni Zęba, tylko ogród botaniczny i robimy małe wycieczki/ treki np. do wodospadów, na pola herbaty, bo nie jestem pewna czy uda nam się dojechać do NE. Potem park narodowy - dojazd samochodem -2,5h/ 2 noclegi i znów samochód do Pollanaruwy/ Dambulli (tam baz do zwiedzania i noclegi na ok. 3-4 dni), no i przejazd do Trincomallee (pociąg/ autobus)- noclegi 4-5. Potem nie wiem - albo powrót przez Kandy albo Anuradhapurę - jakoś mnie do niej zrażacie.
[konto usunięte] 10:25 | 28.02.2016
Do Kandy jest: 5km dojazd do A6, 40km A6 i 38km szosą (stan 2014) czyli razem 83-85km. Spokojnie kierowca dojedzie w 1.5 godz i to przed zmrokiem. Na lotnisku bez problemu znajdziesz kierowcę, oczywiscie, trzeba się targować i wiedzieć ile to kosztuje. Mnie Anuradhapura się podobała i warto jechać dla samej atmosfery. Stamtąd masz pociąg 5.5-6 godz.(z 1 klasą) do Colombo. Bilety kupuje się na stacji tak jak u nas 30 lat temu - każda stacja ma określony limit, czyli im wcześniej tym lepiej (dotyczy miejsc rezerwowanych).
makak 08:52 | 29.02.2016
O to dobrze, że jest ta droga, bo miałam wrażenie, że planowana jest autostrada A9, która ma być wybudowana do 2018r., no to nie mam się chyba nad czym zastanawiać i spróbujemy pojechać do Kandy z lotniska pierwszego dnia.Zastanawiam się jeszcze nad Dambulla, Sigiryja, Pollanaruwa - gdzie spać, żeby najłatwiej dojechać, było miło - kontakt z przyrodą a nie brzydkie miasteczko, no i potem jakiś łatwiejszy dostep do pociągu w Trincomalee (jakby było trudno, to wezmę kierowcę)? Może ktoś zna ładne miejsce, w miarę dobrze skomunikowane? Przyznam, że S. robi na mnie z daleka wielkie wrażenie i wolałbym być tak gdzieś blisko - ten krajobraz
[konto usunięte] 11:08 | 29.02.2016
Owszem, Sigiryja robi wrażenie, ale przede wszystkim na portfelu :-) W całej okolicy ceny "na wszystko" wywindowane są do granic absurdu. Komunikacja publiczna też leży. Moja sugestia jest taka: przyjezdżasz do Dambulli, po przyjeździe robisz Sigiryja'ę np. tuk-tukiem, wracasz na nocleg i rano światynie jaskiniowe. Potem przemieszczasz się do Pollanaruwa, nocleg i nastepnego dnia oglądasz park archeologiczny. Wieczorem czy też późnym popołudniem mozesz jechać dalej. Oba miasta raczej nie powalają urodą, ale masz sporo autobusów. Transport prywatny też jest w rozsadnych cenach. Znam ładne miejsce w Pollanaruwa nad "jeziorem" i obrzeżach miasta, ale cenowo znaczaco przekracza Twój limit. W Dambullli przenocować i zapomnieć. Można też Sigiryja'ę odwiedzić po drodze do Pollanaruwa'y, ale trzeba wtedy brać samochód i ekonomicznie wychodzi to nieciekawie.
makak 12:38 | 29.02.2016
Rozumiem, że Dambulla i Pollanaruwa są brzydkie, tylko Sigiryja ładniejsza i mniejsza. Znalazłam w S. rozsądny nocleg, a wielkim atutem dla mnie jest zdobywanie skały wcześnie jak nie ma upału, bo mój 7 latek nie wiem czy będzie zdeterminowany. Ale czy tam naprawdę jest ładnie jeśli chodzi o krajobraz? Danbulla to tylko świątynie w jaskiniach, więc nie chcę tam nocować, chociaż poręczniej. Domyślam się, że będę potrzebowała kierowcy na trasie P.-S. (do Danbulli tuk-tuk), a potem coś do Trico (pociąg z Pollanaruwy)?
