Forum dyskusyjne
anulka08 08:13 | 04.03.2010
Hej,dylemat jest następujacy: przylatujemy do BKK o 19.00 a o 20.30 chcemy załapać się na samolot do chiang mai. Czy te półtorej godzimy wystarczy na przesiadkę? Czy samoloty często się spóźniają (my lecimy Quatar Airlies z Kataru) i jeśli tak to co dzieje się z z tym drugim biletem - przepada??
anulka08 08:14 | 04.03.2010
chodzi oczywiście o Tajlandię :-D
viajero.mk 09:18 | 04.03.2010
Z tego co napisałaś nic nie wynika. Jeśli jest to jeden bilet na całą podróż to nie przepada, w razie spóźnienia linia lotnicza zmienia rezerwację, zapewnia posiłki czy hotel. Jeśli są to osobne bilety to trzeba sprawdzić warunki biletu. Jeśli jest to tani bilet, to zwykle przepada, a jeśli drogi to nie przepada.1,5 godziny na przesiadkę to zdecydowanie za mało. Zanim wyjdziecie z samolotu, postoicie w kolejce kontroli paszportów (jak nie macie wiz to druga kolejka), poczekacie na bagaż, znajdziecie odpowiedni terminal to może upłynąć 40-60 minut. A odprawa jest zwykle zamykana 45 minut przed odlotem. Zatem szanse niewielkie nawet jak samolot się nie spóźni.
anulka08 10:14 | 04.03.2010
Hej,doprecyzuje: przylatujemy do BKK z Quatar airlines i przesiadamy sie na air asia. Wydawało mi się że w takim przypadku odprawy bagażowej nie ma. Zostaje jedynie wiza. Czytałam na forum że wiele osób tak robi że po przyjeździe do BKK od razu leci na płn lub płd. Jeśli jednak masz rację to lipa - będziemy musieli nocować w BKK i dopiero kolejnego dnia lecieć dalej a to oznacza że cały dzien mamy stracony:-(
turkus 10:26 | 04.03.2010
Air Asia to tanie linie, mając bagaż nie możesz uniknąć odprawy paszportowej , wyjścia na zewnątrz i ponownej odprawy. Qatar lata punktualnie, ale szanse masz niewielkie, bo na lotnisku w BKK na bagaż czeka się długo, gdybyś znała to lotnisko dobrze, możesz nadrobić do kilkunastu minut, proponuję odpuścić sobie napinanie się i wybrać następny lot
anulka08 10:49 | 04.03.2010
a orientujesz się ile kosztuje nocny pociąg do chiang mai i czy trzeba go wcześniej rezerwować?
bynio 11:16 | 04.03.2010
Sprawdź sobie aktualne ceny na www.seat61.com , ostatni pociąg odjeżdża o 22.00 a w Chiang Mai jesteś około południa. Ja jechałem tak równo rok temu z tym, że wysiadałem w Phitsanulok, aby obejrzeć Sukhotai. Polecam to miejsce, taki mały Angkor Watt.. Można zrobić wcześniejszą rezerwację przez internet, ale bilet trzeba odebrać dzień wcześniej, więc w Twoim przypadku to nie wchodzi w grę.Pozdrawiam Zbyszek
anulka08 11:32 | 04.03.2010
dzięki za info! a czy lądując o 19.00 w BKK zdążę na ten pociąg? nie wiem jak daleko jest z lotniska do dworca:-(Kurcze cały mój plan podrózy legł w gruzach:-(((
bynio 11:50 | 04.03.2010
