Forum dyskusyjne
boryna 16:00 | 18.03.2013
Witam. W owe wakacje (tj polowa sierpnia- koniec wrzesnia) planuje zrobic eurotrip samochodem. Stad tez kilka pytan:Tak wygląda z grubsza trasa http://tnij.org/uzlm (link uciety, z google zajmuje pol strony a4 wink.gif)
Baden-baden, san sebastian i malaga to miejsca w ktorych mamy miejsca noclegowe u znajomych. W reszta miejsc to raczej nasze glowne atrakcje. Jedynie mam kłopot, co zrobic z Andora :) Warto sie tam wybrac ?
Gdy bedziemy juz "wracac" i starczy nam sil, sprobujemy odwiedzic jeszcze rzym (aczkolwiek slyszalem, ze autostrady drooogie).
Jak widac na mapie, omijamy platne odcinki drog.
W innych tematach widzialem wypowiedzi ludzi, ktorzy pisali o noclegu na dziko. Chodzi mi np. o Takie miasta jak Barcelona, Paryz czy Madryt. Uwazam, ze najlepszym wyjsciem bedzie pozostawienie auta z dala od centrum i dojechania komunikacja miejska. No tylko wlasnie. Gdzie (w miare blisko ~10km) znalezc w okolicach tych miast sposobne miejsce na nocleg (dla 4 osob - 2 namioty).
Zamierzamy podrozowac fordem escortem na diesel. (auto sprawdzone, po przegladzie niedawnym. Wiadomo, przed wyjazdem filtry, oleje itp.). Trasa wychodzi okolo 7800km. (nie wiem czemu google pokazuje teraz jakies 350km :)podejrzewam ze to blad! ;) ). Napewno wyjdzie wiecej, wiec liczylem kolo 9000km. Cenowo za rope, powinno wyjsc cos kolo ~~1400zl / osoba.
Jesli chodzi o miejsce, staramy sie o bagaznik na dach (taki zamykany). Z pewnoscia zwiekszy to troche spalanie auta.
Problem mam rowniez z tym, co zrobic z jedzeniem. Podroz planujemy na polowie sierpnia do konca wrzesnia. Wiadomo - gorąco! Co zabrac, zeby sie nie zepsulo? Planujemy zabrac mala butle gazowa, wiadomo zupki chinskie. A jakies konserwy? Nie zepsuja sie? :)
boryna 21:48 | 19.03.2013
http://tnij.com/ov8um linkdo mapy, bo tamten cos nie dziala...
boryna 21:50 | 19.03.2013
http://tnij.com/PLIGn link do mapy
Heyerdal 23:24 | 19.03.2013
Ahoj!Z tego co mogę podpowiedzieć:
Kiedyś zrobiłem taki tramping autokarem 10000 kilosów z haczykiem. Tyle że dołem- wzdłuż morza Śródziemnego. Miesiąc czasu. Naprawdę może wymęczyć:) A zupek to przez rok albo i dwa nie mogłem tknąć.( błe)
1 Lepiej faktycznie założyć więcej km do jazdy- żeby się potem nie zaskoczyć. A jak zostanie kaska za paliwo to miła niespodziewanka. Ale wjeżdżając do dużych miast - to korki i palenie wahy bez robienia km.- sam pewnie wiesz.
może tu patrz ceny na bieżąco:
http://www.e-petrol.pl/index.php/notowania/rynki-zagraniczne/stacje-paliw-europa
2 - Bagażnik na dach - przy 4 osobach i takiej trasie - jak najbardziej - sugeruję taki:
http://www.interpack.com.pl/produkt,32,ECO_320.html
tani i co najważniejsze krótki - nie powinien wystawać przed górną krawędz przedniej szyby- nie powiększy znacznie spalania, lub większy model :
http://www.interpack.com.pl/produkt,34,ECO_430.html
Wszystkie ciuchy i śpiwory i lekkie rzeczy się zmieszczą.