[konto usunięte] 13:07 | 29.02.2016
Dambulla i Pollanaruwa nie odbiegają od średniej krajowej :-))) Miasta i miasteczka Cejlonu po prostu nie grzeszą urodą.Co do "Lwiej Skały" - wokół jest tylko skupisko miejsc noclegowych i gastronomicznych. Teren płaski. Dla mnie nic ciekawego. Kłopot z wydostaniem się środkami publicznymi. W 2014 były tylko dwa bezpośrednie autobusy do Dambulli (i z). Miejscowi polecają zdobywać skałę popołudniem (nie pamiętam dlaczego :-) ) I tak będzie parnik. Dla małego dziecka żadna atrakcja.
Co do transportu publicznego z dzieckiem - autobus to 20-25 km w godz, z reguły smierdzący w środku spalinami, niemiłosiernie zatłoczony. Dostanie się do środka na przystanku innym niż początkowy i z dużym bagażem ... uuu, życżę szczęścia. Dla przykładu z Kandy do Dambulli niecałe 80km pędzi ponad 3 godz. :-)))
Z P do S jest znacznie dalej, niż z D do S. Tuk-tuk na trasie D-S-D kosztował mnie 1600R (12.5 USD).
makak 14:11 | 29.02.2016
A jakie jest miejsce na Sri Lance, które jest małe i można samemu robić takie 2-3h spacer- trekki, np. do wioski, oglądanie plantacji owoców, jakiś las/ dżungla. Przyznam, że wizja 8-dniowego tripu samochodowego z biegiem przez zabytki, których się nie jest w stanie ani dobrze zobaczyć ani zapamiętać też jakoś mi nie odpowiada. Tak sobie myślę, że nieco lepiej zapamiętałabym Lwią Skałę jakbym ją zobaczyła i rano i wieczorem, niż pocąc się przy wchodzeniu tylko. Ale może to tylko złudzenie. W każdym razie mając już bilety i czytając relacje z podróży jakoś mnie to nie zachęca.
[konto usunięte] 14:48 | 29.02.2016
Może być mały problem, ze względu na okres podróży :-)))W innym terminie poleciłbym okolice Deniyaya'i (plantacje herbaty, wzgórza, las deszczowy, gady, płazy , folklor, blisko do Galle) albo Ella'i (góry, wodospady, plantacje). Ale można rozważyć. Pogoda w dzisiejszych czsach jest nieprzewidywalna.
makak 18:36 | 29.02.2016
No właśnie zdałam sobie sprawę, że z powodu monsunu układam plan, ale on mnie nie cieszy. Przecież możemy jechać do Sinharaja, bo tam i tak zawsze pada - w końcu to las deszczowy. Nie muszę jechać do Trinco, bo to b. daleko i pewnie Wyspa Gołębi nie jest tego warta przy innych atrakcjach. Poza tym w końcu trafiłam na blog jakieś Angielki, która dokładnie w tym czasie pojechała do... Galle i robiła to co chciała. Pogoda na jej zdjęciach jest fajna, no i to pierwsza osoba, która nie relacjonuje cen i tras, tylko widać, że miała z tego dobrą zabawę.Ona bała się pijawek, a ja zastanawiam się nad malarią w tym lesie deszczowym? Ale w końcu można się chyba ubrać solidnie.
A okolice herbaciane chyba za bardzo mi się nie podobają jak ma tam być tak jak w Londynie- wolę dżunglę niż mgły i zimno.