Odpowiem Ci tak, lądowałem kilkanaście razy w Bangkoku i nie widzę problemu.Chyba, że samolot spóźni się ponad godzinę, co raczej mało prawdopodobne. Zaraz po odprawie paszportowej (mam nadzieję, że macie wizy, a nie będziecie ich wyrabiać na lotnisku), odbieracie bagaż i przejdźcie na odloty, piętro wyżej. Tam wychodzicie z budynku i bez kolejki oraz problemów złapiecie taksówkę, przejazd kosztuje 300 thb. Czekając na bagaż możecie wymienić trochę dolarów (lub euro), tak aby Wam starczyło na taksówkę, bilety i taksówkę w Chiang Mai. W Chiang Mai jest pełno kantorów i mają lepsze kursy wymiany niż na lotnisku w BKK. W Chiang Mai spróbujcie zanocować w Gap's Guesthouse, cena za dwójkę z klimą i śniadaniem 600 thb. Warto bardzo, niestety nie robią wcześniejszych rezerwacji. Policz, że jadąc pociągiem oszczędzasz na jednym noclegu. Możesz jechać 2-class z wiatrakami. Siedzenia rozkładają się jak w polskich jedynkach (przynajmniej tak kiedyś było, dawno już nie jeździłem pociągiem w Polsce). Koniecznie kupcie sobie coś do picia na dworcu. Aha, i taksówkarzowi zaznaczcie, że to on płaci za autostradę z lotniska na dworzec, inaczej będzie chciał Was naciągnąć na opłatę za utostradę. Jeżeli pojedziecie boczną drogą nie autostradą, też zdążycie. Jest to w nocy około 15 minut dłużej. Jeżeli masz jeszcze jakieś wątpliwości to pytaj.A Qatar Airways leci się fajnie, gorzej jak ma się długi stopover w Doha.
Zbyszek
anulka08 11:57 | 04.03.2010
no niestety mamy stop w Doha na ponad 8 godzin... Ale nic to! Bilety były tanie więc coś za coś - damy radę!trochę się zawiodłam na tej opcji z bezpośrednim przelotem do chiang mai no ale trudno:-)
A podpowiedz - czy po pobycie w chiang mai (planujemy złoty trójkąt + trekking w dżungli więc tak około 3-4 dni) lepiej na południe jechać pociągiem czy własnie na tej trasie wykupić bilet lotniczy? Pierwotnie chcieliśmy mieć lot z BKK do Chiang mai a stamtąd po paru dniach pociągiem na południe.
bynio 12:15 | 04.03.2010
W Doha przysługuje Wam posiłek przy stopoverze dłuższym niż 5 godzin. My dalej jechaliśmy do Laosu, spłynęliśmy Mekongiem do Luang Prabang, a później pojechaliśmy na Ko Chang. Dla mnie Chiang Mai to chyba najfajniejsze miasto w Indochinach, dużo fajniejsze niż Mandalay czy Luang Prabang. Jest tam co robić, są fajne knajpki, trekkingi też niezapomniane. My byliśmy tam 4 dni i to jest za krótko o 2-3 dni. Możecie też tam kupić sobie pamiątki z całej imprezy, np. nigdzie nie ma takiego wyboru parasolek. Myślę, że skoro w jedną stronę jedziecie pociągiem to w drugą możecie polecieć samolotem, zaoszczędzicie mnóstwo czasu, a przelot Air Asią kupiony odpowiednio wcześniej będzie tani. Teraz są nawet jakieś promocje w Air Asii, dostałem newslettera, ale jeszcze go nie przeglądałem, nie wiem na jakich trasach.Chiang Mai to jedno z niewielu miast, do których chciałbym pojechać raz jeszcze.