3 Spanie na dziko - ogólnie to " jedną noc w drodze" to można sobie koczować( w każdym kraju) Ale znalezć w miarę dobre miejsce i przede wszystkim nie rzucając sie specjalnie w oczy to już inna sprawa. Szczególnie to 10 km od centrum. Sorry ale nie liczyłbym na zbyt wiele w ten sposób - szczególnie z namiotem., Raczej za blisko. Chyba , ze macie wprawę,Można postawić samochód koło parku i w samych śpiworach kimać na ławkach albo nawet na trawie. Tyle że np: w Hiszpanii to się kręcą regularnie spacerowicze do godz. 24 albo i pozniej. Ogólnie sporo zacięcia żeby majątku na noclegi nie wydać. A kamping potrafi kosztować porównywalne sumy z hostelem czy pokojem. Rozpatrzcie spanie u ludzi na kanapie. W drodze można spotkać wielu przyjaznych ludzi, szczególnie jak jedziemy stopem , ale to inna bajka.
ogólnie jakieś krzaki czy plażę zawsze znajdziecie, a i Barcelonie jak sie walniecie w śpiworkach na plaży w centrum to nie powinien się nikt czepić. Po imprach tam wiele "zwłok " kima do rana.
4 - Żarcie- na świeże - przede wszystkim polecam zabrać takie boxy lodówkowe (nie lodówki samochodowe). Konserwy pod fotele można troszkę wrzucić, a poza tym - gruby koc na wierzch bagażnika - świetnie izoluje . I takie osłony srebrne na szyby, I zawsze starać sie znależc miejsce w cieniu. Wtedy konserwy przetrwają. I na dodatek w kartony pakować- dodatkowa izolacja. A zabrać jeszcze możecie krakowska (Krakusa lub Kani) - taki baton 560 gr- wszystko wytrzyma, i salami Dulano ( w Lidlu). Mięso takie w słoiku- w biedronce około 5,5 za słoik- różne firmy i różne nazwy- ale w środku ogólnie podobne- i najważniejsze -widać co jest w środku! I chyba to tyle.
pozdrawiam
Lech
boryna 07:51 | 20.03.2013
Wielkie dzieki za odpowiedz :)czyli tk jak podejrzewalem. Z noclegami bedzie najwiekszy problem :/
Heyerdal 08:23 | 20.03.2013
Ahoj!Nie będzie tak zle. Zorganizowanie polowego noclegu wymaga troszkę samozaparcia. Po kilku dniach się przyzwyczaicie. Najważniejsze to sobie to przygotować w głowie- nastawienie i przyzwyczajenie się do jakby nie patrzeć jakichś niewygód- głownie psychicznie, to największa trudność. Ale dacie radę. Ale może po najmniejszej linii oporu - policzyć kaskę jakiej nie wydacie-
np: 10 noclegów po 15 E razy 4 osoby to = 600 E:) ładna kwotka zostaje na COŚ. A jak pogrzebiecie w necie to całkiem tanie hostele znajdziecie.
Jeszcze mi się przypomniało - w Hiszpanii , w Barcie i Madrycie np, są takie bary/restauracje gdzie można za jedną ceną, kiedyś było 5E, teraz to 8/10 E od osoby, wejść i jeść do woli, bez ograniczeń- szwedzki stół. Tylko za napoje się płaci.
powodzenia
Lech
Heyerdal 08:27 | 20.03.2013
i jeszcze jedno - w Hiszpanii, nawet w centrum dużych miast były takie dyskonty DIA takie małe biedronki, wciśnięte między albo w samych kamieniczkach- można się całkiem dobrze zaopatrzyć.
Heyerdal 08:30 | 20.03.2013
O! i jak na zamówienie masz BOX w świetnej cenie:http://tablica.pl/oferta/box-bagaznik-autobox-dachowy-camtek-najtaniej-CID5-ID2wWHL.html#abb7378772;r:;s:
przesyłka nie powinna wyjść drożej niż 50 zł
boryna 13:40 | 20.03.2013
co do bagaznika, takowy juz mam, tylko musze znalezc mocowania pod owe auto :) ale dziekuje bardzo!Co do sklepow - dziekuje bardzo :) Dobrze wiedziec. Wiekszych zapasow w polsce chyba sie nie oplaca robic.
Moze nie chodzi mi tyle o noclegi na dziko o ile spanie w okolicach wiekszych miast, tj. Paryż, Barcelona, Madryt, Lizbona
Mysle, ze najlepiej bedzie udac sie do jakiegos miasta niedaleko (na przykladzie Paryza), naszego glownego celu i stamtad komunikacja miejska. Np. Viroflay pod Paryzem (ok. 15km od centrum). Tam raczej latwiej bedzie znalezc "nocleg" :) a i transport tez nie powinien byc problemem.