[konto usunięte] 21:11 | 29.02.2016
No właśnie, może trzeba postawić na żywioł. wszystko zależy od nastawienia i humoru.Nie jestem specjalistą od plażowania i kapieli morskich, ale i tak wiekszość tambylców nie opuszcza basenów hotelowych - silna fala przybojowa, silne prądy i strome dno skutecznie zniechecają do kapieli:-)W Sinharaja pada cały rok, ale w okresie suchym mniej i bardziej regularnie. Malarii tam nie ma (poza okolicami Kandy i Colombo w okresie mokrym). Pijawek jest mrowie, ale można z tym żyć - chałupnicza metoda to posypać się solą. Wokół Sinharaja'i jest pełno plantacji herbacianych w wersji "cieplejszej".
makak 12:43 | 01.03.2016
Czy my jesteśmy w Kandy w okresie mokrym? (druga połowa lipca)W każdym razie jakoś uwolniłam się od tego klinu - wiezienie w samochodzie lub wielogodzinne, jazdy autobusami. Najbardziej lubię chodzić, ze względu na synka może to być maks 4h dziennie, ale i tak wolę to niż zwiedzanie samochodowe.
Na żywioł nie mogę postawić, bo dziecko i lodówka (może być odłączona na dodatkowych bateriach ok. 6-7h).
Sinharaja bardzo mi się podoba. Lepsze noclegi są od strony pd, a mi niestety pasowałaby pn. A jak bylibyśmy na pd, to jakie jeszcze wycieczki możemy zrobić - takie pieszo-tuk-tukowe? No i ile trwałby przejazd do Nouwara Elly lub Ella ( chyba do tego drugiego jednak bliżej). Podoba mi się też Knuckles Mountain Range, ale to chyba trzeba spać koło Matale.
A ile się jedzie z pd Sinharaja do Uadawale Park?
[konto usunięte] 13:09 | 01.03.2016
Jesteście, ale nie oznacza to, że dopadnie was malaria. Wejdź na strony WHO, odczytaj kolor na mapce i BARDZO dokładnie przeczytaj co on oznacza :-)Żywioł (u mnie) oznacza, że mam plan, ale go na bieżąco modyfikuje. Może warto przemyśleć, czy warto zaklepać wszystkie noclegi i potem być zmuszonym trzymać się rozkładu jazdy?
Sinharaja - nie wiem co rozumiesz przez lepsze. "Klimatyczne" resorty są od strony pn, ale te ceny :-) Poza tym nie sugeruj się lokalizacją podawaną na Agodzie czy Bookingu. Z reguły w rzeczywistości wygląda to mniej atrakcyjnie. No i koszty dojazdu to takiego czegoś. W Deniyaya i okolicy są w standardzie koszarowym, ale za to przystępne dla kieszeni (coś tam mogę polecić).
[konto usunięte] 13:17 | 01.03.2016
"A ile się jedzie z pd Sinharaja do Uadawale Park?"Zależy czym i do jakiej "bramy". Autobusem długo i z przesiadkami. Ja do Uda Walawe NP brałem samochód terenowy z Hambantota'y za 10tys plus opłaty. Można też jechać z Ella'i, ale tam "organizatorzy" są bardziej rozpasani :-)
[konto usunięte] 13:20 | 01.03.2016
"A jak bylibyśmy na pd, to jakie jeszcze wycieczki możemy zrobić - takie pieszo-tuk-tukowe? No i ile trwałby przejazd do Nouwara Elly lub Ella ( chyba do tego drugiego jednak bliżej)."Sprecyzuj gdzie miałaby być baza wypadowa. Przejazd do Ella'i ale skąd?
makak 14:06 | 01.03.2016
Spodobało mi się Morawake (hotel) ew. Deniyaya - bo tam łatwiej znaleźć coś z wygodami typu ciepła woda. Na pn parku jest mało miejsc noclegowych niestety. Ale cz stamtąd udałoby mi się dojechać do Ella czy NE jesli tam bliżej. Czytałam z relacji innej podróżniczki, że z Kandy jechała 9h, to trochę straszne
[konto usunięte] 14:32 | 01.03.2016
Morawake czy Morawaka? :-) Przez Morawaka tylko przejeżdżałem. Weź pod uwagę, że z Deniyaya jest do samej bramy rezerwatu jest 12km szosą plus 2km z buta. Eee, ciepła czy letnia woda to raczej norma :-)Jazda z Deniyaya do Ella - autobusami to było 15 godz do Welimada, potem jeszcze pociąg. Nie polecam :-)
Ja jechałem tuk-tukami, ale odwrotnie - z górki. Też było wesoło.