Zbyszek
anulka08 12:23 | 04.03.2010
podpowiedz:-D proszęktóra opcja lepsza:
wysiadka w BKK i zwiedzanie kilka dni miasta i okolic. Potem wyjazd do chiang mai na parę dni i stamtąd wyjazd na południe (krabi i okolice)
wysiadka w BKK i przejazd do chiang mai, potem przejazd na południe a na koniec bangkok
???? jak myslisz
dodam że na miejscu jestesmy przez 16 dni
bynio 12:38 | 04.03.2010
Zdecydowanie ta druga ponieważ jest bezpieczniejsza. Jeżeli będziecie mieli jakieś spóźnienie po trasie to nic się nie stanie jak w Bangkoku będziecie trochę później. Poza tym Bangkok to jest duży hub przesiadkowy więc pewnie jeszcze nie raz będziecie mieli okazję tam być i go obejrzeć. W pierwszej wersji w przypadku jakiegoś obsuwu będziecie nerwowi, a po co psuć sobie wakacje dodatkowym stresem. Okolice Bangkoku są takie sobie, natomiast samo miasto to inna klasa, jest co w nim oglądać. Zamiast Ayuthaya lepiej zobaczyć Sukhothai. Park historyczny jest lepiej zachowany i zrobiony. Świetnie się go zwiedza na rowerach. Miasto jest trochę w bok od głównej trasy więc mniej ludzi tam przyjeżdża.Zbyszek
anulka08 15:25 | 04.03.2010
bardzo bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi:-DMam oczywiście tysiące pytań i natłok mysli w związku z tym mogę być trochę "upierdliwa" ;-)
a wracając do tematu wiz - jak rozumiem nie da się wyrobic w Polsce wizy na 15 dni - zalatwiam to na lotnisku? Czy może jednak żeby zdążyć na pociąg do chiang mai warto spróbować już w Polsce załatwać te dokumenty??
bynio 15:51 | 04.03.2010
Jeżeli masz zamiar przebywać w Tajlandii dłużej niż 15 dni to MUSISZ wizę wyrobić w Polsce w Warszawie. Dzień przylotu to 1 dzień pobytu. Na razie wiza jest bezpłatna. na lotnisku możesz dostać wizę na 15 dni. Uważajcie ponieważ jak my lecieliśmy Qatarem do BKK to pracownik linii na lotnisku Tegel w Berlinie sprawdzał czy mamy wizy. Jedna dziewczyna nie miała i był niezły cyrk z tego powodu ponieważ bilety powrotne były datowane powyżej 15 dni.Zbyszek
anulka08 11:19 | 05.03.2010
Bardzo, bardzo , bardzo dziękuję za taką masę informacji!!!
Edgarek 15:56 | 05.03.2010
> treść:> dzięki za info! a czy lądując o 19.00 w BKK zdążę na ten pociąg? nie wiem > jak daleko jest z lotniska do dworca:-(
> Kurcze cały mój plan podrózy legł w gruzach:-(((
Ja bym nie ryzykował, trzy godziny na odprawę, odbiór bagażu, dojazd do dworca Hualampong, kupno biletu i zdążenie na pociąg to jest wyzwanie, biorąc pod uwagę, że na autostradzie do Bangkoku oraz ulicach dojazdowych do dworca o tej porze dnia zawsze są niemiłosierne korki.
bynio 16:44 | 05.03.2010
O tej porze Edgarku nie ma korków na dojazdówce z lotniska. Biorąc pod uwagę odprawę, odbiór bagażu i pójście na odloty i łapanie tam taksówki to zajmuje to maksimum godzinę, oczywiście jeżeli masz wizę tajską z kraju, a nie załatwiasz jej na lotnisku (choć z tym też różnie bywa, czasem 5 minut, czasem pół godziny lub dłużej jak trafi się wycieczka). Przez 2 godziny bez problemu dojedziesz na Hualampong, kupisz bilet i nawet możesz coś przekąsić, po godzinie 20 nie ma korków na dojazdówce z lotniska do dworca, nawet jeżeli nie pojedziesz autostradą. Trzeba tylko kontrolować czas. Nie strasz Ani Edgarku ! To nie jest żadne wyzwanie, robiłem to 2 razy bez większych problemów. Trzeba uważać, bo w nocy taksówkarze potrafią podwieźć pod bok dworca i powiedzieć, że bilet należy kupić w kasach obok, czyli w biurach podróży a nie na dworcu (mieliśmy taki przypadek). Nie należy im wierzyć tylko wejść na dworzec i pójść do kasy, tam bez problemów powiedzą po angielsku co i jak.Głowa do góry Aniu, na pewno się uda.