Heyerdal 14:41 | 20.03.2013
Ahoj!Troszkę pewnie będzie trzeba pogłówkować nad noclegami. Pewnie różnie będzie. A w Barcelonie akurat jest fajnie z połączeniami- różne - metro/kolejki/podmiejskie-całkiem przyzwoicie. Nawet w jakiś klasztorach ludzie nocowali - za jakąś drobną ofiarę albo i bez.
W kwestii prowiantu - moje zdanie jest takie- jak masz samochód to zabrać ile sie tylko zmieści- 4 osoby to i tak to szybko zużyją. A i ten plus że samochodem to i pod normalny market też dojedziesz.
W Hiszpanii uważajcie na sklepy w centrum- prowadzone przez jakichś Palestyńczyków i innych - często brak metek z cenami i ceny są akurat wymyślane z głowy na bieżąco.
pozdr
Lech
Zabcia 15:07 | 20.03.2013
Witam,odnosnie jedzenia, to troche konserw i kabanosow, czy krakowskiej nie zaszkodzi, ale w sumie ceny zywnosci w europie (poza swiezym miesem) sie wyrownaly, wiec zawsze mozna znalezc jakis supermarket i zaopatrzyc sie w zywnosc. W hiszpani w wioskach sa male sklepiki, gdzie mozna kupic np domowej roboty chleb (pycha). W Niemczech i Austrii jedzenie w restauracjach na pewno bedzie drozsze niz w Polsce, ale imbisy przydrozne oferuja posilki od 2 euro i to calkiem spore i nawet smaczne.
Odnosnie psucia sie produktow, to zawsze zabieramy ze soba na takie wyjazdy lodowke samochodowa.
Zycze milej podrozy i szerokiej drogi
Zabcia
Dahlia 23:16 | 20.03.2013
Hej Boryna :) Ja tez sie w podroz po Europie wybieram, tyle tylko ze z Anglii :). Wiec- bedzie tylko o zywnosci. Ja - jesli juz zabieram ze soba prowiant - to:1. do zupek chinskich przygotowuje wkladki - suszone warzywa, kuskus, ziemniaczane pure, i wszystko inne, co sie da
2. na sniadania: musli - to sie nie psuje - i uwaga! kaszki mleczno ryzowe - ktore mozna zalac goraca woda, i masz 1. cieple sniadanie 2. cos mlecznego - co sie nie popsuje w upale
3. obiady - kolacje: jesli umiecie sobie przygotowac, to robisz jakis bigos, pulpety i je pozniej pasteryzujesz (gotujac w sloiku) - wiem, ze to troche czasochlonne i moze staromodne, ale ile mozna jesc zupki chinskie i gotowce ze sklepu..
4. znajomi miesozerni przygotowuja sobie jeszcze suszone mieso - ktore potem mozna wrzucic do zupek itd.
Ale tak jak pisza wczesniej - jedzenie duzo drozsze nie jest, jesli bedziecie skladniki kupowac w supermarketach i robic z tego posilki. Ja biore ze soba prowiant tylko na czesc wyjazdu, bo nie zawsze i wszedzie mam ochote ciagle szukac sklepow - wiec jak cos w bagazniku jest, to mozna przygotowac. A jak jest supermarket po drodze, to mozna kupic jedzenie :)
Bawcie sie dobrze :)!
Podobne wątki podróże po świecie
Forum dyskusyjne
Aby korzystać z forum należy być zarejestrowanym użytkownikiem Globtroter.pl. Kliknij [TUTAJ], jęśli jesteś nowy.
Wypowiedzi użytkowników publikowane w Globtroter.pl są prywatnymi opiniami osób korzystających z Forum.
Globtroter.pl zastrzega, że nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i w żaden sposób nie utożsamia się z poglądami wyrażanymi w tym miejscu.
Wszelkie wątpliwości prosimy kierować na adres: globtroter@globtroter.pl.
Redakcja Globtroter.pl zastrzega sobie prawo do moderowania i redagowania wypowiedzi na Forum bez podania przyczyn, zamieszczanie treści reklamowych jest zabronione.