Tak, potwierdzam. Z Kandy do Ella'i pociąg osobowy pędzi 9 godz. Nowe składy z panoramicznymi wagonami troczę mniej :-)
makak 20:36 | 01.03.2016
Morawaka - wydaje się taką ładną herbacianą górką. No właśnie 15h... Sri Lanka byłaby świetnym miejscem dla pieszych pielgrzymek, bo tempo podróży kołowej jest tam żółwie-:)To znów mój plan spalił na panewce.
[konto usunięte] 20:53 | 01.03.2016
Niekoniecznie. To się robi tak, jak robią miejscowi. Z Deniyaya zjeżdzasz autobusem do Galle - 3 godz/1 przesiadka płynna, w Galle łapiesz pociąg do Kandy - 6 godz, z Kandy nocny do Ella - 9 godz. i jesteś. Sam nie wierzyłem, ale tak to działa - zawsze we wnętrzu wyspy wybieramy kolej, nawet jak jest 3 razy dalej. Bo tam transport publiczny działa równoleżnikowo :-)
makak 08:15 | 02.03.2016
A czy ten nocny z Kandy do Ella to może być jakaś kuszetka, sypialny?
[konto usunięte] 11:06 | 02.03.2016
Nie wydaje mi się :-)))Sprawdź sobie tutaj:
http://www.eservices.railway.gov.lk/schedule/searchTrain.action?lang=en
makak 14:13 | 02.03.2016
Bo w moim przewodniku była piekna opowieść o 2 osobowych kuszetkach itp., ale jakos inni nic nie pisali o tych luksusach.Zastanawiam się jeszcze nad przejazdem z Ratnapury do Haputale - może samochodem w ten sposób byłoby prościej i krócej?
No i jak na Sri Lance jest właściwie z hotelami? Na serwisach jest b. dużo miejsc noclegowych, ale czy podróżując w drugiej połowie lipca miałabym kłopoty w znalezieniu czegoś sensownego w mniejszych miejscowościach turystycznych? Czy ceny np na booking są zawyżone czy standardowe dla danej klasy pokoi?
[konto usunięte] 14:37 | 02.03.2016
Wiadomo, że samochodem jest łatwo i szybko, ale ... cena.Z hotelami jest tak - prosty standard bez problemu na miejscu. Ale ja ostatnio byłem z córami, więc kategoria była wyższa. I w tym przypadku z doświadczenia polecam porezerwować i zapłacić przez A...ę. Załatwiałem z msc. wyprzedzeniem i cenowo zyskałem 50-20%. Sprawdzone na miejscu. W niektórych miejscach widziałem klientów tylko z "voucherami".
makak 15:11 | 02.03.2016
No właśnie zrobiłam przed chwilą test hotelowy i wyszło mi podobnie, to poczekam i dziękuję za radę. Co do samochodu to i tak planuje niestety trochę - 5-8 dni, tylko zastanawiam się na jakiej trasie. Czy znalezienie kierowcy na miejscu jest kłopotliwe? Właściwie, to wolałabym pojedyncze przejazdy lub 2-3 dniowe tripy, ale pewnie tak byłoby drożej
[konto usunięte] 17:24 | 02.03.2016
Transport załatwisz tylko na miejscu. Paradoksalnie, a może i nie, wynajm na poszczególne odcinki wyjdzie taniej niż na "cały objazd".