Pozdrawiam Zbyszek
mario-mil 17:16 | 05.03.2010
Zbyszek-ja jestem przeciwnikiem bieganiny zaraz po przylocie do Bangkoku.Ja zawsze pierwsze dwa dni przeznaczam na pobyt w tym niesamowitym mieście aby odpocząć po locie i zaadoptować się a Tajlandii,a przed powrotem znowu spędzam tam dwa dni.
bynio 17:32 | 05.03.2010
Wiesz Mariusz, wszystko zależy jaki masz plan podróży. Każdy był chciał zaadoptować się przy Khao San Road, podróżować ze spokojem itp. Niestety czasami nie ma na to czasu. Ja też jestem wielkim zwolennikiem smakowania każdego kraju i miejsca tylko czasami nie ma na to czasu. A dla mnie Chiang Mai to taki fajne miejsce, że każdy znajdzie tam coś dla siebie w zależności od upodobań. Taki plan, jak opisuje Ania da się spokojnie zrobić. Jak tam Twój wyjazd do Indonezji Mariusz? Pozdrawiam ze Skierniewic.Zbyszek
mario-mil 18:01 | 05.03.2010
Super!!Wstąp do Wrocka to opowiem!!
viajero.mk 18:30 | 05.03.2010
Może jesteście zahartowani w takim podróżowaniu, ale do Chiang Mai dotrzecie po 2 dniach i 2 nocach podróży. Pierwszy dzień i tak będzie stracony, bo trzeba będzie odpocząć i się zaaklimatyzować. Zresztą zdecydować możecie w ostatniej chwili i zależnie od zmęczenia możecie powiedzieć na lotnisku taksówkarzowi : Khao San lub Hualamphong :)
anulka08 19:57 | 05.03.2010
Słuchajcie a jak dostać się z Chiang Mai do krabi?? Sprawdzałam loty ale są mega drogie - wychodzi prawie 4000 BHT! Czy wiecie jak długo jedzie pociąg z płn na płd?? Obawiam się że może nam zająć to aż dwa dni! A może wybrać autobus??
bynio 20:00 | 05.03.2010
Chyba za jakieś 2 tygodnie jadę do Niemiec to wpadnę. Wcześniej Mariusz zadzwonię.Zbyszek
Edgarek 22:08 | 05.03.2010
Ja nie straszę, ja ostrzegam. Oczywiście zrobi to co będzie chciała ale ja na Twoim miejscu bym się nie zakładał, że nie będzie korka. W takie ekspresowe poruszanie się bo Bangkoku możesz się bawić gdy tam już byłeś i wiesz co i jak. Biorąc pod uwagę fakt, że Ania chyba raczej nie ma większego doświadczenia (skoro nie wiedziała, że będzie musiała przejść pełną odprawę przy przesiadce na krajowe tanie linie) to nadal bym ostrzegał. Oczywiście można próbować się bawić w wyścig i po dojechaniu do dworca stwierdzić, że się nie zdążyło i zaordynować hotel, ale bym nie przekonywał, że dwie godziny z lotniska do dworca to na 100% pikuś.Pozdrawiam
Podobne wątki podróże po świecie
Forum dyskusyjne
Aby korzystać z forum należy być zarejestrowanym użytkownikiem Globtroter.pl. Kliknij [TUTAJ], jęśli jesteś nowy.
Wypowiedzi użytkowników publikowane w Globtroter.pl są prywatnymi opiniami osób korzystających z Forum.
Globtroter.pl zastrzega, że nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i w żaden sposób nie utożsamia się z poglądami wyrażanymi w tym miejscu.
Wszelkie wątpliwości prosimy kierować na adres: globtroter@globtroter.pl.
Redakcja Globtroter.pl zastrzega sobie prawo do moderowania i redagowania wypowiedzi na Forum bez podania przyczyn, zamieszczanie treści reklamowych jest zabronione.