Forum dyskusyjne
Estella 19:11 | 12.12.2013
Czesc, to moj pierwszy post na forum)Chcialabym sie Was poradzic.
W przyszlym roku cos kolo luty/marzec chcemy wybrac sie na urlop (3-4tyg).
Gdzie jechac? Indie czy Namibia?
Bylam juz w Azji dwa razy, w Wietnamie, Kambodzy, Birmie i Tajlandii. Bylismy tez w Jordanii i w tym roku pojechalismy osobowka do Gruzji i Armenii (11tys km).
Indie- to taki dla mnie must see, Czuje sie w obowiazku zobaczyc ten kraj mimo, ze mnie przeraza. Przeraza mnie tlum, halas, sraczka, brud i mezczyzni. Fascynuje mnie kultura, jedzenie, przyroda. Ale to tez taki azjatycki kierunek.
Namibia- Zawsze marzylam o wyjezdzie do Afryki i prawie sie spelnilo to marzenie w zeszlym roku lecz jednak zdecydowalismy sie nie jechac do RPA i Mozambiku ze wzgledow bezpieczenstwa (nasluchalam sie roznych historii i stracilam chec na urlop gdzie trzeba sie wciaz za siebie ogladac). Tym razem jednak pojechalibysmy we 4 na dwa samochody (wypozyczone na miejscu). To dla mnie ogromna zaleta bo jest poprostu bezpieczniej. Tylko, ze Namibia jest taka hmm.. malo afrykanska jak dla mnie.
Kto z was byl w tych krajach? Kto moglby mi doradzic na co sie zdecydowac?
Smok-1 08:35 | 13.12.2013
A jaki problem pojechać i tu i tam ? oczywiście rok po roku ....
ferdek 11:21 | 17.12.2013
No właśnie przecież za rok też możecie wziąć urlop:) Ja też bym chciał zobaczyć tyle miejsc no ale niestety bez pracy nie ma kołaczy. Moim planem jest odwiedzenie stolic europejskich krajów. W 2014 roku wybieramy się do Paryża na wycieczkę "Spacer po Paryżu"
[konto usunięte] 15:19 | 18.12.2013
Jeżeli okres luty/marzec to tylko Indie. Namibia w tym okresie, ze względu na panujące tam temperatury, to raczej kierunek dla tych co odbywają pokutę, a nie jadą dla przyjemności. Odnośnie małej zawartości "afryki w Afryce", to oczywiście kwestia subiektywna. Poza stolicą i kilkoma większymi miastami (czy raczej miasteczkami) raczej egzotyki nie brakowało.Pozdrawiam.
[konto usunięte] 15:37 | 18.12.2013
No i oczywiście jeszcze "oczywista oczywistość":1. Namibia to "inna półka cenowa" niż Indie (jeśli chodzi o koszty podróżowania).
2. To kraj głównie dla miłośników przyrody i pięknych krajobrazów.
3. Podróżowanie wynajętym pojazdem wymaga od uczestników posiadania "duzego stopnia samodzielności".
Przemysław Supernak SuperGlob 10:55 | 19.12.2013
Mimo, że byłaś już w Azji, to Indie i tak Cię zaskoczą. To nie do końca jest "taki azjatycki kierunek", lecz kraj niepodobny do żadnego innego. Byłem tam dwa razy - raz na północy (Delhi, Agra, Kajuraho, Waranasi) i drugi raz na południu (Kerala - Alleppey, Varkala, Munnar, Peryiar Tiger Reserve oraz Tamilnadu - Maduraj i Kanyiakummari). Czułem się jakbym był w dwóch różnych krajach i to jest magia Indii. Każdy stan to inny kraj, inny język, inna kultura i często inna religia lub inna odmiana hinduizmu. Kraj może przerażać i przytłaczać, ale z drugiej strony jest fascynujący. Jeśli tam pojedziesz, nie próbuj Indii do niczego porównywać, ani oceniać naszymi europejskimi kryteriami, bo tylko zepsujesz sobie wyjazd. Odrzuć wszelkie uprzedzenia i przygotuj się na wszystko, nawet na niemożliwe, a wrócisz z wrażeniami, któych nie zapomnisz do końca życia. Co do "brudu, sraczki i mężczyzn" to zależy gdzie trafisz, nie wszędzie jest tak źle. Jeśli jedziesz sama, lub z koleżanką, to faktycznie uważaj na mężczyzn, bo są napaleni jak mał kto i czasem nie znają granic. Problem występuje bardziej w dużych aglomeracjach jak Deli, Bombaj. To takie tygle do których zjeżdża się mnóstwo młodych mężczyzn w poszukiwaniu lepszego życia, czego w przeważającej większości nie znajdują. Ich pozycja w społeczeństwie jest żadna, szanse na znalezienie żony też żadne więc frustracja i seksualne niewyżycie sięga zenitu i w ekstremalnych przypadkach kończy się jak w tych pewnie znanych Ci przypadkach gwałtów, którymi od czasu do czasu żyją media. W tych mniej ekstremalnych przypadkach kończy się nachalnym "uderzaniem w konkury" w stosunku do kobiet zwłaszcza białych. Jednak nie jest tak, że na każdym kroku jesteś napastowana czy molestowana. To raczej przypadki rzadkie i jeśli nie będziesz się zapuszczać nocą w podejrzane dzielnice to nic złego Cię nie spotka. Ale naprzykrzających się samców pewnie kilku spotkasz.
[konto usuniete] 12:36 | 19.12.2013
z tej części azji chyba wybrałbym sri lankę (cejlon); dobra kuchnia, nie ma tłoku turystów, parę lat po wojnie dopiero rozwijają się relacje turysta /rynek a właściwie ich nie ma, jest parę rzeczy do obejrzenia, spytaj gugla - jakich, tamże spytaj o warunki transportu; zdowia , powodzeniahttp://www.panoramio.com/user/1433781leo
Jarek351 11:04 | 24.12.2013
ja bym wybrał Indie. Albo jak już ktoś pisał i tu i tu :)
Podobne wątki podróże po świecie
Forum dyskusyjne
Aby korzystać z forum należy być zarejestrowanym użytkownikiem Globtroter.pl. Kliknij [TUTAJ], jęśli jesteś nowy.
Wypowiedzi użytkowników publikowane w Globtroter.pl są prywatnymi opiniami osób korzystających z Forum.
Globtroter.pl zastrzega, że nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i w żaden sposób nie utożsamia się z poglądami wyrażanymi w tym miejscu.
Wszelkie wątpliwości prosimy kierować na adres: globtroter@globtroter.pl.
Redakcja Globtroter.pl zastrzega sobie prawo do moderowania i redagowania wypowiedzi na Forum bez podania przyczyn, zamieszczanie treści reklamowych jest zabronione.