[konto usunięte] 20:47 | 02.03.2016
Oczywiście miało być: Transport bez problemu załatwisz na miejscu. Do wyboru, do koloru :-)
makak 09:22 | 03.03.2016
No i to jest dobra wiadomość. Wczoraj oglądałam jakiś hotel przy rzece z krokodylem w Anuradhapurze, może znów wrócę do pierwszego projektu, ale z modyfikacjami. No i znalazłam ładny hotel koło Matary, to może daruję sobie Kandy. Nie chcę przebijać się godzinami przez brudne miasta, wolę małe dziury
[konto usunięte] 11:29 | 03.03.2016
To na koniec. Napisałaś, że masz przewodnik. Poczytaj, weź poprawkę, że wszystko jest tam och, ach, jakby to był jedyny kraj na świecie, zastanów się co chcecie zobaczyć i zdecyduj. Absolutnie nie kieruj się żadnymi listami "must see" - wiele "pozycji" nie jest warte zachodu (to jest oczywiście moja opinia). Nie wierz też w bzdury typu, że wystarczy wynająć kierowcę-przewodnika, a on wszystko ... uchyli wam nieba itp. pierdoły. Owszem ludzie są mili, ale są to tylko ludzie. Jak zobaczą, że mają przed sobą "ubezwłasnowolnione sieroty" to pojadą z wami, bo niby czemu nie. I tym optymistycznym akcentem ...Powodzenia.
makak 19:50 | 03.03.2016
Prawdę mówiąc jak poczytałam fora i relacje, to oprócz lasu deszczowego nic mnie nie zachwyciło. Tak naprawdę mimo pięknych słów, chyba większość osób była zmęczona i tak jakoś nie bardzo się cieszyła. Jedni są szczęśliwi, że mało wydali, inni, że przejechali jak najwięcej miejscowości, albo nie dali/ dali się komuś trochę naciągnąć. Trochę żałuję kierunku, zamówiłam wszystkie możliwe książki, nawet o wojnie i może za jakiś czas coś mi się w głowie wyklaruje. Cieszę się na ptaki, rośliny, więc intuicyjnie będę wybierała miejsca bliskie natury. Wielkie dzięki za różne wskazówki, nawet te kwaśnawe. Jakby coś, to jeszcze zapytam o jakieś techniczne sprawy, bo przejazdy wciąż są dla mnie dużym znakiem zapytania.
Villa Negombo 19:54 | 21.03.2016
Witam ,Dlaczego uważasz ,że szkoda czasu na Negombo .
Dogodna lokalizacja Negombo po przylocie oraz targ rybny to nie jedyne atrakcje .
Czy znasz i widziałaś świątynie w Negombo ? Czy byłąs na boat safari i pływałaś po Lagunie ?
Villa Negombo 20:10 | 21.03.2016
witam ,A ja uważam ,że Negombo jest ciekawe .Targ rybny o którym piszą wszystkie przewodniki to nie jedyna atrakcja.Czy widziałes świątynie w Negombo .Czy plywales po kanale z wplynieciem na Lagune ?
Kiedy ostatnio byłeś w Negombo , skoro twierdzisz ,że jest brudne? Uważam odwrotnie , jest czyste.Czy znasz wiele, tak szerokich plaż na Sri Lance , jak ta w Negombo ?
Negombo drogie ? To uwazasz ze np. na poludniu Sri Lanki jest taniej ?
Podobne wątki podróże po świecie SRI LANKA
Forum dyskusyjne
Aby korzystać z forum należy być zarejestrowanym użytkownikiem Globtroter.pl. Kliknij [TUTAJ], jęśli jesteś nowy.
Wypowiedzi użytkowników publikowane w Globtroter.pl są prywatnymi opiniami osób korzystających z Forum.
Globtroter.pl zastrzega, że nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i w żaden sposób nie utożsamia się z poglądami wyrażanymi w tym miejscu.
Wszelkie wątpliwości prosimy kierować na adres: globtroter@globtroter.pl.
Redakcja Globtroter.pl zastrzega sobie prawo do moderowania i redagowania wypowiedzi na Forum bez podania przyczyn, zamieszczanie treści reklamowych jest zabronione.